Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 13-15.05.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia powiększyły odbicie w górę, od wsparcia w rejonie 1550+ i podeszły we wtorek pod opór 1622-27. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy jest to jedynie korekta, która może dotrzeć ewentualnie nieco wyżej, do 1640-50+, a potem nastąpi ponowny mocniejszy ruch spadkowy, czy też jest to próba ponownego podchodzenia pod rejon 1670-700.

Jeśli rynek będzie kontynuował odbicie w kierunku strefy 1640-50+, to ciekawym miejscem na zatrzymanie i ewentualny odwrót Byków jest obszar cenowy 1636-39. Znajduje się tam zniesienie 61,8% ostatnich spadków zainicjowanych na samym końcu kwietnia oraz zależność 1:1 między ostatnimi ruchami wzrostowymi, budowanymi w ramach odbicia od wsparcia w rejonie 1550+.

Odbicie w dół od tego miejsca (1636-39) lub od 1640-50+ mogłoby oznaczać powrót do spadków w kierunku 1550+ i próbę przebicia się podaży w kierunku 1490-500 lub nawet 1450-60, na dłuższą metę. Z kolei zanegowanie przez Byki strefy 1636-39 i przylegającego do niej od góry oporu 1640-50+ mogłoby oznaczać atak na maksima z końca kwietnia, położone na 1686.

Nie oznacza to, że ewentualny atak musiałby zakończyć się sukcesem i zanegowaniem strefy 1670-1700. Mogłaby być to po prostu dalsza faza trwającej od początku kwietnia konsolidacji.

Trzeba także pamiętać, że opór 1622-27, do którego rynek dotarł we wtorek, jest stosunkowo mocny. Tak więc nie można również wykluczać ewentualnego zatrzymania się kursu i odbicia już w tym miejscu, szczególnie, gdyby Zachód „sprzyjał” takiemu rozwiązaniu.

Korelacja z rynkami bazowymi cały czas może mieć istotne znaczenie. W tym kontekście warto jednak wspomnieć, że w końcówce wtorkowej sesji – kiedy kontrakty niemieckie i amerykańskie rejterowały spod swoich maksimów – nasze trzymały się dzielnie w okolicach wspomnianego oporu 1622-27.

To może sugerować, że rynek spróbuje jednak pójść wyżej, tym bardziej, że w końcówce wtorkowej sesji można było zaobserwować kreślenie jakby ucha od formacji spodko-podobnej na interwale M15. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 11-12.05.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia nadal konsolidowały między strefą kluczowego oporu 1640/50-70 a wsparciem w rejonie 1550. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek będzie nadal budować ten ruch boczny – w związku z czym kurs wkrótce będzie atakował wspomniany przed chwilą opór – czy też dojdzie w miarę szybko do odwrotu Byków i kontynuacji ruchu spadkowego, który rozpoczął się po chwilowym nadbiciu owego oporu w kierunku poziomu 1700.

Ażeby kurs mógł zdążać dalej na północ – w kierunku 1640-50+ i wyżej – musi najpierw wybić opór intra w okolicy 1607-13, wzmocniony równością korekt na interwałach typowo intradayowych oraz zniesieniem 38,2% ostatniego lokalnego spadku .

Gdyby tak się stało, decydująca bitwa mogłaby się rozegrać w okolicy oporu 1640-45, wzmocnionego zniesieniem 61,8% na poziomie 1636. Dodatkowym „filtrem” w tej sytuacji mógłby być obszar cenowy 1653- 58, złożony ze zniesień: 161,8% i 78,6% oraz z górnej bandy oporu 1650-53.

Dopiero pokonanie przez popyt tej zapory, złożonej z wymienionych tu elementów technicznych, mogłoby zaowocować ruchem w kierunku 1670-1700. Przypomnijmy, że na koniec kwietnia rynek  ustalił maksimum obecnego ruchu bocznego na poziomie 1686.

