Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 14.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek urosły jeszcze bardziej, czego się spodziewaliśmy, wyrażając opinię na ten temat w przeddzień. Zakładaliśmy bowiem, iż rynek jeśli utrzyma się nad wsparciem 2305-09 – co faktycznie miało miejsce – to jest w stanie spenetrować strefę 2320-40.

W czwartek pisaliśmy: „[ … ] czy rynek pójdzie za ciosem i będzie dalej konsekwentnie zwyżkował, najpierw w stronę około 2320, a potem wyżej (ok. 2340), czy też nastąpi tymczasowe cofnięcie w kierunku mediany flagi na H4/D1. To może zależeć od tego, czy kurs poradzi sobie teraz na dłużej z oporem 2305-09.”

Faktycznie, rynek przez dłuższy czas na początku sesji walczył o utrzymanie się nad barierą 2305-09. To mu się udało, a w konsekwencji doszło do ataku na strefę 2320-40. Ściśle rzecz biorąc, chodziło najpierw o podejście pod opór intra 2328-34 i w ramach programu Mail & Play przekazywaliśmy to precyzyjnie .

I tak się rzeczy miały: rynek dwukrotnie podszedł właśnie pod 2328-34. Dzięki temu zresztą nasi czytelnicy mogli skonsumować zysk z zagrania na wzrosty (z rejonu 2305-09 do 2328-34) w miarę optymalnym miejscu tego dnia.

W tym momencie kluczowe pytanie wydaje się dotyczyć tego, czy rynek jest w stanie się cofnąć w kierunku mediany flagi na H4/D1 (obecnie na poziomie ok. 2280), a przynajmniej przebić nieco 2300, czy też kurs stopniowo będzie atakował kolejne Bycze cele:

A) najpierw 2341 (maksimum w obrębie flagi na H4/D1),

a potem

B) 2366-71 (węzeł di Napolego w odniesieniu do zniesień Fibonacciego na D1),

w końcu zaś

C) 2370-80, czyli strefę oporu powstałą na zasadzie zmiany biegunów (ZZB).

Nadal można wychodzić z założenia, iż utrzymywanie się kursu nad wsparciem 2305-09 daje duże szanse popytowi, iż rynek stopniowo będzie pokonywał kolejne bariery w drodze do 2360+, natomiast zejście kursu poniżej 2305-09 będzie sugerowało przynajmniej chwilowe problemy w tym względzie, tzn. dotyczące ruchu w kierunku 2370-80.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 11.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek kontynuowały wzrosty i to dość precyzyjnie do miejsca, o którym wspominaliśmy we wczorajszym artykule. Niewykluczone, że rynek w następnym kroku zmierzy się ze strefą poprzednich maksimów wziętych z wykresów wyższych interwałów (2320-40), a potem być może podejdzie pod strefę kluczowego oporu na D1: 2370-80 lub w jej pobliże. Zanim jednak to zrobi, może wchodzić w grę przynajmniej częściowe cofnięcie się do mediany flagi na H4/D1 (poziom 2280+).

W środę pisaliśmy: „Obecnie należy założyć, że rynek spróbuje zamknąć lukę z piątku i tym samym podejść pod opór intradayowy 2292-94, co powinno otworzyć drogę do ataku na ważną lokalną barierę podażową 2305-09. ” Dokładnie tak się stało.

Czwartkowa sesja okazała się zwierciadlanym odbiciem sesji poprzedniej. Najpierw bowiem doszło do wydłużonej kilkugodzinnej, wąskiej konsolidacji, potem zaś do dynamicznego ruchu w górę. W środę natomiast było dokładnie odwrotnie: zaczęliśmy od energicznego wzrostu, a skończyliśmy na „leniwej” długotrwałej konsolidacji.

W miarę istotny dylemat dotyczący bieżącej sytuacji sprowadza się do pytania, czy rynek pójdzie za ciosem i będzie dalej konsekwentnie zwyżkował, najpierw w stronę około 2320, a potem wyżej (ok. 2340), czy też nastąpi tymczasowe cofnięcie w kierunku mediany flagi na H4/D1. To może zależeć od tego, czy kurs poradzi sobie teraz na dłużej z oporem 2305-09.

Warto wspomnieć na koniec, iż nasi czytelnicy w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play grali na wzrosty z poziomu 2286+ do 2305-09, ale żeby otrzymać pełną „nagrodę” w postaci około 20-punktowego zysku musieli wykazać się wyjątkową cierpliwością i odpornością na stres.

