Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 28.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek spadły – zgodnie z naszą wiodącą sugestią z poprzedniego dnia – do okolicy wcześniejszych dołków z 28.marca, po czym odbiły się nieco na koniec sesji. Obecnie nie można wykluczyć, że rynek będzie próbował konsolidować nad strefą 2190-2200, aby w końcu znów się mocniej odbić.

Taka sytuacja byłaby w jakiś sposób zbieżna z tym, co wynika z fraktala (samopodobieństwa wykresów) pokazanego w poprzednim artykule analitycznym. W taki sposób pisałem na ten temat w czwartek: „pragnę zwrócić uwagę na możliwy fraktal (patrz fragmenty wykresu poniżej zaznaczone niebieskimi prostokątami). Jeśli układ falowy rzeczywiście się powtórzy, to kurs powinien teraz zejść poniżej 2200, a potem się mocniej odbić.”

I faktycznie, tak się w piątek rzeczy miały, że zeszliśmy pod 2200 i zaczęliśmy odreagowywać wzrostowo. Teraz, gdyby dalej oczekiwać od kursu kreślenia struktury podobnej do tej pokazanej w pierwszym z niebieskich prostokątów, moglibyśmy założyć, że czeka nas konsolidacja budowana w rejonie dołków, a dopiero później mocniejsze odbicie.

Inne koncepcje – w postaci silniejszego odbicia od razu bądź kontynuacji spadku – wydają się nieco mniej prawdopodobne. Trzeba jednak w tym miejscu dodać, że ewentualne zejście kursu nieco niżej (np. do ok. 2186, gdzie wypada zasieg flagi intradayowej) nie wydaje się niczym „zdrożnym”, biorąc pod uwagę chociażby, jak wyglądają dołkowe świece dzienne i cztergodzinne na wykresie kontraktów.

Z kolei, gdy się patrzy na wykres H1/H4, to widać tam klin zniżkujący – zaznaczony zresztą w obrębie niebieskich fraktalnych prostokątów. Tenże klin mógłby zostać w którymś momencie – po etapie wstępnej konsolidacji nad dołkami – wybity w górę, następnie zaś mogłoby dojść do podejścia pod rejon cenowy 2247-53, a nawet w okolicę 2269-74.

Ta ostatnia skal ruchu odbiciowego wynika z założenia, że kliny wbijają się nieraz bardzo mocno w kierunku przeciwnym do tego, w którym są skierowane i dochodzą do tzw. fali drugiej podrzędnej (w ramach struktury falowej budującej tenże klin). W tym konkretnym przypadku fala druga ma swoje ekstremum na poziomie 2275.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek najpierw próbowaliśmy grać w obrębie konsolidacji, na zmianę na wzrosty i spadki. Nb konsolidację braliśmy poważnie pod uwagę w planie zagrań na przedpołudnie przedstawionym jak zawsze tuż przed sesją. Ta przedsesyjna diagnoza sprawdziła się i została wykorzystana przez naszych graczy.

Głównym jednak zagraniem, dzieki któremu można było uzyskać więcej punktów, była S-ka otwierana w rejonie 2220, a zamykana w okolicy 2200. Co prawda naszym celem była strefa 2190-95, jednakże kurs doszedł do tego celu na odległość dwóch punktów, tak więc nie idealnie. Przestrzegaliśmy naszych czytelników przed taką możliwością po tym, jak kurs znalazł się w pobliżu 2190-95.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 25.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek konsolidowały przez większość sesji. Cały czas kurs znajduje się w pobliżu strefy 2190-2200+, która stanowi kluczowe wsparcie.

Poprzedniego dnia pisaliśmy: „poradzenie sobie Byków z poziomem 2223 (dolne ograniczenie flagi na H4/D1) na dłużej, a potem z równością korekt(2230) na M15, w rejonie oporu 2229-33, wzmocnionego zniesieniem 38,2%, mogłoby oznaczać drugi z podanych wcześniej scenariuszy [iż kurs znów będzie rósł i odbijał się wyżej, bez uprzedniego zejścia w stronę 2190-95]”.

