Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 03-04.06.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia powiększyły odbicie do 2230+, co braliśmy poważnie pod uwagę w poprzednim artykule analitycznym. Gdy koncentrujemy się na rozwoju sytuacji na rynku naszych kontraktów, to wydaje się, że stoi on przed szansą na ruch w kierunku 2250+, a nawet do 2280+. Kiedy spojrzy się jednak na mocne spadki na Zachodzie, to przychodzi obawa, że odbuduje się korelacja miedzy kursem u nas a tym na rynkach bazowych i powrócimy do strefy pierwotnej konsolidacji sprzed dwóch tygodni: miedzy 2150+ a 2190-95.

W tym drugim przypadku można by się spodziewać w dalszej konsekwencji ruchu w kierunku przynajmniej 2130. Tam bowiem wypada minimalny zasięg flagi z interwału M30/H1, która wytworzyła się w trakcie ostatniego długotrwałego ruchu bocznego.

Tam też znajduje się równość wielkich korekt na D1 oraz dolne ograniczenie dużej flagi na D1.

Maksymalny zasięg flagi z M30/H1 można szacować w okolicach poziomu 2100. Stamtąd już blisko do dołków na 2087 z końca października. Dlatego też w tym scenariuszu może wchodzić w grę opcja zejścia kursu nawet do 2080-100.

Jeśli zaś kurs będzie się utrzymywał nad 2190-95, to może – tak jak powiedziano na wstępie – powiększyć odbicie do 2250+, a nawet do 2280+. Na poziomie  2250+, konkretnie 2253, w rejonie oporu intra mamy m.in. zniesienie 38,2% ruchu spadkowego, który rozpoczął się 4.kwietnia, natomiast na poziomie 2285 znajduje się zniesienie 50%, które jest położone blisko dołka z 8 marca (2287), leżącego między dwoma szczytami na D1 wyznaczonymi w okolicy 2420 –30.

Warto zwrócić uwagę na jeden niuans. Otóż, jeśli przyjrzymy się fragmentowi wykresu z okresu między 13. maja a 22. maja, to gdyby ten układ falowy przenieść na okres między 13 maja dniem dzisiejszym, tyle że powiększyć przy okazji, to możemy uzyskać tak zwany fraktal, czyli samo podobny układ. Przy takiej koncepcji należałoby z większym prawdopodobieństwem brać pod uwagę podejście kursu obecnie pod rejon 2250+ i 2280+, a nawet wyżej.

Jeśli jednak efektem najbliższych ruchów kursowych będzie spadek poniżej 2190- 95 – w dodatku załóżmy, że z ładnym przebiciem tego wsparcia – to koncepcja kontynuacji budowania flagi, a potem realizacji jej zasięgu stanie się bliższa.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek mieliśmy jedną z trudniejszych sesji,  bo nie dość że można było w ramach planów gry rozważać wyraźnie różne warianty lokalnej korekty, to w dodatku rynek nasz szedł przeciwko mocnym spadkom na zachodzie. Aż taka “krnąbrność” jest u nas stosunkowo rzadka. W najlepszym razie w tych warunkach nasi czytelnicy mogli wyjść na minimalny plus, ale strata też wchodziła w grę.

W czwartek za to graliśmy regularną L-kę znad 2190- 95 do 2201-04 i 2209- 14. Można było jedynie żałować, że mocniejszy popyt nie ujawnił się ciut wcześniej. Wtedy wejście by było jeszcze bardziej optymalne. Cele zagrania były natomiast osiągnięte bardzo precyzyjnie. Potem jeszcze doszły do tego dwa skalpy na L w kierunku 2219-21 i 2229-33. Znacznie trudniejsze do rozegrania, ale polepszające dodatkowo wynik z tego dnia.  Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 29.05-31.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia najpierw nadal konsolidowały, z tym że w poniedziałek stosunkowo wąsko między 2170+ a 2190-95, a we wtorek odbijając się mocniej w stronę 2209-14. Na koniec sesji wtorkowej doszło do tak zwanego rebalancingu, inaczej mówiąc do dostosowania do zmian w składzie indeksów MSCI. Stosunkowo mocne cofnięcie z tym związane, na samym zamknięciu zagmatwało  sytuację, gdyż wcześniej wydawało się, że pokonanie oporu 2190-95 otworzy drogę do rejonu 2230 lub 2250+, a nawet 2280+.