Z drugiej strony jednak trzeba podkreślić, że staraliśmy się cały czas informować naszych graczy, jakie konkretnie są w danym momencie wątpliwości dotyczące kontynuacji ruchu i jak mogą zostać rozwiane. To mogło sprzyjać większemu komfortowi w oczekiwaniu na ostateczne rozstrzygnięcie. Pod koniec sesji, kiedy takowe przyszło, okazało się że nasz cel zagrania został wypełniony dość precyzyjnie, a rynek w finale notowań zaatakował jeszcze równości korekt na interwale H4.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 10.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę kontynuowały wzrosty – zgodnie z sugestią z wczorajszego artykułu, dotyczącą ruchu w stronę mediany dużej flagi na H4/D1. Jeśli rynek pokona skutecznie medianę, to możemy wędrować nawet w kierunku 2370-80. Jeśli jednak będą z tym kłopoty, to możemy się zatrzymać w rejonie 2280-300+.

Wczoraj pisaliśmy: „Dosyć energiczne odbicie od tego wsparcia [2210-14] może zaowocować podejściem kursu pod medianę flagi (ok. 2280)” . I faktycznie, kurs dotarł dokładnie w te rejony, a nasi gracze w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play grali na wzrosty od 2243-44+ do 2280-85, „pokrywając” przy tym praktycznie cały rzeczywisty ruch kursu w trakcie tej sesji.

Pod koniec środowych notowań doszło do próby wybicia w górę z wąskiej konsolidacji budowanej nad wsparciem 2269-74, a pod oporem 2280-85. Warto przy tym dodać, że w ramach planu zagrań na popołudnie – opublikowanego jak zawsze około godziny 13:00 w ramach Mail & Play – pisaliśmy: „Wersją spokojniejszą wydarzeń i dość prawdopodobną bylaby po prostu kontynuacja wąskiej w miarę konsolidacji między 2269-74 a 2280-85, z przewagą Byków i oczekiwaniem na wybicie w górę.”. Ta diagnoza dokładnie się sprawdziła.

Obecnie należy założyć, że rynek spróbuje zamknąć lukę z piątku i tym samym podejść pod opór intradayowy 2292-94, co powinno otworzyć drogę do ataku na ważną lokalną barierę podażową 2305-09. Dopiero pokonanie tej następnej bariery umożliwiłoby atak na poprzednie maksima w rejonie 2340+ i na ewentualny dalszy ruch na północ, w stronę kluczowego – z punktu widzenia wykresu dziennego – oporu, położonego w strefie 2370-80.

Jeśli jednak Bykom nie udałoby się wybić w górę z wąskiej konsolidacji, która miała miejsce w drugiej części środowej sesji, to mogłoby dojść do cofnięcia kursu nawet do 2247-53. To zaś by mogło oznaczać zakończenie rajdu Byków w okolicy mediany flagi na H4/D1 i wycofanie się kursu do dolnego ograniczenia flagi (obecnie tuż nad 2210-14).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 09.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek obroniły wsparcie 2210-14, które – jak pisaliśmy w przeddzień – spełniało podwójną rolę, m.in. wzmacniało dolne ograniczenie dużej flagi prospadkowej na H4/D1. Dosyć energiczne odbicie od tego wsparcia może zaowocować podejściem kursu pod medianę flagi (ok. 2280), a nawet pod jej górne ograniczenie w pobliżu strefy 2370-80.

Przed wtorkową sesją z jednej strony mieliśmy przekonanie, że rynek może wykorzystać fakt, iż wsparcie 2210-14 jest wzmocnieniem dolnego ograniczenia dużej flagi oraz że można było w tym miejscu znaleźć punkt zwrotny formacji XABCD o charakterze prowzrostowym (w jej pewnym wariancie). Z drugiej jednak strony obawialiśmy się dosyć wyrazistych czarnych korpusów na H4/D1, które źle wróżyły Bykom.

Nic dziwnego więc, że rynek przez cały praktycznie dzień ne mógł sie zdecydować: walczył w okolicy wsparcia i stwarzał wrażenie, iż może nie dać rady go obronić. Finalnie jednak udało się to zrobić, a odbicie było dynamiczne i stwarzające nadzieję na więcej w najbliższej przyszłości.