I faktycznie, rynek po pokonaniu oporu lokalnego w rejonie 2229-33 zdecydowanie mocniej się odbił. Nie przekroczył jednak strefy 2247-53. Ta strefa była notabene celem naszego zagrania w Mentoring & Trading Room-ie na wzrosty z początku dnia i można powiedzieć, że cel został osiągnięty bez jednego punktu.

Następnie kurs konsolidował, tworząc trójkąt symetryczny. Na koniec dnia – w obliczu mocnych spadków na Zachodzie spowodowanych w dużym stopniu wieściami na temat szczytu USA-Korea Płn – wydawało się, że nasze kontrakty również nieco mocniej będą zniżkować. Okazało się jednak, że wybicie z trójkąta dołem było mizerne.

Patrząc na wykres intra, z jednej strony można mówić o fladze na M15 o zasięgu 2186, w obrębie której znajduje się ów trójkąt wspomniany wcześniej. Tak więc, gdyby doszło do wybicia dołem z tej flagi, moglibyśmy się spodziewać nacisku na dołki w okolicy 2194 i pewnie próby zbudowania przez Byki podwójnego dna na H4/D1.

Jeśli zaś nie doszłoby do opuszczenia flagi przez kurs dołem, moglibyśmy podchodzić ponownie pod rejon 2250+, a Byki mogłyby nadal marzyć o zwiększeniu odbicia i ponownej penetracji obszaru cenowego starej konsolidacji z ubiegłego tygodnia: między 2250+ a 2280+.

Na koniec pragnę zwrócić uwagę na możliwy fraktal (patrz fragmenty wykresu poniżej zaznaczone niebieskimi prostokątami). Jeśli układ falowy rzeczywiście się powtórzy, to kurs powinien teraz zejść poniżej 2200, a potem się mocniej odbić.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 24.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę dość mocno spadały – nb zgodnie z naszą przedsesyjną wiodącą sugestią. Najpierw zeszły do strefy 2220-30, później zaatakowały poprzednie dołki w okolicy 2210 i jej nieco naruszyły.

W przeddzień pisaliśmy: „kurs kontraktów przełamał połowę wysokości dużego białego korpus dziennego z poniedziałku. To zaś może zaowocować atakiem na jego minima, które znajdują się w okolicy wsparcia intra 2229-34. Sytuacja taka nawiązywałaby do pierwszego z zarysowanych tu scenariuszy [że kurs zejdzie ostatecznie znów do strefy 2220-30.]”

I faktycznie, kurs zaatakował 2220-30, co doprowadziło do presji na 2210-14 i przetestowania 2203-04. To ostatnie miejsce wskazywaliśmy dość precyzyjnie – w ramach programu Mail & Play – jako rejon możliwego zatrzymania.

Wynikało to m.in. z tego, iż na poziomie 2203 wypadała zależnośc 113% między dwiema głównymi falami spadkowymi na H4, a na poziomie 2204 zależność 61,8% między falami na D1.

Ponadto na tym ostatnim poziomie (2204) kształtował się zasięg małej flagi, która powstała w trakcie środowej sesji.

Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek uzna, iż duża flaga prospadkowa na H4/D1 została wybita w dół. W takiej sytuacji Byki – aby bronić się przed realizacją jej zasięgu, wypadającego ok. 2100 – będą pewnie musiały spróbować zawalczyć o formację podwójnego dna. Tym samym musiałoby dojść do odbicia w rejonie 2190-95.

Inna opcja jest taka, że rynek nie będzie traktował tego, co się stało w środę jako wybicia w dół z ze wspomnianej flagi. Wtedy dopuszczalne byłoby, iż kurs znów będzie rósł i odbijał się wyżej, bez uprzedniego zejścia w stronę 2190-95.