W pewnym momencie dylemat, który zarysowaliśmy na początku tygodnia, dotyczący tego, czy rynek będzie nadal konsolidował i zmierzał stopniowo powyżej 2200, czy też w miarę szybko spróbuje wybić się z bieżącej konsolidacji dołem i dotrzeć przynajmniej do 2130, wydawał się być we wtorek rozstrzygnięty na rzecz tego pierwszego scenariusza.

Tymczasem końcówka wtorkowej sesji zamknięciem w okolicy 2190 poniżej dużego białego korpusu na M15 (o zwiększonym wolumenie) przyniosła znów lepszy humor Niedźwiedziom, które o ile przełamią teraz wsparcie 2190-95 mogą próbować zawracać kurs w kierunku 2150+.

Nadal można przyjmować generalnie, że jeśli rynek będzie się utrzymywał między 2150+ a 2190-95, to bliżej nam będzie do wybicia dołem w kierunku 2130, a być może nawet 2080-100. Minimalny zasięg flagi na M30/H1 wynosi bowiem około 2130. Tam też znajduje się równość wielkich korekt na D1 oraz dolne ograniczenie dużej flagi na D1.

Maksymalny zasięg wspomnianej wcześniej flagi na M30/H1 można szacować w okolicy 2090+, a stamtąd już blisko do dołków na 2087 z końca października. Stąd też m.in. mowa wyżej o opcji zejścia kursu nawet do 2080-100.

Jeśli zaś kurs będzie się utrzymywał nad 2190-95, to może powiększyć odbicie do ok. 2230 lub 2250+, a nawet do2280+. Około 2230 mamy opór lokalny i szczyt z poprzedniej środy,  na poziomie  2250+, konkretnie 2253, w rejonie oporu intra mamy z kolei zniesienie 38,2% ruchu spadkowego, który rozpoczął się 4.kwietnia, natomiast na poziomie 2285 znajduje się zniesienie 50%, które jest położone blisko dołka z 8 marca (2287), leżącego między dwoma szczytami na D1 wyznaczonymi w okolicy 2420 –30.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek dość trudno było inwestować ze względu na małą aktywność na rynku (dzień bez sesji u Amerykanów i Brytyjczyków). We wtorek natomiast graliśmy skutecznie i dość precyzyjnie na wzrosty, z rejonu 2190-95 w stronę 2201-04 i 2209-14. Początkowa próba zagrania na spadki zakończyła się połowicznym sukcesem, choć niektórzy z naszych czytelników byli w stanie zarobić również na tym ruchu, mimo iż rynek polski na początku sesji trzymał się dzielnie w obliczu mocnych spadków na DAX w tamtym momencie. Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 27-28.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia najpierw powiększyły odbicie, a potem wróciły do spadków w ramach poszerzonej dzięki wcześniejszym wzrostom dwutygodniowej konsolidacji. Takiego rozwoju wypadków się spodziewaliśmy w poprzednim artykule. Obecnie można się zastanawiać, czy konsolidacja wydłuży się, co może w konsekwencji przynieść ponowne powiększenie odbicia, tym razem nawet w kierunku 2250, czy też dojdzie już teraz do kontynuacji spadków.

W tym drugim przypadku można by się spodziewać wkrótce ruchu w kierunku przynajmniej 2130. Tam bowiem wypada minimalny zasięg flagi, która wytworzyła się w trakcie ostatniego długotrwałego ruchu bocznego. Maksymalny zasięg tej flagi można szacować w okolicach poziomu 2100.

Z kolei jeśli się patrzy na interwał dzienny, to widać iż wielkość dotychczasowego odbicia, po intensywnych spadkach z pierwszej połowy maja, nie wskazuje na możliwość uzyskania łatwych zdobyczy przez Byki. Nie wskazuje jednak również na to, że na pewno już teraz Niedźwiedzie przejdą do zdecydowanej ofensywy. Tak więc spoglądając na wykres dzienny również można się zastanawiać, czy dojdzie do wydłużenia konsolidacji, czy też do w miarę szybkiej kontynuacji spadków.

