Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22.03-23.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia najpierw mocno spadły, do strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+, następnie w czwartek zrobiły tak zwaną cofkę do wybitego wcześniej wsparcia 1960-70. W końcu w piątek, w dniu rozliczenia serii H kontraktów zeszły ponownie do 1920-30+. Można powiedzieć, że Trzem Wiedźmom towarzyszyło pogorszenie się nastrojów w związku z rozszerzanym lockdownem.

Skupiając się na kwestiach technicznych (AT), generalnie bliżsi jesteśmy obecnie scenariusza, zgodnie z którym rynek ponownie może spróbować ruszyć jeszcze niżej na południe, w kierunku 1900 i 1880+. Nie dość na tym, w sprzyjających niedźwiedziom warunkach (tu istotna byłaby zapewne między innymi korelacja z Zachodem) mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1810-20, gdzie mamy do czynienia z zasięgiem dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym (ozn. kolor ciemnoniebieski).

Dotychczas byki broniły się przed realizacją zasięgu tej flagi za pomocą próby tworzenia podwójnego dna. Później jednak, kiedy formacja ta nie “odpaliła”, ruch boczny przekształcił się w układ przypominający bardziej prostokąt.

Prostokąt ten to nic innego jak długotrwała konsolidacja między poziomem około 2020 a ok.1880. Kierunek wybicia z tej konsolidacji zadecyduje o tym, czy faktycznie będziemy mieli do czynienia z ruchem w kierunku 1810-20, a nawet niżej, czy też ponownie dojdzie do próby wybicia w górę strefy oporu 2080-90+.

Na intradayu warto jednak zauważyć klin zniżkujący na interwale M15 wybity na koniec piątkowej sesji w górę z szansami na kontynuację ruchu w kierunku 1944-47 (znajdują się tam: OB na M15, zniesienie 50% i opór 1944-45 oraz linia równoległa do dolnego boku klina).

Oprócz wpływu Zachodu na kurs można spodziewać się wpływu ewentualnego zaostrzenia lockdownu w Polsce, chociaż zapewne przynajmniej po części można odnaleźć go w obecnych cenach .

Piątkowa sesja okazała się w dużym stopniu sprawdzianem cierpliwości dla naszych graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego. Pierwsze zagranie bowiem – udane zresztą (na spadki z okolicy 1950-51 w stronę 1944-45 i 1934-35) – zanim nabrało rumieńców sprowadzało się do wyczekiwania przez nas na koniec wąskiej, 5-6 punktowej konsolidacji nad 1944-45 i pod 1950-51.

W drugiej części sesji próbowaliśmy jeszcze grać na kontynuację spadków spod 1934-35 w stronę 1926-29 i 1921-23, ewentualnie do 1915-16. Rynek rzeczywiście zszedł w pobliże (na odległość jednego punktu) 1921-23. Jednak, żeby zachować bezpieczeństwo zagrania, trzeba było raczej wycofywać się z niego nieco wcześniej (ze względu na ryzyko zwiększenia zmienności w godzinę Trzech Wiedźm), kiedy kurs dotarł jedynie do 1926-29.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

TAURON: Kurs w kluczowym miejscu i co z tego wynika

Kurs TAURON-u znalazł się w bardzo istotnym miejscu. W zależności od tego, czy odbije się od tego miejsca, czy wybije je w dół, może dojść do większego ruchu na północ, bądź południe.

Miejsce, o którym mowa wyżej, to górne ograniczenie dużej flagi pro wzrostowej na interwale dziennym o zasięgu w rejonie 3,92-93 oraz punkt zwrotny D formacji pro wzrostowej XABCD typu Bat, jak również wsparcie w okolicy 2,47-2,50. Fakt, iż tzw. podwójny test punktu D ma miejsce na tym wsparciu, wzmacnia formację XABCD.

