W nawiązaniu do naszego poprzedniego wpisu na temat kontraktów z godz. 11.10, można użyć języka sportowego i powiedzieć, że pierwsze podejście spalone. Nie udało się bowiem kursowi, przynajmniej na razie – zgodnie z naszymi wyrażonymi w tym wpisie przypuszczeniami – wybić skutecznie z flagi.
Wygląda to coraz gorzej dla Byków.