PKO BP: Co osłabiłoby szanse na większy ruch wzrostowy?

PKO BP – podobnie jak PEO – ma szanse na spory ruch w górę, o ile jego kurs w najbliższym czasie nie wróci do strefy, w której przebywał wcześniej przez dłuższy czas. PKO mogłoby iść w kierunku 30,00-31,00, gdzie mamy do czynienia z zasięgiem wybicia z poprzedniej konsolidacji oraz oporem powiązanym z luką z 6-9 marca.

Problemem dla Byków byłoby z kolei na PKO cofanie się kursu poniżej wsparcia 24,50 -25,00, gdzie znajdowała się górna strefa wydłużonej konsolidacji. Pierwszą oznaką kłopotów popytu byłoby zaś zamknięcie dzienne poniżej połowy białego korpusu dziennego z 16 listopada (poziom ok. 26,00).

PeKaO (PEO): Co mogłoby powstrzymać Byki?

PeKaO ( PEO ) ma szanse – podobnie jak PKO BP – na spory ruch w górę, o ile jego kurs w najbliższym czasie nie wróci do strefy konsolidacji na interwale dziennym, w której przebywał wcześniej przez dłuższy czas. PeKaO mogłoby zmierzać przynajmniej do rejonu 62,00-63,00, gdzie mamy opór powiązany ze szczytami z początku kwietnia i z początku czerwca.

Na ok. 67,00 można by z kolei szacować poziom wynikający z wybicia i odłożenia w górę szerokości kanału (ozn. kolor niebieski), w który wpisywała się owa konsolidacja.

W przypadku PeKaO problemem popytu byłby powrót do wspomnianego wyżej kanału, o lekko spadkowym nachyleniu. Wstępem do kłopotów mogłoby zaś być zamkniecie świecy dziennej poniżej równości korekt na tym interwale (ozn. pomarańczowe prostokąty) na poziomie 55,70.

Patrząc z perspektywy intradayu, niebezpieczne dla Byków byłoby zdecydowane opuszczanie dołem kanału wzrostowego na interwale godzinowym (ozn. kolor zielony).

 

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 23-24.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w końcówce minionego tygodnia pokonały kluczową obecnie strefę oporu 1800-810 i tym samym weszły – choć niezbyt głęboko – do kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym. Jeśli nie okaże się to fałszywym wybiciem, to może nastąpić wkrótce atak na szczyty z lipca i sierpnia.

Trzeba podkreślić, że piątkowe wybicie strefy oporu na interwale dziennym 1800- 810 w końcowej fazie sesji może być oznaką przełomu. Polegałby on na ponownym, skutecznym wdarciu się kursu do wspomnianego na wstępie kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym, który został wyrysowany w czasie konsolidacji budowanej między kwietniem a sierpniem.

Ponowne wejście kursu kontraktów do tego kanału oznaczałoby w praktyce możliwość podejścia w miarę szybko pod strefę szczytów z lipca i sierpnia w rejonie 1880+. Później zaś mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1920-30 (a nawet wyżej), gdzie obecnie znajduje się górna strefa wspomnianego kanału o lekko wzrostowym nachyleniu.

Gdyby jednak doszło po weekendzie do wycofania się byków poniżej 1800- 810, to “pachniałoby” fałszywym wybiciem z ostatniej konsolidacji intra, która trwała około dwóch tygodni. Taka sytuacja jednak zapewne musiałaby się wiązać z rejteradą byków na zachodzie.

Ponadto takie ewentualne cofnięcie kursu w głąb owej konsolidacji, wybitej w piątek, i ponowne oddalenie się tym samym od strefy oporu na interwale dziennym 1800- 810 na południe podtrzymałoby dylemat z ubiegłego tygodnia. Dotyczył on tego, czy rynek wybije  w górę 1800- 810 i pójdzie znacznie wyżej, czy też najpierw się cofnie w ramach konsolidacji na H1 do jej dolnej strefy, a być może później nawet zejdzie niżej, w kierunku 1710- 20.