Ażeby odpowiedzieć na pytanie, która z tych opcji jest bardziej prawdopodobna, można by najpierw założyć, iż ewentualne poradzenie sobie Byków z poziomem 2223 (dolne ograniczenie flagi na H4/D1) na dłużej, a potem z równością korekt(2230) na M15, w rejonie oporu 2229-33, wzmocnionego zniesieniem 38,2%, mogłoby oznaczać drugi z podanych wcześniej scenariuszy.

Natomiast zejście z powrotem w stronę 2210-14 i przedłużająca się presja na to miejsce świadczyłyby o chęci rynku do zejścia w kierunku 2190-95 i tam stoczenia decydującej bitwy o to, kto jest silniejszy – popyt czy podaż.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w środę graliśmy konsekwentnie na spadki: najpierw spod oporu 2243-44 w stronę 2229-33 i 2219-21. Następnym zagraniem też był short – z okolicy 2220 do 2210-14, przedłużony potem o próbę wychwycenia ruchu między 2210-14 a 2203-04.

Warto jednak dodać, że w przypadku pierwszego trade’u ciężko było wejść optymalnie, gdyż rynek błyskawicznie podszedł w pobliże lokalnego oporu 2243-44, a potem równie szybko się od niego oddalił. Z kolei w przypadku zagrania w dwóch krokach z okolic 2220 do strefy 2200+ problemem mogło być ryzyko związane z małymi zasięgami poszczególnych ruchów, co owocowało koniecznością tak naprawdę skalpingu, a nie grania na nieco dłuższe ruchy w ramach day tradingu.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 23.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek konsolidowały lekko przy tym spadając. Wydaje się, że rynek jeśli nie wróci na dłużej do poprzedniej konsolidacji między 2250+ 2280+, to może osuwać się niżej, w stronę 2220-30.

Wczoraj pisaliśmy: „Jeśli jednak nie dojdzie do wybicia 2280-85 na północ, to rynek może utkwić na dłużej w strefie między 2250+ 2280-85 i konsolidować tam, po czym próbować zejść ponownie w kierunku ostatnich minimów.” Można powiedzieć, że tak faktycznie rzeczy się miały, a dokładnie że rynek zaczął w takim duchu budować układ falowy na wykresie.

Interpretacja bieżącej sytuacji może być jednak co najmniej dwojaka. Otóż, po pierwsze można przyjąć, iż kurs wrócił w poniedziałek do ubiegłotygodniowej konsolidacji między 2250+ a 2280+, jednak nie udało mu się utrzymać w jej wnętrzu w trakcie wtorkowej sesji.

W związku z tym doszło do spadków w stronę 2230. Na koniec notowań rynek próbował powrócić do konsolidacji, jednak odbił się od niej. Można więc cały czas zakładać, że kurs zejdzie ostatecznie znów do strefy 2220-30.

Zgodnie z inną interpretacją nie ma istotnego znaczenia ta poprzednia konsolidacja. Trzeba się skoncentrować na tej nowej bieżącej. A w jej kontekście nie można wykluczyć, że kurs po prostu powróci do wzrostów. Tym bardziej, że ruszył na północ dosyć żwawo na samym początku tygodniu i można oczekiwać teraz drugiej fali wzrostowej oddzielonej od pierwszych zwyżek wlaśnie tym wtorkowym ruchem bocznym.

Patrząc na świece dzienne, można zauważyć, że na wtorkowym zamknięciu kurs kontraktów przełamał połowe wysokości dużego białego korpus dziennego z poniedziałku. To zaś może zaowocować atakiem na jego minima, które znajdują się w okolicy wsparcia intra 2229-34.

Sytuacja taka nawiązywałaby do pierwszego z zarysowanych tu scenariuszy. Generalnie jednak widać pewne zagmatwanie rynkowej materii.

Jeśli faktycznie kurs zejdzie niżej, to wytworzy się pewnie tym samym presja na strefę 2220-30, która jest ważna z punktu widzenia wyższych interwałów. Tam bowiem znajduje się dolne ograniczenie flagi na H4/D1, od którego kurs się ostatnio dwukrotnie mocniej odbijał.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 22.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek odbiły się mocno w górę. To było pewnego rodzaju deja vu, bo doszło do ponownego odreagowania wzrostowego z rejonu dolnego ograniczenia flagi na H4/D1. Wskazywaliśmy na taką możliwość we wczorajszym artykule analitycznym.

