Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 13-16.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 przed Świętem Niepodległości najpierw zbliżyły się – na fali wzrostów na Zachodzie po amerykańskich wyborach – do 2300, potem jednak – też w dużym stopniu w reakcji na zachowanie kursów na rynkach bazowych – spadły dość mocno, schodząc do okolicy 2220. Ta korelacja może być nadal istotna, a w związku ze zniżkami poniedziałkowymi w Europie i Stanach u nas należy się liczyć z próbą kontynuacji spadków.

Trzeba jednak jednocześnie zdawać sobie sprawę, że w piątek dotarliśmy na odległość kilku punktów do dość ciekawej strefy wsparcia i odbiliśmy się od tego miejsca. Patrząc przez pryzmat sytuacji intradayowej, mówimy tu o strefie 2213-21 składającej się ze wsparcia lokalnego 2219-21 oraz z węzła di Napolego (zniesienie 38,2% na poziomie 2213 i 61,8% na poziomie 2219).

Z punktu widzenia wyższych interwałów (w szczególności – dziennego) na poziomie 2220-22 mamy wzmocnienie wsparcia wynikające z minimów dużego białego korpusu dziennego ze środy, 7.listopada. Ponadto w rejonie 2214 przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami na D1, która co prawda po wcześniejszym wybiciu na południe nie została  w pełni zrealizowana, ale nie została również w sposób klasyczny zanegowana, tzn. za pomocą pokonania przez kurs jej prawego ramienia (poziom 2329).

Można przyjąć, że w razie przełamania przez podaż strefy 2213-21/22 kurs kontraktów może zmierzać najpierw do strefy 2185-97, wzmocnionej: lokalnym wsparciem 2190-95, równością mniejszych korekt (ok. 2195) na D1 oraz zniesieniem 50% (poziom 2188) na D1, jak również minimami dużego białego korpusu dziennego z 5.listopada (2185).

Potem zaś nasze kontrakty mogłyby schodzić do zapory cenowej 2162-72, złożonej ze zniesienia 61,8% (poziom 2162), równości większych korekt na D1 (poziom ok. 2170) oraz luki z 2. listopada (od 2172). Nota bene ta luka byłaby ostatnią redutą popytu, zagradzającą drogę przed ewentualnym powrotem kursu nawet w okolice dołków z końca października (2080).

Jeśli jednak  Byki obronią strefę 2213-21/22, to może dojść do odbicia w stronę 2247-53, lokalnego oporu wzmocnionego równością korekt intra na poziomie 2248, zniesieniem 38,2% (2251) oraz mini szczytem utworzonym w ramach malej korekty z 9.listopada (2249). Ażeby jednak dotrzeć do okolicy 2250, najpierw Byki muszą pokonać równość małych korekt na 2238.

Gdyby faktycznie popyt znów przejął inicjatywę, na co – kiedy patrzę na wykres choćby amerykańskich futures w samej końcówce poniedziałkowej sesji na Wall Street – się nie zanosi, to ewentualne ponowne odbicie u nas mogłoby podejść pod lokalny opór 2269-74, wzmocniony zniesieniem 61,8% ostatnich spadków (2268) oraz maksimami małej korekty z 8.listopada (2275-76).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 07-09.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw powiększyły odbicie do oporu w rejonie 2230, potem chwilowo cofnęły się do wsparcia 2210-14, w rejonie którego umiejscowiona jest linia szyi dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Obecnie należy się nadal liczyć z powiększeniem wzrostów. Kolejnym celem mogłoby być 2260+, a potem nawet okolica 2320. Warto jednak pamiętać, że cały czas to, co się dzieje na rynkach na Zachodzie, może w istotny sposób wpływać na notowania naszych kontraktów.

Tak więc, gdyby ewentualnie miały tam miejsce większe spadki, to moglibyśmy się doczekać zejścia kursu u nas poniżej 2180-2200. To zaś groziłoby powrotem na dobre do zniżek na wykresie naszych kontraktów.