Wybicie na południe tak “ufortyfikowanego” z punktu widzenia byków miejsca oznaczałoby możliwość mocniejszego ruchu w dół w kierunku kolejnych (narysowanych na zielono na wykresie) wsparć. Nawet tego, które znajduje się w pobliżu mediany dużej flagi, czyli położonego poniżej 2,00.

Z drugiej strony, jeśli dojdzie do odbicia w górę od wsparcia w okolicy 2,50, to rynek może realizować mocniejsze podejście na północ, nawet – próbując wypełnić (na dłuższą metę) wspomniany wyżej zasięg flagi – do 3,92-93.

Dodam jeszcze, że jeśli porównamy dwa fragmenty wykresu – jeden większy zlokalizowany między czerwcem a październikiem ubiegłego roku oraz drugi mniejszy rozciągnięty między grudniem ubiegłego roku a obecnym okresem – to można tam dostrzec tzw. fraktal ,czyli dwa podobne układy fal. Ten fraktal sugeruje możliwość wzrostów w tym momencie. Ostatnia świeca dzienna jest jednak niezbyt przyjazna bykom.

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17.03-19.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku nowego tygodnia najpierw nieskutecznie, tylko chwilowo wybiły w górę opór w rejonie 2020, a później oddaliły się nieco mocniej na południe od poziomu 2000. Zbliżyły się przy tym do strefy wsparcia na interwale dziennym: 1960-70, której wybicie w dół oznaczałoby możliwość głębszego ruchu spadkowego.

Na koniec wtorkowej sesji doszło do zejścia kursu do wsparcia intra 1977-81 i delikatnego wybicia go na fixingu. Poprzednio kilkakrotnie rynek – tworząc konsolidację – zatrzymywał się tuż nad tym wsparciem.

Atak podaży na 1977-81 może być z węższej perspektywy intradayowej potraktowany jako efekt realizacji formacji głowy z ramionami na M15, której zasięg wypadał w okolicy poziomu 1962-63. Z szerszej perspektywy (interwału dziennego) można mówić o próbie schodzenia kursu w stronę zapory popytowej 1960-70, a jednocześnie oderwania się od zapory podażowej 1990-2000+, którą rynek próbował wybijać kilkakrotnie w ostatnich dniach w górę.

Co ciekawe, na wykresie interwału godzinowego można z kolei próbować zidentyfikować formację trójkąta rozwartokątnego (ozn. kolor fioletowy) o nachyleniu pro spadkowym i zasięgu w okolicy 1940.

To mogłoby sugerować, iż rynek jest w stanie nie tylko zaatakować wsparcie 1960-70 na D1, ale również schodzić do kolejnej zapory popytowej, zlokalizowanej w strefie 1920-30+.

Ażeby to jednak faktycznie mogło się zdarzyć, musi najpierw dojść do potwierdzenia wybicia wsparcia intra 1977-81, do którego kontrakty dotarły w końcówce dzisiejszej sesji. Tak więc rynek znalazł się w pobliżu zapory 1960-70 i w zależności od tego, czy zdoła się tutaj wybronić, czy też nie, może dojść albo do głębszego ruchu spadkowego, bądź też do jeszcze jednej próby podchodzenia pod 1990-2000+ i wybijania tej bariery podażowej w górę.

Z jednej strony dużo może nadal zależeć od korelacji z rynkami bazowymi, z drugiej jednak w czasie wtorkowej sesji widać było oznaki braku tej korelacji, szczególnie w momencie gdy DAX przed południem ruszył mocniej w górę, a nasze kontrakty najpierw wstrzymały się od wszelkiego wzrostu, a potem, popołudniu ostatecznie wybiły w dół z wąskiej konsolidacji.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15.03-16.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały wokół istotnego poziomu 2000 pkt, nie oddalając się zbytnio od niego. Nie rozstrzygnęło to jednak ostatecznie pytania o to, czy dojdzie do wybicia kursu w górę z szerszego obszaru długotrwałego ruchu bocznego (kształtowanego między 1880+ a ok. 2020).