Kurs po porannym odreagowaniu wzrostowym wdarł się z powrotem do ubiegłotygodniowej konsolidacji między 2250+ a 2280-85. Jeśli uda się Bykom opuścić obszar starej konsolidacji górą, na co wskazuje przebieg opisywanej sesji, to możemy ponownie atakować obszar cenowy 2300+, a nawet zmierzać do ostatnich maksimów.

Jeśli jednak nie dojdzie do wybicia 2280-85 na północ, to rynek może utkwić na dłużej w strefie między 2250+ 2280-85 i konsolidować tam, po czym próbować zejść ponownie w kierunku ostatnich minimów.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek nasze zagrania były wynikiem dokładnego rozpracowania rynku. Najpierw zakładaliśmy wzrost z okolicy 2237 do 2243-45 i 2257-58+ 61. Następnie realizowaliśmy kolejne zagranie na wzrosty z okolic 2261 do 2269-74.

W międzyczasie w ramach planu tradingowego na popołudnie rozważaliśmy cofnięcie z okolicy 2271 do 2253-55. Zanim kurs ponownie zaczął wzrastać w kierunku 2280, tak faktycznie rzeczy się miały. Nasi czytelnicy – mimo że musieli tego dnia otwierać kilkakrotnie pozycje z celami niezbyt odległymi – to jednak summa summarum ich zagrania pokryły prawie całe spektrum ruchów kursowych realizowanych w czasie tej sesji. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 21.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek wybiły się z kilkudniowej konsolidacji dołem i dotarły w pobliże celu, który wskazywaliśmy w takiej sytuacji, a mianowicie wsparcia 2210-14. Obecnie można wyobrazić sobie zarówno próbę odbicia od rejonu 2206/10-14, jak i zejście niżej, do 2190-95/6.

Patrząc na zasięg ruchu na południe zrealizowany w piątek, trzeba zauważyć, że szerokość wybitej tego dnia o poranku konsolidacji, tworzonej między 2250+ a 2280-85, upoważniał do ruchu w okolice 2220. Tak się faktycznie sprawy potoczyły, choć warto przypomnieć, że wcześniejsze mocne odbicie zostało zainicjowane nieco niżej – z bariery 2210-14.

We wstępie do dzisiejszego artykułu była mowa o ewentualnym odbiciu od wsparcia 2210-14, rozszerzonego o poziom 2206, na którym występuje zależność 1:1 między dwoma ostatnimi ruchami spadkowymi na H4. Z kolei następny z wymienionych na wstępie rejonów cenowych, do którego mógłby teraz zejść kurs (2190-95), zawierający dołek na 2194, został rozszerzony o poziom 2196, gdzie występuje zależność 1:1,13 między wskazanymi falami zniżkowymi na H4.

Jeśli jednak rynek zejdzie na tyle nisko, żeby zmierzyć się ze strefą cenową 2190+, to w pewnym sensie paradoksalnie może być mu trudniej się odbić niż od strefy 2206/10-14. Otóż zwykle łatwiej jest odbić się kursowi od istotnego dołka, a takim niewątpliwie jest 2194 z 28.marca.

W tym wypadku jednak odbicie od 2206/10-14 można by traktować jako ponowne odreagowanie wzrostowe w rejonie dolnego ograniczenia flagi prospadkowej na H4/D1, o której sporo pisaliśmy w ostatnim czasie. Natomiast próbę odbicia niżej, w rejonie właśnie 2190+, można by zakwalifikować jako obronę podjętą przez Byki w trudnej sytuacji, bo po uprzednim wybiciu dołem flagi.