Tak naprawdę rynek zdołał na samym zamknięciu podejść pod pod 2247-53. To dosyć istotny opór, na którym Byki złamały sobie zęby przy próbie mocniejszego odbicia od wsparcia 2229-33. Okolica 2250 może obecnie nadal stanowić pewien problem dla popytu.

Tym bardziej, że tuż nad tą barierą podażową, w rejonie 2261-62 występuje kolejny opór, wynikający z połowy wysokości dużego czarnego korpusu dziennego z ostatniego piątku. Tam też mamy do czynienia z równością większych korekt intradayowych.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 08.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek i w poniedziałek zaatakowały – jak się okazało, skutecznie – strefę wsparcia złożoną z dwóch barier: jednej w okolicy 2250, a drugiej – 2230. Rynek tym samym próbuje wybijać w dół flagę prospadkową na H4 i D1 o zasięgu 2150+.

W artykule analitycznym z czwartku braliśmy pod uwagę możliwość głębszych spadków. Pisaliśmy o “kaskadzie” rynkowych zdarzeń, która mogłaby do tego doprowadzić. Na tym etapie wydawało się jednak, że kurs jeśli nawet nie zdoła obronić wsparcia około 2250, to obroni to w rejonie 2230.

Bykom nie pomogła jednak nawet formacja prowzrostowa XABCD typu Gartley utworzona na interwale godzinowym. Obecnie – jeśli rynek nie zatrzyma się na wsparciu intra 2210-14 – trzeba się liczyć z atakiem na strefę 2190-2200, w której zanotowane zostały ostatnie istotne minima.


Jeśli ta strefa by też “pękła” i doszloby do realizacji zasiegu flagi na H4/D1, to dopiero wsparcie 2150-60+ (wzmocnione zniesieniem 50% na D1) mogłoby próbować zatrzymać – przynajmniej na pewien czas – spadki. Zanegowanie pod koniec sesji poniedziałkowej wspomnianej formacji harmonicznej Gartleya może przyczynić się do wzmocnienia nacisku podażowego i już zdynamizowało zniżki.

Trzeba jednak w tym miejscu dodać, że gdyby Byki wybroniły wsparcie 2210-14, to to oznaczałoby jednoczesną obronę dolnego ograniczenia flagi na H4/ D1 przed wybiciem. Pomocny dla Byków mógłby w tym kontekście okazać się wariant formacji XABCD, którego niektórzy mogą doszukiwać się w pobliżu 2210-14 (punkt D formacji). Z drugiej strony duże czarne korpusy na H4 niezbyt dobrze wróżą Bykom.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 04.05.2018 i poniedziałek, 07.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek i w środę w trakcie majówki próbowały – z dobrym skutkiem – utrzymać się nad wsparciem 2285+. Przynajmniej po części umożliwiło im to polepszenie sytuacji na DAX, gdzie rynek po pokonaniu istotnego oporu ok. 12450 w pewnym momencie zbliżył się do 12900.

W poprzedni czwartek pisaliśmy o sytuacji naszego kotraktu: „Niespodziankę zaś stanowiłoby przebicie się kursu powyżej tej strefy [2285+] i powrót nad poziom 2300. Ażeby kurs w taki sposób się mógł zachować, niezbędne pewnie byłoby umacnianie się rynków zachodnich, i to w znacznym stopniu.” Kurs co prawda nie wrócił na dłużej nad 2300, ale udało mu sie też nie spaść poniżej 2285.

Nasze Byki tym samym próbują tworzyć odwróconą głowę z ramionami na interwale H4. Zasięg tej potencjalnej formacji wynosi – bagatela! – prawie 2490.

Ażeby jednak pójść wyżej, w kierunku północnym, rynek musi zmierzyć się z różnymi barierami: najpierw oporem intra 2305-09, nad którym mamy do czynienia z mniejszą barierą 2315-16. Potem z kolei musiałoby dojść do skutecznego ataku na strefę ostatnich szczytów lokalnych 2340+, a w konsekwencji – do podejścia pod kluczowy opór na D1 w rejonie: 2370-80.

Na razie jednak wydaje się, że to odległa jeszcze perspektywa. Z drugiej strony pamiętajmy, że z punktu widzenia interwału dziennego mamy do czynienia z równością większych korekt właśnie w strefie 2370-80, wzmocnionej węzłem di Napolego (2365-71) i zależnością 0.786 między głównymi falami wzrostowymi na H4 (2368).

