Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 28.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek najpierw zaatakowały od dołu strefę dawnych istotnych minimów w okolicy 2290 – co braliśmy w przeddzień poważnie pod uwagę – następnie zaś schodziły ponownie do kluczowej strefy wsparcia: 2240-50, budując przy tym dalej konsolidację intradayową w postaci flagi prospadkowej.

W przeddzień wtorkowej sesji tak pisaliśmy o tym, jaka sytuacja miałaby miejsce, „gdyby rynek jednak obronił skutecznie strefę: 2240-50″: ” Wtedy można by ponownie oczekiwać od Byków próby zawojowania oporów w rejonie 2269-74 i zmierzenia się – w konsekwencji ewentualnego sukcesu – z poprzednimi dołkami w okolicy 2290.”

Tak też się stało. Rynek dwukrotnie podchodził pod 2284 + 88-89, za każdym razem się wycofując. Po przebiciu wsparcia 2269-74 doszło finalnie do ruchu w kierunku południowym, w stronę strefy 2240-50. Stanowi ona istotną barierę popytową na wykresie dziennym i od kilku dni rynek każdorazowo zatrzymuje się tam na zamknięciu sesji.

Nie należy obecnie wykluczać, że o ile Zachód nie będzie się temu wyraźnie „przeciwstawiał”, to możemy najpierw zejść do okolicy 2216-17 (zależność 78,6% między głównymi ostatnimi ruchami spadkowymi na D1 oraz zasięg flagi na M30), poszerzonej o 2210-14 (wsparcie intra). Potem zaś trzeba brać pod uwagę, że będziemy zmierzać ku w zależności 100% (inaczej 1:1) na poziomie 2186. W końcu rynek mógłby zejść do zniesienia Fibonacciego 50% na 2157.

Jeśli jednak Byki będą cały czas bronić 2240-50, to zanim spadniemy do wspomnianych wyżej rejonów cenowych, to możemy doczekać się ponownego ataku na ex-dołki w okolicy 2290. Taka sytuacja wydaje się jednak obecnie nieco mniej prawdopodobna.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek graliśmy najpierw dwukrotnie na wzrosty, przy czym za pierwszym razem, o poranku, udało się faktycznie zrealizować longa między 2269-74 a 2284 + 88-89. Za drugim razem natomiast część naszych czytelników szybko sie wycofała z L-ki, a część wstrzymała się z wejściem, co rozważaliśmy jako opcję dla ostrożniejszych.

Na koniec sesji nasi gracze mogli zainicjować transakcję w przeciwnym kierunku: z okolic cenowych 2268-70 do 2247-53. Zagranie okazało się precyzyjne, a dobre jego prowadzenie umożliwiło oszczędzenie czytelnikom nadmiernego stresu (szczególnie, kiedy trafnie sugerowaliśmy, że dopiero w ostatnich minutach sesji może uda się osiągnąć finalny cel trade’u). Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 27.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek nadal broniły ważnej strefy wsparcia 2240-50, jednak zamknięcie sesyjne było niższe niż w piątek. Ciagle przy tym rynek polski pozostaje pod presją rynków zachodnich, które cofają się m.in. ze względu na obawy związane z globalnymi wojnami handlowymi.

U nas rynek na początku poniedziałkowej sesji próbował mocniej się odbijać, jednak nie zdołał się przebić przez podwójny opór, złożony z węzła di Napolego (zgrupowanie zniesień Fibo 38,2% i 61,8%) oraz z bariery podażowej intra 2269-74. Następnie kontynuowana była budowa flagi prospadkowej (ozn. kolor jasnobrązowy) na interwale M15/ M30 o zasięgu ok. 2212.

Kurs na koniec dnia dotarł w pobliże wsparcia intradayowego 2229-33, jednak zdołał się odbić na zamknięciu sesji powyżej 2240. Jeśli obecnie podaż będzie nadal naciskać, to możemy najpierw schodzić w rejon 2212-17. Na poziomie 2217 występuje zależność 78,6% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na wykresie dziennym.