W przewidywaniu najbliższej przyszłości na rynku naszych kontraktów trzeba cały czas brać mocno pod uwagę wpływ Zachodu. To on bowiem niewątpliwie spowodował chociażby spadki czwartkowe z ostatniego tygodnia, a przynajmniej doszło wtedy do dość wyraźnej korelacji między rynkami.

Fakt, iż na piątkowym zamknięciu miało miejsce cofnięcie kursu w stronę wsparcia intradayowego 2177-82, oraz że dzięki temu rynek nie poradził sobie z połową dużego czarnego korpusu dziennego z czwartku, może sugerować, iż w tym konkretnym momencie nieco większe szanse na przyśpieszenie wydarzeń – w zgodzie z ich preferencjami – mają Niedźwiedzie. To jednak może się jeszcze zmienić – chociażby pod wspomnianym wyżej wpływem Zachodu.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w w środę graliśmy na wzrosty znad rejonu 2177-82 docelowo do 2209-14. Głównym problemem tego dnia był początek trade’u i konieczność wykazania się w tym okresie znaczną cierpliwością. Wtedy to tworzyła się przez dłuższy czas chorągiewka pro wzrostowa na M15 o zasięgu wypadającym w pobliżu pierwszego celu naszego zagrania: 2190-95.

W czwartek z kolei, kiedy doszło do sporych spadków, udało się naszym czytelnikom wykorzystać znaczną część tego ruchu. Graliśmy bowiem S z rejonu 2201 do 2177- 82, a później ponawialiśmy shorta z okolicy 2185-86. Pewnym kłopotem tego dnia okazało się to, że cel naszego drugiego zagrania był co prawda bardzo dobrze określony, na poziom 2164-67, ale rynek dotarł tam dosłownie w ostatnich minutach sesji.  Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 22.05-24.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia kontynuowały konsolidację nad dołkami, budowaną między 2150+ a 2190+. Cały czas wydaje się możliwe powiększenie odbicia przynajmniej do okolicy poziomu 2210.

Jeśli spojrzymy szerzej na wykres dzienny naszych kontraktów, to nadal można zauważyć, że bieżące odreagowanie po mocnych spadkach jest bardzo wątłe i nawiązuje swoim wymiarem do wielkości odbicia z górnego fragmentu tego wykresu, dotyczącego końca kwietnia. Okazuje się, że jeśli przyjmie się wielkość odbicia równą nieco większemu odreagowaniu z tego samego okresu, to potencjalne powiększenie odbicia wypada w rejonie 2205.

Trzeba zauważyć, iż świece dzienne z okresu ostatniego tygodnia, kiedy tworzyła się wąska konsolidacja nad dołkami, mają – w przeważającej części – stosunkowo duże dolne cienie. To może potwierdzać możliwości powiększenia odbicia.

Jednocześnie widać jednak, iż najbardziej naturalne będzie zejście  kursu niżej w stronę 2130, bez względu na to, czy najpierw dojdzie do powiększenia odbicia, czy nie. W okolicy 2130 jest zlokalizowane bowiem dolne ograniczenie kanału dużej flagi pro spadkowej na wykresie tygodniowym.

Ta flaga jest zaznaczona także na wykresie dziennym ( ozn. pogrubione linie w kolorze brązowym). W tym samym mniej więcej rejonie cenowym, co jej dolne ograniczenie, około poziomu 2135, wypada także równość dużych korekt na D1 (ozn. duże pomarańczowe prostokąty).

Jeśli z kolei skoncentrujemy się na sytuacji intradayowej, to warto zauważyć iż ponad tydzień trwającą konsolidację można próbować opisać zarówno jako trójkąt symetryczny,  jak i prostokąt. Mówiąc o prostokącie, mamy na myśli prostokąt zbudowany między 2150+ a 2190+.

