Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 10-11.12.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw kontynuowały walkę o to, czy rynek wybije się w górę z dużego trójkąta symetrycznego na D1 w stronę 2380 i ewentualnie wyżej, czy też pozostanie w tym trójkącie i cofnie się poniżej 2290-300. Po to, żeby spróbować zmierzać najpierw w kierunku strefy 2269-74, a później – w razie sukcesu tam podaży – do 2203-224.

Na wykresie dziennym poniżej zarys owego trójkąta (jego górny i dolny bok) zaznaczony jest kolorem fioletowym.

Wspomniana wyżej strefa  2203-224 składa się z kilku ciekawych elementów: zgrupowania zniesień Fibonacciego 50% (2219) i 61,8% (2224), równości korekt na D1 (ok. 2203-11), dołków lokalnej korekty z końca listopada. Obecnie jednak rynek będzie pewnie próbował zatrzymać się i odbić w wyżej położonym rejonie cenowym: w okolicy 2269-74, gdzie dotarł na sam koniec tygodnia, lub 2243-53, co nieco bardziej prawdopodobne.

Na 2269-74 znajduje się lokalny dołek i wsparcie intra, dolny bok klina zwyżkującego na D1 (ozn. kolor różowy) oraz zniesienie 38,2% ostatniej fali wzrostowej na interwale dziennym. Ponadto mamy tam także do czynienia z linią szyi wybitej wcześniej w górę dużej formacji oRGR na D1 (ozn. kolor żółty).

Tak więc Byki powinny próbować bronić tego miejsca. Patrząc jednak na ostatnie dwie świece dzienne (duże czarne korpusy), taki przebieg wypadków wydaje się nieco wątpliwy.

Tym bardziej, że korelacja z kontraktami na DAX także nie może nastrajać optymistycznie naszego popytu. Na wykresie DAX futures ostatnia świeca tygodniowa sugeruje bowiem, że będziemy mieli pewnie próbę realizacji zasięgu wielkiej formacji RGR na W1.

Kiedy patrzymy z kolei na sytuację na wykresie intradayowym naszych kontraktów, to widzimy  bardzo  mocne świece podażowe z końcówki piątkowej sesji. To też nie rokuje Bykom zbyt dobrze.

Dopiero w okolicy poziomu 2245, gdzie mamy nieco szerszą strefę wsparcia, 2243-53, złożoną z bariery intra 2247-53 i lokalnego mini wsparcia 2243-44, rysuje się interesująca szansa na odbicie, nawet mocniejsze. Otóż tam można zidentyfikować ładną potencjalną formację pro wzrostową XABCD typu Butterfly pattern na M15/M30. Bazuje ona nb na zniesieniu wewnętrznym 78,6% i zewnętrznym 127,2% oraz zależności FE 113% miedzy CD i AB (nie zaznaczone na naszym wykresie).

Jeśli chodzi o odbicie już teraz, z rejonu 2269-74, to można je sobie wyobrazić łatwiej np. w kontekście jakichś ewentualnych politycznych wiadomości, które ruszyłyby kursem na północ (dotyczących relacji USA-Chiny, Brexitu, itp).

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 05-07.12.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia zmagały się – co braliśmy pod uwagę w poprzednim artykule – ze strefą oporu 2320-30+. Na koniec wtorkowej sesji doszło do jej wybicia, ale późniejsze spadki na Zachodzie pewnie spowodują, że to wybicie u nas okaże się fałszywe.

To zaś w praktyce może oznaczać pozostanie kursu – przynajmniej na razie –  w dużym trójkącie symetrycznym utworzonym  na interwale dziennym (ozn. kolor fioletowy poniżej).

Polityka (efekty spotkania G-20, a szczególnie rozmowy USA-Chiny  w jego trakcie), która mocno wpłynęła na wcześniejsze po weekendowe zwyżki, teraz wpływa na mocne wycofanie się kursów na rynkach bazowych (obawy o porozumienie USA-Chiny).