Kolejna istotna zależność (100%, czyli 1:1), dotycząca tych samych fal spadkowych, kształtuje się na poziomie 2186. Gdyby kurs zdołał dotrzeć tak nisko, to istnieje duża szansa, że na dłuższą metę zmierzyłby się ze strefą 2150-60+, zbudowaną na bazie dołków sprzed roku oraz zniesienia Fibonacciego 50% (poziom 2157).

Zgoła inna sytuacja miałaby miejsce, gdyby rynek jednak obronił skutecznie strefę: 2240-50. Wtedy można by ponownie oczekiwać od Byków próby zawojowania oporów w rejonie 2269-74 i zmierzenia się – w konsekwencji ewentualnego sukcesu – z poprzednimi dołkami w okolicy 2290.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek próbowaliśmy trzykrotnie grać na spadki, dwukrotnie jednak wycofywaliśmy się. Najpierw ze względu na świecę typu młotek o dużym dolnym cieniu, na początku sesji. Później – ze względu na słuszne obawy, że rynek będzie kontynuował budowę flagi prospadkowej na M15.

W końcu jednak, na sam koniec sesji, nasi czytelnicy otrzymali sugestię zainicjowania shorta z poziomu około 2250 do 2238+. Można powiedzieć. że lepiej późno niż wcale, bo realizacja celu nastąpiła w ostatnich pięciu minutach sesji.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 26.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek obroniły, ale z wielkim trudem, ważną strefę wsparcia na wykresie dziennym: 2240-50. Jeśli jednak istotną rolę w inspirowaniu spadków będą nadal spełniały zachodnie rynki – a tego trudno uniknąć, na co zwracaliśmy wielokrotnie uwagę – to kurs może zacząć wędrówkę w kierunku 2150-60.

Wydaje się, że tylko nagły zwrot sytuacji na Zachodzie mógłby doprowadzić do dalszej skutecznej obrony przez nasze Byki wsparcia w rejonie 2250 pkt. To mogłoby z kolei przerodzić się atak na okolice 2290.

Jeśli jednak taka nagła wolta nie wystąpi, to trzeba się liczyć najpierw zejściem kursu rejon 2217, gdzie występuje zależność 78,6% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na D1. Następnie zaś mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2180-90, czyli do miejsca, w którym zależność ta wynosi 100% (1:1).

Rynek jednak prawdopodobnie nie zatrzymałby się nad dłużej w strefie 2180-90, gdyż poniżej, w kolejnej ciekawej strefie: 2150-60+ mamy do czynienia ze zniesieniem 50% oraz z dołkami z marca ub.r.

Jeśli jednak kurs będzie próbował powiększyć odbicie wzrostowe z piątku, to pierwszą poważną przeszkodą na wykresach intradayowych do pokonania przez Byki byłby tak zwany węzeł di Napolego w rejonie 2264-66 (zniesienia Fibonacciego: 38,2% i 61,8% występujące w bezpośredniej bliskości). Dopiero po pokonaniu tej przeszkody, która nie była skłonna się poddać w piątek, można by przewidywać atak od dołu na poprzednie ważne minima w okolicy 2284 + 88-89.

Z drugiej strony warto mieć oko na intradayową formację flagi spadkowej na M15 o zasięgu ok. 2210, w którą wpisała się konsolidacja z ostatnich godzin piątkowej sesji.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 23.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek po odbiciu się od równości korekt na D1 w rejonie 2330 przeszły do zdecydowanych spadków. Taka sytuacja nie zaskoczyła nas zbytnio, gdyż w przeddzień wskazywaliśmy na to, iż mimo pięknej wzrostowej świecy dziennej ze środy nie możemy wykluczyć próby tworzenia przez rynek prospadkowej formacji 121 na wykresie dziennym. Tak też się stało.

W artykule przed czwartkową sesją pisaliśmy: „Obecnie Niedźwiedzie będą próbowały zatrzymać powiększające się odreagowanie wcześniejszych spadków w rejonie 2330+, gdzie wypada równość korekt na wykresie dziennym.”

I dalej: „Jeśli koncentrujemy się na świecach dziennych, to wydaje się na pierwszy rzut oka, że Byczy plan ma większe szanse powodzenia. [ … ] Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać o tym, że układy 121 oparte na tej samej wysokości korekt występującej dwa razy z rzędu są często w stanie zanegować sugestie co do kierunku ruchu, płynące z samych świec.”