Można założyć, iż ten prostokąt (czy też trójkąt symetryczny) zostanie wybity wkrótce dołem i w takim przypadku należałoby się spodziewać  dojścia kursu do 2130-35, a nawet (choć być może tylko chwilowo) do okolicy 2100-110, gdyż odłożona w dół szerokość konsolidacji wypada właśnie na poziomie 2110+.

Inna opcja to wybicie w górę oporu 2190-95, podejście pod  2209-14 i stworzenie tym samym flagi pro spadkowej na M30, a inaczej przekształcenie wspomnianego trójkąta symetrycznego (ozn. linie pogrubione w kolorze fioletowym) w taką właśnie flagę.

Ciut mniej prawdopodobne wydaje się na tym etapie rozwoju wydarzeń rynkowych podejście kursu jeszcze wyżej, pod strefę 2230-40, chociaż odłożona w górę szerokość obecnej konsolidacji wypada właśnie na poziomie 2230+. Jeśli ma się faktycznie pojawić mocniejsze odbicie, to łatwiej by było kursowi to zrealizować dopiero po ewentualnym jeszcze dłuższym rozciągnięciu obecnej konsolidacji i przekształceniu jej w formację spodko-podobną, oraz późniejszym wystrzale kursu w górę.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 20-21.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia nadal konsolidowały wąsko między wsparciem w okolicy 2150 a oporem w rejonie 2190-95. Obecnie sytuacja wygląda na sprzyjającą bardziej Niedźwiedziom i kontynuacji spadków w stronę przynajmniej 2130, jednak nie można ciągle wykluczyć że, aby do tego doszło, musi wcześniej nastąpić nieco większe odbicie.

Przyglądając się wykresowi dziennemu, warto zwrócić uwagę na to, że po pierwsze obecna konsolidacja jest wąska, czyli dotychczasowa skala odbicia sugeruje niewątpliwie, iż rynek ma problem z jego powiększeniem.

Po drugie, można zauważyć że szerokość bieżącego ruchu bocznego nawiązuje do szerokości ruchu o podobnym charakterze z górnego fragmentu wykresu D1, sprzed mocnego wybicia  w dół, które doprowadziło do dynamicznego i długiego spadku w  tygodniu poprzedzającym konsolidację.

Po trzecie jednak można przyjąć, iż dolne cienie świec dziennych z ostatnich kilku dni sesyjnych dają pewną nadzieję Bykom na to, że odbicie się powiększy.

Patrząc z punktu widzenia sytuacji intradayowej, należy dojść do wniosku iż w zależności od tego, czy utworzy się flaga po spadkowa, czy trójkąt zwyżkujący na M15/ H1, to pojawi się większa szansa:
– albo  na kontynuację ruchu spadkowego, po ewentualnym podejściu najpierw pod opór 2209-14, gdzie wypada obecnie górne ograniczenie potencjalnej flagi pro spadkowej i zniesienie 38,2%;
– albo na podejście pod 2230+, gdzie wypada zasięg wybicia z trójkąta zwyżkującego (też zresztą na razie tylko potencjalnego, podobnie jak wspomniana flaga).

Tak więc na razie wydaje się, że warto przypatrywać się, jak owa ubiegłotygodniowa konsolidacja będzie się dalej rozwijać. Jeśli rynek, podobnie jak wcześniej, odbije się w dół od 2190-95 i zejdzie w okolicy górnej bandy wsparcia 2164-67, aby znów odbić się w górę, to będzie to wyglądało na dalszą budowę trójkąta zwyżkującego.

Jeśli zaś rynek przebije się przez opór 2190-95 dalej na północ, po czym znajdzie zatrzymanie i wyrazi chęć odwrotu w okolicy 2209-14, to to wszystko będzie nawiązywało do koncepcji flagi pro spadkowej. Nie można też wykluczyć, że kurs będzie po prostu tworzyć konsolidację prostokątną między ok. 2150 i 2190 i wybije ją w dół.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 15.05-17.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia dotarły wreszcie – co sugerowaliśmy od dłuższego już czasu – do strefy 2135-55. Obecnie może dojść do jeszcze jednego ruchu pogłębiającego dołki, prawdopodobnie właśnie w stronę dolnego ograniczenia wspomnianej strefy, bądź też najpierw do powiększenia odbicia w kierunku 2210-14.