Z punktu widzenia intradayu kluczowe może być obecnie zamknięcie poniedziałkowej luki. Jeśli kurs zaatakuje wsparcie 2292-94, to luka zostanie zamkniętą. Jednocześnie zostanie tym samym wybita równość większych korekt na M15/30 (poziom 2302) oraz zniesienie 61,8% (2298) ostatnich wzrostów intra.

O ile nasze kontrakty nie zaczęłyby kwotowań środowych tak nisko, od próby zamykania luki, to mogłoby wyżej dojść do obrony równości mniejszych korekt na 2315, wzmocnionej zniesieniem 38,2% na poziomie 2317. Gdyby jednak ostatecznie doszło do zamknięcia poniedziałkowej luki , to trzeba by się liczyć z zejściem kursu do lokalnego wsparcia 2269-74, które obecnie jest wzmocnione przez linię szyi dużej formacji oRGR na D1 (ozn. kolor żółty na pierwszym wykresie).

W tym momencie owa linia szyi jest usytuowana na poziomie 2268. Nota bene linia szyi mniejszej formacji oRGR współtworzącej prawe ramię większej (pisaliśmy o tym szczegółowiej w poprzednim artykule) występuje obecnie na poziomie ok. 2237 i może być następnym celem w przypadku znacznego zdynamizowania spadków (w konsekwencji tych na Zachodzie).

W razie, gdy spadki na Zachodzie zostaną jednak w większym stopniu zneutralizowane, to i u nas nie musi dojść do tak poważnych konsekwencji. Wtedy pewnie rynek cofnąłby się co najwyżej do strefy 2290-300 i potem ponownie atakował od dołu strefę 2320-30+, żeby ruszyć w kierunku 2380.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 03-04.12.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia kontynuowały wzrostowe odbicie, a patrząc z szerszej perspektywy (wykresu dziennego i tygodniowego) – nadal uczestniczyły w budowaniu ruchu bocznego.  Jeśli obecne wzrosty zatrzymają się i nie przekroczą rejonu 2320-30+, to kurs może pozostać w dużym trójkącie symetrycznym na D1/W1, jeśli zaś dojdzie do skutecznego ataku na strefę 2320-30+, to Byki nie będą bez szans, żeby zmierzyć się z oporem na D1 w okolicy 2380,  a nawet podejść pod 2420+, gdzie mamy zniesienie 61,8% spadków z pierwszego półrocza.

Gdyby faktycznie doszło  do podejścia pod 2420+, to można by mówić, że wspomniany na wstępie ruch boczny, wpisujący się w trójkąt symetryczny (ozn. kolor fioletowy powyżej) przekształcił się we flagę pro spadkową. Jej maszt byłby zbudowany na bazie fali spadkowej z pierwszego półrocza.

Spojrzawszy na tę sytuacje jeszcze szerzej, można by zaryzykować następujący jej opis: po dwóch latach wzrostów  z okresu styczeń 2016 r. – styczeń 2018 r. mamy obecnie  do czynienia  z ich korektą, której pierwszą część stanowiły spadki z pierwszego półrocza bieżącego roku.

Druga część tej korekty to właśnie ów trójkąt symetryczny lub flaga na D1/ W1, który/a stanowi  z kolei zapewne łącznik między wspomnianymi spadkami z pierwszego półrocza a ewentualnymi następnymi, które mogłyby zaatakować obszar cenowy poniżej kluczowego wsparcia zbudowanego w latach 2011-15 nad poziomem 2000pkt. Nota bene od tego wsparcia kurs odbił się na przełomie  czerwca i lipca.

Jeśli wrócimy do bieżących notowań, to warto zwrócić uwagę, iż Byki chciałyby wierzyć w moc sprawczą formacji głowy  z ramionami na D1, której prawe ramię też składa się z (mniejszej) odwróconej głowy  z ramionami (ozn. kolor żółty powyżej). Niedźwiedzie liczą zaś na to, że opór w rejonie 2320-30+ poradzi sobie. Tym bardziej, że już nieco niżej, w strefie 2308-14 mamy ciekawe zależności stanowiące przeszkodę dla Byków (FE 78,6% miedzy dużymi ruchami wzrostowymi na D1 oraz FE 100% między mniejszymi ruchami o tym charakterze).