Warto zwrócić uwagę, iż z punktu widzenia wyższych interwału, w szczególności dziennego, w poniedziałek mieliśmy do czynienia z istotnymi trzema przewagami Byków. Po pierwsze, kurs wybił zniesienie 38,2% (poziom 2195) całych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia. Po drugie, doszło do wybicia – i to w ładny sposób, za pomocą dużego białego korpusu dziennego – linii szyi (poziom około 2214) formacji głowy z ramionami na D1.

Wreszcie, miało miejsce również wybicie równości dużych korekt na D1 (poziom około 2200). To wszystko spowodowało, że można było po poniedziałkowej sesji mówić o przewadze popytu i o możliwości kontynuacji wzrostów. Dodatkowo Byki są wspierane przez koncepcję pro wzrostowej formacji XABCD typu Bat, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że opór 2229-33, do którego dotarły nasze kontrakty i na którym się zatrzymały, nie jest mało znaczący i jedynie lokalny. Występuje tam zniesienie 50% wspomnianych wcześniej spadków, a także opór na D1 powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej w tym miejscu było wsparcie).

Z punktu widzenia intradayu można mówić o powstaniu formacji 121 o zasięgu ok. 2252. Może być ona wehikułem dalszych wzrostów.

Patrząc jednak na aspekt falowy (zarysowane pełne pięć fal wzrostowych), można się jednak zastanawiać, czy nie dojdzie jednak do zanegowania formacji i mocniejszego cofnięcia kursu, poniżej 2200, nawet w stronę 2177-82. Tak więc kluczowe może być utrzymanie, bądź nie, przez Byki bariery 2210-14, gdzie występuje równość małych korekt, na której bazuje owa formacja  121.

Pamiętajmy jednak cały czas o wpływie Zachodu na nasze notowania. W tym kontekście warto również mieć na uwadze “czystą” politykę (choćby właśnie zakończone wybory amerykańskie do kongresu), jak i spory między Chinami i USA dotyczące ceł.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 05-06.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek najpierw kontynuowały odbicie do 2200+, a potem się cofnęły, po danych z amerykańskiego rynku pracy. Generalnie zresztą – zgodnie z naszymi sugestiami – ostatnie ruchy naszych kontraktów odbywały się mocno pod dyktando Zachodu. Nadal korelacja, szczególnie z DAX, może być kluczowa.

Rynek w piątek dotarł najpierw do równości mniejszych korekt na D1 w rejonie 2177-82, potem podszedł pod równość większych korekt wypadającą na 2200+. Obecnie, jeśli by doszło do cofnięcia poniżej 2177-82, trzeba się liczyć z zejściem znacznie niżej, a w razie wybicia kursu w dół również poniżej 2140 – z realizacją dużej (na razie potencjalnej ) formacji 121 na D1.

Co ciekawe, jej zasięg wypada w tym samym miejscu (ok. 2035), co formacji RGR na D1.  Zwracam przy tym uwagę na fakt, iż w okolicy 2214 mamy linię szyi wspomnianego RGR, a na 2195 wypada zniesienie 38,2% wcześniejszych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia.

Tak więc, gdyby Byki miały – wsparte przez Zachód – piąć się jednak jeszcze wyżej, w stronę 2261-66, to kluczowe dla ewentualnych dalszych ich sukcesów musiałoby stać się trwale wybicie strefy 2195-214. Z punktu widzenia sytuacji intradayowej istotne byłoby zaś utrzymywanie się kursu nad 2177-82, gdzie wypada nie tylko standardowe wsparcie, ale i równość korekt na  M15.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 02.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia odbiły się od okolicy 2080 – najpierw do strefy 2120-30+, potem wyżej, do 2144-46. O dokładnie takiej możliwości wspominaliśmy w poprzednim artykule. Obecnie głównym dylematem jest pytanie o to, czy rynek cofnie się spod tego oporu – istotnego również z punktu widzenia wykresu dziennego – w stronę szerokiej strefy wsparcia 1995-2053, czy też będzie próbować przebijać się w górę, przez 2150.

