Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 12-15.11.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały wąsko w rejonie oporu 2268-79, zbudowanego m.in. ze zniesień 61,8% i 78,6% Fibonacciego na interwale dziennym. Obecnie główny dylemat nadal dotyczy tego, czy rynek spróbuje kontynuować wzrosty  w stronę okolicy 2330 i 2350-80, czy też najpierw dojdzie do cofnięcia kursu do strefy 2220-40.

Przypomnijmy, że wspomniane na wstępie zniesienie 61,8% dotyczy fali spadkowej rozpoczętej w styczniu, natomiast zniesienie 78,6% dotyczy z kolei ruchu spadkowego zainicjowanego w lipcu. Warto także zauważyć, że ewentualne cofnięcie do 2220-40 , o którym była mowa, oznaczałoby naturalne wycofanie kursu do dwóch elementów technicznych: po pierwsze, do równości korekt na D1 (poziom 2220), wybitej wcześniej w górę, oraz po drugie, do dużego kanału spadkowego, który też został wbity wcześniej na północ.

Jeśli chodzi o wymiar typowo intradayowy, to można zdiagnozować tworzenie się flagi pro wzrostowej o zasięgu minimalnym w okolicy poziomu 2298. Wybicie tej fali w górę przyniosłoby pewnie kontynuację ruchu wzrostowego w stronę 2330 i wyżej.

Jeśli zaś flaga ta nadal by była budowana, to moglibyśmy w efekcie uzyskać wspomniane cofnięcie do 2220-40. Wiązałoby to się z tym, że wąska konsolidacja pod szczytami ma co prawda na razie charakter pro wzrostowy, ale w miarę jej wydłużania się w czasie stopniowo większą szansę na wybicie w przeciwną stronę uzyskiwałyby Niedźwiedzie.

Dodajmy jeszcze, że wersją niejako pośrednią potencjalnych wydarzeń byłoby zejście kursu jedynie do rejonu wsparcia 2247-53, wzmocnionego zniesieniami lokalnymi 38,2% i 61,8% oraz — co istotne – równością korekt na M15/M30. Równość ta w sytuacji, gdy kurs był niżej, już dwukrotnie broniła się.

Tak więc, podsumowując wydaje się, że jeśli konsolidacja z ubiegłego tygodnia nie będzie się nadmiernie wydłużać i dojdzie do jej prób wybicia w górę, to możemy się liczyć z ruchem w stronę 2330 i wyżej (bez wcześniejszych „zwrotów akcji”). Jeśli zaś konsolidacja będzie się wydłużać i stopniowo schodzić w kierunku 2250, to może dojść do chwilowego przynajmniej zejścia w kierunku 2220-40 i dopiero tam do walki o próbę powrotu do wzrostów. „Pośrednia” wersja wydarzeń to wspomniane już cofnięcie jedynie do okolicy 2250 i próba dźwignięcia się popytu już z tego miejsca.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 06-08.11.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia podeszły pod strefę oporu 2250-80 i zagłębiły się w nią, co braliśmy poważnie pod uwagę w niedzielnym artykule analitycznym. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek wycofa się przynajmniej chwilowo, najpewniej do obszaru cenowego 2220-40, czy też będzie od razu próbował kontynuować ruch wzrostowy w stronę 2330, a nawet 2350-80.

W niedzielę pisaliśmy, że na razie przewagę mają nadal Byki, a sytuacja na Zachodzie też im sprzyja. Zwracaliśmy poza tym uwagę na to, że popyt ma też inne atuty (choćby te związane z wcześniejszym wybiciem flagi na H4 i jego stylem). I faktycznie, w poniedziałek doszło do sugerowanej przez nas realizacji zasięgu owej flagi, wypadającego na poziomie ok. 2257.

Rynek zawędrował wtedy nieco wyżej, do wskazywanego również z wyprzedzeniem – jako kolejny cel – rejonu 2268-79, gdzie znajdował się węzeł Fibonacciego, złożony ze zniesień: 61.8%, dotyczącego spadków rozpoczętych w styczniu, oraz 78,6% – spadków zainicjowanych w lipcu.

We worek mieliśmy z kolei atak na pasmo cenowe bezpośrednio przylegające do wspomnianego wyżej zniesienia 61,8% na D1. Potwierdził on aspiracje Byków, aczkolwiek nie rozstrzygnął dylematu, czy rynek teraz się mimo wszystko cofnie, czy też będziemy zdążać stopniowo do strefy 2330 + 50-80.