Jeśli zaś popyt nie zdoła – z czym należy się poważnie liczyć – sforsować bądź to strefy 1640-50+, bądź niżej położonej: 1622-27 (wzmocnionej zniesieniem 50%), to z kolei może dojść do próby ponownego stopniowego zejścia kursu w stronę 1550. W tym wypadku celem na dłuższą metę mogłoby być: 1490-500 i 1450-60.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – najlepszą okazję do skorzystania z większego ruchu kursowego mieli w ubiegłą środę i czwartek.

W środę próbowaliśmy najpierw grać na S spod 1600-1595 w kierunku 1583-88 i 1576- 79. Zagranie na spadki było rozłożone na raty, gdyż po utworzeniu się flagi pro spadkowej intra ponownie szukaliśmy shorta, w rejonie 1583, z celem 1562-67. Trade okazał się ostatecznie jak najbardziej skuteczny i precyzyjny, jednak do samego końca zdołali raczej dotrwać gracze agresywniejsi, gdyż w pewnym momencie podejście ostrożnościowe wskazywało na zamknięcie pozycji w okolicy 1570.

W czwartek graliśmy na kontynuację ruchu spadkowego w kierunku 1552-57, a później na odbicie wzrostowe.  Otwarcie L braliśmy pod uwagę po wybiciu w górę oporu w rejonie 1576-79, z celem finalnym w rejonie 1595-600. Piątek to już stosunkowo wąska konsolidacja w obrębie i pod oporem 1607-13, mało sprzyjająca tradingowi.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 06-08.05.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części tego tygodnia próbowały pogłębiać spadki, jednak na zamknięciu dziennym we wtorek Bykom udało się obronić wsparcie 1595-600. To powoduje, że Byki mimo przewagi strony przeciwnej nie dopuściły – przynajmniej na razie – do otwarcia drogi do rejonu cenowego 1550 i zachowały zdolność ponownego podciągania kursu pod kluczową strefę oporu 1640-50/70, albo pod 1622-27.

Argumentem na rzecz podaży jest mocne cofnięcie kursu spod oporu 1640/50-70 po chwilowym jego nadbiciu. Istotne jest także to, że we wtorek doszło do mocnego ataku podaży, na sporym wolumenie, i chwilowego, dwukrotnego zejścia kursu do wsparcia 1583-88.

Ponadto Bykom w trakcie ataku w końcówce wtorkowej sesji nie udało się wybić w górę ani równości małych korekt intra, ani maksimów dużego czarnego korpusu na M15 z tego dnia. Jednocześnie doszło jednak do wybicia w górę z klina zniżkującego na M15, co stanowi przesłankę pro-Byczą.

Z kolei inna przesłanka, wskazująca na możliwość odbudowywania się popytu, to wspomniana na wstępie obrona na zamknięciu dziennym wsparcia 1595-600. Na wykresie interwału godzinowego widać przy tym, iż rynek obronił także równość większych korekt intra oraz lekko wzrostowy kanał trendowy (ozn. kolor jasnoniebieski).

Poza tym już w poprzednim artykule  zwracaliśmy uwagę na to, że: „Zamknięcie świecy dziennej poniżej [1595-600] byłoby zaś zanegowaniem dużego białego korpusu dziennego z 29.kwietnia, co dodatkowo osłabiłoby Byki.” Ale tego Bykom właśnie udało się uniknąć.

Podsumowując, można postawić tezę, że jednak lekką przewagę mają Niedźwiedzie. Warto też wspomnieć, iż nadal ważna może być korelacja z Zachodem, choć w końcówce wtorkowej sesji doszło tymczasowo do ujemnej korelacji.

Być może dalsza sytuacja rynkowa nie wyklaruje się zresztą od razu i rynek np. będzie w stanie najpierw podejść jedynie pod 1622-27, ale nie wyżej. Potem zaś dojdzie np. do konsolidacji między 1583-88 a 1622-27 właśnie.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 04-05.05.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia wybiły się górą z prawie miesięcznej konsolidacji, ale – zgodnie z sugestią z ostatniego artykułu – po chwilowym nadbiciu strefy kluczowego oporu na interwale dziennym (1640/50-70) doszło do cofnięcia kursu tuż pod tę zaporę. Ewentualne zejście notowań poniżej 1622-27 – a szczególnie poniżej 1595-600 – dawałoby szanse Niedźwiedziom na ponowne przejęcie kontroli nad rynkiem, obrona 1640-45 zwiększałaby zaś szanse ataku Byków na 1700.