Dużo może nadal zależeć od Zachodu, w szczególności od kontraktów na DAX. Niemieckie futures również dotarły do ważnego oporu na D1. Ponadto w piątek wpływ na rynek mogą mieć dane z amerykańskiego rynku pracy.

Przypomnę, że w niedzielę tak pisaliśmy o możliwościach odbiciowych kursu: “Nie można jednak wykluczyć próby odbicia od ok. 2080 do 2120-30+ lub nawet do 2144-46 – szczególnie, jeśli Zachód gwałtownie nie zrejteruje znów mocniej na południe”. Jak okazało się w ciągu pierwszych trzech dni bieżącego tygodnia, zasięg odbicia wyglądał dokładnie tak, jak zakładaliśmy, a kolejne strefy oporu również były testowane według tego planu.

Ze względu na to, że rynek dość zdecydowanie podszedł pod strefę oporu 2140+, a znaczenie tej strefy jest spore (opór powstał na zasadzie zmiany biegunów), to najbardziej naturalną formą kształtowania się notowań w tym miejscu była wąska konsolidacja. Obecnie – w zależności od tego, w którą stronę wybita zostanie ta konsolidacja – możemy schodzić do 2120 i niżej do 2080-2100 lub podchodzić pod 2160, a potem do równości korekt w okolicy 2178.

W tym pierwszym przypadku możemy się spodziewać nacisku na dołki w okolicy 2080 + 82-86 i możliwego zejścia kursu kontraktów w kierunku kluczowego wsparcia nad poziomem 2000. Bardziej prawdopodobna wydaje się wersja spadkowa wydarzeń rynkowych, ale tak jak wspominaliśmy na wstępie – decydować o rozwoju wypadków może sytuacja na Zachodzie.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w początkowej fazie bieżącego tygodnia nie było jakiegoś specjalnie interesującego dnia do inwestowania. Można powiedzieć, że z jednej strony rynek zareagował zgodnie z naszą sugestią niedzielną o odbiciu od rejonu 2080+ do 2120-30, a potem do 2144-46. Z drugiej strony rozczarowująca była jakość sygnałów cząstkowych w trakcie odreagowania wzrostowego i ciągle nadmiarowa – w stosunku do standardowej – wrażliwość naszego kontraktu na ruchy futures na DAX.

We wtorek wybicie na otwarciu oporu 2103-07 i jednocześnie mediany flagi na M15/ M30 stanowiło sygnał kupna. Rynek bardzo długo starał się to potwierdzić, jednak w końcu “uległ” konsekwentnemu i zdecydowanemu spadkowi na DAX właśnie.

Z kolei w środę na otwarciu także padł sygnał kupna po wybiciu oporu 2129-34 i górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej flagi, jednak problemem było to, iż pozostawała niewielka przestrzeń cenowa do zagrania longa. Można było raczej mówić o początkowym skalpie na wzrosty. Wyjątkowo niska była zmienność dzienna rzędu kilkunastu punktów. W takiej sytuacji późniejsze zagranie na spadki okazało się też prawidłowe, ale mało zyskowne. Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środa, 29-31.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw odbiły się od strefy 2120-30+ –  co braliśmy pod uwagę w poprzednim artykule – i cofnęły się chwilowo do wcześniejszych dołków w okolicy 2150, potem zaś spadły mocno do rejonu 2080 i zrealizowały zasięg dużej flagi na H1 (2085), o którym też pisaliśmy. Obecnie trzeba się poważnie liczyć z zejściem finalnie do kluczowego wsparcia nad poziomem 2000. Nie można jednak wykluczyć próby odbicia od ok. 2080 do 2120-30+ lub nawet do 2144-46 – szczególnie, jeśli Zachód gwałtownie nie zrejteruje znów mocniej na południe.