Przypominam, że w tym ostatnim rejonie znajduje się mediana wielkiej flagi pro spadkowej – budowanej w okresie: połowa 2018 – sierpień 2019 – do której to flagi kurs wrócił w ostatnim czasie. Powrót ten, co oczywiste, był sukcesem Byków.

Zwracam też uwagę, że jeśli rynek przedrze się przez opór w strefie 2250-80, to oznaczać to będzie coraz głębsze penetrowanie owej wielkiej flagi pro spadkowej na wykresie tygodniowym (o zasięgu 1860+, a nawet 1820+), której realizacja została – przynajmniej na razie – zastopowana przez Byki najpierw za pomocą podwójnego dna na D1/W1.

W poniedziałek nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play –  grali z sukcesem na wzrost z rejonu 2235-36 do 2243- 44, a potem w kierunku 2247-53+57. Później jeszcze była próba rozegrania krótkiego ruchu z rejonu 2263-64 do 2269-74.

Jedyną niedogodnością była konieczność stopniowego rozgrywania tej sesji za pomocą skalpów. Już nie pierwszy raz zresztą w ostatnim czasie – ze względów bezpieczeństwa. Warte podkreślenia jest też to, co pozytywne: że była to sesja poniedziałkowa, a w dodatku poświąteczna. A te zwykle nie rozpieszczają nas.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 04-05.11.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 przed Świętem Zmarłych odbiły się w dół od strefy 2220-34, złożonej z równości korekt na interwale dziennym i zniesienia 50% spadków rozpoczętych w styczniu. Kurs jednak nie zszedł na tyle głęboko (tylko do wsparcia intra 2190-95), żeby uznać, iż ambicje Byków zostały na dobre zastopowane.

Jeśli jednak doszłoby do pokonania przez Niedźwiedzie równości mniejszych korekt na H1/H4 w rejonie wspomnianego wsparcia intra 2190-95, gdzie zatrzymał się rynek w czwartek, to sytuacja Byków by się niewątpliwie pogorszyła. W tym miejscu dodam, że wsparcie 2190-95 jest wzmocnione połową dużego białego korpusu dziennego z 28.października.

Swoistym filtrem mogłoby stać się natomiast wsparcie 2177-82, wzmocnione minimami owego korpusu dziennego z 28. października. Jego zanegowanie dałoby szanse podaży na ponowny atak na barierę w rejonie 2150, która stoi jak się wydaje na straży powrotu do spadków. Na razie przewagę mają nadal Byki, a sytuacja na Zachodzie też im sprzyja.

Jakie są inne atuty Byków? Niewątpliwie w tym kontekście można mówić o tym, że nadal trwa realizacja zasięgu flagi pro wzrostowej na H4, wypadającego na poziomie ok. 2257. Flaga ta została ładnie wybita, a późniejszy ruch wzrostowy był dynamiczny. W takich sytuacjach zwykle dochodzi do realizacji zasięgu formacji.

Tak się ciekawie składa, że poziom 2257 jest jednocześnie zasięgiem pro wzrostowej formacji 121  na interwałach intradayowych.

Przypomnijmy jeszcze, że nieco wyżej, w rejonie 2268-79, znajduje się węzeł Fibonacciego, złożony ze zniesień: 61.8%, dotyczącego spadków rozpoczętych w styczniu, oraz 78,6% – spadków zainicjowanych w lipcu.

Zwracam uwagę, że jeśli rynek przedrze się przez te opory w strefie 2250-80, to może zmierzać nawet do strefy 2330-80. Wynika to między innymi z faktu, iż powiększanie ruchu wzrostowego oznaczałoby coraz głębsze penetrowanie wielkiej flagi pro spadkowej na wykresie tygodniowym (o zasięgu 1860+, a nawet 1820+), której realizacja została – przynajmniej na razie – obroniona przez Byki za pomocą podwójnego dna na D1/W1.

Swoja drogą, gdyby brać mocno pod uwagę pewien fraktal, o którym pisałem w poprzednim artykule, to należałoby się spodziewać obecnie zrealizowania zasięgu flagi na H4 (poziom 2257), a potem bardziej zdecydowanych spadków w kierunku nawet 2150.