Przedstawiona tutaj opinia, trzeba przyznać, sprawdziła się w sposób zdecydowany – wręcz taki, który mógł wielu zaskoczyć. Spadki były bowiem duże i dynamiczne. Na początku jednak rynek zachował się modelowo, bo wzrósł do poziomu, na którym wspomniana na wstępie równość korekt zachodziła (ok. 2330), żeby potem się stoczyć.

Obecnie trzeba się liczyć z ponownym atakiem Niedźwiedzi na strefę 2240-50 lub przynajmniej ze zbliżeniem się do niej oraz z próbą ponownego odbicia wzrostowego. Takie założenie bazuje na sile wsparcia we wskazanym przed chwilą rejonie cenowym (2240-50) i na wcześniejszej mocnej reakcji odbiciowej.

Jeśli zasugerowany przed chwilą scenariusz stanie się faktem, to można wyobrazić sobie zarówno próbę tworzenia formacji podwójnego dna na D1, jak i konsolidację prostokątną między 2240-50 a ok. 2330 (lub w formie kolejnej flagi prospadkowej na H1 z budowaną teraz wewnętrzną falą wzrostową tworzoną np. między 2250+ a 2340+). Z punktu widzenia harmonicznego podejścia do tradingu konsekwencją mogłoby być utworzenie się formacji 121 na D1 o charakterze pro-Niedźwiedzim.

Warto ponownie – tak jak zrobiliśmy to wczoraj – przypomnieć, że w ostatnich dniach wpływ na nasze kontrakty miewały rynki zachodnie, szczególnie w momentach, kiedy przechodziły one do silniejszych spadków. Tak też rzeczy się miały w środę, choć z drugiej strony należy podkreślić, iż odbicie od rejonu 2330 było technicznie absolutnie naturalne.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w czwartek najpierw graliśmy na wzrosty z okolicy cenowej 2305-09 do 2328-34, ale rynek bardzo szybko rósł, więc nie wszyscy z naszych czytelników zdążyli „dogonić króliczka” w pierwszej fazie zwyżek.

Potem graliśmy w drugą stronę z rejonu 2318-20 do 2305-09 z zastrzeżeniem, że transakcja może być kontynuowana w kierunku 2300 i 2284 + 88-89. Trudno było jednak ocenić, jak daleko kurs zejdzie na południe. Dopiero mocne wybicie z małego trójkąta prostokątnego około godz. 13.00 zachęciło nas – i słusznie – do kontynuacji shorta z rejonu 2382-85 do 2369-74.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 22.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę zrealizowały w sposób bardzo precyzyjny scenariusz przedstawiony przez nas we wczorajszym artykule. Doszło bowiem do powiększenia odbicia wzrostowego do okolicy poziomu 2320.

W przeddzień środowej sesji pisaliśmy: „Obecnie nie można wykluczyć, że kurs zamiast wrócić do spadków spróbuje nieco powiększyć odreagowanie wzrostowe. Takim naturalnym celem dla ewentualnie powiększającego się odbicia mogłoby być 2305-09 lub 2318-20.”Jak się okazało nazajutrz, maksimum mieliśmy na 2322, a zamknięcie na 2320.

Obecnie Niedźwiedzie będą próbowały zatrzymać powiększające się odreagowanie wcześniejszych spadków w rejonie 2330+, gdzie wypada równość korekt na wykresie dziennym. Byki zaś starać się będą o wybicie tej równości i zmierzanie w konsekwencji przynajmniej do poziomu 2380+.

Jeśli koncentrujemy się na świecach dziennych, to wydaje się na pierwszy rzut oka, że Byczy plan ma większe szanse powodzenia. Piękna świeca zbliżona do marubozu (wielki biały korpus bez w większych cieni) – na to właśnie wskazuje.

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać o tym, że układy 121 oparte na tej samej wysokości korekt występującej dwa razy z rzędu są często w stanie zanegować sugestie co do kierunku ruchu, płynące z samych świec.