Wsparcie w okolicy 2000 pkt można uznać za bardzo szerokie, rozciągające się między 1995 a 2053. Na tym ostatnim poziomie mieliśmy do czynienia z dołkiem z początku lipca. Na poziomie 2038-39 jest z kolei zlokalizowane zniesienie 61,8% dwuletnich wzrostów z okresu: styczeń 2016-styczeń 2018.

Wreszcie, nieco niżej, około poziomu 2035 wypada zasięg dużej formacji głowy z ramionami na D1, a na 2048 zależność 161,8% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na wykresie dziennym. Generalnie, warto także pamiętać, że strefa 2000+ była podstawowym wsparciem w latach 2011-15.

Jeśli chodzi o możliwość wcześniejszego odbicia z rejonu 2080 w kierunku 2120-30+ (nie wykluczając  w takiej sytuacji podejścia pod 2144-46, gdzie mamy zniesienie 38,2% i poprzednie ważne wsparcie), to po pierwsze bierze się ona stąd, że  po zamknięciu naszej sesji w piątek kontrakty amerykańskie i niemieckie ładnie  odreagowały wzrostowo, a korelacja w ostatnich dniach z  Zachodem była ponadprzeciętna.

Ponadto mamy tam wsparcie intra 2082-86 oraz zniesienie 88,6% wzrostów lipcowo-sierpniowych, jak również zależność – nieco mniej istotną – 138,2% między wspomnianymi wyżej ruchami na D1. Podejście harmoniczne sugeruje również utworzenie się tam formacji – co prawda, trochę odległej od wzorca – pro wzrostowej XABCD typu Bat, która powinna – jeśli nie będzie zanegowana – wynieść Byki przynajmniej w rejon 2150.

W ramach klasycznej analizy technicznej można by dopatrzyć się tam ewentualnie dolnego boku klina zniżkującego na H4/D1, choć w tym wypadku Niedźwiedzie znalazły się na granicy wybicia tej linii w dół i tym samym wyraźnego przyśpieszenia spadków. Nota bene jeśli Zachód o poranku w poniedziałek lub wcześniej zmieniłby gruntownie układ sił z końcówki piątkowej, to wsparcie lokalne w rejonie 2080 mogłoby znacznie szybciej „pęknąć”, niż to się wydaje  w momencie, kiedy piszę te słowa (niedziela, przed godz. 21.00).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w drugiej części ubiegłego tygodnia mieliśmy specyficzną sytuację. Z jednej strony nasze główne scenariusze sugerowały zejście kursu do ok. 2120 i mocniejsze odbicie stamtąd, a potem – po zawróceniu kursu spod 2150 – ponowne zniżki z opcją zejścia nawet do 2080+. I to wszystko się sprawdziło znakomicie.

Z drugiej strony poszczególne etapy tych ruchów obfitowały w niezbyt przekonujące sygnały cząstkowe i nadmiarową wrażliwość kursu na zwroty akcji na kontraktach na DAX. Tak więc pozornie łatwe inwestowanie było nasycone sporymi wątpliwościami co do przebiegu fal składających się na większe swingi.

Ponadto zarówno w czwartek, jak i w piątek, istotna część zmian cenowych miała charakter naprawdę „last minute”. To też nie ułatwiało inwestowania, choć warto w tym miejscu dodać, że w piątek ostrzegaliśmy naszych czytelników, iż może dojść do powtórzenia się scenariusza w wersji „wszystko na ostatnią chwilę”. I tak faktycznie się rzeczy miały – w odniesieniu do spadków z rejonu 2103-07 do 2094-98 i 2082-86.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24-26.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw kontynuowały konsolidację (w postaci flagi) w okolicy linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Następnie wybiły się z flagi dołem i doszły do rejonu cenowego 2150, którego ewentualne pokonanie pogłębiłoby spadki – najpierw w kierunku 2120-130+. W razie obrony bariery popytowej zbudowanej wokół 2150 mogłoby dojść do utworzenia formacji podwójnego dna i ponownej próby wzmocnienia osłabionych wyraźnie Byków.

