Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 22.09-24.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek – w związku z obawami o chiński rynek nieruchomości – zanotowały mocne spadki i dotarły do strefy 2260-80. Następnie odbiły się – m.in. ze względu na wzmocnienie wsparcia w tym miejscu – w górę, ale niezbyt mocno (do  okolicy 2300).

Dlaczego odbicie zostało wygenerowane właśnie z tego obszaru cenowego (2260-80)? Po pierwsze, w tej strefie mieliśmy do czynienia wcześniej z oporem, który tworzył górne ograniczenie trwającej przez trzy miesiące (w okresie między końcem maja a końcem sierpnia) konsolidacji. Stanowiła ona korektę wcześniejszych wzrostów.

Obecnie zatem wspomniana na wstępie strefa – można powiedzieć – jest wsparciem powstałym na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej był tam bowiem opór). Drugi powód, dla którego naturalnym było odbicie właśnie stamtąd, to równość dużych korekt na interwale dziennym (ozn. pomarańczowe prostokąty).

Odbicie w górę z tego miejsca – w poniedziałek popołudniu i wtorek – nie mogło więc specjalnie zaskoczyć. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, iż nie było specjalnie mocne, a ponadto tworzyło – łącznie z ruchami kursowymi z drugiej połowy poniedziałkowej sesji –  jakby wstępny zarys flagi pro spadkowej intra. Jej kształtowanie jeszcze trwa.

Patrząc przez pryzmat ewentualnej flagi, nie można wykluczyć – mimo oddziaływania wspomnianego na wstępie wsparcia będącego wcześniej oporem na interwale dziennym, wzmocnionego równością korekt na D1 – zejścia kursu niżej. Na taki dalszy rozwój sytuacji może też wskazywać fakt, iż w poniedziałek doszło do wybicia w dół zniesienia 61,8% ostatniego większego ruchu wzrostowego (rozpoczętego 19 sierpnia), który jest korygowany za pomocą obecnych spadków.

Ponadto również w poniedziałek została wybita w dół zależność 161,8% między obecnymi spadkami a pierwszymi spadkami korekcyjnymi z okresu między 7 a 9 września.

Te dwa ostatnie fakty mogą wskazywać na to, iż korekta spadkowa się nie skończyła. Wkrótce może dojść do utworzenia piątej fali aktualnie tworzonego fragmentu struktury korekcyjnej.

Potem mogłoby nastąpić trójfalowe odbicie, a następnie ponowne pięciofalowy ruch spadkowy. W rezultacie trzeba by brać pod uwagę na dłuższą metę zejście kursu nawet do strefy 2000-2100+.

Z drugiej strony jednak trzeba cały czas pamiętać o przyczynie obecnego pogłębienia zniżek. Jeśli dojdzie w czwartek do zmiany optyki spojrzenia na sytuację firmy Evergrande, zaangażowanej w rynek nieruchomości w Chinach, to może nastąpić poważniejszy odwrót niedźwiedzi.

Byki na dobre by wróciły do gry, jeśli doszłoby do wybicia w górę oporu intra 2328-34, wzmocnionego przez górny bok kanału spadkowego na H1 (ozn. kolor czerwony, linie pogrubione).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 20.09-21.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek, kiedy wygasała seria „U” naszych kontraktów, pogłębiły spadek korekcyjny. Obecnie trzeba się liczyć z dalszym ruchem na południe.

Piątkowe zejście kursu do wsparcia i wcześniejszych dołków w okolicy 2326+28-34 zdaje się sugerować, że mamy do czynienia obecnie z drugim nieco większym spadkiem korekcyjnym w ostatnich dniach. Pierwszy miał miejsce między 7 a 9 września. Później nastąpiło trójfalowe odbicie.

Obecny spadek – o ile dojdzie do wybicia wsparcia w rejonie 2330, z czym się poważnie liczymy – może być zatrzymywany przez byki w okolicy 2314-15, w którym to miejscu znajduje się równość fal spadkowych na interwale godzinowym. Warto może w tym miejscu dodać, że zależność 161,8% między tymi ruchami, która to zależność także często jest celem rynku, wypada dopiero na poziomie 2272-73.