Można powiedzieć, że w piątek – kolejny już dzień z rzędu – rynek konsolidował w obrębie i w bezpośredniej bliskości strefy oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Bykom udało się ponownie – tak, jak w czwartek – obronić przed nadmiernym oddaleniem się kursu od tej strefy.

Tak więc byki utrzymały inicjatywę i nadal mogą próbować zaatakować opór intradayowy w okolicy 2020 wzmocniony przez linię szyi dużej formacji podwójnego dna na interwale dziennym i zmierzać w kierunku 2080-90+. Po drodze w rejonie 2050 można sytuować punkt D potencjalnej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley.

Tak się składa jednak, że wspomniany wyżej opór na interwale dziennym (1990-2000+) wzmocniony jest przez medianę dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na D1 (o zasięgu w okolicy 1810-20), co utrudnia zadanie popytowi. Bez wybicia w górę tej mediany nadal może zagrażać bykom ruch w kierunku 1880+ i niżej. Taki korzystny dla podaży scenariusz musiałby się zacząć od wybicia w dół strefy 1960–70.

Dużo może nadal zależeć od korelacji z Zachodem. Kontrakty na DAX po ustanowieniu kilkakrotnie rekordu wszech czasów w minionym tygodniu próbowały się nieco mocniej cofnąć. Jeśli ten proces będzie kontynuowany w następnym tygodniu, to niewykluczone, iż nasze kontrakty ruszą znowu w stronę 1960-70. Poniżej znajduje się zapora popytowa 1920-30+.

Traderzy współpracujący z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – w czasie piątkowej sesji próbowali grać najpierw na spadki, a potem na wzrosty. Rynek jednak w trakcie naszego zagrania na spadki nie zszedł zbyt głęboko.

Lepszy okazał się drugi trade. Był to „wydłużony” skalp na L, wzięty na „cofce” do wybitego wcześniej poziomu 1996- 98. Celem podstawowym skalpa było ok. 2004, a celami wydłużenia go: 2009-10 i 2017-20/21. Finalnie rynek dotarł do 2014.

W momencie, gdy schodzili niżej i zaczęli naciskać na małe OB na 2006, sugerowałem żeby pozostałą część longa albo zamknąć, albo jeszcze bardziej zmniejszyć wielkość pozycji na wzrosty. Okazało się to słuszne, gdyż na tym etapie kontrakty pozostały w konsolidacji pod 2009-10 i w końcu cofnęły się mocniej w stronę 1999 (dolnej bandy wsparcia 1999- 2004).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10.03-12.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia powiększyły bieżące odbicie wzrostowe do oporu w okolicy 2000 pkt. Przyczyniły się do tego zapewne ostatnie rekordowe wzrosty na DAX i Dow Jones. Obecnie rynki bazowe i korelacja z nimi mogą wpłynąć na to, czy nasze kontrakty spróbują wrócić na dobre do wzrostów, czy też pozostaną w konsolidacji pod 2000+.

W poprzednich dniach nasze kontrakty konsolidowały w miarę wąsko między strefą wsparcia na interwale dziennym 1920-30+ a strefą oporu 1960-70. Wydawało się nawet, że stopniowo zwiększają się szanse niedźwiedzi na mocniejszy atak.

Poniedziałkowe wzrosty na DAX i ustanowienie maksimów wszech czasów (także na DJ) wzmocniły jednak pozycję naszych byków, chociaż nie do końca było to widać jeszcze na samym początku wtorkowej sesji. Wtedy to – przy próbach ataków popytu – brakowało zwiększonego zaangażowania graczy.

W końcu jednak byki zabrały się mocniej do roboty i zaczęły od wybicia 1960-70. Później powstała naturalna szansa na atak na strefę jeszcze istotniejszego oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Byki ją wykorzystały i dotarły do 2009-10.