Nadal ważną rolę w decyzjach co do dalszego losu kontraktów może pełnić Zachód, w szczególności korelacja z kontraktami na DAX.  Jeśli Niemcy “pomogliby” nam przełamać strefę wsparcia 2145 + 48-52 + 55 (na 2155 mamy równość dwóch ostatnich głównych ruchów spadkowych na D1),  to następnym przystankiem może być strefa 2120-30+.

W tej  ostatniej strefie występuje zależność 113% między wspomnianymi przed chwilą falami na D1. Ponadto zlokalizowane tam jest zniesienie 78,6% letnich wzrostów oraz wsparcie lokalne 2129-34. Na poziomie 2120 mamy z kolei zasięg pierwotnej flagi, która uległa przekształceniu i powiększyła się (ta większa flaga dysponuje zasięgiem nieco dłuższym – w rejonie poziomu 2085).

Nie można wykluczyć, że w razie mocniejszego odbicia na Zachodzie również u nas uda się Bykom powstrzymać spadki i popyt spróbuje tworzyć formację podwójnego dna na poziomie około 2150. W razie ewentualnego odbicia najpierw trzeba sforsować bariery 2164-67 i 2177-82. Potem – zamknąć wtorkową lukę. Dopiero wtedy Byki mogłyby wrócić na dobre do gry i rzeczywiście marzyć o skutecznym zbudowaniu formacji wspomnianej przed chwilą.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play na początku bieżącego tygodnia znacznie lepszym dniem do inwestowania był poniedziałek. We wtorek bowiem mieliśmy do czynienia z dosyć płaską i konsolidacyjna sesją. Tymczasem w poniedziałek szczególnie druga faza notowań była owocna. Umożliwiła nam zagranie ponad 20-punktowej S-ki i to mimo, iż graliśmy bardzo bezpiecznie, wchodząc w trade na stosunkowo niskim poziomie. Sygnałem dla nas było między innymi wybicie równości mniejszych korekt  na M15.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia konsolidowały w obszarze cenowym około 50-60 punktów, wokół linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Taki rozwój sytuacji rynkowej nie dał odpowiedzi na pytanie, czy rynek pogłębi spadki w stronę 2120-30, czy też zaatakuje od dołu 2260 i spróbuje pójść w wyżej.

Decyzja dotycząca tego, co się stanie, została odłożona  w czasie. Nadal wydaje się, że dużo może zależeć od korelacji z Zachodem, w szczególności z kontraktami na DAX.

Obecnie zarówno polskie kontrakty, jak i niemieckie, mogą kontynuować konsolidację w formie flagi pro spadkowej intra, większej jeszcze niż dotychczas zbudowana. Ta pierwotna miała zasięg około 2120, natomiast potencjalna większa (po modyfikacji) – około 2085.

Tak naprawdę rynek w drugiej części mijającego tygodnia nawet nie zbliżył się do kluczowych stref wsparcia i oporu, których pokonanie przyniosłoby mocniejszy ruch na południe bądź na północ. Taką strefą do pokonania przez podaż jest rejon 2148-52+55, zawierający zależność 1:1 między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na D1  oraz równość ruchów symbolizowaną przez duże pomarańczowe prostokąty.

Z kolei dla popytu istotne – ażeby unieść się znacznie wyżej – byłoby pokonanie oporu 2258-62. Tam znajduje się równość mniejszych korekt na D1 oraz zniesienia: 61,8% i 50%.