Warto jednak też być świadomym tego, iż wsparcie intra 2328–34, do którego kurs dotarł w piątek w końcowej fazie sesji (podczas rozliczania kontraktów w godzinie Trzech Wiedźm), jest wzmocnione za pomocą równości dużych korekt (poziom 2326) na interwale H1 i H4 oraz za pomocą zniesienia 38,2% fali wzrostowej rozpoczętej 19 sierpnia.
Jeśli rynek faktycznie by się zatrzymał i odbił w górę w rejonie, gdzie występuje zależność 1:1 między falami spadkowymi na H1, czyli od poziomu 2314-15, ewentualnie od szerszej strefy 2307-14/15, to byki mogłyby liczyć na utworzenie się dużej flagi pro wzrostowej i można by przyjąć, że taką formę ma aktualna korekta.

Dodam jeszcze, że aktualny zasięg tej flagi można szacować na poziom 2417. Z drugiej strony warto brać poważnie pod uwagę głębszy ruch na południe w stronę 2270-80, m.in. ze względu na zdynamizowanie spadków na rynkach bazowych.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 15.09-17.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie nowego tygodnia wróciły do wzrostów w kierunku strefy 2380-400. Obecnie może dojść do zatrzymania oraz cofnięcia kursu, a patrząc z szerszej perspektywy – do próby kontynuacji konsolidacji pod tą strefą i nad okolicą 2330.

Wtorkowe podejście kursu pod opór intra 2380-85 było jednocześnie przetestowaniem strefy oporu na interwale dziennym 2380-400. W dodatku rynek zbliżył się tym samym do kolejnego oporu intra 2393-95, w którego pobliżu ustanowił ostatnie maksima sprzed tygodnia.

Aktualnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek po podejściu w okolice 2380-90+ oddali się ponownie mocniej na południe (albo w okolice 2330, albo przynajmniej do 2340+) i tym samym będzie tworzyć tak zwaną korektę płaską wcześniejszych wzrostów, czy też spróbuje (nieco mniej prawdopodobna opcja) już teraz wybijać w górę maksima, utworzone wcześniej w okolicy 2391-92.

W tym drugim przypadku też możemy brać pod uwagę dwie opcje wydarzeń rynkowych, a konkretnie:

– zarówno wybicie, które zaowocuje większym ruchem wzrostowym na przykład w kierunku ok. 2470, gdzie występuje górny bok trójkąta na interwałach tygodniowym i miesięcznym (na tym etapie rozwoju sytuacji rynkowej, a na dłuższą metę nawet do 2600+);

– jak i jedynie delikatne nadbicie szczytów, a potem mocniejsze cofnięcie, co mogłoby być interpretowane łącznie jako tak zwana korekta pędząca (Nota bene przy tego typu korekcie pędzącej dochodzi często do równości cofnięć i inicjowania tak zwanej  formacji 121; w tym wypadku pro wzrostowej).

Ważną kwestią bieżącą może być zbliżające się rozliczenie kontraktów w piątek (Trzy Wiedźmy). Nie można wykluczyć, że do tego czasu rynek będzie utrzymywał się stosunkowo wysoko.

Później jednak może być narażony na większą zmienność i przynieść odpowiedź na pytanie o wybór jednego z zarysowanych wariantów wydarzeń rynkowych. Korelacja z rynkami bazowymi może przy tym wnieść swój wpływ na ten wybór.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 13.09-14.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 – zgodnie z sugestią z poprzedniego artykułu – pogłębiły korektę spadkową precyzyjnie do strefy 2326+28-34. Później Byki lekko skontrowały, ale teraz kursowi grozi ponowny ruch na południe, o ile Zachód „pociągnie „nasze kontrakty w dół.

W ostatni wtorek pisaliśmy: „Jeszcze niżej na południe położonym celem korekty spadkowej mogłoby być wsparcie intra 2328-34, wzmocnione dużym OB intra (2331) oraz zniesieniem 38,2% całego ostatniego wzrostu (2326).” Tak się dokładnie sprawy potoczyły.

Piątkowe odbicie powyżej poziomu 2350 w pewnym momencie dało nadzieję bykom na to, iż mamy do czynienia z tworzeniem nieco większego odreagowania wzrostowego, nawet w kierunku 2370.  Rozczarowujący był jednak od początku wolumen, który powstawał w czasie zwyżek.

Nie znaczy to jednak, że podejście pod 2370 jest aktualnie wykluczone. Może bowiem kształtować się nadal “łącznik” między pierwszym ruchem spadkowym korekcyjnym, który miał miejsce między wtorkiem a czwartkiem rano, a ewentualnym następnym. Bliższa mi jest jednak koncepcja próby powrotu teraz kursu do spadku.