W poprzednim tekście pisaliśmy: „Niedźwiedzie ciągle liczą na to, że strefa oporu 1640/50-70 – zbudowana na bazie dołków z 2016 roku i wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2%) – powstrzyma Byki przed dalszą ekspansją. Jeśli zaś miałoby na tym etapie dojść jeszcze do jakieś poważniejszej akcji zaczepnej popytu, to podaż zakłada, że ograniczyłaby się ona do ewentualnego tymczasowego nadbicia  wspomnianego tu oporu w obszar cenowy między 1670 a 1700.”

Nic dodać, nic ująć. Faktycznie, taka akcja miała miejsce i zatrzymała się w rejonie mini oporu 1685-87. Po czym doszło do cofnięcia korpusami świec M15 w okolice wsparcia 1640-45, a cieniami do ok. 1635, gdzie jednocześnie zlokalizowana była równość korekt intra oraz zniesienie 38,2% Fibonacciego.

Zwracam uwagę, że głębsze cofnięcie, poniżej wsparcia 1595-600, oznaczałoby jednocześnie powrót do kanału poprzedniej kilkutygodniowej konsolidacji oraz wybicie w dól zgrupowania zniesień: 61,8 i 78,6%. Zamknięcie świecy dziennej poniżej byłoby zaś zanegowaniem dużego białego korpusu dziennego z 29.kwietnia, co dodatkowo osłabiłoby Byki.

Wstępna przesłanka osłabienia pojawiłaby się w momencie pokonania wsparcia 1622-27, która to bariera była wcześniej oporem, a obecnie jest wsparciem powstałym na zasadzie zmiany biegunów.

Z kolei obrona przez popyt rejonu 1635 – co wydaje się, patrząc chociażby na rozwój sytuacji wykresowej  kontraktów amerykańskich z 1.maja, mniej prawdopodobne – dawałaby szanse Bykom na ponowne podejście pod 1700. Swoją drogą w okolicy 1722 wypada zasięg flagi, której kanał był kanałem owej konsolidacji wspominanej wcześniej.

Gracze swingowi, czyli szukający okazji na dłuższe ruchy na wykresie, mogli w miarę szybko zyskać z czwartku na piątek. Nasi czytelnicy o takich preferencjach inwestycyjnych – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – zostali poinformowani w czwartek w planie wczesnopopołudniowym, iż „pewnie lepiej by było, żeby poczekali na mocne wybicie w górę 1622- 27 [… w tym] przypadku mogliby liczyć na ruch w kierunku 1670 i 1700.” Czwartkowe wybicie, wkrótce potem, 1622-27 i piątkowe poranne podejście kursu pod 1686 faktycznie spełniły stosunkowo szybko te założenia.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 29-30.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia kontynuowały konsolidację pod strefą kluczowego oporu na interwale dziennym: 1640/50-70, a dokładnie rzecz ujmując: w drobnym oddaleniu od niej, pod oporem intradayowym 1622-27. Pewną przewagę mają Niedźwiedzie, ale sytuacja nadal nie jest rozstrzygnięta.

Niedźwiedzie ciągle liczą na to, że strefa oporu 1640/50-70 – zbudowana na bazie dołków z 2016 roku i wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2%) – powstrzyma Byki przed dalszą ekspansją. Jeśli zaś miałoby na tym etapie dojść jeszcze do jakieś poważniejszej akcji zaczepnej popytu, to podaż zakłada, że ograniczyłaby się ona do ewentualnego tymczasowego nadbicia  wspomnianego tu oporu w obszar cenowy między 1670 a 1700.

Ta ostatnia możliwość wynika między innymi z koncepcji tymczasowego cofnięcia się do wybitego w dół klina zwyżkującego na interwale dziennym i późniejszego powrotu do spadków. Byki liczą także na to, że na intradayu kształtuje się cały czas kanał typowy dla flagi pro wzrostowej, a w obrębie tej tego kanału można ewentualnie dostrzec układ podobny do odwróconej głowy z ramionami, czyli formacji też pro wzrostowej.