Na przebieg ostatnich wydarzeń rynkowych miała wpływ wojna handlowa między Chinami i USA, co zresztą braliśmy pod uwagę w artykule z ostatniej niedzieli. Warto przypomnieć także, że wskazana na wstępie  strefa 2135-55 składa się ze zrealizowanego zasięgu podwójnego szczytu powstałego w ramach konsolidacji na wykresie dziennym, ze zniesienia 78,6% na D1, dolnego ograniczenia lekko wzrostowego kanału na tym samym interwale (de facto kanału flagi pro spadkowej) oraz z dolnego boku prostokąta pokazującego równość wielkich korekt na D1.

Na interwale godzinowym nie można wykluczyć, że rynek jest w trakcie budowania korekty pędzącej, która poprzedza ostatni (zanim dojdzie do mocniejszego odbicia) ruch spadkowy w ramach większej, nadrzędnej fali zniżek.

Jeśli tak faktycznie jest, to warto zwrócić uwagę, iż pierwsza fala spadkowa z rejonu 2418 do 2352 miała 66 punktów. Gdyby ewentualna kolejna podrzędna fala spadkowa (tak zwana piąta)  miała mieć – co często się zdarza –  podobną ilość punktów jak fala pierwsza, to by oznaczało, że rynek jest w stanie zejść nawet do okolicy 2127-30 (a przynajmniej do 2139-43, gdzie obecnie można zlokalizować dolne ograniczenie wspomnianej wyżej flagi na D1).

Sytuacja by się zmieniła, jeśli wtorkowe maksima w rejonie oporu intra 2190-95 zostałyby wybite w górę zanim by doszło do pogłębienia poniedziałkowych dołków (2151). Wtedy mogłoby dojść do powiększenia odbicia w kierunku 2209-14 i dopiero później mógłby nastąpić spadek w głąb strefy 2135-55. W tym wypadku jednak trzeba by mówić nie o korekcie pędzącej, ale o tak zwanej korekcie nieregularnej.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek graliśmy na spadek z okolicy cenowej 2177-82 do 2148-51. Warto zwrócić uwagę na dość precyzyjne określenie tego celu. Tak się bowiem złożyło, że minimum tego dnia wypadło właśnie na poziomie 2151. Pewnym problemem mogło być natomiast samo wejście w S, gdyż rynek rozpoczynał spadki po wybiciu z konsolidacji w sposób, który nie sprzyjał łatwemu otwarciu pozycji. Najpierw bowiem osuwał się bez typowego dla wybicia zwiększenia wolumenu.  Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 13-14.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały w formie trójkąta pod oporem 2210-14.  Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek – podobnie jak rynki zachodnie w piątek – odbije się nieco mocniej w górę, przynajmniej w stronę wspomnianego przed chwilą oporu,  czy też dokończy realizację zasięgu (ok. 2150) podwójnego szczytu utworzonego w ramach wcześniejszej konsolidacji na D1.

W poprzednim artykule analitycznym wskazywaliśmy na to, że niekoniecznie musi dojść do łatwego wypełnienia wyżej wymienionego zasięgu. Była tam również mowa o tym, iż strefa 2210-14, złożona ze zniesienia 61,8% na D1 oraz z dołków z grudnia ubiegłego roku, może stanowić problem dla Niedźwiedzi.

O tyle ta sugestia się potwierdziła, że kurs w zasadzie oscylował wokół tej strefy. Najpierw w środę byliśmy nad nią. Potem zaś doszło do jej przebicia, ale jednocześnie do prób powrotów do niej. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż kurs znalazł się stosunkowo blisko rejonu cenowego 2135-55, testując wsparcie intra 2177-82.

Przypomnijmy w tym miejscu, że w okolicy poziomu 2150 występuje zasięg podwójnego szczytu zbudowanego w ramach konsolidacji na wykresie dziennym. Ponadto mamy tam także do czynienia ze zniesieniem 78,6% na D1. Nie dość na tym – można tam odszukać  również inne elementy wsparcia. I tak około poziomu 2140 znajduje się obecnie dolne ograniczenie dużego kanału lekko wzrostowego na D1 oraz równość wielkich korekt na tym samym interwale.