W czwartek przed Świętem Zmarłych nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play –  próbowali wykorzystać sporą część ruchu spadkowego z tego dnia, po tym, jak rynek nagle się zaczął mocno kierować na południe (co wiązało się z newsami na temat wojny handlowej Chiny-USA).

Graliśmy skalpa na S z okolicy 2225-26 do 2219-21 z opcją przedłużenia zagrania do 2209-14, a potem do 2200+201-04. Rynek zszedł w pierwszym ruchu do 2205. Później zakładaliśmy, że nadal jest możliwa ekspansja Niedźwiedzi w stronę 2199-200.

Trudniej jednak było wejść w kontynuację ruchu spadkowego. Ponadto nie od razu można było przewidzieć, że ruch dojdzie do 2190- 95. Na to zwróciliśmy uwagę dopiero później. Jednocześnie jednak założenie, że cel zostanie pogłębiony, okazało się trafne.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 30-31.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia wybiły wreszcie kluczowy opór na wykresie dziennym w rejonie 2220. Co prawda nie oddaliły się zbytnio od niego, ale szansa na ruch w stronę 2250-60 i wyżej ewidentnie zaistniała na rynku.

W niedzielę pisaliśmy: „Dopóki kurs utrzymuje się nad 2177-82, dopóty Byki mogą poważnie myśleć o wybiciu w górę poziomu 2220 i realizacji zarówno małej formacji flagi wspomnianej wcześniej, jak i dużej flagi na H4 ” I tak faktycznie rzeczy się potoczyły – po uprzednim odbiciu się kursu od 2177-82 w górę – choć obie flagi nie zostały jeszcze w pełnie zrealizowane.

[Zwracam przy tym uwagę na fraktalność tych formacji, to znaczy tzw. samo podobieństwo między układami fal je tworzącymi, z czego można było wyciągać wnioski, np. dotyczące zwiększonych szans na powstanie formacji „V” w poniedziałek, która faktycznie się wtedy pojawiła.]

Przypomnijmy, że na poziomie 2257 znajduje się zasięg formacji flagi na wykresie H4. Ażeby tam dotrzeć, kurs musi jednak najpierw poradzić sobie oporem intradayowym 2229-33, wzmocnionym zniesieniem 50% spadku rozpoczętego w styczniu (poziom 2234) na D1.

Zwróćmy też uwagę na to, że jeśli rynek zaatakowałby strefę 2250-60, to mógłby też przetestować położony nieco wyżej węzeł Fibonacciego, złożony ze zniesień 61,8% i 78,6% (w rejonie cenowym 2268-79). Nieco mniej prawdopodobny rozwój sytuacji to cofnięcie się rynku już teraz poniżej 2220 i ruch powrotny do wybitej flagi na H4.

W takiej sytuacji kluczowa byłaby walka między Bykami i Niedźwiedziami w rejonie równości korekt na H4, która wypada obecnie na poziomie ok. 2195. Tam znajduje się dodatkowo wsparcie intradayowe 2190-95 oraz minima dużego białego kursu na H4 z poniedziałku, które wzmacniają tę barierę.

Nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i Mentoring & Trading Room-u – grali w poniedziałek na wzrosty z okolicy 2185 aż do 2219-21. Był to jednak dosyć specyficzny dzień, w którym ze względu na spadki w poprzednim tygodniu, musieliśmy bardzo ostrożnie podchodzić do zagrań w przeciwnym kierunku. Stąd też decyzja o rozgrywaniu L na raty: w czterech etapach. Niemniej jednak efekt końcowy był zadowalający, gdyż w sumie naszym zagraniem został pokryty – z małymi przerwami – ponad 30-punktowy ruch rynku na północ. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 28-29.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia najpierw konsolidowały wąsko pod istotnym oporem na interwale dziennym w rejonie 2220. W piątek zaś cofnęły się mocniej po tym, jak instytucje finansowe znalazły się pod zwiększoną presją po gwałtownych spadkach na walorach Alior Banku (sprawa frankowiczów wróciła na tapetę). Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek – w zależności od tego, jak się zachowa na wsparciu lokalnym w okolicy 2177-82 – znów się cofnie do rejonu 2150, czy też wróci w pobliże 2220 i zaatakuje tamtejszy opór na D1.