Potem cofnęły się nieco, do równości korekt na M15 (poziom 1983-84) i zniesienia 38,2% ostatniego swingu spadkowego na tym samym interwale. Nadal jednak trzeba brać pod uwagę, iż nasze kontrakty są w stanie podejść pod okolicę 2020 pkt, gdzie znajduje się opór intra 2017-20, a na poziomie 2021 – linia szyi formacji podwójnego dna (na razie potencjalnej) na interwale dziennym.

Ta ostatnia formacja stanowiła obronę byków przed próbą realizacji zasięgu dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym. Zasięg tej formacji (podwójnego dna) jest zresztą potężny. Zlokalizować go można w okolicy 2160. Na razie jest to jednak tylko odległa i niepewna pieśń przyszłości.

Niemniej jednak można brać pod uwagę próbę wybicia linii szyi na poziomie 2021, co by mogło zaowocować później walką na oporze 2030-40. Stanowiłby on pewnego rodzaju filtr, którego pokonanie mogłoby nas przekonać wstępnie, że rynek wrócił na dobre do wzrostów.

Pamiętajmy jednak także o korelacji z Zachodem. Gdyby tam coś się nagle zmieniło i doszło do mocniejszego skorygowania poprzednich wzrostów na rynkach bazowych, to i nasze kontrakty zapewne znowu ruszyłyby na południe.

We wtorek na intradayu w końcu sesji zaczęła się tworzyć mała flaga pro wzrostowa, która mogłaby być wehikułem wybicia w górę wspomnianego wcześniej oporu 2009-10 i ruchu ewentualnie w kierunku 2017- 20/21.

Dla graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – szczególnie dla tych agresywnie podchodzących do tradingu, wtorkowa sesja była ciekawa do rozgrywania, gdyż stworzyła szanse „pokrycia” za pomocą longa większości około 50-punktowego ruchu. Pierwsze zagranie na L było jednak tylko skalpem z rejonu 1963-65 do 1969-71.

Późniejszy trade stanowił natomiast de facto konsekwentnie wydłużane zagranie na wzrosty, zainicjowane w trakcie wybijania 1969-71, z cząstkowymi celami: 1977-81, 1987-93, 1999-2004. W tym wypadku wszystkie te cele zostały zaliczone. Problemem natomiast mogło być samo wejście w trade, gdyż rynek wybijając opór 1969-71 nie zrobił mocniejszej „cofki”.

W trakcie realizacji kolejnych celów tego zagrania zaczęliśmy brać pod uwagę dodatkowy “target” na 2009-10. Został on również wypełniony.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

LOTOS: Najbliższe cele Byków ciągle dość atrakcyjne dla graczy

Kurs Lotosu ( LTS ) będzie próbował zapewne (jeśli uda mu się wybić w górę opór 48,80- 50,30, na co niewątpliwie ma szansę po tak mocnym wybiciu w górę flagi pro wzrostowej na interwale dziennym) podchodzić pod 53,60- 54,60.

Tam znajduje się zasięg wspomnianej flagi, równość dużych korekt na interwale dziennym, opór powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej było tam wsparcie) oraz zniesienie Fibo 38,2% fali spadkowej rozpoczętej w listopadzie 2019.

Zagrożeniem dla koncepcji kontynuacji wzrostów byłoby zejście kursu poniżej wsparcia 44,00-45,50.

PKN: Bieżące cele popytu, bardziej i mniej ambitne

Cel obecnego ruchu wzrostowego na PKN można szacować – w wersji minimalnej – na poziomie 68,60-68,90, gdzie znajduje się równość dużych korekt na interwale dziennym oraz minimalny zasięg formacji 121.

Większy cel ruchu może być natomiast zlokalizowany w rejonie 72,00-73,50, gdzie z kolei mamy do czynienia z następnym, istotniejszym oporem na interwale dziennym.

Ponadto w pobliżu tego ostatniego miejsca znajduje się większy zasięg wspomnianej wyżej formacji 121 (typowy dla silniejszego rynku, w tym wypadku wzrostowego). Zbliża się tam też stopniowo górne ograniczenie kanału lekko wzrostowego, w którym przebywa kurs.