W ostatnich dniach rynek był bardziej skorelowany z zachodem, niż to miało miejsce wcześniej. Można więc przypuszczać, że wpływ tzw. rynków bazowych będzie większy również w bieżącym tygodniu.

Z punktu widzenia fundamentalnego istotne może być to, jak w najbliższym czasie zostaną odebrane sobotnie informacje, z jednej strony odnoszące się do odwieszenia obostrzeń dotyczących handlu w okresie grudniowym, ale z drugiej rysujące jednak wydłużającą się perspektywę powrotu do normalnego funkcjonowania niektórych branż.

Jeśli chodzi o program mentoringowy, to w czasie czwartkowej sesji nasi gracze skoncentrowali się przede wszystkim na początkowym zagraniu na spadki w stronę dwóch kolejnych celów: 1787-90 i 1780- 82. Istotne jednak w ostatecznej ocenie tego zagrania – z punktu widzenia poszczególnych graczy – było zapewne to, czy udało im się wejść w trade na „cofce” do 1799 –801, czy też nie. To wymagało pewnej cierpliwości i podjęcia ryzyka co do tego, że trade w ogóle „ucieknie”. Ale się opłaciło, bo rynek precyzyjnie zaliczył cele.

Piątkowa sesja była natomiast dosyć specyficzna, gdyż w niektórych momentach – ze względu na bezpieczeństwo – trudno było wchodzić w kolejne trade’y na L. Jak się okazało później, najłatwiejsza do zagrania była L-ka w ostatniej fazie sesji, kiedy sugerowaliśmy (w trakcie wybijania przez kurs oporu 1809- 11) zagranie w kierunku 1822–24.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 18.11-20.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia  kontynuowały stosunkowo wąską konsolidację pod ostatnimi maksimami. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się szanse na wybicie jej w dół. Obecnie przewagę mają Byki, które próbują atakować strefę oporu 1800-810, uniemożliwiającą na razie powrót do szczytów z lata (na 1880+).

Wtorkowe ataki na wspomnianą wyżej strefę oporu na interwale dziennym: 1800- 810 na razie utwierdzają nas w przekonaniu, że są szanse na wybicie tego oporu w górę i tym samym na wejście do kanału wyznaczonego przez konsolidację z okresu kwiecień –sierpień, o lekko wzrostowym nachyleniu. Pozytywna dla byków była również końcówka poniedziałkowej sesji, kiedy po raz pierwszy zamknięcie dzienne wystąpiło w pobliżu strefy 1800- 810.

Jeśli jednak dojdzie do wydłużania się konsolidacji rozpoczętej w ubiegły poniedziałek (po euforii związanej ze szczepionką Pfizera ), to zaczną się znowu stopniowo zwiększać szanse na wybicie owej konsolidacji dołem. To by oznaczało zaś zapewne ruch w kierunku 1710–20, a nawet niżej.

Przypomnę jednocześnie, że wybicie strefy 1800- 810 na północ mogłoby zaowocować podejściem najpierw pod 1880+, a później pod 1920–30. W tym ostatnim miejscu mamy obecnie do czynienia między innymi z górnym bokiem wspomnianego wyżej kanału wyznaczonego przez konsolidację na D1.

O wtorkowej sesji można powiedzieć, że została w ramach naszego programu mentoringowego dosyć dobrze rozpracowana, krok po kroku . Ponadto – mimo iż zmienność na tej sesji nie była zbyt duża – to w miarę efektywnie udało się nam wykorzystywać poszczególne ruchy do stosunkowo bezpiecznych zagrań.

Pierwszy trade to S-ka spod 1787-90 w stronę 1778+ 80-82. Drugie zagranie to L znad 1787-90 w kierunku 1799-801. Wreszcie zrealizowane zostało trzecie zagranie, typu skalp na spadki, z rejonu 1787-90 do 1778+80-82 (ponownie). „Zaliczanie” przez rynek celów poszczególnych zagrań odbyło się precyzyjnie, choć nie zawsze wejście w pozycję było szczególnie łatwe.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

PKN: Czy uruchomi się pro Bycza „kaskada” zdarzeń?