Schodząc na interwał typowo intradayowy, M15/30,  warto natomiast zauważyć, że kanał wzrostowy (ozn.kolor zielony poniżej) ma obecnie górne ograniczenie w okolicy 2312 i jest położony pod dość dużym kątem, więc szybko  się unosi do góry.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 28-30.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej połowie bieżącego tygodnia konsolidowały w formie dużej flagi pro spadkowej, co braliśmy pod uwagę już tydzień temu. Ostatnie nieco zaskakujące, dość mocne odbicie utworzone w obrębie tejże flagi zostało zatrzymane, ale Byki obroniły się przed zepchnięciem kursu poniżej mediany flagi (na poziomie ok. 2215).

W poprzedni wtorek pisaliśmy: “Dodajmy jeszcze, że wspomniana na wstępie ewentualność kontynuacji konsolidacji – zamiast natychmiastowego spadku – wiązałaby się pewnie z budowaniem jeszcze większej flagi  niż dotychczasowa: między 2140 a 2200+.” Tak rzeczywiście sprawy się potoczyły, z tym że maksymalne kwotowania w trakcie budowania flagi sięgnęły w pewnym momencie okolicy 2250.

Obecnie należy się liczyć z kontynuacją konsolidacji lub próbą pójścia jeszcze wyżej i zaatakowania oporu 2259-62. Już wcześniej zwracaliśmy na to miejsce uwagę, pisząc: “Tam znajduje się lokalny szczyt z 15.listopada oraz zniesienie 78,6% całych spadków zainicjowanych 8.listopada.”

Dopiero pokonanie 2259-62 może oznaczać pójście w kierunku linii szyi dużej formacji (na razie tylko potencjalnej!) odwróconej głowy z ramionami na interwale dziennym. Linia szyi w tym momencie przebiega na poziomie ok. 2277.

Jeśli jednak rynek nie przebije oporu 2259-62 lub też zejdzie poniżej mediany dużej flagi, o której była mowa na wstępie, to może dojść do ruchu w kierunku dolnego ograniczenia flagi, które w tym momencie znajduje się w okolicy poziomu 2175. [Obecnie jej mediana znajduje się w okolicy wsparcia 2210-14, wzmocnionego zniesieniem 38,2% wcześniejszych wzrostów intra (poziom 2207-8).]

Przypominam jednocześnie, że – oprócz formacji odwróconej głowy z ramionami na D1 –  innym elementem technicznym sugerującym, że w ramach próby tworzenia flagi może dojść do powiększenia odreagowania wzrostowego, jest wariant formacji świecowej gwiazdy porannej na D1.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 26-27.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia bardziej rosły niż konsolidowały, co mogło nieco zaskakiwać, choć z drugiej strony można mówić w szerszym kontekście faktycznie o dominującej roli konsolidacji. Nadal sporą rolę odgrywa – przynajmniej dłuższymi momentami – korelacja z Zachodem.

Patrząc przez pryzmat wykresu dziennego, warto zwrócić uwagę na co najmniej dwie rzeczy: po pierwsze, na pozytywny dla Byków układ świec dołkowych, będący wariantem formacji gwiazdy porannej. Po drugie, rynek próbuje tworzyć odwróconą głowę z ramionami, której linia szyi obecnie znajduje się na poziomie ok. 2280 pkt.

Jeśli spojrzymy jeszcze szerzej, to zobaczymy, iż po mocnej korekcie spadkowej z pierwszego półrocza (tzn.korekcie wzrostów z okresu: styczeń 2016 – styczeń 2018) mamy teraz do czynienia z budową trójkąta symetrycznego bądź flagi pro spadkowej, które mogą stanowić łącznik między owymi spadkami a ewentualnie następnymi. I jednocześnie stanowią konsolidację, o której wspominamy na samym wstępie.