Tak więc rynek – jeśli nawet nie będzie realizował formacji odwróconej głowy z ramionami – to mógłbym mimo wszystko spróbować zmierzać do 2370-80. Warto jeszcze w tym miejscu przypomnieć, że ta strefa oporu powstała na zasadzie zmiany biegunów (ZZB). Wcześniej, w grudniu i w lutym, były tam ważne wsparcia na D1.

Na tej ostatniej barierze – jako na potencjalnym celu Byczej eskapady – koncentrowaliśmy się zresztą już kilkanaście dni temu. Patrząc przez pryzmat wykresu intradayowego, można natomiast skupić się chwilowo na małej formacji 121 o zasięgu ok. 2322.

Formacja ta zostałaby zanegowana, jeśli doszłoby do skutecznego pokonania przez Niedźwiedzie wsparcia 2292-94, które broniło się dzielnie w drugiej części środowej sesji.

Jeśli zaś to nie nastąpi, to możemy się liczyć ze skutecznym atakiem na opór 2305-09 i z realizacją zasięgu formacji 121 (2322) – po uprzednim pokonaniu mini oporu 2315-16. Gdyby jednak układ 121 został podważony efektywnie przez podaż, to rynek by nacisnął na 2285+ i w razie sukcesu należałoby się spodziewać pewnej „kaskady” zdarzeń: najpierw  doszedłby pewnie do dołków na 2276-77, potem zaatakował wsparcie 2269-74.

Jeśli Niedźwiedzie wygrałyby i tam – co byłoby w takiej sytuacji dość prawdopodobne – moglibyśmy być świadkami próby ponownego ataku na dołki w rejonie 2247-53. Stamtąd Byki byłyby pewnie stanie wyprowadzić mocno kontrę i za pomocą zainicjowanej w ten sposób formacji podwójnego dna dalej realizować koncepcję odwróconej głowy z ramionami na H4.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 od 27.04.2018 do 02.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek odbiły się dość mocno od strefy wsparcia w okolicy 2250, o której pisaliśmy w przeddzień jako o możliwej “reducie” Byków. Celem odbicia – precyzyjnie zrealizowanym przez kontrakt – był rejon 2281-86, przy czym na poziomie 2286 zlokalizowane było zniesienie Fibonacciego 38,2% całego ostatniego spadku, a w strefie 2285+ znajdowało się wcześniejsze ważne wsparcie.

Ten cel wyznaczony został przez nas notabene w ramach programu Mail & Play. Rynek dotarł faktycznie precyzyjnie do tego właśnie obszaru cenowego, bo z dokładnością do jednego punktu.

Trzeba w tym miejscu dodać, że 2281-86 to także miejsce, gdzie (dokładnie to parę punktów wyżej, na poziomie 2290) mamy linię szyi niezrealizowanej do końca formacji RGR na H1 oraz gdzie wcześniej wielokrotnie rynek się wspierał (strefa 2285+). To powodowało, iż w czwartek kurs był przyciągany dodatkowo przez to miejsce.

Obecnie typowym zachowaniem rynku byłoby odbicie się od 2281-86 w dół i przejście znów do spadków. Niespodziankę zaś stanowiłoby przebicie się kursu powyżej tej strefy i powrót nad poziom 2300. Ażeby kurs w taki sposób się mógł zachować, niezbędne pewnie byłoby umacnianie się rynków zachodnich, i to w znacznym stopniu.

Jeśli tak się nie stanie, to można się spodziewać, iż nasz rynek wróci do okolic poziomu 2250 i stamtąd będzie się prawdopodobnie ponownie próbował odbić. Przypomnę, że ta strefa jest wzmocniona przez zniesienie 61,8% (poziom 2250) całych wcześniejszych wzrostów. Gdyby 2250 “pękło”, to moglibyśmy finalnie zrealizować zasięg głowy z ramionami na wykresie godzinowym (poziom ok. 2240), a potem zejść do wsparcia intra 2229-33.

W tym ostatnim rejonie mamy do czynienia ze wsparciem zarówno intradayowym, jak i wywodzącym się z wyższych interwałów. Tak więc wydaje się, że rynek byłby w stanie się odbić w górę albo z okolic poziomu 2250, albo 2230. Szybkie zejście natomiast głębiej, w stronę 2190-200, byłoby też niespodzianką i musiałoby się z kolei – jak sie wydaje – wiązać z mocnym ruchem spadkowym na Zachodzie.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w czwartek graliśmy praktycznie cały dzień jeden trade, co było niewątpliwie ewenementem. Było to zagranie na wzrosty – z okolicy 2266-69 do 2281-86. Początki jednak były dość trudne, bo rynek uprawiał “jo jo” na wąskim rozstawie cenowym, a bezpieczeństwo longa było ograniczone.