Cel tego następnego spadku – obojętnie, czy startowałby on już teraz, czy z okolicy 2370 – mógłby sytuować się przynajmniej w okolicy strefy 2290-300. W tym miejscu znajdują się bowiem zasięgi dwóch formacji powstałych na interwale godzinowym, RGR-u i trójkąta rozwartokątnego o charakterystyce pro spadkowej.

Inna opcja korekcyjna (tzn. inna niż dwa  kolejne wzmacniające się spadki rozdzielone “łącznikiem”) to kształtowanie teraz czegoś w rodzaju dużej formacji spodko-podobnej (pro wzrostowej) na M15. W tym przypadku należałoby się spodziewać podejścia kursu  ponownie pod strefę 2380-400 i być może późniejszego powtórnego głębszego wycofywania się na południe w kierunku okolicy 2330.

Z szerszego punktu widzenia w takim przypadku moglibyśmy mówić raczej o fladze pro wzrostowej na H1 i jej modyfikacjach oraz o tzw. korekcie płaskiej (wg nomenklatury Elliottowskiej). Natomiast w sytuacji zejścia kursu wkrótce do 2290-300 – o kanale spadkowym na H1 i o korekcie prostej typu Zig Zag.

Na razie jednak – ze względu na sytuację na rynkach bazowych (choćby na przebieg sesji amerykańskiej w piątek) –  ten ostatni z wymienionych wyżej typów korekty spadkowej może być bliższy realizacji.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 08.09-10.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 po dotarciu w poniedziałek do strefy 2380-400 następnego dnia spróbowały rozpocząć korektę spadkową. Na razie – jak to zwykle w takich sytuacjach bywa (tym bardziej, że poniedziałkowa świeca dzienna była bardzo mocno bycza) – doszło jedynie do niewielkiego spadku i prób tworzenia w miarę wąskiej konsolidacji pod szczytami.

Trzeba jednak oddać niedźwiedziom, że udało się im na koniec dnia “przygotować” formację 121 na interwale M15 o zasięgu nawet w okolicy 2358, czyli tuż pod wsparciem intra 2359-62. Byki jednak broniły się we wtorek w nieprzypadkowym miejscu: w okolicy cenowej 2368-69, która znajdowała się zaraz pod wsparciem 2370-74 i była wzmocniona w dwójnasób: za pomocą większego OB na M15 oraz zniesienia 50% ostatniego ruchu wzrostowego intra.

Przypomnę dla porządku, że w strefie na interwale dziennym, 2380-400 znajdował się nie tylko zasięg wybicia z dużej konsolidacji, trwającej przez trzy miesiące (w okresie: koniec maja –koniec sierpnia), ale również opór na tym interwale. Tak więc próba zainicjowania w tym miejscu korekty nie jest niczym nietypowym, mimo wspomnianej wcześniej dużej białej świecy z poniedziałku.

Na dłuższą metę jednak nie wykluczam możliwości pójścia kursu w stronę oporu na D1 w rejonie 2600+. Najpierw Byki muszą jednak sforsować okolice 2400, gdzie – jak było powiedziane wcześniej – mamy do czynienia z oporem bieżącym.

Jeśli chodzi o intraday, to do wtorkowego skutecznego powstrzymywania przez byki nacisku niedźwiedzi na rejon 2370 przyczyniło się to, iż wcześniej tam rynek tworzył lokalny opór. Tak więc mamy tam do czynienia ze wsparciem powstałym na zasadzie zmiany biegunów.

Skoro jednak we wtorek udało się podaży wybić połowę wysokości dużego białego korpusu dziennego z dnia poprzedniego, to następnym celem może być strefa 2342/3- 55/6, gdzie znajduje się minimum owego korpusu (2355/6) oraz dolny rejon trwającej wcześniej przez kilka dni konsolidacji (poziom 2342/43 oraz nieco wyżej położone wsparcie intra 2246-48). Jeszcze niżej na południe położonym celem korekty spadkowej mogłoby być wsparcie intra 2328-34, wzmocnione dużym OB intra (2331) oraz zniesieniem 38,2% całego ostatniego wzrostu (2326).

Zanim jednak ewentualnie dojdzie do pogłębienia korekty nie możemy też zupełnie wykluczyć ponownego podejścia byków pod wcześniejsze maksima i próby zaatakowania okolicy 2400. W  tym momencie jednak ta opcja alternatywna (bycza) jest nieco mniej prawdopodobna.