Niedźwiedzie z kolei liczą dodatkowo na to, że konsolidacja, która de facto trwa od początku kwietnia, wpisuje się w schemat potencjalnej formacji głowy z ramionami (formacji pro spadkowej, oczywiście). Można również dostrzec układ harmoniczny 121 o tym samym, pro Niedźwiedzim charakterze.

Warto może do tej listy argumentów podaży dodać to, iż we wtorek Byki miały swoją szansę i próbowały wybić wspomnianą wyżej flagę w górę, jednak zatrzymały się na oporze 1622-27, po czym kurs cofnął się głębiej, w stronę wsparcia 1595-1600. Ta sytuacja świadczy o pewnej przewadze Niedźwiedzi.

Wydaje się, że warunkiem koniecznym, aby rynek mógł ewentualnie podejść pod 1670 i 1700, jest wybicie w górę oporu 1622-27. Po drodze mamy jeszcze barierę podażową 1640-50+.

Warunkiem niezbędnym, żeby z kolei doszło do ruchu w stronę 1550 i niżej, w kierunku 1490-1500, wydaje się obecnie zdecydowane przełamanie mediany wspomnianej wyżej flagi (jej kanału). To oznacza w praktyce w tym momencie wybicie ostatnich dołków intra w rejonie 1570+.

Pamiętajmy przy tym cały czas o korelacji z Zachodem i jej wpływie na sytuację. W środę i czwartek mamy przed sobą kolejne decyzje Fed-u i ECB.

Wtorkowa sesja – dla naszych czytelników, współpracujących bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring &Trading Room-ie – sprowadzała się głównie do zagrań na krótsze ruchy. Szukaliśmy na początku S, spod bariery 1595-600 w stronę 1576-79. Minimum wypadło na poziomie 1578.

Później braliśmy pod uwagę L znad poziomu 1607, z celem 1616-18 i ewentualnie 1622-27. Obydwa „targety” okazały się w zasięgu Byków, choć wątpliwości na początku ruchu były spore. W samej końcówce notowań realizowaliśmy z kolei zagranie na S z okolicy 1607 do 1595-1600 i 1583-88. Pierwszy cel został wypełniony, drugi – dopiero na fixingu i to bez jednego punktu.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 27-28.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały konsolidację pod kluczowym oporem 1640/50-70. Tworzyły przy tym kanał typowy dla flagi pro wzrostowej, jednocześnie budując nadal formację pro spadkową głowy z ramionami, w którą też wpisuje się owa konsolidacja. Tyle że – formację zmodyfikowaną. Lekką przewagę miały Niedźwiedzie, ale walka trwała.

Przypominam, że już około trzy tygodnie temu sugerowaliśmy – kiedy rynek po raz pierwszy podchodził pod opór 1640/50-70 – że może nastąpić tutaj próba kształtowania się formacji odwrócenia trendu. Rzeczywiście, można przyjąć, że tak się sprawy mają po czasie, który upłynął.

Opór 1640/50-70 bazuje na dołkach z 2016 roku (zasada zmiany biegunów) oraz na tak zwanym węźle di Napolego (zniesienia; 38,2% i 61,8%  fal spadkowych na interwale dziennym: jednej zainicjowanej w listopadzie ubiegłego roku i drugiej – w marcu bieżącego roku). Stąd płynie jego siła.

Tak, jak wspomniałem na wstępie, Byki pod oporem 1640/50-70 są jednak wzmocnione poprzez fakt, iż tworzy się tam kanał charakterystyczny dla flagi pro wzrostowej. Z kolei Niedźwiedzie liczą właśnie na formację głowy z ramionami, w którą też wpisuje się trwająca od początku kwietnia konsolidacja.