Dlaczego tak wiele może zależeć od tego, co kurs zrobi z barierą 2177-82, na której zatrzymały się piątkowe zniżki? Otóż, tak się składa, że w tym miejscu występuje kilka ważnych zależności wspierających Byki: równość korekt na M15/M30, zniesienie 61,8% ostatniej fali wzrostowej intra, dolne ograniczenie flagi pro wzrostowej na M15/M30 o zasięgu ok. 2238 oraz minima dużego białego korpusu dziennego z ostatniego wtorku.

Jeśli rynek utrzyma się nad tak wzmocnionym wsparciem, to może stopniowo wracać w okolice 2220, gdzie przypominam znajduje się istotny opór z punktu widzenia wykresu dziennego, który to opór z kolei jest wzmocniony zniesieniem 61,8% spadków zainicjowanych w lipcu oraz równością dużych korekt na D1.

Jeśli zaś wsparcie w rejonie 2177-82 „pęknie”, to może dojść do presji Niedźwiedzi na ważną zaporę na D1 związaną z poziomem 2150. Jej ewentualne pokonanie przez podaż oznaczałoby prawdopodobnie próbę utworzenia podwójnego szczytu pod 2220, a w konsekwencji zejście kursu nawet do kluczowego wsparcia nad poziomem 2000.

Wydaje się generalnie, że zanegowanie bariery 2177-82 przez Niedźwiedzie byłoby wstępem do poważniejszych problemów Byków, a decydujący cios mógłby paść, gdyby również 2150 okazało się niewystarczającą trampoliną dla popytu.

Dopóki kurs utrzymuje się nad 2177-82, dopóty Byki mogą poważnie myśleć o wybiciu w górę poziomu 2220 i realizacji zarówno małej formacji flagi wspomnianej wcześniej, jak i dużej flagi na H4 (o zasięgu 2257), o której pisaliśmy w poprzednim artykule.

Patrząc na wykres intra, wydaje się, że ładny zestaw wsparć daje pewne realne szanse Bykom utrzymania 2177-82. Z drugiej strony może niepokoić słabe odbicie z końcówki piątkowej sesji oraz układ świec wierzchołkowych na D1, przypominający gwiazdę wieczorną.

Ponadto warto wspomnieć, że zachodnie rynki mają pewien potencjał kontynuacji wzrostów, co mogłoby pomóc naszym Bykom. Jeśli jednak sprawa naszych banków i konsekwencji wyroku TSUE na dobre odżyje, i to w negatywnym świetle, to ten aspekt potencjalnej korelacji z Zachodem może okazać się niewystarczający, żeby utrzymać wsparcia u nas.

W piątek nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – próbowali grać skalpa na S spod 2201-04 w kierunku 2190-95, z założeniem, że może wystąpić szansa przedłużenia tego skalpa do 2177-82. Obydwa cele ostatecznie zostały precyzyjnie wypełnione, a największym problemem było wejście w transakcję, bo musiało ono się dokonać w momencie dynamicznego wybijania wsparcia 2201-04. Ponadto zagranie to trwało dłużej niż liczyliśmy w trakcie jego inicjowania. Cierpliwość jednak popłaciła.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 23-25.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia dotarły do ważnego oporu na wykresie dziennym w okolicy poziomu 2220, o którym wielokrotnie pisaliśmy, jako kolejnym celu ekspansji Byków. Obecnie nie można wykluczyć próby kontynuacji ruchu w kierunku 2250-60.

Tak pisaliśmy w poprzednim artykule analitycznym z niedzieli: „Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220”. I faktycznie, rynek najpierw dwukrotnie podchodził w pobliże 2200 (do oporu 2190-95), a potem zdołał podejść precyzyjnie pod rejon 2220.

Przypomnijmy, że w tym ostatnim miejscu znajduje się równość dużych korekt na interwale dziennym oraz zniesienie 61,8% spadków zainicjowanych w lipcu. Ponadto można również mówić, że mamy tam do czynienia z oporem powstałym na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej pojawiało się tam wsparcie na D1).

Z jednej strony możemy więc wskazać na dosyć trudną do sforsowania przez Byki barierę (rejon 2220), ale z drugiej warto zauważyć formację flagi na H4, o której  również pisałem w poprzednim tekście, a której zasięg wypada w okolicy 2257. Dlaczego warto do tego wątku wrócić?

