Pracując wspólnie z grupą kilkunastu traderów w naszym Mentoring & Trading Room-ie, dość często ostatnio mówimy o „dziewiczych terenach”? Co mamy na myśli?
Otóż, zarówno DAX, jak i S&P500, którymi się m.in. zajmujemy w czasie naszych mentoringowo-traderskich spotkań, pobiły niedawno rekordy i ruszyły w rejony cenowe nigdy wcześniej przez nikogo na tych indeksach nie odwiedzane. Stąd też wzięło się u nas owo podróżnicze raczej – niż rynkowe – okreśłenie.
Jak sobie radzić w takich zupełnie nowych warunkach? Tzn. jak np. wyznaczać ważne strefy oporu, które dany indeks powinien respektować w czasie ewentualnej dalszej wędrówki w nieznane miejsca?