W ubiegłym tygodniu, można powiedzieć, że podaż została wzmocniona poprzez utworzenie się dwóch formacji intra: 121 o zasięgu ok. 1547 oraz XABCD typu Gartley, o zasięgu w punkcie C na poziomie ok. 1587. Kluczowe wydaje się obecnie to, jak rynek zachowa się w rejonie oporu 1622-27 – o ile tam wróci. Tam bowiem znajduje się obecnie górne ograniczenie wspomnianej flagi i jednocześnie punkt zwrotny formacji  XABCD.

Mechanika rozwoju sytuacji mogłaby być taka, że rynek byłby spychany stopniowo w kierunku mediany flagi (obecnie w okolicy 1588, czyli górnej bandy wsparcia 1583-88) i ewentualnie niżej, w kierunku dolnego ograniczenia flagi (w okolicy wsparcia 1552-57). Owo spychanie kursu na południe mogłoby wiązać się właśnie z realizacją zasięgów formacji XABCD i 121.

Z kolei Byki – gdyby im się jednak udało zanegować obie te formacje – mogłyby doprowadzić do przyspieszenia ruchu w górę. Taka jest bowiem zwykle mechanika rynku, jeśli dochodzi do zanegowania istotnych układów harmonicznych – szczególnie typu XABCD – o kierunku przeciwnym do kierunku negacji.

Tak więc można założyć, że gdyby popyt przejawił – w tej pogarszającej się dla niego sytuacji – inicjatywę i wybił opór w 1622-27 w górę, to kurs mógłby dotrzeć nie tylko do 1640-50, ale również wyżej: do 1670, a nawet do około 1700. W tym drugim przypadku jednak podejrzewałabym, że udało się co najwyżej nadbić chwilowo opór 1640/50-70, bo dla trwałego pokonania tego oporu istotne by było – jak się wydaje – pojawienie się jakiegoś ważnego przełomowego wydarzenia, dotyczącego bądź prognoz gospodarczych, bądź związanych stricte z pandemią.

Nie można jednak wykluczyć, że to korelacja z Zachodem może dać ostateczną odpowiedź na to, kto zwycięży w rejonie oporu 1640/50-70. Zwracam przy tym uwagę, że na wykresie dziennym u nas mamy do czynienia de facto z wybiciem w dół w ubiegłym tygodniu klina zwyżkującego.

Takie ukształtowanie się fal mogłoby wspierać nb koncepcję ewentualnego nadbicia w kierunku 1700 lub podejścia pod ok. 1670, a potem – głębszego zejścia w dół. Gdyby bowiem doszło do cofnięcia do wybitego już w dół klina, rynek mógłby podejść właśnie wyżej: czy to w rejon 1670, czy nawet do 1700.

Kliny zwyżkujące mają tendencję do wybijania się w dół i to często – dosyć mocnego. Tak więc rynek mógłby finalnie „myśleć” o zejściu w kierunku nie tylko 1550+, ale do 1490-500 i ewentualnie niżej. O takiej możliwości też już wspominaliśmy od pewnego czasu.

W końcówce ubiegłego tygodnia nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – musieli się ograniczyć do zagrań na krótsze ruchy. W piątek na przykład szukaliśmy zagrania na wzrosty znad oporu 1607-13 w stronę 1627-30, zaś w końcówce sesji-  trade’u na S spod 1618-20 w kierunku 1595-1600.

W tym pierwszym przypadku rynek dosyć długo „wdrapywał się” na poziom będący celem zagrania, w tym drugim natomiast cel został wypełniony dopiero na fixingu. Jeszcze w trakcie notowań ciągłych sugerowaliśmy jednak, że rynek w tym czasie może zatrzymać się w okolicy 1604-607. I tak faktycznie się stało.

Informowaliśmy jednocześnie w końcówce piątkowej sesji graczy swingowych, którzy byli zainteresowani dłuższymi ruchami, że transakcje na S zainicjowane w okolicy 1622-27 mogą być realizowane z założeniem, że rynek ma pewne szanse na dłuższą metę dojść do 1583-88 lub niżej.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 22-24.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia po raz trzeci odbiły się w dół od kluczowego oporu 164/50-70 i na koniec wtorkowej sesji zeszły do strefy 1550-70+, której ewentualne pokonanie przez podaż otworzyłoby kursowi drogę do 1490-500, a nawet niżej – w stronę 1450-60. Gdyby zaś Byki obroniły jednak strefę 1550-70+, to konsolidacja pod 1640/50-70 mogłaby się wydłużyć.