Zastanawiając się, czy Byki wybiją równość korekt na D1 występującą w rejonie 2330, czy też ulegną i dzięki temu dojdzie do powrotu do zniżek, trzeba też pamiętać że w ostatnim czasie kilkakrotnie ważny wpływ na rozwój sytuacji rynkowej u nas miały scenariusze inwestycyjne rozgrywane na rynkach Zachodnich.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w środę najważniejszym zagraniem był trade na wzrosty z poziomu 2285-88, z trzema kolejnymi celami: 2300, 2305-09 i 2315+18-20. Zagranie to było prowadzone krok po kroku, a kolejne cele potwierdzaliśmy na podstawie oceny wolumenu i dynamiki wcześniejszej fazy ruchu.

Tym, co mogło przysporzyć najwięcej problemów, była realizacja ostatniego z trzech celów – doszło do niej dopiero na kilkanaście minut przed końcem sesji. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 21.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek odbiły się najpierw od strefy 2240-50 i powróciły chwilowo do poprzednich dołków w rejonie 2290, z czym w pełni liczyliśmy się wczorajszym artykule. Obecnie nie można wykluczyć, że kurs zamiast wrócić do spadków spróbuje nieco powiększyć odreagowanie wzrostowe.

Takim naturalnym celem dla ewentualnie powiększającego się odbicia mogłoby być 2305-09 lub 2318-20. W tym pierwszym miejscu mamy do czynienia nie tylko z oporem intra, ale też z dolnym bokiem prostokąta symbolizującego ostatnio wybitą równość wielkich korekt na wykresie dziennym. Cofnięcie do wybitej wcześniej równości korekt jest jak najbardziej naturalne i zdarza się dość często na wykresach instrumentów finansowych.

Inna opcja to powrót – pewnie tylko chwilowy – do flagi na H1, której zasięg (2240) właśnie został zrealizowany. Jej dolne ograniczenie jest zlokalizowane obecnie w pobliżu intradayowej bariery podażowej: 2318-20.

Gdyby jednak kurs od razu próbował powrócić do spadków – na przykład pod wpływem Zachodu – to nie można wykluczyć, że w strefie 2240-50 doszłoby do kolejnego odbicia w górę lub też przynajmniej do bardzo zawziętej walki między popytem a podażą.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek – po krótkim przetestowaniu możliwości zagrania na kontynuację spadków – próbowaliśmy następnie otworzyć longa w okolicy 2258 z celem 2284+88-89. Cel był bardzo dobrze dobrany, a rynek „spisał się” znakomicie, bo dotarł do 2284 w bardzo żwawym tempie.

Problemem mogło być jednak samo wejście, bo nie dochodziło w trakcie wzrostu do „cofek”. Wcześniej jednak kilkakrotnie uczulaliśmy naszych czytelników na to, iż pokonanie rejonu 2255-58 będzie prawdopodobnie skutkowało znacznym powiększeniem odbicia wzrostowego. W drugiej fazie sesji graliśmy na spadki z okolicy 2265 do 2247-53.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 20.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek zrealizowały prawie w całości zasięg wybicia dołem z konsolidacji o charakterze flagi na H1. Jednocześnie dotarły do istotnego wsparcia na wykresie dziennym w okolicy poziomu 2250. Z taką sytuacją liczyliśmy się w przeddzień poniedziałkowej sesji.

Na kontynuację piątkowych spadków u nas niewątpliwy wpływ miał początek tygodnia na DAX, zaznaczony mocnym ruchem na południe. Obecnie można się zastanawiać, czy rynek odbije się w górę od strefy 2240-50 (zasięg flagi wypadał właśnie na poziomie 2240), a kurs cofnie się przynajmniej do wcześniejszych dołków w rejonie 2290, czy też dojdzie jednak do kontynuacji zniżek.

Ta ostatnia ewentualność mogłaby się wiązać z faktem, iż na wykresie H4 i D1 mamy do czynienia z formacją prospadkową 121 o zasięgu minimalnym 2220+ i maksymalnym – ok. 2180. Można sobie wyobrazić sytuację, w której rynek chwilowo schodzi do poziomu 2220, a na zamknięciu sesji poziom 2250 jest skutecznie broniony przez Byki.