W końcu jednak – po chwilowym zawieszeniu trade’u przez część naszych czytelników – cierpliwość graczy została wynagrodzona. Kurs dość precyzyjnie zrealizował cel, a efekt całego zagrania wynagrodził wcześniejsze problemy z nim związane.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 26.04.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę pogłębiły spadki do strefy wsparcia położonej w okolicach poziomu 2250. Kontynuacja spadków była zgodna z naszymi sugestiami z dnia poprzedniego – opublikowanymi po tym, jak rynek skutecznie przebił we wtorek kluczowe wsparcie na D1: 2285+.

Nadal wydaje się, że są szanse realizacji zasięgu formacja głowy z ramionami na wykresie godzinowym (poziom ok. 2240) oraz dotarcia kursu do zależności 161,8% między głównymi dwiema ostatnimi falami spadkowymi na H1 (poziom z 2233).

Warto zwrócić niemniej jednak uwagę, że z jednej strony mówimy tu o możliwym zrealizowaniu zasięgu formacji RGR, ale z drugiej powinno się mieć na uwadze to, iż w rejonie wsparcia lokalnego 2247-53, gdzie zatrzymał się rynek w środę, występuje zależność 127,2% na H1 (poziom 2251). Jest ona – w połączeniu ze zniesieniem 61,8% ostatnich wzrostów w tym samym miejscu (poziom 2250) – w pewnym sensie ostatnią redutą Byków na drodze w kierunku 2230 i niżej.

Jeśli ona padnie, to rynek może najpierw w łatwy sposób zejść do wsparcia intra 2229-33. Pod koniec środowej sesji było widać, iż wpływ na to czy kurs naszych kontraktów zejdzie do okolic 2240 (zasięg RGR-u) mają amerykańskie kontrakty na S&P500. Tam jednak, po początkowych spadkach, pojawiła się formacja „V”.

W konsekwencji u nas mieliśmy do czynienia z próbą formowania się spodko-podobnej formacji na M5, co może doprowadzić do poważniejszego odbicia, o ile zachodnie rynki również będą wspólnie z naszym mocniej odreagowywać.

W tym kontekście ciągle możemy zakładać, że ewentualny mocny wzrost „odbiciowy” na rynkach zachodnich może doprowadzić do próby powrotu naszych kontraktów w rejon 2285-90. Jeśli jednak na Zachodzie będą kontynuowane zniżki, to nasz rynek może stopniowo schodzić w dół, w dłuższym okresie nawet w stronę dołków w rejonie 2190.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w środę szukaliśmy najpierw optymalnego wejścia na spadki. Sugerowałem przy tym, żeby gracze bezpieczniej podchodzący do kwestii ryzyka rynkowego uwzględnili potwierdzenie świecowe wejścia w pozycję.

Okazało się to istotną wskazówką, gdyż na samym początku sesji doszło do akcji „wyciskania” Stop Lossów i chwilowego „wystrzału” kursu w górę. Ostatecznie – po tej akcji – pierwszy i główny cel naszego shorta został wyznaczony dość precyzyjnie na rejon 2247-53. W tym miejscu należałoby jednak dodać, że na pewnym etapie rozwoju rynkowych wydarzeń w środę można było oczekiwać więcej od podaży.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 25.04.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek na koniec sesji zaatakowały skutecznie kluczowe w obecnie wsparcie 2285+. To zaś może w konsekwencji prowadzić do ataku na następne bariery popytowe.

Początek wtorkowej sesji przebiegł dokładnie w zgodzie ze scenariuszem, który przedstawiliśmy w przeddzień. W jego ramach zakładaliśmy, że gdyby „kurs wybił opór lokalny 2305-09 – mogłoby dojść do ataku na rejon cenowy 2314-16, gdzie mini opór wzmocniony jest połową wysokości dużego czarnego korpusu na M15/M30 z piątku”.

Późniejszy atak na 2285+ przerodził się w zejście kursu w stronę kolejnej bariery popytowej (intra) 2269-74. Taki cel wtorkowych spadków wyznaczyliśmy notabene w drugiej fazie sesji w ramach programu Mail & Play.