Przechodząc z kolei – jeśli chodzi o wymiar interwałowy – do aspektu intradayowego, to warto zauważyć, że gdyby rynek zszedł teraz trwale poniżej wsparcia 2210-14 i zniesienia 38,2% ostatnich wzrostów, to tym samym doszłoby do wybicia mediany flagi pro spadkowej, której wstępny zarys pojawił się po ostatnich modyfikacjach wykresu. To zaś mogłoby oznaczać późniejsze zejście do jej dolnego ograniczenia (obecnie w rejonie lokalnego wsparcia 2164-67).

Jeśli natomiast kurs utrzyma się nad 2210-14 i zniesieniem 38,2%, to  może dojść do próby ataku na 2247-53, gdzie obecnie znajduje się górne ograniczenie wspomnianej flagi, tak żeby kurs mógł podejść jeszcze wyżej, do 2259-62. Tam znajduje się lokalny szczyt z 15.listopada oraz zniesienie 78,6% całych spadków zainicjowanych 8.listopada.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play sam koniec ubiegłego tygodnia był dla cierpliwych graczy, bo cały dzień czekaliśmy na efekt shorta z okolic 2230 do 2207+2210-14 (zakończył się sukcesem), oraz jednocześnie dla agresywnych graczy, bo sygnał sprzedaży nie był – ze względu na niską aktywność rynku – najlepszej jakości.

Warta odnotowania jest też czwartkowa gra na wzrosty, która mogła co prawda nieco rozczarować, ponieważ była rozłożona na raty, ale i zadowolić ze względu choćby na precyzyjne oszacowanie celu zwyżek, na poziomie 2243-44. Kurs faktycznie zaliczył maksimum na 2243.  Możesz dołączyć na próbę! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 21-23.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia najpierw zrealizowały odbicie wzrostowe do rejonu 2195-200+, który braliśmy pod uwagę jako cel ewentualnego odreagowania na północ. Następnie wybiły się w dół z tworzonej w trakcie owego odbicia pro spadkowej flagi. Obecnie można się spodziewać albo realizacji zasięgu tej flagi – w okolicy strefy 2120-30+ –  i ewentualnego zejścia kursu niżej, w stronę 2100 lub też – zanim spadek nastąpi – kontynuacji konsolidacji nad poziomem 2140.

Kurs naszych kontraktów może być nadal pod wpływem polityki (afery wokół KNF), jak również korelacji z rynkami zachodnimi, w szczególności z kontraktami na DAX. Te ostatnie przebiły kluczowe dołki na wykresie dziennym i mogą stać się dodatkowym katalizatorem zniżek u nas.

W artykule niedzielnym pisaliśmy: “ Gdyby rynek próbował się na początku rozpoczynającego się tygodnia mocniej odbijać, to musiałby poradzić sobie ze strefą 2174-82[ … ]. Pokonanie przez Byki tego miejsca mogłoby doprowadzić do ataku na 2201-04, barierę wzmocnioną i rozszerzoną o zniesienie 38,2% (2199) oraz poprzedni dołek lokalny na 2195, jak również o równość większych korekt na M15 (2200).”

Tak faktycznie się stało, a odbicie zakończyło się dokładnie na poziomie 2195. Flaga, która tworzyła się w trakcie tego odbicia, ma zasięg minimalny na poziomie ok. 2130, natomiast maksymalny na ok. 2120. Realizacja zasięgu maksymalnego zwykle jest możliwa w sytuacji mocnego wybicia z flagi i zaistnienia mocnego rynku w trakcie realizacji zasięgu.

Przypomnę, że strefa wsparcia 2120-30+ składa się ze zniesienia 78,6% na D1 (2126), zależności FE127,2% między ostatnimi głównymi falami spadkowymi na H1/H4 (poziom 2131) oraz wsparcia  intradayowego 2129-34. Do tych wymienionych elementów trzeba dodać jeszcze lukę z ostatniego dnia października.

Jeśli zaś chodzi o rejon cenowy wokół 2100, który mógłby być kolejnym celem spadków, to warto przypomnieć, iż  mówimy w tym wypadku o okolicy 2096-105, gdzie mamy zniesienie 88,6% oraz zależność 161,8% między wspomnianymi wyżej falami spadkowymi na H1/H4.