Inna rzecz, że jeśli zejdziemy do 2190+, to łatwiej będzie potraktować ostatnią kilkumiesięczną konsolidację na H4/D1 już nie jako flagę o lekko wzrostowym nachyleniu i spadkowym charakterze, ale jako prostokąt, którego dolny bok jest zlokalizowany w strefie 2190+. Taka modyfikacja opisu sytuacji wiązałaby się z przyznaniem, że to akurat może pomóc popytowi.

Podsumowując ten cały ostatni wątek, można stwierdzić, że ewentualne pokonanie przez podaż 2206/10-14 mogłoby być dla Byków groźne jako wybicie flagi na H4/D1 w dół, ale jednak nie rozstrzygające – ze względu na koncepcję modyfikacji flagi  w prostokąt – o zejściu znacznie niżej, tzn. w kierunku 2150-60+ lub nawet do ok. 2130, gdzie wypada zasięg flagi.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek graliśmy na spadki z okolicy 2247 do 2229-33 i niżej, z założeniem że kurs może się zbliżyć do 2210-14/15. Tak faktycznie się stało, choć w pewnym momencie musieliśmy – na samym początku trade’u – zasugerować graczom ostrożniejszym zawieszenie go. Potem jednak – gdy okazało się, że kurs nie reaguje ma mocny ruch na północ na DAX – również ci mniej ryzykujący spośród naszych czytelników mogli wrócić do shorta. Z kolei bliżej końca zagrania pewną trudność mogło sprawić oszacowanie, jak bardzo rynek się zbliży do poziomu 2215. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 18.05.2018

Kontrakty na WIG20 w czwartek konsolidowały między dwiema ważnymi barierami: w okolicy 2250 i 2280. Na pierwszy rzut oka bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie z konsolidacji dołem i ruch w stronę 2230 i 2210-14. Trzeba jednak pamiętać, że wsparcie w okolicach 2250 jest wzmocnione przez połowę wysokości dużego białego korpusu dziennego z 9.maja oraz że wcześniej w podobnej sytuacji rynek odbijał się stąd w okolice 2300+. Tak więc sytuacja nie jest rozstrzygnięta.

Nadal wydaje się, iż z punktu widzenia wyrysowanych przez kurs formacji cenowych kluczowe pozostaje pytanie dotyczące tego, czy Bykom uda się pokonać medianę dużej flagi prospadkowej na H4/ D1. Ta mediana zlokalizowana jest właśnie w rejonie poziomu 2280, czyli w górnej strefie wspomnianej na wstępie konsolidacji intra.

Tak więc, gdyby popytowi udało się jednak wybić kilkudniową konsolidację w górę, to konsekwencje mogłyby naprawdę daleko „sięgać”. Rynek mianowicie byłby pewnie w stanie zaatakować wtedy strefę 2300+, a nawet – w sprzyjających okolicznościach – ponownie zmierzyć się z 2320-40.

Wybicie dołem z konsolidacji oznaczałoby zapewne powrót do 2210-14, skąd rynek półtora tygodnia temu odbił się w spektakularny sposób i w kilku mocnych ruchach znalazł się powyżej 2300 pkt.

W czwartek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play główne zagranie było na spadki z rejonu 2474 do 2250+. Wcześniejsze zagranie w tym samym kierunku nie zakończyło się dużym zyskiem, gdyż ruch na południe zatrzymał się w okolicy 2263. Warto jednak podkreślić, że wskazywaliśmy ten poziom jako miejsce możliwego zatrzymania.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 17.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę najpierw zeszły w stronę wsparcia w okolicach 2250, wzmocnionego zniesieniem 61,8% (poziom 2258), które zostało obronione dwukrotnie. Następnie rynek wrócił do mediany (poziom ok. 2280) dużej flagi na H4/ D1. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek ponownie odbije się od tejże mediany i zejdzie znowu w dół, atakując jeszcze raz okolice 2250, czy też uniesie się powyżej mediany i będzie starał się tam przebywać przez dłuższy czas.