Załamanie koncepcji wzrostowej w tym momencie musiałoby się wiązać z zejściem kursu poniżej wsparcia w rejonie 62,00-62,50, na co na razie się nie zanosi.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 08.03-09.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w miarę wąsko konsolidowały w pobliżu strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+. To mogło rozbudzić apetyt niedźwiedzi na pogłębienie spadku w ramach korekty rozpoczętej jeszcze w styczniu, ale wpływ rynków zagranicznych raczej podtrzymał szanse byków na obronę przed takim rozwojem najbliższych wydarzeń rynkowych.

Piątkowa sesja miała charakter niezbyt szerokiego ruchu bocznego. Nie rozstrzygnęła przy tym kwestii:

– czy rynek uda się ostatecznie na południe, żeby ponownie spróbować wybijać kluczowe wsparcie (z punktu widzenia interwału dziennego), położone w rejonie 1880+,

– czy też dojdzie do ponownej próby podchodzenia pod strefę 1990 -2000+ (bądź ataku na nią) .

Ażeby doszło do tej drugiej opcji przebiegu notowań, nasze Byki muszą najpierw poradzić sobie ze strefą 1960-70. Z kolei, aby doszło do ataku na 1880+, Niedźwiedzie muszą wybić w dół strefę 1920-30+.

Wąska konsolidacja z ostatnich dni sprzyjała nieco bardziej niedźwiedziom. Trzeba jednak cały czas także mieć na uwadze korelację z rynkami bazowymi i wschodzącymi, a tam na sam koniec tygodnia mieliśmy do czynienia z próbą odbicia. Z drugiej strony istotne może być też ewentualne zaostrzanie rygorów lock down-u nas, co z kolei sprzyjałoby podaży.

Na intradayu tworzyła się od środy formacja flagi pro spadkowej o zasięgu w rejonie 1883, a nawet około poziomu 1860 (przy silnym rynku spadkowym). Tak więc wybicie w dół tejże flagi, które wiązałoby się z przełamaniem okolicy cenowej 1930, mogłoby zaowocować ruchem w kierunku wspomnianego wcześniej kluczowego wsparcia 1880+.

Gdyby zaś doszło do akcji w przeciwnym kierunku, w postaci wybicia  w górę mediany flagi (położonej aktualnie w okolicy 1960)- czego nie można wykluczyć, mając na uwadze ewentualne powiększenie odbicia na Zachodzie – to poprawiłoby to szanse Byków na wybicie na północ OB na M15 (poziom 1987). To zaś oznaczałoby w praktyce możliwość ataku na strefę 1990-2000+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

JSW: Ważne miejsce na wykresie, a konsekwencje dla kursu poważne

Kurs JSW znalazł się w bardzo ważnym miejscu.

Jeśli niedźwiedzie wybiją wsparcie w okolicy poziomu 34,10, wzmocnione równością korekt na interwale dziennym, to może dojść do ruchu spadkowego najpierw stronę 30,10, gdzie miała swoje minimum poprzednia spadkowa fala korekcyjna, a następnie – w kierunku wsparcia 27,30-28 30.

Jeśli zaś byki jednak obronią się w okolicy poziomu 34,10, gdzie występuje równość korekt na D1, to może zostać zainicjowana formacja pro wzrostowa 121 o zasięgu minimalnym tuż nad oporem 42,90-44,20 lub większym zasięgu, w okolicy 47,30-40.

Ten większy zasięg mógłby zostać zrealizowany przez rynek szczególnie w sytuacji pojawienia się mocnego wzrostu w trakcie realizacji formacji 121. Obojętnie który z tych zasięgów będzie jednak ewentualnie wypełniany (jeśli w ogóle któryś), to mogłoby się to przysłużyć wybiciu w górę oporu w okolicy 42,90-44,20 i pójściu kursu nawet wyżej, w kierunku bariery podażowej 50,00-51,60.

Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że byki znajdują się obecnie pod pewną presją podaży, a na ich niekorzyść dodatkowo świadczy struktura fal widoczna na interwale H4. Można tam dostrzec eliptyczne wyoblenie na górze wykresu charakterystyczne dla formacji pro spadkowej spodko- podobnej (odwrócony spodek). Ponadto można również tam zauważyć zejście kursu poniżej wsparcia będącego obecnie oporem (zasada zmiany biegunów), położonego w rejonie 36,00-37,20.

Z kolei na korzyść byków może świadczyć ukształtowanie się w ostatni piątek świecy dziennej w formie młotka o białym korpusie, broniącego jednocześnie wspomnianej na wstępie równości korekt. Tyle że seria świec wcześniejszych, położonych powyżej, była zdominowana przez Niedźwiedzie.

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 03.03-05.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia znów się odbiły w górę od wsparcia w rejonie 1880+ do strefy oporu 1960-70. Skorzystały przy tym nie pierwszy już raz w ostatnim czasie z korelacji  z odrabiającymi poprzednie straty rynkami bazowymi i wschodzącymi. Sytuacja byków się poprawiła, ale walka o barierę 1960-70 nie została rozstrzygnięta.

Wtorkowe podejście kursu kontraktów na WIG20 pod strefę oporu na interwale dziennym 1960-70 było atakiem na dość istotny opór, a jednocześnie stanowiło powrót kursu do wnętrza dużej flagi pro spadkowej na tym samym interwale (ozn. kolor ciemnoniebieski). Jej zasięg minimalny wypada w okolicy 1850-60, a większy na poziomie 1810-20.

Tymczasem powrót kursu na dłużej do wnętrza tej flagi – i to drugi raz z rzędu – może być traktowany jako wstęp do nieco poważniejszej próby przejęcia inicjatywy przez byki. Kluczowe dla takiej rozgrywki po stronie popytu byłoby jednak podejście i atak na opór w rejonie 1990-2000+. Tam znajduje się mediana opisywanej tu flagi.

Wydaje się, że ewentualne pokonanie oporu 1960-70 mogłoby stanowić przygrywkę do wybicia również 1990-2000+, a taki rozwój sytuacji oznaczałby już możliwość powrotu do wzrostów kursu na dłuższą metę, zamiast pogłębiania korekty trwającej od początku stycznia i zatrzymującej się trzykrotnie w okolicy wsparcia na 1880+.

Warto w tym momencie dodać, że byki bronią się tak naprawdę za pomocą próby tworzenia formacji podwójnego dna. I to zarówno na intradayu, jak i na interwale dziennym. Mniejsza formacja (intradayowa) ma linię szyi na poziomie 1966, a zasięg w okolicy poziomu 2041. Jednak byki nie były w stanie we wtorek pokonać jej linii szyi i tym samym zainicjować formacji.

Ponadto w rejonie tej linii popyt słabł, co zresztą nie było dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – zaskoczeniem, bo już w niedzielnym artykule pisałem: „Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt). Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym.”

Formacja podwójnego dna próbuje się tworzyć również na wyższym interwale (dziennym). Zresztą mogłoby dojść wręcz do kaskady pro Byczych zdarzeń na wykresie, gdyby najpierw miało miejsce dalsze wybicie kursu w górę i realizacja formacji podwójnego dna intra, a później (dzięki wybiciu linii szyi dużego podwójnego dna w okolicy 2020) nastąpiłoby wypełnianie zasięgu tej większej z dwóch bliźniaczych formacji.

Notabene zasięg tego układu na interwale D1 wypada na poziomie około 2160. Na razie jednak dywagacje o tak odległych celach wydają się tyczyć tylko sfery marzeń Byków. Trzeba też cały czas patrzeć na rynek w kontekście jego korelacji z Zachodem.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)