Patrząc na rynek przez pryzmat świec dziennych  zbudowanych w ostatnim tygodniu, należałoby się spodziewać „dokończenia dzieła” przez podaż i zejścia rynku do wskazanej przed chwilą strefy 2135-55. Z drugiej jednak strony wpływ polityki ( sprawa relacji chińsko-amerykańskich w kontekście ceł) cały czas mocno oddziaływuje na kursy rynkowe, co może zaburzyć ten obraz.

W piątek, po zamknięciu u nas, na Zachodzie doszło do mocniejszego odbicia. Nie wykluczać należy więc, że u nas również stać będzie Byki na takowe odbicie. Patrząc z kolej na formacje cenowe utworzone w ostatniej fazie minionego tygodnia, należy dodać iż w ramach trójkąta symetrycznego zbudowanego na M15 końcowe świece tworzą objęcie hossy.  To może też dodatkowo potwierdzać chęć rynku rozpoczęcia nieco większego odreagowania.

Równość korekt na intradayu wypada na poziomie 2229, w obrębie lokalnego oporu 2229-33, a zniesienie Fibonacciego 38,2% spadków z ostatniego tygodnia znajduje się na poziomie 2226. Tak więc Bykom – w razie mocniejszego odbicia niż do 2210-14  – będzie trudno przekroczyć wspomniane przed chwilą rejony cenowe, tym bardziej że tam znajduje się także maksimum czarnego korpusu dziennego z 9. maja.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 08.05-10.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia pogłębiły spadki zgodnie z sugestią wyrażoną w artykule niedzielnym. Obecnie można się spodziewać ruchu w stronę 2210-14, a nawet niżej, m.in. w związku z realizacją układu dwóch szczytów na D1. Układ ten jednak powstał w ramach konsolidacji, więc może się okazać, że zejście do rejonu 2150 (zasięg wybicia) nie będzie takie łatwe, jak w przypadku typowego podwójnego szczytu.

W rejonie 2150 – tak jak jest mowa o tym powyżej – wypada zasięg wynikający z formacji podwójnego szczytu. Trzeba się jednak liczyć z zatrzymaniem ruchu spadkowego i mocniejszym odbiciem już nieco wcześniej, na przykład w okolicy 2200+.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na fakt, iż w rejonie 2210-14 mamy dołki z grudnia ub.r. i zniesienie 61, 8% wzrostów zainicjowanych w październiku. To może być pierwsza bariera zatrzymująca dalszy ruch zniżkowy i powodująca mocniejsze odbicie.

Tak jak pisaliśmy w niedzielę, katalizatorem ostatnich spadków były tweety Donalda Trumpa z tego dnia, informujące o podwyższeniu ceł na chińskie towary. W ich rezultacie doszło do przyspieszenia zniżek zarówno na Zachodzie, jak i u nas.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, iż w okolicy 2150 – oprócz zasięgu podwójnego szczytu – mamy także zniesienie 78,6% na D1 oraz dolne ograniczenie lekko wzrostowego kanału na tym samym interwale. Nieco niżej, w rejonie 2135-40, wypadają natomiast dołki z listopada 2018 oraz równość wielkich korekt na D1.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek najpierw próbowaliśmy grać z naszymi czytelnikami skalpy na S (pierwszy z okolicy 2288-89 do 2281-83, a drugi z okolicy 2281-83 do 2277-79, z opcją przedłużenia do 2269-74).

Późniejsza S-ka z rejonu 2269-74 do 2259-62 i 2247-53/54 była także jak najbardziej słuszną koncepcją, choć dość trudną do bezpiecznego zainicjowania. Finalne pogłębienie spadków trudniej było już wykorzystać ze względu na końcówkę sesji.   Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 06-07.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 przed majówką i w jej trakcie najpierw przebiły istotne wsparcie w okolicach 2350, a potem stopniowo zeszły do rejonu 2320 punktów. Obecnie możemy się liczyć w związku z tym z kontynuacją spadków w stronę 2280-300. Taki potencjalny rozwój wydarzeń rynkowych u nas został wsparty niedzielnymi tweetami Donalda Trumpa na temat powiększenia ceł na chińskie towary.