Dylemat podniesiony na wstępie, a w zasadzie jego rozwiązanie, ma istotne znaczenie dla dalszych losów rynku. Jeśli dojdzie do utrzymywania się kursu nad medianą, to powstanie pewna szansa dla Byków, ażeby – po ewentualnym okresie konsolidacji – najpierw zmierzyć się z poziomem 2300, potem 2305-09, a w końcu z szeroką strefą 2320-40. Wtedy znowu wróci temat możliwego podejścia Byków pod kluczową strefę oporu 2370-80.

Jeśli jednak to wszystko nie „wypali” i środowe odreagowanie z popołudnia po prostu skończy się na tym, iż kurs odbije się obecnie od mediany w okolicy poziomu 2280, to możemy najpierw zaatakować ponownie rejon wsparcia około 2250. Potem zaś pewnie będziemy schodzić niżej w kierunku okolic 2230, a w końcu w stronę 2210-14.

Ta ostatnia bariera stała się trampoliną do mocnego odbicia, kiedy kurs niespełna 2 tygodnie temu zszedł do dołków w tym rejonie cenowym. Nadal przy tym w mocy pozostaje twierdzenie, które postawiliśmy w ostatnim artykule analitycznym, dotyczące ewentualności zejścia niżej niż do 2210-14:

„Fakt, iż [kontrakty] odbiły się mocno od strefy 2320-40, sugeruje że to może być ich łabędzi śpiew i nie można wykluczyć powrotu kursu do spadków – najpierw w kierunku 2210-14, a potem być może niżej – do 2190+ i 2150-60+.W tym ostatnim miejscu znajduje się istotne wsparcie na wykresie dziennym, natomiast w rejonie 2190+ są zlokalizowane dołki z końca marca.”

W środę w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play – po krótkiej próbie przetestowania longa – zagraliśmy na spadki z rejonu 2274-75 do 2255-58. Cel zagrania był doprecyzowywany na bieżąco. W miarę, jak rynek schodził w dół, ocenialiśmy też stopniowo jego siłę i dynamikę, ażeby trafnie zdiagnozować, z jak głębokimi zniżkami możemy się liczyć.

Potem jeszcze raz graliśmy na spadki – z poziomu ok. 2268, wstępnie do okolic 2247-53+57. Ponownie słusznie ocenialiśmy na bieżąco, że w rejonie 2255-58 – ze względu m.in. na słabość wolumenową wybicia z flagi spadkowej intra – rynek może się znów mocniej bronić i podchodzić pod 2274-80.

Również przydatna dla naszych czytelnków mogła okazać się nasza ocena sugerująca, że na koniec sesji może dojść do wybicia w górę z wąskiej konsolidacji między 2271 a 2278 ( i zanegowania tym samym małej formacji Gartleya na M15). Tak faktycznie się stało na samym zamknięciu sesji.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 16.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek spadły dość mocno, realizując przy tym minimalny plan Niedźwiedzi, który określiliśmy w poprzednim artykule analitycznym. Obecnie – o ile Byki nie odbudują swojej pozycji, unosząc się trwale ponad medianę flagi prospadkowej na H4/D1 (poziom ok. 2280) – to może dojść do dalszej presji podaży, która zaowocuje spadkami.

Wczoraj pisaliśmy: ” Z kolei plan minimum Niedźwiedzi ciagle dotyczy tego, że rynek mógłby się cofnąć w kierunku mediany flagi na H4/D1 ( na poziomie ok. 2280), a przynajmniej wywrzeć presję na okolice 2300″. I faktycznie, najpierw rynek przez dłuższy czas naciskał na okolice 2300, ostatecznie jednak zszedł do 2280, a nawet nieco niżej do wsparcia intra – 2269-74.

Zamknięcie wtorkowe również miało miejsce poniżej mediany flagi na H4/D1. Ta ostatnia okoliczność może sugerować dalsze problemy Byków, o ile nie dojdzie do gwałtownej zmiany sytuacji rynkowej.

Nasz rynek jednak w małym stosunkowo stopniu reaguje ostatnio na zmiany – niekiedy dynamiczne – rozgrywające się na rynkach zachodnich. Tak więc musimy się skupić na sytuacji technicznej naszych kontraktów. W tym zaś kontekście trzeba powiedzieć, iż przede wszystkim we wtorek doszło jednak do przebicia (delikatnego) mediany dużej flagi w dół.