Rynek jednak nie dotarł tak wysoko. Zatrzymał się w okolicy 2229-33+35-37, gdzie lokalny opór jest wzmocniony połową dużego czarnego korpusu dziennego z 10. października oraz zgrupowaniem zniesień Fibonacciego: 78,6% i 50% . Podaż z kolei zatrzymywała się kilkakrotnie w ramach konsolidacji z ostatnich dni ubiegłego tygodnia w okolicy 2178, gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów z okresu lipiec – sierpień.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play najlepszym dniem do inwestowania w drugiej części mijającego tygodnia był piątek. Wtedy graliśmy konsekwentnie na wszystkie ruchy, które tego dnia wykonały nasze kontrakty – najpierw na spadki (nb z dużą precyzją, bo głównym naszym celem było 2164-67, a na 2166  wyznaczone zostało minimum), a potem dwa razy na wzrosty.

Szczególnie końcowa faza sesji, w której graliśmy na zwyżki z okolicy 2193-95 do 2210-14 mogła być łakomym kąskiem dla naszych graczy. Tym bardziej, że ruch wzrostowy odbył się w dużym tempie, co zawsze zaoszczędza stresu i jest lubiane przez wszystkich traderów. Tak też było i tym razem. To, co mogło być pewnym problemem, to zbliżenie się do celu na odległość dwóch punktów. Nie było jednak potrzeby czekać do końca na idealne zaliczenie  celu, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że koniec sesji tuż tuż.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17-19.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia podeszły pod linię szyi (poziom 2210+) dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym – co braliśmy pod uwagę, pisząc poprzedni artykuł analityczny. Głównym dylematem obecnie jest pytanie, czy rynek spróbuje kontynuować wzrosty w stronę 2260, czy też wycofa się z okolicy linii szyi RGR-u na południe i potem spróbuje ponownie zaatakować strefę 2155-78.

Odpowiedź na ten dylemat może wiązać się z analizą dalszych działań rynkowych graczy na Zachodzie. Patrząc na kontrakty na DAX, można zauważyć, że tam rysuje się możliwość kontynuacji odbicia. Tak więc analogicznie można by założyć, że jest szansa i u nas na powiększenie odreagowania wzrostowego.

Trzeba jednak mieć świadomość, iż na drodze Byków stoją trzy kolejne dość mocne strefy oporu. Po pierwsze, na koniec wtorkowej sesji rynek dotarł do strefy 2215-17, tuż poniżej której znajduje się linia szyi głowy z ramionami na D1, a nad tą linią – podwójna równość ważnych ruchów intra oraz tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 61,8 i 38,2%).

Jeśli Byki poradzą sobie z tą strefą, mogą zmierzyć się z 2228-34, gdzie wzmocnieniem lokalnego oporu jest połowa wysokości dużego czarnego korpusu dziennego z ubiegłej środy. Wreszcie – gdyby i tam pobyt sforsował zasieki podażowe – mogłoby dojść do kluczowego ataku na rejon 2258-62.

Tam znajduje się równość dużych korekt na H4 i D1 oraz zniesienia 50 i 61,8%. Poprzednie istotne wsparcie na D1 także tam było zlokalizowane, co czyni opór w tym miejscu też wzmocnionym (zasada zmiany biegunów tu obowiązuje).

Drugi podstawowy scenariusz wydarzeń rynkowych wiązałby się z wycofaniem kursu spod 2215-17 i ponownym zejściem do strefy 2155-78. Jej ewentualne pokonanie mogłoby doprowadzić do ruchu w kierunku 2123-33, gdzie mamy zniesienie 78,6% i zależność 113% między dwoma głównymi ruchami spadkowymi na D1. Nb zależność 100% (1:1) i zniesienie 61,8% występuje w dopiero co wspomnianej strefie 2155-78.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play na początku bieżącego tygodnia lepszym dniem do inwestowania był wtorek. W trakcie całych notowań graliśmy konsekwentnie na wzrosty. Zaczęliśmy od szybkiego longa z okolicy 2177-82 do 2190-95.

