Rynek  przełamał dziś – tak pisaliśmy w dzisiejszym komentarzu intradayowym – strefę 2355-56 i ostatecznie wydaje sie, że może zmierzać w kierunku 2331-33, zgodnie z naszym wczorajszym Planem B – spadkowym, który zalecał:

„Jeśli kontrakt otworzy się poniżej 2355-56, albo się tam znajdzie po skutecznym przebiciu tej strefy ładnym intradayowym korpusem, to można rozważyć shorty z celem 2331-33.”

Ostatecznie minimum, wg notowań FPL20, wystąpiło na poziomie 2338. Tak więc, nasz Plan przyniósł kilkanaście punktów zysku.

Co dalej?

Wydaje się, że rynek na wyższych interwałach (H1, H4) próbuje tworzyć chorągiewkę, która ewentualnie przekształci się we flagę.

Tak przynajmniej to wyglada na wykresie indeksu.

Trzeba przy tym zauważyć, że na wykresie kontynuacyjnym kontraktów juz teraz mamy do czynienia z próbą tworzenia flagi, nie – chorągiewki.

Warto też poznać w kontekście zarówno wykresu indeksu, jak i kontraktów, kluczowe poziomy wsparcia, z których kurs może ruszyć w górę.

Z drugiej strony, trzeba sobie zdawać sprawę, że kurs może nie utrzymać się w obrębie budowanej flagi bądź chorągiewki i skierować się w stronę dołków. Katalizatorem takiego rozwoju sytuaqcji mogłaby być chociażby realizacja zasięgu intradayowej formacji 121 (2319).

Pocieszające dla Byków jest jednak cały czas spojrzenie na świece dzienne. Wydają się one bardziej wspierać koncepcję kontynuacji formowania się flagi (chorągiewki), niz spadków w stronę wykresowych minimów.

Swoją drogą jednak ostatni wykres przypomina nam o koncepcji zniżek w ramach wybicia z dużej flagi na D1. Cały czas ” w grze” jest też prospadkowa formacja harmoniczna Motyla,.też na D1.

W końcu warto też wspomnieć Elliottowską interpretację fal, zgodnie z którą mamy do czynienia z kolejnym impulsem spadkowym, a obecne zróżnicowanie kierunków notowań jest jedynie korektą.

Przechodząc jeszcze na niższy intterwał (M30) warto przypomnieć wczorajsżą analizę formacji ABCD.

Dziś – jak wiemy – doszło do złamania tej formacji, czego nie widać na wczorajszym wykresie, ale z czego warto wyciągnąć wnioski na jutro. Takie mianowicie, że dopóki będziemy poniżej 2354-55, musimy się liczyć z kontynuacją – i to potencjalnie dość dynamiczną – spadków.

Plan A – wzrostowy.

Jeśli kontrakty otworzą się powyżej 2354-55, albo się tam znajdą po przełamaniu tej strefy ładnym intradayowym korpusem, to możemy myśleć o zagraniu pozycji długich z pierwszym celem ok. 2379 i ewentualnie drugim – 2392-95.

Od siły rynku uzależniłbym, czy ścinać ewentualny zysk w okolicy 2379 i w razie przebicia tej strefy, wchodzić ponownie w longi, czy też grać od razu  z wyższym celem .

Plan B – spadkowy.

Jeśli kontrakt otworzy się poniżej 2354-55, albo się tam znajdzie, to można rozważyć shorty z celem 2331-33. Gdyby i ten poziom uległ skutecznemu naporowi podaży, to następne cele wynoszą: 2320-22 i 2309-12.

Jeśłi kontrakt otworzy się poniżej 2338-42, po czym utworzy się potwierdzenie spadków płynące z układu świec bądź mini setupu, to można pomyśleć o shortach z celem ok. 2300, a gdyby rynek był silny – nawet ok. 2285.

*Przypominamy, że analizy i rekomendacje zagrań na rynku kontraktów terminowych na WIG20 w tym blogu są robione na podstawie wykresów i kwotowań  instrumentu FPL20, pochodzącego z jednej z wiodących platform forexowych. Jest to instrument typu CFD (contract for difference), dla którego instrumentem bazowym jest z kolei kontrakt terminowy na WIG20 (FW20). W związku z tym przedstawiane we wpisach poziomy kursowe oraz kwotowania różnią się standardowo o 1pkt w stosunku do kursów FW20. Przykładowo, gdy mówimy na blogu o poziomie cenowym 2400 pkt dla waloru FPL20 (albo ogólnie: dla ”kontraktu”/ „kontraktów”) , to jego odpowiednikiem na FW20 jest poziom 2401 pkt.