Z drugiej strony warto jednak zwrócić uwagę na klin zniżkujący na M15 oraz większy – niż wspomniany na wstępie – układ 121 na M15, pro wzrostowy. Dają one pewne nadzieje Bykom na powrót do wzrostów. Przeszkodą stało się jednak m.in. wtorkowe nastawienie risk-off na rynkach światowych.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 06.09-07.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 – mimo cofnięcia się kursu po piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy – podtrzymały szanse na kontynuację wzrostów. Następnym celem zwyżek może być nadal strefa 2380-400.

Byki zdołały w piątek na początku sesji podejść pod okolice poziomu 2370, realizując przy tym zasięg minimalny formacji pro wzrostowej 121 na interwale M15/H1. Obecnie pojawiła się szansa na kolejny tego typu układ, który mógłby doprowadzić kurs do okolicy poziomu 2380.

Przypominam, że można przyjąć, iż w strefie ok. 2380- 400 występuje zasięg wybicia z trzymiesięcznej konsolidacji, która trwała od końca maja do końca sierpnia.

Tak się składa, że rynek obronił w końcówce piątkowych notowań (po danych z rynku pracy w USA) wsparcie 2346-48, a tam właśnie występuje równość korekt na M15. Dzięki temu wspomniana formacja 121 może mieć szansę na zainicjowanie. Dodatkowo te szanse powiększa fakt, iż mamy do czynienia na interwale M15 z klinem zniżkującym.

O ile zostanie wybita w górę równość małych korekt na 2353-54, to dojdzie również do wybicia w górę klina. To ułatwiłoby bykom zadanie powrotu do wzrostów.

Piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy spowodowały, że powstało ryzyko zatrzymania zwyżek lub też przerwania ich na dłużej. Nasze byki jednak zachowywały się dosyć mocno i obroniły się przed nadmiernym ruchem na południe. W rezultacie nasz popyt nadal może liczyć na kontynuację zwyżek w kierunku 2380-400.

Przypominam, że w tym ostatnim rejonie znajduje się opór, a zasięg wybicia ze wspomnianej na wstępie konsolidacji wynika z odłożenia w górę szerokości wcześniejszego ruchu bocznego (ponad 100 punktów), który – tak jak pisałem – tworzył się między końcem maja a końcem sierpnia.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 01.09-03.09.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 powiększyły wzrosty po wybiciu z trzymiesięcznej konsolidacji. Obecnie główny dylemat wydaje się dotyczyć tego, czy Byki dotrą wkrótce w pobliże 2400 pkt, czy też coś nagle im przeszkodzi.

We wtorek kurs naszych kontraktów po dojściu do okolicy 2360 cofnął się do dolnego boku kanału przyśpieszonego wzrostu na interwale M15 (ozn. kolor zielony, wykres poniżej). Co istotne z punktu widzenia byków, zdołał się potem utrzymać w jego wnętrzu.

Choć obrona była dosyć trudna, w ramach tej obrony, która trwała kilka godzin (druga część wtorkowej sesji), kurs zaczął tworzyć wyoblenie przypominające nieco spodek (formacja pro wzrostowa). Warto przy tym podkreślić, że wcześniejsze spadki w dużej mierze były wywołane przez mocną akcję niedźwiedzi na Zachodzie.

Jeśli podaż tam nadal będzie naciskać, to nasi rodzimi inwestorzy – mimo że pokazywali dość ewidentnie raczej niechęć do “podłączenia się” pod działania niedźwiedzi na rynkach bazowych – mogą w tej sytuacji spychać kurs jeszcze niżej. Wybicie w dół wsparcia intra w rejonie 2328-34 byłoby wstępnym zagrożeniem dla wizji kontynuacji wzrostów.

Przypominam jednocześnie, że patrząc z szerszej perspektywy, należało się liczyć – i nadal można – ze zwyżkami w kierunku strefy oporu ok. 2380 – 2400, gdyż w tym rejonie znajduje się zasięg wybicia z trzymiesięcznej (trwającej od końca maja do końca sierpnia) konsolidacji. Zasięg ten – jak już pisaliśmy – wynika z odłożenia w górę szerokości wspomnianej konsolidacji.