W drugiej części notowań staraliśmy się “pokryć” – z  sukcesem – ruch zwyżkujący między okolicą 2190 a 2210-14. W tym celu monitorowaliśmy wzrost krok po kroku, starając się cały czas wyszukiwać potencjalne zagrożenia dla L-ki i  przygotowując z wyprzedzeniem naszych graczy do ewentualnej błyskawicznej reakcji na nie.   Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15-16.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw – co braliśmy pod uwagę w poprzedniej analizie – gwałtownie spadały o ponad 100 pkt (z okolicy 2260 do ok. 2150). Wybiły przy tym  linię szyi dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Potem zaś próbowały do tej linii (obecnie poziom ok. 2210) się cofnąć. Zatrzymały się jednak w okolicy oporu 2190-95.

We wtorek pisaliśmy: “Generalnie można założyć, że jeśli rynek wróci na dobre do spadków, to może zejść najpierw najpierw do 2200, a potem do zniesienia 61,8% lipcowo-sierpniowych spadków na poziomie 2178″. I faktycznie, doszło do sporego ruchu na południe, a jego tempo i zasięg mógł nieco zaskoczyć, choć z drugiej strony trzeba pamiętać o podobnym zachowaniu kursów na rynkach bazowych jako istotnej tego przyczynie.

Obecnie można się pewnie spodziewać – w zależności od sytuacji na Zachodzie, bo korelacja w takich okresach jak ten (emocjonalnej sprzedaży) jest niewątpliwie większa – albo dalszej próby powrotu do linii szyi formacji RGR na D1 (2210), albo ponownego zmierzenia się ze strefą 2155-78.

Strefa ta składa się z poziomu 2155 (jej dolne ograniczenie), na którym wypada równość dwóch ostatnich głównych ruchów spadkowych na D1, oraz z poziomu 2178 (jej górne ograniczenie), gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów lipcowo-sierpniowych. Jeśli kurs przebije w dół strefę 2155-78, to może zmierzać do strefy 2123-33. W tym rejonie cenowym wypada zależność 113% między wspomnianymi wyżej głównymi ruchami spadkowymi na D1 oraz zniesienie 78,6% wzrostów wakacyjnych, jak również wsparcie lokalne 2129-33.

Jeśli rynek próbowałby jednak dotrzeć do linii szyi formacji RGR na D1 (ok. 2210) – co jest dość naturalne, choć przy wcześniejszym mocnym przebiciu linii szyi, jak w tym przypadku, nie “obowiązkowe” – a sytuacja na Zachodzie sprzyjała większemu odbiciu, to mogłoby dojść do kontynuacji wzrostu. Wtedy kluczowym miejscem oporu mogłaby stać się bariera lokalna 2228-34, wzmocniona połową wysokości potężnego czarnego korpusu dziennego z ubiegłej w środy.

Dopiero pokonanie tego miejsca mogłoby sugerować rzeczywisty powrót Byków do gry – czego na razie trudno się spodziewać. Patrząc na intraday, wypada jednak przyznać, że w piątek popytowi udało się zamknąć wcześniejszą dużą lukę spadkową z czwartkowego poranka oraz zaatakować zniesienie 38,2% ostatniej, najbardziej dynamicznej fazy spadków.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play piątek był słabym dniem do inwestowania ze względu m.in. na małą aktywność graczy na rynku i niską zmienność. Bardzo dobrze natomiast udało nam się wykorzystać mocne spadki środowe. Zaczęliśmy (choć nie wszyscy) od skalpa na S z okolic 2250+. Potem zagraliśmy konsekwentnie na spadki w zasadzie w dwóch oddzielnych trade’ach: pierwszym z 2243-44 do 2219-21 i drugim, z tego ostatniego miejsca w kierunku 2197-98 (gdzie wypadał zasięg formacji 121 na M15/30).