Dlatego, bo flaga ta została wybita w ładny sposób, a tak zwana cofka po wybiciu nie była zbyt głęboka. Późniejszy zaś ruch wzrostowy był bardzo dynamiczny. To wszystko może sugerować, że rynek będzie próbował realizować zasięg formacji i zmierzać w kierunku 2250-60.

Tam notabene znajduje się górne ograniczenie kanału lekko spadkowego na D1. Nieco wyżej zaś mamy do czynienia z węzłem Fibonacciego złożonym ze zniesień 78,6% i 61,8% (poziom 2268-79).

Trzeba jednak pamiętać – zastanawiając się nad tym, czy ostatecznie będziemy zmierzać w tym kierunku, czy też rynek będzie cofać się i konsolidować między 2150 do 2220 – że sporo może zależeć od sytuacji na rynkach zachodnich. Tam natomiast istotną sprawą ciągle jest chociażby kwestia Brexitu.

We wtorek nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – grali L znad oporu 2190-95 w kierunku 2201-04 i 2209-14. Później jeszcze, w trakcie realizowania tego zagrania, uwzględniliśmy kolejny cel na 2219-21. Wszystkie te cele zostały precyzyjnie wypełnione, a największym problemem było wejście w transakcję, bo musiało ono się dokonać w momencie dynamicznego wybijania oporu 2190-95.

Trzeba jednak dodać, że zanim ten ładny long został rozegrany, to nasz rynek chwilowo – wraz ze spadającym na łeb na szyję Zachodem – mocniej się cofnął. To skomplikowało sytuację, po tym jak wkrótce po rozpoczęciu sesji zajęliśmy pozycję na wzrosty. Musieliśmy się z niej wycofać, a nawet próbować przez moment zagrania skalpa na S. Tak więc początek sesji przyniósł stratę, która na szczęście została później z nadwyżką zniwelowana w jej trakcie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 21-22.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia podeszły pod opór 2190-95, a w piątek – na fali rozczarowania na Zachodzie sytuacją wokół Brexitu – wróciły do konsolidacji między 2150+ a 2170-72. Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220, natomiast z punktu widzenia sytuacji intradayowej bardziej spadek poniżej 2150, w stronę 2100.

Jeśli chodzi o wykres dzienny, to nie zmieniło się zbyt wiele. Patrząc na ten interwał dzienny, nadal widzimy, że w poprzedni piątek doszło do bardzo ładnego wybicia bariery w okolicy 2150 przez duży biały korpus dzienny. Późniejsze cofnięcie doszło do tej bariery, a późniejsza konsolidacja odbywała się nad nią i tym samym także nad połową wysokości wspomnianego korpusu dziennego.

Wzmocnienie koncepcji wzrostowej stanowi flaga pro wzrostowa na H4, o zasięgu na poziomie ok. 2257, która została dość ładnie wybita w ostatni czwartek, po czym nastąpiło standardowe cofniecie do górnego ograniczenia flagi. Nie można jednak wykluczyć, że Niedźwiedzie będą – w razie próby realizacji zasięgu flagi – skutecznie broniły się za pomocą podwójnego szczytu w rejonie 2220.

Przypominam, że na poziomie 2220 mamy równość dużych korekt na D1 (podobnie na H4) oraz zniesienie 61,8% wzrostu, który rozpoczął się w końcu sierpnia.

Przechodząc do sytuacji na intradayu, zauważę, że w piątek rynek wrócił do wnętrza konsolidacji między 2150+ a 2170-72, która trwała ponad trzy dni. To jest okoliczność obciążająca konto Byków, więc bez ponownego wyjścia w gorę z tego ex-ruchu bocznego popyt nie odzyska inicjatywy.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – starali się grać w piątek shorta z rejonu 2170-72 do 2148-51/52. Warto jednak zwrócić uwagę, że po sygnale sprzedaży tzw. cofka była jednak tylko do 2169, a zakończenie ruchu z kolei nastąpiło na poziomie 2154. Tak więc zarówno wejście, jak i wyjście napotkało na pewne trudności i nie wszyscy musieli zrealizować w pełni to zagranie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 16-18.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia konsolidowały wąsko między oporem w rejonie 2164-67+74 oraz wsparciem 2148-51/52. Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220, natomiast z punktu widzenia sytuacji intradayowej bardziej spadek poniżej 2150, w stronę 2100.