Pokonanie również tej bariery popytowej mogłoby natomiast doprowadzić do ataku na dołki w rejonie 2080 i próby zejścia do strefy 2040-50. W tym ostatnim miejscu mamy do czynienia z głównym składnikiem kluczowej zapory popytowej na wykresie dziennym i nie tylko – również tygodniowymi i miesięcznym – która pełniła szczególnie ważną rolę w latach 2011-15 i od której odbił się kurs na początku lipca.

Dodajmy jeszcze, że wspomniana na wstępie ewentualność kontynuacji konsolidacji – zamiast natychmiastowego spadku – wiązałaby się pewnie z budowaniem jeszcze większej flagi  niż dotychczasowa: między 2140 a 2200+. Obecna flaga, już wybita, ma medianę w rejonie poziomu 2185, górne ograniczenie na poziomie 2200 i dolne ograniczenie na poziomie 2170.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 19-20.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w ubiegłym tygodniu kontynuowały spadki, a w piątek zniżkujące – w związku z aferą wokół KNF – akcje banków spowodowały dawno nie widzianą ponad 80-punktową zmienność dzienną kursu kontraktów. Generalnie trzeba się liczyć z dalszymi spadkami – o ile rynek ostatecznie poradzi sobie ze strefą wsparcia na D1 w rejonie 162-172, która została mocno naruszona, oraz o ile polityka będzie nadal wpisywać się w taki scenariusz.

W poprzednim artykule pisaliśmy, zakładając to, co faktycznie się później stało: „Potem zaś nasze kontrakty mogłyby schodzić do zapory cenowej 2162-72, złożonej ze zniesienia 61,8% (poziom 2162), równości większych korekt na D1 (poziom ok. 2170) oraz luki z 2. listopada (od 2172). Nota bene ta luka byłaby ostatnią redutą popytu, zagradzającą drogę przed ewentualnym powrotem kursu nawet w okolice dołków z końca października (2080).”

Należy dodać, ze w piątek w czasie ataku na wspomniane wyżej wsparcie doszło do zamknięcia luki, ale kurs się szybko potem cofnął. Obecnie jeśli rynek ponownie zejdzie do 2139-43, to może dojść do przebicia tej bariery i walki popytu z podażą niżej, w rejonie 2126-34. Jest to strefa złożona ze zniesienia 78,6% na D1 (2126), zależności FE127,2% między ostatnimi głównymi falami spadkowymi na H1/H4 (poziom 2131) oraz wsparcia  intradayowego 2129-34.

Ponadto, należałoby brać pod uwagę to, że jeśli ostatecznie rynek zejdzie jeszcze niżej, w stronę poprzedniego dołka na 2080, to nie  można wykluczyć, że kurs spróbuje się zatrzymać  w okolicy 2096-105, gdzie mamy zniesienie 88,6% oraz zależność 161,8% między wspomnianymi wyżej falami spadkowymi na H1/H4. Taki rozwój wydarzeń byłby swego rodzaju fraktalem (układem samo podobnym), nawiązującym do sposobu ukształtowania się fal z okresu września i października oraz do specyfiki miejsca ich zakończenia.

Gdyby rynek próbował się na początku rozpoczynającego się tygodnia mocniej odbijać, to musiałby poradzić sobie ze strefą 2174-82, złożoną z równości małych korekt intra (2174), zniesienia 23,6% ostatnich spadków (2176) oraz z oporu intra 2177-82. Pokonanie przez Byki tego miejsca mogłoby doprowadzić do ataku na 2201-04, barierę wzmocnioną i rozszerzoną o zniesienie 38,2% (2199) oraz poprzedni dołek lokalny na 2195, jak również o równość większych korekt na M15 (2200).

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play w ubiegłym tygodniu najlepszym dniem do inwestowania był piątek. Oczywiście, trudno było  z góry założyć taki zasięg ruchu spadkowego, który wtedy nastąpił. Niełatwo również było optymalnie otworzyć shorta, bo tak naprawdę trzeba było to zrobić około poziomu 2205, czyli tuż nad mini wsparciem 2201-04.