Kurs PKN Orlen znalazł się w ciekawym miejscu. Jeśli uda się Bykom utrzymać wsparcie w rejonie 45,00- 46,00, to może pojawić się szansa na realizację formacji pro wzrostowej 121 o zasięgu około 51,50.

Mogłoby to z kolei umożliwić ruch w stronę poziomu ok. 53,50-54,00, gdzie występuje większe OB na interwale dziennym. Wtedy kurs znalazłby się już blisko oporu 56,50-57,50, wzmocnionego zniesieniem 50%.

Cała ta „kaskada” zdarzeń o charakterze pro Byczym nie doszłaby jednak do skutku, o ile wspomniane na wstępie wsparcie 45-46 uległoby podaży.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 16-17.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały stosunkowo wąsko między oporem w okolicy 1790 a wsparciem nad 1750. Na sam koniec piątkowych notowań doszło do nieco poważniejszej próby wybicia w dół z tego ruchu bocznego, co może zaowocować pogłębieniem korekty spadkowej.

Precyzyjniej rzecz ujmując, piątkowa próba wybicia w dół konsolidacji,  która kształtowała się między 1751–54 a 1787-90, sugeruje że pojawiła się szansa zejścia kursu do strefy wsparcia 1730-40, a nawet do 1710-20. Przypomnijmy tylko, iż wsparcie w rejonie 1730-40 powstało w okresie czerwca i lipca w okolicy dołków, które wyznaczała w tamtym czasie konsolidacja na D1, o lekko wzrostowym nachyleniu.

Tak się składa, że następne wsparcie co prawda znajduje się dość blisko, tzn. właśnie już w strefie 1730-40, ale jeśli odłożymy wysokość bieżącej konsolidacji w dół, uzyskamy rejon 1710-20 jako zasięg wybicia. Na 1710 znajduje się natomiast podstawa dużego białego korpusu na H1 z  9 listopada, który może stanowić dodatkowe wsparcie, przyciągające podaż.

Taki zasięg nie byłby też niespodzianką, jeśli się patrzy na rynek przez pryzmat układu spodko- podobnego (spodek odwrócony, formacja pro spadkowa na interwale H1 właśnie), bo tego typu układy potrafią się dość zdecydowanie wybijać.

Przypominamy jednocześnie, że z kolei ewentualne wybicie w górę oporu w rejonie 1800-810 oznaczałoby oczywiście spory sukces Byków i spowodowałoby powrót kursu do wnętrza wspomnianej wyżej konsolidacji o lekko wzrostowym nachyleniu, która miała miejsce między kwietniem a sierpniem na D1. To stałoby się możliwe jednak jedynie wtedy, gdyby Byki utrzymały się nad barierą popytową 1750+ i odbiły od niej znów na północ.

Jeśli zaś Niedźwiedzie miałyby zanotować mocniejszą przewagę, to mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1686-90, gdzie mamy m.in. do czynienia ze zniesieniem 38,2% całej ostatniej fali wzrostowej intra i z większym OB na interwale godzinowym.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek-piątek, 12.11-13.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 po poniedziałkowej informacji o szczepionce na koronawirusa znacząco powiększyły ostatnie, i tak bardzo mocne odreagowanie wzrostowe. Kurs próbuje tym samym przejść w fazę impulsu wzrostowego po fazie korekty spadkowej na interwale dziennym.

Kurs – zaraz po tym, jak ukazało się info o szczepionce – poradził sobie ze strefą oporu w rejonie 1730-40 i 1760-70. W pewnym momencie  zaatakował nawet strefę 1800-10.

Pokonanie Niedźwiedzi w tym miejscu oznaczałoby powrót do kanału lekko wzrostowego, w której kształtowała się konsolidacja z okresu między kwietniem a sierpniem. Rynek jednak tylko przetestował tę okolicę cenową (1800-10), a później się cofnął.

Poniedziałkowa sesja była specyficzna. Rzadko bowiem się zdarza, że jakiś news powoduje tak mocny ruch, jak w tym przypadku.