Głębsze cofnięcie teraz, spod ok. 2360, mogłoby jednak być zagrożeniem dla scenariusza wypełniania celu związanego z wybiciem z tego trzymiesięcznego ruchu bocznego. Ponadto Byki musiałyby się pospieszyć z realizacją swojego „zadania”, gdyż dodatkowym zagrożeniem może być piątkowa sesja, kiedy dojdzie do ogłoszenia danych z rynku pracy w USA.

Dane te mogłyby zatrząść rynkami i utrudnić ewentualnie realizację wskazanego wyżej celu na naszym wykresie. Przynajmniej – tymczasowo. Choć scenariusza przyśpieszenia wzrostów, po części w rezultacie publikacji danych z USA, też nie można wykluczyć.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 30.08-31.08.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w zasadzie potwierdziły chęć dalszych zwyżek, po uprzednim delikatnym wybiciu w górę z trzymiesięcznej  konsolidacji. Przyczyniły się do tego m.in. efekty sympozjum Fed w Jackson Hole.

Piątkowe tymczasowe zejście kursu kontraktów poniżej strefy cenowej 2280+81-82 mogło co prawda nie być zbyt dobrze odebrane przez byki, ale ostatecznie nie zaszkodziło obrazowi sytuacji oglądanej z perspektywy popytu.

Po pierwsze bowiem zejście kursu okazało się faktycznie tymczasowe, po drugie zaś nie można było (mając na uwadze, że konsolidacja trzymiesięczna rozpoczęta na przełomie maja i czerwca, a wybita delikatnie trzy dni wcześniej w górę, na początku miała górne ograniczenie bliżej 2260)  zbyt pochopnych wniosków wyciągać co do konsekwencji piątkowego zejścia poniżej 2280.

Raczej dopiero ewentualne wybicie w dół całej strefy 2260-80 byłoby poważniejszym zagrożeniem dla zwolenników Byka. Tymczasem w ostatnich dniach rynek zaczął atakować poziomy tuż nad 2300. Wydaje się, że obecnie istnieją realne podstawy do tego, żeby brać pod uwagę ruch wzrostowy w kierunku 2390-2400.

Taki zasięg wynika z odłożenia w górę szerokości trzymiesięcznej konsolidacji. Przypominam jednocześnie, że owa konsolidacja stanowiła – z punktu widzenia Elliottowskiej teorii fal –  tak zwaną płaską korektę złożoną, zbudowaną po wcześniejszych mocnych zwyżkach.

Po sympozjum Fed w Jackson Hole zagrożenie ewentualnym cofnięciem się kursu u nas do wnętrza konsolidacji z okresu: przełom maja i czerwca –  koniec sierpnia wydaje się coraz mniejsze.

Z punktu widzenia interwału godzinowego można mówić o próbie tworzenia tak jakby układu spodko-podobnego (pro wzrostowego). Układ ten mógłby ułatwić dalszy ruch na północ.

Jeśli rynek będzie faktycznie respektować ten układ, to niewykluczone, że następnym elementem sytuacji rynkowej byłoby  lekkie nadbicie 2300 i potem wąska konsolidacja w formie ucha od formacji spodko-podobnej.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 25.07-27.08.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 po raz drugi w ciągu ostatnich siedmiu dni zaatakowały górną strefę konsolidacji, trwającej od prawie trzech miesięcy. Na razie bez sukcesu, ale Bycze nadzieje znów odżyły.

Wtorkowe dwukrotne podejście kursu pod opór intra 2269-74 i próba wybicia go w górę – a tym samym zbliżenia się do ostatnich szczytów średnioterminowych (sprzed tygodnia) – może świadczyć o nowej szansie byków na ruch w stronę 2300-20 i wyżej. Dodajmy przy okazji, że WIG20, czyli instrument bazowy, wyznaczył ostatnie szczyty w okolicach 2300+.

Patrząc szeroko – z perspektywy interwału dziennego i owych szczytów średnioterminowych – widzimy, że od przełomu maja i czerwca mamy do czynienia ze stosunkowo wąską konsolidacją, która pełni rolę tak zwanej korekty płaskiej (wg nomenklatury Elliottowskiej) po wcześniejszych mocnych wzrostach.

Konsolidacja ta kształtuje się między strefą ok. 2260-80, właśnie atakowaną przez byki (choć trzeba przyznać, że ten atak nie jest poparty zbyt dużym wolumenem) a strefą ok. 2150-70. Gdyby założyć, że ostatecznie dojdzie do wybicia górą, można by się spodziewać ruchu odpowiadającego co najmniej szerokości wskazywanej tu konsolidacji. Tak więc ruch ten mógłby nawet zawędrować w okolicę 2400 punktów.