Wtorkowa sesja i dość mocne spadki na Zachodzie po perturbacjach na rynku ropy sprzyjają kontynuacji zniżek u nas. Wspomniana wyżej konsolidacja wpisywała się w schemat głowy z ramionami. Jej linia szyi przebiega obecnie w okolicy poziomu 1600, więc gdyby doszło do obrony strefy 1550-70+ i cofnięcia do linii szyi, to pozostawanie kursu pod 1600 podtrzymywałoby przewagę Niedźwiedzi.

Trzeba dodać, że patrząc z innej nieco perspektywy, można stwierdzić, iż  Byk nadal walczy na dolnym ograniczeniu kanału typowego dla flagi pro wzrostowej na H1 (ozn. kolor ciemnoniebieski). Jej skuteczne wybicie w dół potwierdziłoby zdecydowaną przewagę Niedźwiedzi.

Rynek w tym momencie  jest bliski przełamania strefy 1550-70+ . To by oznaczało w praktyce możliwość zejścia kursu w stronę istotnego wsparcia na interwale dziennym, powstałego na zasadzie zmiany biegunów: 1490- 500 (tam wcześniej był ważny opór). Następnym celem mogłoby być 1450-60, gdzie znajduje się ostatni dołek przed wybiciem w górę 1490- 500 oraz odłożona w dół szerokość bieżącej konsolidacji.

Należy jak się wydaje brać pod uwagę, że obecny spadek ma charakter najmocniejszego i decydującego odbicia od kluczowego oporu 1640/650-70. Już dwa tygodnie temu zakładaliśmy, że pod tym oporem może zostać nakreślony pewien układ odwrócenia trendu i potem może dojść do próby zejścia kursu znacznie niżej.

Wydaje się, że ten właśnie układ już się narysował (przypomina RGR) i że następuje właśnie próba jego wykorzystania do odwracania odbiciowych wzrostów. Zasięg RGR-u wypada tuż nad poziomem 1500.

Te ostatnie i nieco wcześniejsze informacje mogą być szczególnie istotne dla graczy swingowych, czyli szukających okazji na dłuższe ruchy na wykresie. Nota bene nasi czytelnicy o takich preferencjach inwestycyjnych – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – znów mogli zyskać, otwierając pozycje na spadki pod oporem 1640/50-70.

Ostrożniejsi z nich zajmowali pozycje we wtorek w czasie wybijania przez Niedźwiedzie wsparcia 1622-27, a bardziej agresywni byli skłonni to zrobić już w końcówce sesji poniedziałkowej, w czasie mocnego podejścia kursu pod 1650.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 20-21.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w minionym tygodniu po raz kolejny podchodziły pod kluczowy opór na wykresie dziennym w rejonie 1640/50-70. Nadal podstawowe założenie, dotyczące dalszego rozwoju sytuacji rynkowej, mówi o utrzymujących się problemach Byków ze złamaniem tego oporu. Trzeba jednak dodać, że w piątek rynki finansowe złapały z rana optymistyczny wiatr w żagle w związku z wieściami na temat nowego leku na koronawirusa.

Nie zmienia to jednak faktu, iż opór 1650 -70 nadal wydaje się bardzo istotny. Przypominam, że ta kluczowa bariera, bazująca na dołkach z 2016 roku, jest wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia: 61,8% i 38,2%) w rejonie 1640 –53.

W poprzednim artykule pisałem: „Na razie jednak wiodącą opcją jest kontynuacja konsolidacji [pod tą barierą] i ponowne testowanie oporu 1640/50- 70.” Tak faktycznie się sprawy potoczyły.

Zwracam przy tym uwagę, że rynek po spadkach w kierunku 1583-88 odbił się nie tylko od tego wsparcia, ale również od równości korekt (ozn. pomarańczowe prostokąty na wykresie interwału M30 poniżej).