Niemniej jednak na taką sugestię wobec naszych graczy – po analizie sytuacji – się zdecydowaliśmy. I to była – jak się okazało – słuszna decyzja. W pierwszym etapie zagrania na S zakładaliśmy możliwość pokonania wsparcia 188+90-95 i dotarcia kursu do 172+177-82. Później dostrzegaliśmy – w czym pomagało równoległe analizowanie kursów największych banków – potencjał Niedźwiedzi, który mógł im dać szanse wybicia strefy 2156-62 i dotarcia do 2140, żeby zamknąć lukę. Nie bez racji, co można było potwierdzić jakiś czas potem.  Możesz dołączyć na próbę! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 13-16.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 przed Świętem Niepodległości najpierw zbliżyły się – na fali wzrostów na Zachodzie po amerykańskich wyborach – do 2300, potem jednak – też w dużym stopniu w reakcji na zachowanie kursów na rynkach bazowych – spadły dość mocno, schodząc do okolicy 2220. Ta korelacja może być nadal istotna, a w związku ze zniżkami poniedziałkowymi w Europie i Stanach u nas należy się liczyć z próbą kontynuacji spadków.

Trzeba jednak jednocześnie zdawać sobie sprawę, że w piątek dotarliśmy na odległość kilku punktów do dość ciekawej strefy wsparcia i odbiliśmy się od tego miejsca. Patrząc przez pryzmat sytuacji intradayowej, mówimy tu o strefie 2213-21 składającej się ze wsparcia lokalnego 2219-21 oraz z węzła di Napolego (zniesienie 38,2% na poziomie 2213 i 61,8% na poziomie 2219).

Z punktu widzenia wyższych interwałów (w szczególności – dziennego) na poziomie 2220-22 mamy wzmocnienie wsparcia wynikające z minimów dużego białego korpusu dziennego ze środy, 7.listopada. Ponadto w rejonie 2214 przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami na D1, która co prawda po wcześniejszym wybiciu na południe nie została  w pełni zrealizowana, ale nie została również w sposób klasyczny zanegowana, tzn. za pomocą pokonania przez kurs jej prawego ramienia (poziom 2329).

Można przyjąć, że w razie przełamania przez podaż strefy 2213-21/22 kurs kontraktów może zmierzać najpierw do strefy 2185-97, wzmocnionej: lokalnym wsparciem 2190-95, równością mniejszych korekt (ok. 2195) na D1 oraz zniesieniem 50% (poziom 2188) na D1, jak również minimami dużego białego korpusu dziennego z 5.listopada (2185).

Potem zaś nasze kontrakty mogłyby schodzić do zapory cenowej 2162-72, złożonej ze zniesienia 61,8% (poziom 2162), równości większych korekt na D1 (poziom ok. 2170) oraz luki z 2. listopada (od 2172). Nota bene ta luka byłaby ostatnią redutą popytu, zagradzającą drogę przed ewentualnym powrotem kursu nawet w okolice dołków z końca października (2080).

Jeśli jednak  Byki obronią strefę 2213-21/22, to może dojść do odbicia w stronę 2247-53, lokalnego oporu wzmocnionego równością korekt intra na poziomie 2248, zniesieniem 38,2% (2251) oraz mini szczytem utworzonym w ramach malej korekty z 9.listopada (2249). Ażeby jednak dotrzeć do okolicy 2250, najpierw Byki muszą pokonać równość małych korekt na 2238.

Gdyby faktycznie popyt znów przejął inicjatywę, na co – kiedy patrzę na wykres choćby amerykańskich futures w samej końcówce poniedziałkowej sesji na Wall Street – się nie zanosi, to ewentualne ponowne odbicie u nas mogłoby podejść pod lokalny opór 2269-74, wzmocniony zniesieniem 61,8% ostatnich spadków (2268) oraz maksimami małej korekty z 8.listopada (2275-76).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 07-09.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw powiększyły odbicie do oporu w rejonie 2230, potem chwilowo cofnęły się do wsparcia 2210-14, w rejonie którego umiejscowiona jest linia szyi dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Obecnie należy się nadal liczyć z powiększeniem wzrostów. Kolejnym celem mogłoby być 2260+, a potem nawet okolica 2320. Warto jednak pamiętać, że cały czas to, co się dzieje na rynkach na Zachodzie, może w istotny sposób wpływać na notowania naszych kontraktów.