Patrząc na interwał dzienny, widzimy, że w piątek doszło do bardzo ładnego wybicia bariery w okolicy 2150 przez duży biały korpus dzienny. Późniejsze cofnięcie doszło do tej bariery, a konsolidacja z poniedziałku i wtorku odbywała się nad nią i tym samym także nad połową wysokości wspomnianego korpusu dziennego z ostatniej sesji z ubiegłego tygodnia.

Jeśli skoncentrować się na tym aspekcie rynkowej sytuacji, to wydaje się bardziej prawdopodobny ruch w górę, w kierunku 2200-220. Przypomnijmy, że na poziomie 2220 mamy równość dużych korekt na D1 oraz zniesienie 61,8% wzrostu, który rozpoczął się w końcu sierpnia.

Kiedy z kolei przypatrujemy się sytuacji intradayowej, to widzimy, iż rynek wytworzył na wykresie godzinowym trójkąt rozwartokątny o nachyleniu pro spadkowym. Zasięg wybicia z niego jest taki, że jego ewentualna realizacja mogłaby doprowadzić do ruchu w stronę dołków w rejonie 2040-50.

Dodajmy, że opór 2164-67, który we wtorek i w poniedziałek nie był finalnie pokonany przez Byki, jest wzmocniony istotnymi zniesieniami Fibonacciego: zewnętrznym 161,8% i wewnętrznym 61,8%. Ponadto nieco wyżej, na poziomie 2174 mamy duże OB.

Tak więc zgrupowanie tak wielu różnych elementów, składających się na zaporę 2164-67+74, sugeruje, że popytowi może być trudno przełamać tę strefę. W takiej sytuacji kurs mógłby zejść poniżej wsparcia w rejonie 2148-51/52 (wzmocnionego zniesieniem 38,2% ostatnich wzrostów intra, na poziomie 2152), a później udać się w kierunku 2100 i nawet 2040-50. Jak pamiętamy, kluczowe wsparcie z punktu widzenia wykresu dziennego znajduje się właśnie nad poziomem 2000.

Podsumowując, wygląda na to, że jeśli rynek wbije skutecznie i na zwiększonym wolumenie opór w okolicy 2170, to kurs może zmierzać do 2220, natomiast wybicie w dół wsparcia w okolicy 2150 może spowodować ruch w stronę 2100 i niżej.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 14-15.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia próbowały kilkakrotnie przebić się – w ramach odreagowania wzrostowego – przez barierę 2150 punktów, istotną z punktu widzenia wykresu dziennego. Wreszcie, na koniec tygodnia doszło do ruchu w kierunku lokalnej zapory 2164-67. Gdyby rynek poradził sobie również z tym miejscem, to może dojść do ruchu w kierunku strefy 2200-2220, gdzie znajduje się kluczowy opór na D1.

Wspomniana na wstępie bariera 2164-67 jest solidnie wzmocniona. To nie tylko standardowy opór intradayowy, ale również węzeł Fibonacciego, złożony z bardzo ważnych zniesień: jednego wewnętrznego, 61,8% oraz dwóch wewnętrznych, 161,8%. Ponadto w tym miejscu znajduje się górny bok trójkąta rozwartokątnego o nachyleniu pro spadkowym na wykresie M30/H1 oraz OB (nieco wyżej, na poziomie ok. 2174).

 

Tak więc można przypuszczać, że o ile Bykom udałoby się sforsować tak silnie „ufortyfikowane” miejsce, to rynek mógłby przyspieszyć i zintensyfikować wzrosty właśnie w kierunku wspomnianej strefy 2200-2220. Ta strefa jest niezmiernie istotna, szczególnie – okolice poziomu 2220, gdyż tam znajduje się równość dużych korekt na wykresie dziennym oraz zniesienie Fibonacciego 61,8% na D1.

Pokonanie tej bariery oznaczałoby ponadto wejście w głąb wielkiej flagi pro spadkowej na wykresie dziennym i tygodniowym, która to flaga tworzyła się ponad rok (między połową 2018 roku a latem 2019). Zasięg tej flagi wypada notabene około poziomu 1860+, a nawet 1820+. Gdyby Byki rzeczywiście podeszły pod 2200-20, pokonały ową strefę i wdarły się wyraźnie w obszar flagi, to otworzyłaby się możliwość ruchu nie tylko w kierunku ok. 2260, ale nawet do 2320-30.