Obecnie – w obliczu możliwych dalszych zniżek – warto odnotować, iż zasięg utworzonej na szczycie wykresu H1 formacji głowy z ramionami wynosi ok. 2240 (linia szyi przebiega w tym momencie na poziomie 2290). Z punktu widzenia historycznych układów wsparcia i oporu najbliżej położonymi istotnymi poziomami wydają się okolice 2250 i 2230.

W nieco dłuższej perspektywie nie można wykluczyć ponowienia ataku na dołki w okolicach 2190. Już teraz pozwolę sobie przypomnieć, że istotne wsparcie na D1, położone poniżej owego rejonu cenowego, to 2150-60+.

Istotną rolę w zepchnięciu kursu naszych kontraktów do wskazywanych przed chwilą poziomów mogłoby nadal odgrywać osuwanie się notowań na rynkach zachodnich indeksów. W razie odbicia wzrostowego niewątpliwie typowym ruchem kursu byłoby cofnięcie do 2285-90, czyli do strefy która w ostatnim czasie wielokrotnie pełniła rolę ważnego wsparcia.

Ewentualne pokonanie tej bariery przez Byki w sposób bardziej trwały – co wydaje się obecnie mniej prawdopodobne – byłoby pewnie możliwe jedynie w sytuacji wyrazistych zmian sytuacji (powrót do mocniejszych wzrostów) w międzynarodowym otoczeniu naszej giełdy. Na to się jednak aktualnie nie zanosi.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 24.04.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek rozpoczęły i zakończyły sesję – można powiedzieć, nieco upraszcząjąc opis sytuacji – atakiem na kluczowe wsparcie 2285+. Wagę tego wsparcia podkreślamy od wielu dni, a zachowanie rynku w tym rejonie może decydować o tym, która ze stron, popyt czy podaż, przejmie kontrolę w najbliższym czasie.

Z punktu widzenia intradayu możemy mówić o formacji 121 o zasięgu ok. 2282. Podobny zasięg ma formacja flagi na M15/M30. Gdyby jednak nie doszło do wybicia tej flagi i formacji 121 – a zamiast tego kurs wybiłby opór lokalny 2305-09 – mogłoby dojść do ataku na rejon cenowy 2314-16, gdzie mini opór wzmocniony jest połową wysokości dużego czarnego korpusu na M15/M30 z piątku – korpusu, który symbolizuje mocny spadek z końcówki ubiegłego tygodnia.

Patrząc przez pryzmat wyższych interwałów, H4/D1, cały czas należy uwzględniać podstawowe założenie, iż rynek – jeśli wybroni strefę 2285+ – to ma szansę pójść na północ nawet do strefy 2370-80. Przypomnę, że ta pierwsza strefa jest wzmocniona przez połowę wysokości dużego białego korpusu dziennego z 12. kwietnia. Ta druga strefa zaś powstała na zasadzie zmiany biegunów (ZZB), a jest wzmocniona zniesieniem Fibonacciego 38,2% (poziom 2371). Precyzując: wzmocnienie stanowi węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8% zgrupowane w jednym miejscu).

Warto na koniec dodać, iż w finale poniedziałkowej sesji Byki próbowały się bronić za pomocą zainicjowanej wstępnie formacji podwójnego dna na M15. Oczywiście, ażeby doszło do kontynuacji tej Byczej inicjatywy, dobrze by było, żeby rynki zachodnie korelowały w tym względzie (kontynuacja odbicia wzrostowego) z naszym.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek graliśmy dwukrotnie na spadki: na samym początku sesji z rejonu 2305-07 do 2285-89, a w końcówce – z tej samej okolicy cenowej do 2292-94. Obydwa zagrania okazały się dość precyzyjne, z tym że pierwsze było de facto błyskawiczne, a drugie zajęło kilka godzin.

Podjęta w międzyczasie próba trade’u na odbicie wzrostowe była też jak najbardziej prawidłowa, aczkolwiek ze względów bezpieczeństwa w pewnym momencie – kiedy na wykresie M15 utworzyła się formacja objęcia bessy – musieliśmy z niej zrezygnować. Sugerowaliśmy jednak przy tym naszym czytelnikom, że kontrakty “mogą co prawda jeszcze powiększać odbicie”, ale że tworzy się jednocześnie flaga prospadkowa. Tak rzeczywiście było.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)