Zwracam przy tym uwagę na to, że od strony technicznej wybicie w górę strefy 1650- 60+ w ubiegłym tygodniu otworzyło drogę do kolejnych stref oporu na interwale dziennym: 1730- 40  i 1760-70. Można było mieć jednak pewne wątpliwości, czy Bykom uda się tak łatwo przedrzeć na kolejne, wyższe piętra cenowe. Informacja o szczepionce znacznie ułatwiła i przyśpieszyła ten proces .

Wtorkowe ponowne podejście pod okolice 1800-10 potwierdziło, że rynek chciałby pokonać i zostawić za sobą strefę oporu 1760-70, jednak na koniec notowań ciągłych tego dnia nadal pozostawał w tym rejonie. Na fixingu kurs zbliżył się znów do 1800-10.

Obecnie możemy brać pod uwagę zarówno atak na 1800- 810, jak i cofnięcie się w kierunku 1730-40. Dużo może zależeć od sytuacji na Zachodzie. Tymczasem rozwój wydarzeń rynkowych tam nie jest jednoznaczny: w USA mieliśmy bowiem do czynienia ze zniwelowaniem zwyżek powstałych po ogłoszeniu informacji o szczepionce, natomiast w Europie doszło jedynie do zniesienia części fali wzrostowej.

W poniedziałek w ramach programu mentoringowego nasi gracze mogli wykorzystać po-szczepionkowy „wystrzał” kursu w przeważającym zakresie. Zanim rynek „wystrzelił” zajęliśmy pozycję na wzrosty na „cofce” do 1707-09. Kiedy byliśmy już zdecydowani na rezygnację z tej L-ki, gdyż sprawa nadmiernie się wydłużała, dosłownie sekundy po przyjęciu założenia o możliwej rezygnacji z kontynuacji longa – doszło do wybuchu entuzjazmu inwestorów i ruchu w kierunku 1800-10.

Braliśmy pod uwagę – w miarę wydłużającego się coraz bardziej ruchu na północ – kolejne opory jako cele. Nie można było bowiem wyznaczyć od razu tych wszystkich celów, gdyż reakcje na tego typu newsy bywają różne.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

KGHM: Kolejny krok ku wybiciu szczytów. Czy wystarczy?

Kurs KGHM znalazł się w atrakcyjnym dla Byków miejscu. W piątek zdołał  bowiem wejść z powrotem do prostokątnej konsolidacji między, której górny bok kształtował się w rejonie 139-40,00.
Opór  w tym miejscu był i nadal może być trudny do sforsowania. Tym bardziej, że w tej okolicy cenowej wypadał szczyt w lutym 2017.
Bykom może jednak pomóc dodatkowo formacja podwójnego dna o zasięgu około poziomu 148,50. Ponadto można by dodatkowo przyjąć, że wybicie oporu 139-40,00 wiązałoby się ze zrealizowaniem zasięgu ruchu, wynikającego z odłożenia w górę szerokości konsolidacji rozpoczętej jeszcze w lipcu. A to by oznaczało podejście aż do ok. 170,00.
Poza tym taki ruch mógłby w rezultacie przynieść powrót do kanału wzrostowego (ozn. kolor zielony).
Trzeba jednak też brać pod uwagę problemy z wejściem powrotnym do kanału. Może bowiem się tak zdarzyć, że zasięg podwójnego dna zostanie rzeczywiście  zrealizowany, ale powrót do kanału już niekoniecznie.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 09-10.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia powiększały imponujące – ale mimo wszystko dość zaskakujące w kontekście pojawiających się przed piątkiem wątpliwości  co do ostatecznego sukcesu kandydata Demokratów w wyborach w USA – odbicie wzrostowe. Głównym dylematem – jeśli chodzi o nasze kontrakty – wydaje się być obecnie pytanie o kontynuację ruchu w stronę 1730-40 i 1760-70+: czy nastąpi ona bezproblemowo, czy też rynek jednak cofnie się poniżej 1650-60, zanim do tego dojdzie.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kluczowe z punktu widzenia szerszego obrazu sytuacji jest to, co się stało w końcówce piątkowej sesji. Wtedy bowiem udało się ostatecznie bykom sforsować strefę 1650 –60, rozszerzoną o rejon 1670 +. To może oznaczać de facto otwartą drogę dalej na północ oraz to, co jeszcze ważniejsze, iż rynek zapewne przechodzi aktualnie z fazy korekty spadków w fazę ponownego wzrostu.