Trudniej jednakże wyobrazić sobie sytuację, w której kurs najpierw realizuje dłuższy z wymienionych wcześniej zasięgów (2180), po czym próbuje zawzięcie odbijać się w ramach jednej i tej samej sesji w stronę w 2250. Generalnie, wydaje się, że nie można wykluczyć znów wpływu Zachodu na rozwój sytuacji u nas.

W poniedziałek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play graliśmy na spadki z okolicy 2284 + 88-89 do wsparcia intra 2269-74, wskazując na możliwość dotarcia kursu do drugiego celu w rejonie 2247-53. Rynek bardzo precyzyjnie wypełnił obydwa cele, problemem jednak mogła być finalizacja naszego zagrania na spadki dopiero w samej końcówce sesji. Nie wszyscy nasi czytelnicy byli skłonni czekać do ostatniej chwili. Część jednak poczekała.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 15.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę konsolidowały dość wąsko przez prawie całe notowania. Kurs utrzymywał się przy tym nad medianą flagi, w którą wpisuje się od ponad tygodnia.

Pisaliśmy o takiej możliwości wczoraj. Rozważaliśmy konkretnie to, „czy rynek zatrzyma się w okolicy mediany flagi [ozn. kolor ciemnobrązowy] i najpierw będzie konsolidować nad nią, czy też od razu kurs zejdzie w stronę dołków i dopiero potem ewentualnie odbije się ponownie.”

Jak się okazało rozważania te były ze wszechmiar trafione, bo rynek najpierw konsolidował nad medianą, a na sam koniec sesji doszło do skutecznego ataku na medianę i na wsparcie 2328-34. O ile to wsparcie nie wytrzyma naporu podaży, to można się spodziewać stopniowego schodzenia kursu w stronę 2305-09 (dolne ograniczenie flagi plus wsparcie intra) i potem odbicia.

Gdyby zaś Byki odzyskały nagle siły – co wydaje sie mniej prawdopodobne, patrząc na sposób, w jaki Niedźwiedzie wybiły medianę – i zaczęły ponownie utrzymywać kurs powyżej 2340 (nad medianą flagi), to mogłoby dojść do próby ponownego podejścia pod opór intra 2359-62 lub nawet pod 2370-74.

Obojętnie, z jakim dokładnie scenariuszem szczegółowym będziemy mieli do czynienia, byłoby to zgodne z koncepcją, którą przedstawiamy tu od kilku dni, polegającą na kontynuacji ruchu bocznego między dołkami w rejonie 2290 a strefą silnego oporu 2370-80. W tym miejscu warto dodać, że kurs zachowuje się bardzo typowo: odbiwszy się najpierw od wspomnianej mocnej bariery podażowej 2370-80 na D1 i schodząc obecnie do mediany flagi na H1.

Nadal wydaje się przy tym mniej prawdopodobne szybkie wybicie flagi w dół i realizacja jej zasięgu (na poziomie ok. 2240), jak również ewentualne szybkie wybicie w górę, w przeciwnym kierunku do oczekiwanego i pokonanie tym samym silnej strefy oporu 2370-80. Chyba że Trzy Wiedźmy przyśpieszą wydarzenia.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 14.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek najpierw wąsko konsolidowały w obrębie kluczowej strefy oporu 2370-80, następnie do głosu doszła polityka. Zmiany w Białym Domu miały swój wpływ na rynki, wzmacniając spadki.

W przypadku naszych kontraktów miejsce, z którego rynek zaczął się cofać, pozostawało w najlepszej w zgodzie z analizą techniczną. Nb od wielu dni twierdzimy, iż bariera 2370-80 stanowi bardzo silny opór, od którego kurs powinien się odbić.

Zakładaliśmy ponadto i nadal poważnie to bierzemy pod uwagę, że następne dni sesyjne powinny przebiegać w rytm konsolidacji między dołkami w okolicy 2290 a ową strefą 2370-80. Pierwszy etap takiego scenariusza dalszego rozwoju giełdowych wydarzeń mógłby zaś polegać – o czym pisaliśmy wczoraj – na zejściu kursu do mediany flagi na H1, położonej w rejonie poziomu 2340.