Nie można jednak wykluczyć, że ze względu na korelację z Zachodem, bądź nowe informacje dotyczące pandemii, dojdzie do prób wybijania w górę wspomnianego wyżej oporu. Na razie jednak nie wróżyłbym sukcesu Bykom.

Co najwyżej brałbym pod uwagę tymczasowe nadbicie w kierunku 1700, jeśli w ogóle do takich akcji zaczepnych (ze względu na wspomniane wyżej czynniki) dojdzie. Nie brałbym jednak jeszcze na zbyt poważnie możliwości pójścia wyżej, w kierunku 1760+ (znies 50% i 78,6% na D1).

Trzeba, jak się wydaje, ciągle mieć na uwadze możliwość, że rynek jest w fazie dystrybucji i myśli o  głębszym cofnięciu: w kierunku 1550-70+, a nawet do 1490-1500.

Z drugiej strony warto wspomnieć, że na intradayu mamy pro wzrostową formację harmoniczną 121 oraz klasyczną formację flagi o takim samym charakterze. Obie mają zasięg w rejonie 1693-95.

W ostatnim czasie nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – mogli w większym stopniu skorzystać z naszych koncepcji zagrań, jeśli należeli do graczy szukających swingów, czyli dłuższych ruchów na wykresie.

Ostatnio bowiem gracze swingowi dwukrotnie nastawiali się na S z rejonu 1650-70, z założeniem, że rynek może zejść do 1600 i niżej. Tam znajdowało się wsparcie 1583-88. I faktycznie, do tego doszło. Za pierwszym razem rynek zszedł nawet chwilowo w stronę 1560+, a za drugim zatrzymał się właśnie na barierze 1583-88.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 14-17.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w okresie przedświątecznym – zgodnie z jedną z sugestii z poprzedniego artykułu – konsolidowały w miarę blisko kluczowego oporu na interwale dziennym: 1640/50-70, choć miała też miejsce chwilowa próba zejścia kursu poniżej wsparcia 1583-88.

W poprzednim tekście pisałem: „Można założyć, że – aby rynek się ostatecznie mocno odwrócił w tym ostatnim miejscu [1640/50-70] – może być konieczne najpierw tworzenie formacji odwrócenia trendu na H1/H4, na przykład typu: RGR bądź podwójny szczyt. Inna opcja to budowanie konsolidacji [pod tym oporem].”

Czwartkowa sesja, przed samymi świętami, składała się właśnie z kontynuacji budowania ruchu bocznego, w postaci flagi pro wzrostowej o zasięgu 1665, i z delikatnego wybicia z niego. W końcowej fazie notowań – po „cofce” do flagi – rynek na samym końcu  sesji próbował wrócić do wzrostów.

Kurs dotarł w pobliże poziomu 1618, gdzie znajduje się linia szyi małej formacji odwróconej głowy z ramionami na M15/M30, która ma zasięg na poziomie ok. 1670. Ta potencjalna na razie formacja mogłaby wspomóc ewentualne mocniejsze wybicie z flagi. Ponadto na poziomie 1618 znajduje się zniesienie 61,8% ostatniego spadku intra.

Byki znalazłyby się zaś w pewnym kłopocie, gdyby doszło do powrotu do wnętrza owej flagi, czyli do zejścia poniżej poziomu 1594. Potwierdzeniem poważniejszej słabości Byków byłoby zejście poniżej mediany flagi, która obecnie znajduje się w rejonie 1569.

Na razie jednak wiodącą opcją jest kontynuacja konsolidacji i ponowne testowanie oporu 1640/50- 70. Ta kluczowa bariera 1650- 70, bazująca na dołkach z 2016 roku, jest wzmocniona węzłem di Napolego (zniesienia: 61,8% i 38,2% , w rejonie 1640 –53).

Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 08-09.04.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia w spektakularnym stylu dotarły do kluczowej strefy  oporu 1650-70 – zgodnie z wiodącą sugestią z niedzielnego artykułu. Późniejsze dość mocne cofnięcie do 1580+ (na wtorkowym fixingu) – jeśli się nie pogłębi – nie musi jednak od razu stać w zasadniczej kolizji z próbą powrotu Byków do walki w rejonie 1650-70.