Jeśli jednak rynek zostanie odepchnięty od rejonu 2164-67 w dół, to może zejść pod 2150 i jednak powrócić do spadków. To, co jednak świadczy o polepszeniu się sytuacji Byków – w momencie, gdy doszło do przełamania 2150 w końcówce piątkowej sesji – to to, że świeca dzienna z tego dnia jest bardzo ładna i stanowi duży biały korpus, który wybił w spektakularny sposób istotny opór w okolicy 2150.

Ponowne zejście w sposób zdecydowany poniżej 2150 oznaczałoby z kolei możliwość ataku na rejon 2100, a w konsekwencji być może zepchnięcie kursu do istotnej strefy wsparcia nad poziomem 2000. Przypominam, że wcześniej rynek się odbił od okolicy 2040-50, wyznaczając tam dołek w końcu sierpnia.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – grali w piątek na wzrosty: najpierw skalpa z okolicy 2141-43 do 2148-51, potem zaś w kierunku 2164-67. Zaliczenie tego drugiego celu odbyło się bardzo precyzyjny sposób. Jedynym problemem był początek sesji, kiedy można było mieć wątpliwości – szczególnie dotyczyło to ostrożniejszych graczy – czy rynek faktycznie zbliży się do 2148-51.

Ponadto zupełnie na starcie sesji doszło do utworzenia na świecach wierzchołkowych M15 formacji objęcia bessy w rejonie oporu 2139-43, i to za pomocą świecy typu spadająca gwiazda. Ostrzegaliśmy jednak naszych graczy – którzy siłą rzeczy testowali chwilowo w tej sytuacji shorta – że niekiedy dochodzi do utworzenia w sposób, w jaki to się działo, ucha od formacji spodko-podobnej. Jak się okazało później, taka formacja pro wzrostowa faktycznie wystąpiła, a ucho od niej tworzyło się właśnie wtedy, kiedy – ze względu na wspomniany charakter świec – można było mieć przejściowo nastawienie pro spadkowe. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09.10-11.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia konsolidowały, lekko zwyżkując i powiększając odbicie od rejonu cenowego 2100 pkt. Nadal głównym dylematem pozostaje pytanie o to, czy rynek – zanim prawdopodobnie wróci do spadków w kierunku 2000+ – odbije się w stronę 2150-60+, czy też będzie próbował schodzić niżej już teraz, bez uprzedniego mocniejszego podejścia na północ.

Końcówka wtorkowej sesji – a w zasadzie fixing – potwierdzają szanse kursu na pójście w górę w stronę 2150-60+. Można by nawet zastanawiać się, czy rynek nie jest w stanie zmierzać nawet ciut wyżej, w kierunku 2170+.

Tam bowiem znajduje się linia szyi dawnej małej formacji głowy z ramionami, od której zaczęły się ostatnie spadki intra. A tak się często zdarza, że po zrealizowaniu tego typu formacji korekta dochodzi do jej linii szyi.

Warto jeszcze zauważyć, że w rejonie oporu 2164-67 mamy do czynienia ze zniesieniem 61,8% (poziom 2165) ostatnich spadków i to miejsce też mogłoby być celem odbicia. Nie można jednak wykluczyć, iż ewentualne podchodzenie kursu wyżej w ramach tegoż odbicia zakończy się na barierze 2148-51, albo wręcz w okolicy 2143-45 (maksima wtorkowe). Szczególnie gdyby nasz rynek nawiązał jednak do spadków na Zachodzie, czego nie zrobił we wtorek.

Patrząc na wykres dzienny, można sobie wyobrazić, iż kurs kontraktów na WIG20 – odbijając się w stronę 2150-60+, czy też już teraz wracając do spadków – kreśli potencjalną dużą formację głowy z ramionami, której zasięg można szacować na około 2010. Tak więc można by sobie również wyobrazić, że ta formacja (RGR) będzie realizowana poprzez stopniowe schodzenie kursu w stronę kolejno: ok.2100, ok.2080, 2040-50 i właśnie do rejonu 2000-10.

Mniej prawdopodobne wydaje się natomiast odbicie wzrostowe w kierunku 2200-2220. Ażeby takowe miało miejsce, musiałoby – jak się wydaje – się zmienić spojrzenie rynku na sprawę naszych banków,  a także należałoby założyć mocniejsze odbicie na Zachodzie, który w ostatnich godzinach był poddany mocnym spadkom (szczególnie rynek amerykański).  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)