W tym miejscu warto przypomnieć, iż wspomniana flaga ma zasięg około 2240. Nie rozważaliśmy jednak – i nadal tego nie robimy – zbyt szybkiej realizacji tego zasięgu i tym samym wcześniejszego jej wybicia dołem. U podstaw takiego podejścia leżały pewne zależności czasowe na interwale D1, analizowane w poprzednich artykułach. Tak o nich pisaliśmy:

„[ … ] równość korekt jest często budowana w ramach dwóch konsolidacji o podobnym czasie trwania (jeśli zaś różnią się one czasem trwania, to drugi ruch boczny jest zwykle dłuższy). W tym kontekście zwróćmy uwagę, iż poprzednia konsolidacja współtworząca być może zręby przyszłej formacji 121 trwała około 3 tygodni, obecna zaś dopiero około tygodnia.”

Ważnym elementem, który może wpłynąć na bardziej szczegółowe zachowania rynku, może być wpływ Zachodu. Konkretnie może chodzić m.in. o to, czy rynek zatrzyma się w okolicy mediany flagi i najpierw będzie konsolidować nad nią, czy też od razu kurs zejdzie w stronę dołków i dopiero potem ewentualnie odbije się ponownie.

Tak się składa, iż kontrakty na DAX również – tak jak polskie kontrakty na WIG20 – znalazły się w rejonie równości korekt na D1 i ich wycofanie, dość gwałtowne, we wtorek miało solidne uzasadnienie techniczne. To podobieństwo do polskich kontraktów i ich wycofania spod strefy 2370-80 może przynajmniej przez jakiś jeszcze czas funkcjonować. Szczególnie wtedy, gdyby rynki przeżywały okres wzmożonych obaw i przeszły zdecydowanie w fazę “risk off”.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 13.03.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek dotarły – zgodnie z naszymi wcześniejszymi założeniami – do strefy 2370-80. W tym rejonie doszło następnie do wąskiej konsolidacji.

Opór w tym miejscu jest wyjątkowo silny, gdyż występuje tam bariera podażowa zbudowana na zasadzie zmiany biegunów oraz równość dużych korekt na wykresie dziennym. Nie dość na tym, bariera ta jest wzmocniona przez istotne zależności geometryczne na w interwale godzinowym oraz przez zniesienie 23,6% spadków liczonych od średnioterminowego szczytu.

W związku z powyższym najbardziej typowy w najbliższym czasie byłby scenariusz wydłużającej się konsolidacji między dołkami w okolicy 2290 a wspomnianą strefą istotnego i mocnego oporu 2370-80. Ta koncepcja ma też związek z możliwymi zależnościami czasowymi dotyczącymi obecnego i wcześniejszego ruchu bocznego na D1, o których wczoraj tak pisaliśmy:

„[ … ] równość korekt jest często budowana w ramach dwóch konsolidacji o podobnym czasie trwania (jeśli zaś różnią się one czasem trwania, to drugi ruch boczny jest zwykle dłuższy). W tym kontekście zwróćmy uwagę, iż poprzednia konsolidacja współtworząca być może zręby przyszłej formacji 121 trwała około 3 tygodni, obecna zaś dopiero około tygodnia.”

Warto również przypomnieć, że bieżąca konsolidacja wpisuje się w schemat flagi prospadkowej na M30/H1 (ozn. kolor ciemnobrązowy na wykresie poniżej) o zasięgu ok. 2240. Mając jednak na uwadze wcześniej przyjęte założenia co do czasu trwania analizowanej tu konsolidacji, uznać należy za wątpliwą nadmiernie szybką próbę wybicia flagi i realizacji jej zasięgu.

Na tym etapie rozwoju wydarzeń rynkowych bardziej prawdopodobna byłaby wspomniana już kontynuacja ruchu bocznego lub ewentualnie dalsza presja popytu na jej górne ograniczenie, a nawet – próba wybicia (pewnie tylko chwilowego) konsolidacji na północ, w kierunku 2393-95. Jeśli Niedźwiedzie zaczęłyby jednak już teraz stopniowo obniżać kurs w stronę mediany flagi, to oznaczałoby to w praktyce zejście w okolice poziomu 2340.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)