W tym momencie jednak głównym dylematem jest to, czy w ogóle dojdzie do tego wybicia na bieżącym etapie rozwoju wydarzeń rynkowych. Z punktu widzenia fundamentalnego naszemu rynkowi przeszkadza między innymi potencjalne niebezpieczeństwo zbliżania się czwartej fali pandemii.

Ponadto – z punktu widzenia sytuacji na rynkach finansowych – istnieje ciągłe niebezpieczeństwo wzrostu kursu dolara amerykańskiego, co wpływać może na tworzenie się większej korekty spadkowej na wielu rynkach wschodzących. Również może stać to na przeszkodzie wzrostom u nas.

Nasz rynek co prawda wyróżnia się in plus w ostatnim czasie, ale rozstrzygnięcie i tak może się odwlec co najmniej do września, bo ostatni okres notowań u nas nie obfituje w zbyt duże zaangażowanie graczy. Ta ostatnia kwestia więc stanowi kolejną przeszkodę na drodze do ewentualnego wybicia w górę.

Pamiętajmy też o oczekiwaniu rynków na sympozjum w Jackson Hole. Ta okoliczność jednak w tym momencie – jak się wydaje – przynajmniej sprzyja pozostawaniu byków w bliskiej odległości do ich wymarzonego celu, czyli strefy powyżej 2300.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-wtorek, 28.07-03.08.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 na przełomie minionego i nowego tygodnia stopniowo schodziły niżej. Obecnie znalazły się w dość kluczowym miejscu, od którego zarówno mogą się mocniej odbić, jak i przyśpieszyć stąd spadki.

W czasie wtorkowej sesji najpierw doszło do mocnego spadku, a potem do wydłużonej w czasie, bardzo wąskiej konsolidacji w rejonie poziomu 2200. Warto zauważyć w tym kontekście, że rynek zdołał kilkakrotnie dotrzeć do wsparcia intra 2190-95 i je przetestować.Tym samym wybijany był delikatnie w dół poziom 2199, który to poziom stanowił linię szyi małej formacji podwójnego dna, od której rozpoczął się ostatni wzrost, który dotarł do oporu 2229-34.

Ten na pozór drobny niuans wykresowy może sugerować, że rynek jest przygotowany do zejścia niżej. Zarazem trzeba jednak spojrzeć nieco szerzej i zauważyć kształtujący się interwale godzinowym układ trójkąta symetrycznego, do którego dolnego boku właśnie we wtorek dotarł kurs, schodząc do 2190-95.

Zwykle kiedy – tak, jak w tym przypadku –  mamy do czynienia z tworzeniem się (od początku czerwca) tak zwanej korekty płaskiej złożonej (wąska konsolidacja między 2260-70 a 2150+- 70), powstanie trójkąta symetrycznego sygnalizuje nadchodzące wybicie.

W każdym takim przypadku powstaje pytanie, w którym kierunku nastąpi to wybicie. Tutaj można zarówno wyobrazić sobie ruch w górę i próbę wybicia 2260-70 na północ, w stronę 2300-320, jak i wybicie w dół: najpierw w kierunku 2150+, a potem nawet w okolice 2080. Tam notabene znajduje się nie tylko dość mocne typowe wsparcie, ale także linia lekko spadkowa (też notabene będąca wsparciem), która na początku czerwca stanowiła dolny bok trójkąta rozwartokątnego na interwale H1.

W każdym bądź razie dosyć kluczowe wydaje się to, jak zachowa się w najbliższym czasie rynek w rejonie 2190-95. Jeśli przebije to miejsce w dół, to rynek może ruszyć do 2150+ i niżej. Jeśli odbije się od 2190-95 w górę, to może dalej kreślić trójkąt symetryczny na H1, o którym była mowa wyżej i którego górny bok aktualnie znajduje się w okolicy poziomu 2214-17.

Gdyby to Byki miały się teraz znacząco wzmocnić, kurs musiałby najpierw na nieco dłużej wrócić do obszaru cenowego między 2229-34 a 2247-53, gdzie nasze kontrakty przebywały przez kilka dni dwa tygodnie temu. [W okresie od 3 do 18. sierpnia artykuły z tego cyklu nie będą się chwilowo ukazywać z powodu urlopu autora.]  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)