Kierunek ostatniego ruchu na wykresie naszych kontraktów nie był tak zaskakujący, jak jego termin. W czasie majówki bowiem można było bardziej się spodziewać ruchu bocznego.

Z kolei gdyby nie wspomniane  konkretne okoliczności z niedzieli (sprawa ceł), to można by zakładać najpierw odbicie w stronę 2350, a potem dopiero stopniowe schodzenie kursu strona 2280-300. Warto jednocześnie zauważyć, iż ten cel (2280-300) wynika z dwóch aspektów technicznych.

Pierwszy z nich wiąże się z interwałem dziennym, na którym wcześniejszy dołek (z 8. marca) i równość dużych korekt wypada w rejonie 2280+.

Drugi aspekt techniczny – powiązany z interwałem godzinowym – polega na tym, iż zasięg wynikający z wybicia dołem ze zniżkującego trójkąta na H1 (ozn. kolor fioletowy) kształtuje się także na poziomie 2280+.

Tak więc oba te aspekty są spójne. Nie należy również zapominać o tym, że na poziomie 2295 wypada zniesienie 38,2% wzrostów rozpoczętych w październiku 2018 roku. To ostatnie miejsce – w połączeniu z dołkiem z 29. marca tuż nad poziomem 2300 – może przez chwilę stanowić przystanek dla bieżących zniżek.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-czwartek, 29.04-02.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 po Świętach Wielkanocnych kontynuowały konsolidację między wsparciem w rejonie 2350 a oporem w strefie 2370-80. Jeśli okres przed i w trakcie majówki nie będzie obfitował zbytnio w zmienność, to tę konsolidację rynek może próbować prolongować.

Jeśli zaś dojdzie do próby wybicia, to szukając przesłanek dla przyjęcia określonego kierunku tego wybicia za bardziej prawdopodobny, trzeba przyznać, iż sytuacja wydaje się trochę dwuznaczna. Z jednej strony bowiem kursowi w ostatnim czasie było zdecydowanie bliżej do 2350, z drugiej jednak widzieliśmy w piątek pod koniec sesji wybicie w górę, które może zakończyć się ruchem w stronę 2390-2400.

To zaś mogłoby przynieść Bykom szansę na przekształcenie trójkąta zniżkującego na H4 i D1 w prostokąt. W konsekwencji rynek mógłby próbować się zmierzyć z rejonem cenowym powyżej 2400.

Stamtąd zaś byłoby już blisko do maksimów z ostatnich miesięcy w strefie 2420-30. Wtedy też Byki ponownie zaczęłyby marzyć o realizacji zasięgu flagi pro wzrostowej na D1 (ok. 2470) i jednocześnie-  odwróconej głowy z ramionami (zasięg ok. 2460).

Pamiętać trzeba także o tym, iż jeśli nic nie wyjdzie z ruchu wzrostowego, a okres przed majówką i w jej trakcie będzie mimo wszystko sprzyjał jakiemuś dłuższemu ruchowi – w co można mimo wszystko wątpić – to opcja alternatywna jest taka, że rynek ruszy w stronę 2280-2300.

Patrząc z perspektywy intradayowej, warto podkreślić iż kurs wrócił na koniec piątkowej sesji do obszaru flagi pro spadkowej na M15/ M30. [Jej zasięg maksymalny można nb szacować na poziom 2338.]

Ażeby jednak Byki mogły przyznać sobie prawo do większych szans na poważniejszy ruch wzrostowy, musiałoby dojść do wybicia w górę mediany wspomnianej przed chwilą flagi. Mediana ta obecnie znajduje się na poziomie 2376, czyli tuż nad oporem 2370-74 i tuż pod oporem 2380-85, wzmocnionym zniesieniem 61,8% (na poziomie 2380).

Tak więc dużo może zależeć od tego, czy rynek skutecznie zaatakuje od dołu 2380-85, czy też Byki zrejterują i wycofają się. To ostatnie mogłoby doprowadzić do kontynuacji konsolidacji między 2350 a 2370-80, o której była mowa na wstępie tego artykułu analitycznego.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)