W czwartek też w pewnym momencie (pierwsza faza notowań) zagraliśmy shorta (około 20-punktowego, z okolicy 2170+ do 2150+). Końcówka sesji przyniosła jednak rozczarowanie, gdyż nagły spadek na niezłym wolumenie i przebicie przy tym lokalnego wsparcia 2164-67 nie skończyło się mocniejszą i trwalszą kontynuacją ruchu na południe.

Zamiast tego doszło do gwałtownego powrotu Byków do akcji. Wytworzyła się nawet formacja “V” na M5. Na szczęście jednak po środowych gwałtownych spadkach ostrzegaliśmy naszych graczy, że czwartek może być domeną emocji. To szczególnie znalazło  odzwierciedlenie w sinusoidalnych ruchach z końcówki sesji.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10-12.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia – zgodnie z sugestią z naszego niedzielnego artykułu analitycznego – dalej spadały, w kierunku 2200. Wielkość odbicia z okolicy wsparcia 2219-21 mogła wszakże nieco zaskoczyć.  Był to jednak również efekt korelacji z kontraktami na DAX, które w tym samym dokładnie czasie znacznie urosły, po wcześniejszych gwałtownych spadkach.

W niedzielę pisaliśmy: “Obecnie można się spodziewać pogłębienia spadków i stopniowego schodzenia w stronę 2200. [ … ] W ewentualnej drodze kursu do 2200 szansę na skuteczniejszą obronę Byki mają między innymi na wsparciu 2229-33.” I faktycznie, najpierw doszło do dość zdecydowanego ruchu na południe w stronę 2229-33. Tam kontrakt przez dłuższy czas znajdował grunt do kilkakrotnego odbicia.

Późniejszy przystanek w ruchu na południe był do zidentyfikowania na 2219-21. Odreagowanie wzrostowe z tego miejsca mogłoby nawet dojść nieco wyżej, do poziomu 2264-69. Występuje tam równość dużych korekt intra i węzeł di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2%), a ponadto opór powstały na zasadzie zmiany biegunów.

Tak więc wydaje się, że kurs będzie miał spory problem z pokonaniem tej zapory podażowej. Nie można jednak zupełnie wykluczyć ewentualnej kontynuacji wtorkowego odreagowania wzrostowego, gdyż będzie to pewnie w dużym stopniu uzależnione od dalszego rozwoju sytuacji na rynku kontraktów na indeks niemiecki. Gdy się patrzy na świece dzienne, to z jednej strony formacja przenikania daje pewne nadzieje Bykom, ale możliwe że opisuje ona jedynie cofnięcie do wybitego wcześniej w dół kanału wzrostowego.

Generalnie można założyć, że jeśli rynek wróci na dobre do spadków, to może zejść najpierw najpierw do 2200, a potem do zniesienia 61,8% lipcowo-sierpniowych spadków na poziomie 2178. Jeśli zaś kurs zacząłby jednak przebywać powyżej 2264-69, to mogłoby to oznaczać próbę powrotu do konsolidacji w okolicy 2300.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play zarówno wtorek, jak i poniedziałek były całkiem niezłe do inwestowania. Korzystając m.in. z naszych analiz z niedzieli, dotyczących ruchu w stronę 2229-33, graliśmy w poniedziałek shorta z okolicy 2260 z takim właśnie celem. We wtorek natomiast zagranie na spadki też było ponownie na tapecie. Szkoda tylko, że cel w postaci lokalnego wsparcia 2219-21 nie został idealnie osiągnięty. Zabrakło jednego punktu.

W pewnym momencie wydawać się nawet mogło, że kurs zejdzie jeszcze niżej, do 2210-14. To w efekcie mogło pozbawić części zysku niektórych naszych graczy, którzy pozostawili część pozycji do zamknięcia niżej. Tymczasem ostatecznie doszło do mocnego odbicia. Inna sprawa, że mimo pewnego zaskoczenia wielkością odreagowania wzrostowego, wykorzystaliśmy to, co się działo na rynku, do zagrania szybkiego skalpa na L z okolicy 2237-39 do 2246-47.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)