Poza tym symptomatyczne jest to, iż nie udało się Bykom wcześniej podejść pod rejon 2360+, w którym zlokalizowana było górne ograniczenie flagi, mimo że miały stosunkowo niedaleką drogę do przebycia. Fakt, iż odbiły się mocno od strefy 2320-40, sugeruje że to może być ich łabędzi śpiew i nie można wykluczyć powrotu kursu do spadków – najpierw w kierunku 2210-14, a potem być może niżej – do 2190+ i 2150-60+.

W tym ostatnim miejscu znajduje się istotne wsparcie na wykresie dziennym, natomiast w rejonie 2190+ są zlokalizowane dołki z końca marca. Jeśli jednak rynek będzie się skutecznie bronił przed długotrwałym spadkiem poniżej mediany flagi na H4/ D1 (poziom ok. 2280), to może dojść do próby ponownego podejścia pod 2320-40, a w sprzyjających warunkach nawet wyżej. Wtorkowa sesja jednak – jak się wydaje – znacznie zmniejszyła szanse Byków na skuteczność drugiego natarcia.

Warto dodać w tym miejscu, że w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek graliśmy na spadki z okolicy 2300 do 2280-85. Już wcześniej wskazywaliśmy słusznie na to, iż po przełamaniu wsparcia 2318-20 na otwarciu sesji będziemy schodzić z kursem do 2305-09, jednak na tamtym etapie byliśmy skłonni bardziej szukać skalpów na S niż dłuższego ruchu.

Późniejsza decyzja o zagraniu shorta – o ile podaży uda się przełamać wsparcie 2305-09 – była też prawidłowa, ale o tyl trudna do wykonania, że w pewnym momencie doszło do mocnej kontry popytu na Zachodzie i w imię bezpieczeństwa trade’u zawiesiliśmy krótką pozycję na okres do wyjaśnienia się sytuacji. Potem jednak reaktywacja S-ki przyniosła dość dobre efekty naszym czytelnikom.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 15.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek konsolidowały praktycznie całą sesję. Nie przebiły przy tym skutecznie oporu intradayowego 2328-34, ani wsparcia 2305-09, co spowodowało, że poniedziałkowe notowania nie wniosły zbyt wiele do bieżącego obrazu rynku.

W związku z powyższym Byki nadal oczekują tego, że kurs stopniowo będzie atakował kolejne Bycze cele, o których już wcześniej pisaliśmy, w takiej oto kolejności:

A) najpierw 2341 (maksimum w obrębie flagi na H4/D1),

a potem

B) 2366-71 (węzeł di Napolego w odniesieniu do zniesień Fibonacciego na D1),

w końcu zaś

C) 2370-80, czyli strefę oporu na D1 powstałą na zasadzie zmiany biegunów (ZZB).

Z kolei plan minimum Niedźwiedzi ciagle dotyczy tego, że rynek mógłby się cofnąć w kierunku mediany flagi na H4/D1 ( na poziomie ok. 2280), a przynajmniej wywrzeć presję na okolice 2300.

Od kilku sesji można wychodzić z założenia, iż utrzymywanie się kursu nad wsparciem 2305-09 daje duże szanse popytowi na to, iż rynek stopniowo będzie pokonywał kolejne bariery w drodze do 2360+, natomiast zejście kursu poniżej 2305-09 będzie sugerowało przynajmniej chwilowe problemy w tym względzie, tzn. dotyczące ruchu w kierunku 2370-80.

Zwolennicy popytu dopatrują się ponadto na wykresie intradayowym flagi prowzrostowej, a rzecznicy podaży formacji głowy z ramionami. To nb dość typowa sytuacja w górnych rejonach wykresów. Kto ma rację w tym „sporze”? Patrząc na świece dzienne, nadal można bez wątpienia dostrzegać generalnie przewagę Byków.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)