Dopiero wybicie w dół strefy 1490-500 mogłoby z kolei przesądzić o próbie powrotu kursu do spadków w kierunku minimów bessy. Wstępny sygnał aż takiej słabości popytu mógłby zaś paść po ewentualnym pokonaniu przez podaż okolicy 1540-50.

Na koniec minionego tygodnia zakładaliśmy możliwość podejścia kursu pod kluczowy opór 1650- 70, bazujący na dołkach z lutego 2016 roku i wzmocniony węzłem di Napolego (zniesienia 61,8% i 38,2% w rejonie 1640 –53). W niedzielę pisaliśmy: „Jeśli Zachód się teraz mocniej nie cofnie, to nasze kontrakty mogą zaatakować opór w rejonie 1540+, a w razie sukcesu Byków – znaleźć się na drodze do 1600, ewentualnie do 1650-70.”

Tak rzeczywiście się stało, a tempo tego podejścia było imponujące.

W związku z tym, że w trakcie poniedziałkowo-wtorkowego rajdu Byków nie doszło do tymczasowego cofnięcia kursu spod okolicy 1600 – a od razu rynek podchodził pod 1640/50-70 – można założyć, że – aby rynek się ostatecznie mocno odwrócił w tym ostatnim miejscu – może być konieczne najpierw tworzenie formacji odwrócenia trendu na H1/H4, na przykład typu: RGR bądź podwójny szczyt.

Inna opcja to budowanie konsolidacji, wpisującej się w tego typu układy (RGR, podwójny szczyt). Mniej prawdopodobne jest zdecydowane odbicie w formie przypominającej odwrócone „V”.

Tak, jak była mowa na wstępie, na koniec wtorkowej sesji i na fixingu doszło do stosunkowo mocnego spadku kursu: do wsparcia 1583-88. To miejsce nb też jest wzmocnione węzłem di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8%), a ponadto – równością korekt intra, na interwale M15. Wydaje się jednak, że dopiero zejście kursu poniżej tego wsparcia mogłoby spowodować poważniejsze trudności Byków z powrotem do strefy oporu 1640+50-70.

Wpływ na problemy popytu na pewno miałyby negatywne informacje na temat pandemii, bo rynek zaczął na początku tygodnia dyskontować poprawę sytuacji w tym względzie, m.in. w kontekście napływających informacji z Włoch o pierwszych oznakach zmniejszania się liczby ofiar wirusa.

W poniedziałek i wtorek nasi czytelnicy –  współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – mogli w dużym stopniu skorzystać z długich ruchów kursu na północ.

W trakcie pierwszej z tych dwóch sesji bardzo długo czekaliśmy na wybicie w górę oporu 1552-57 i rozegrania zaplanowanej wstępnie L  z rejonu 1552-57 do 1583-88. Trzeba jednak przyznać, że po dotarciu do okolicy 1570-72, gdzie wypadał minimalny zasięg – związany z odłożeniem w górę szerokości wcześniejszej wąskiej konsolidacji –  rynek trochę “buksował” i dał znowu na siebie poczekać. Można było w tym czasie ewentualnie zamknąć część zyskownych pozycji, a pozostałą prowadzić do końcówki sesji, w kierunku wskazanego na wstępie celu: 1583-88.

Wtorkowa sesja to przede wszystkim zagranie na wzrosty po wybiciu 1607-13, w stronę 1622- 27 i 1640 –45. Obydwa cele zostały zaliczone, choć trzeba było wytrzymać cofnięcie do okolicy 1615 po zaatakowaniu przez kurs oporu 1622- 27. W ostatniej fazie sesji szukaliśmy zagrania na S spod 1622-27 w stronę 1602+07-13. Tutaj optymalizacja zysku zależała od momentu zamknięcia. Jeśli się wyczekało praktycznie do końca, można było uzyskać najwięcej satysfakcji. WSZYSTKIM CZYTELNIKOM ŻYCZĘ DOBRYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH I DUŻO ZDROWIA W TYCH TRUDNYCH CZASACH.

Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)