W dodatku na intradayu można dostrzec układ pro wzrostowy 121 o zasięgu ok. 1720.

Zwróciłbym jednak z drugiej strony uwagę na to, iż kurs kontraktów dotarł w końcu ubiegłego tygodnia do strefy 1688-94 i nadbił ją parę punktów powyżej 1700. W strefie tej znajduje  się zgrupowanie dwóch zniesień Fibonacciego: 50% i 78,6%, dotyczących ostatnich fal spadkowych na interwale dziennym.

To może być ostatnia zapora przed ruchem w kierunku 1730-40 (opór wzmocniony zniesieniem 61,8%) i 1760-70+. O ile by zadziałała, rynek mógłby jeszcze się cofnąć poniżej 1650-60, np. w stronę ok. 1600, gdzie występuje wsparcie związane m.in. z połową wysokości dużego białego korpusu dziennego z 3.listopada.

Z punktu widzenia fundamentów trzeba pamiętać o ewentualnych negatywnych konsekwencjach niekonwencjonalnych, delikatnie mówiąc zachowań Donalda Trumpa oraz ewentualnych znaków zapytania co do dalszego negocjowania kolejnego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki amerykańskiej.

Ponadto trzeba też brać pod uwagę nasze lokalne problemy, między innymi ewentualny pełny lockdown. Tak więc można mieć – patrząc nie tylko przez pryzmat samego wykresu –  jeszcze pewne wątpliwości, czy strefa 1650-60 + 70+ na dobre została pokonana.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 04.11-06.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia odreagowywały wcześniejsze mocne spadki. We wtorek odbicie zostało znacznie wzmocnione, po tym jak Zachód zaczął jeszcze przed wynikiem amerykańskich wyborów realizować mocno wzrostowy scenariusz.

Dodatkowym czynnikiem pro wzrostowym u nas mogło być zmniejszenie dynamiki wzrostów zakażeń COVID-19. Kluczowym oporem jest obecnie strefa 1650-60, wzmocniona przez tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8% Fibonacciego), utworzony w obszarze cenowym 1643-52.

Na koniec wtorkowych notowań ciągłych kurs mierzył się ze strefą 1622-27, która stanowiła opór powstały na zasadzie zmiany biegunów. Wcześniej bowiem tam znajdowało się wsparcie, wynikające między innymi z powstania tam dołków w połowie października.

Na fixingu tego samego dnia rynek jednak zbliżył się na odległość kilku punktów do wspomnianego wyżej węzła di Napolego, wzmacniającego strefę kluczowego oporu.

Warto dodać, że w miejscu, do którego dotarli na fixingu we wtorek, wypada też duże OB na interwale dziennym. Nieco wyżej z kolei znajduje się górne ograniczenie poszerzonego kanału spadkowego na tym samym interwale. Ono również wzmacnia opór w rejonie 1650-60.

Generalnie wydaje się, że rynkowi – po tak zdecydowanych wcześniejszych spadkach – trudno będzie ruszyć jeszcze mocniej w górę. Przy próbie przejścia do fazy dalszego wzrostu może najpierw dojść do próby utworzenia jakieś bardziej rozległej, niż formacja „V”, formacji odwrócenia trendu.

Nie wykluczałbym także – przynajmniej na razie, dopóki sytuacja pandemiczna u nas ciągle może się zaostrzyć i przynieść ze sobą kolejny lock down – ataku na ostatnie minima i wsparcie w rejonie 1500. Na razie jednak nasz rynek razem z Zachodem, rosnącym w dzień elekcji amerykańskiej, również rósł bardzo mocno.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)