Tak więc, gdyby ewentualnie miały tam miejsce większe spadki, to moglibyśmy się doczekać zejścia kursu u nas poniżej 2180-2200. To zaś groziłoby powrotem na dobre do zniżek na wykresie naszych kontraktów.

Warto zwrócić uwagę, iż z punktu widzenia wyższych interwału, w szczególności dziennego, w poniedziałek mieliśmy do czynienia z istotnymi trzema przewagami Byków. Po pierwsze, kurs wybił zniesienie 38,2% (poziom 2195) całych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia. Po drugie, doszło do wybicia – i to w ładny sposób, za pomocą dużego białego korpusu dziennego – linii szyi (poziom około 2214) formacji głowy z ramionami na D1.

Wreszcie, miało miejsce również wybicie równości dużych korekt na D1 (poziom około 2200). To wszystko spowodowało, że można było po poniedziałkowej sesji mówić o przewadze popytu i o możliwości kontynuacji wzrostów. Dodatkowo Byki są wspierane przez koncepcję pro wzrostowej formacji XABCD typu Bat, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że opór 2229-33, do którego dotarły nasze kontrakty i na którym się zatrzymały, nie jest mało znaczący i jedynie lokalny. Występuje tam zniesienie 50% wspomnianych wcześniej spadków, a także opór na D1 powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej w tym miejscu było wsparcie).

Z punktu widzenia intradayu można mówić o powstaniu formacji 121 o zasięgu ok. 2252. Może być ona wehikułem dalszych wzrostów.

Patrząc jednak na aspekt falowy (zarysowane pełne pięć fal wzrostowych), można się jednak zastanawiać, czy nie dojdzie jednak do zanegowania formacji i mocniejszego cofnięcia kursu, poniżej 2200, nawet w stronę 2177-82. Tak więc kluczowe może być utrzymanie, bądź nie, przez Byki bariery 2210-14, gdzie występuje równość małych korekt, na której bazuje owa formacja  121.

Pamiętajmy jednak cały czas o wpływie Zachodu na nasze notowania. W tym kontekście warto również mieć na uwadze “czystą” politykę (choćby właśnie zakończone wybory amerykańskie do kongresu), jak i spory między Chinami i USA dotyczące ceł.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 05-06.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek najpierw kontynuowały odbicie do 2200+, a potem się cofnęły, po danych z amerykańskiego rynku pracy. Generalnie zresztą – zgodnie z naszymi sugestiami – ostatnie ruchy naszych kontraktów odbywały się mocno pod dyktando Zachodu. Nadal korelacja, szczególnie z DAX, może być kluczowa.

Rynek w piątek dotarł najpierw do równości mniejszych korekt na D1 w rejonie 2177-82, potem podszedł pod równość większych korekt wypadającą na 2200+. Obecnie, jeśli by doszło do cofnięcia poniżej 2177-82, trzeba się liczyć z zejściem znacznie niżej, a w razie wybicia kursu w dół również poniżej 2140 – z realizacją dużej (na razie potencjalnej ) formacji 121 na D1.

Co ciekawe, jej zasięg wypada w tym samym miejscu (ok. 2035), co formacji RGR na D1.  Zwracam przy tym uwagę na fakt, iż w okolicy 2214 mamy linię szyi wspomnianego RGR, a na 2195 wypada zniesienie 38,2% wcześniejszych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia.

Tak więc, gdyby Byki miały – wsparte przez Zachód – piąć się jednak jeszcze wyżej, w stronę 2261-66, to kluczowe dla ewentualnych dalszych ich sukcesów musiałoby stać się trwale wybicie strefy 2195-214. Z punktu widzenia sytuacji intradayowej istotne byłoby zaś utrzymywanie się kursu nad 2177-82, gdzie wypada nie tylko standardowe wsparcie, ale i równość korekt na  M15.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)