Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 12.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek – zgodnie z koncepcją przedstawioną we wczorajszym  artykule analitycznym – najpierw odbiły się, przekształcając formację chorągiewki we flagę prospadkową, a potem zeszły do strefy wsparcia 2220-30.

Na końcu poniedziałkowej sesji doszło do odbicia, co też nie zdziwiło nas specjalnie, gdyż wsparcie w tym rejonie było zmultiplikowane. Oprócz wsparcia intradayowego 2229-33 mieliśmy tam tak zwany węzeł Di Napolego (zniesienie 61,8% i 38,2%), o którym pisałem w poprzednim tekście. Ponadto także było zlokalizowane tam dolne ograniczenie flagi prospadkowej na H4/D1 oraz połowa wysokości dużego białego korpusu dziennego z ubiegłego wtorku.

W związku z tak istotnym wzmocnieniem tej bariery popytowej w planie zagrań na popołudnie słusznie – jak się potem okazało – pisaliśmy o możliwościach odbicia kursu do 2241-44, a nawet wyżej. Bez zmian natomiast pozostaje teza o ewentualnym powrocie do spadków: ” [ … ] doszło do podejścia kursu pod medianę flagi i jednocześnie pod równość korekt na D1 (2290-300). W związku z tym nie byłoby niczym nietypowym, iż kurs spróbuje teraz wrócić do spadków, w ramach koncepcji tak zwanej korekty pędzącej i 121 na D1. Warunkiem koniecznym, żeby tak się stało, jest jednak zejście rynku poniżej 2220-30. ”

Nie można wykluczyć, że rynek zanim będzie próbował realizować ów układ 121, a przy tym dużą flagę na D1 (obie formacje o  zasięgu minimalnym ok. 2100), to spróbuje kontynuować konsolidację między 2229-33 a 2250+.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek graliśmy najpierw na wzrost z okolicy poziomu 2253-55 do 2263-65. Cel nie był zbyt odległy, ale został zaliczony jednak bez jednego punktu.

Następnie graliśmy shorta z okolic 2253-55 do 2241-44 i 2229-33. Rynek w którymś momencie nabrał przyspieszenia, co ucieszyło naszych czytelników. Około 20-punktowa zdobycz z tego zagrania na tle poprzednich sesji – chociażby wąskiej piątkowej konsolidacji – zasługiwała na podkreślenie.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 11.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek konsolidowały bardzo wąsko przez całe notowania, broniąc jednocześnie strefy wsparcia nad poziomem 2240. Tym samym nasza teza sprzed tej sesji o możliwym wydłużającym się ruchu bocznym znalazła odzwierciedlenie w praktyce. Obecnie nie można wykluczyć zarówno zejścia w kierunku 2220-30, jak i odbicia w górę, choć pewnie jeśli doszłoby do tego drugiego, to mogłoby się skończyć na przekształceniu piątkowej konsolidacji w nieco inny układ, ale nadal prospadkowy.

W czwartek pisaliśmy: “Patrząc przez pryzmat ostatniej fazy czwartkowej sesji oraz świec dziennych z ostatnich kilku dni, wydaje się że rynek – zanim by nawet ostatecznie zdecydował się spadać – wszedłby najpierw w fazę wydłużającej się konsolidacji. “ Nic dodać, nic ująć – tak można by było spuentować tę opinię, gdy się spojrzy na wykres z samej końcówki tygodnia.

Patrząc na ten sam wykres intradayowy pod kątem najbliższej przyszłości, można zidentyfikować tworzący się schemat RGR lub zwyżkujący klin wybity dołem. Tego typu identyfikacja prowadzi do wniosku, iż rynek mógłby spaść w kierunku 2220-30. W tym miejscu warto dodać, że na poziomie 2230 znajduje się wzmocnienie wsparcia intra 2229-33 w postaci tak zwanego węzła di Napolego (zniesienie 38,2% i 61.8%).

Analizując sytuację rynkową z szerszej perspektywy, należy dodać iż ewentualne pokonanie przez kurs strefy 2220-30 byłoby jednoznaczne z ponownym opuszczeniem dołem dużej flagi na H4/D1. Przypomnę, że powrót kilka dni temu, we wtorek do wnętrza tej flagi był traktowany jako duży sukces Byków.

Potem doszło do podejścia kursu pod medianę flagi i jednocześnie pod równość korekt na D1 (2290-300). W związku z tym nie byłoby niczym nietypowym, iż kurs spróbuje teraz wrócić do spadków, w ramach koncepcji tak zwanej korekty pędzącej i 121 na D1. Warunkiem koniecznym, żeby tak się stało, jest jednak zejście rynku poniżej 2220-30.

Najlepszą opcją dla Byków na początek nowego tygodnia byłoby natomiast obronienie się popytu nad 2240 i jeśli nie mocniejsze odbicie, to przynajmniej przekształcenie piątkowej konsolidacji w nieco inny układ, na przykład flagi. Można nb uznać, iż piątkowa konsolidacja kształtowała się w formie trójkąta symetrycznego/chorągiewki.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 08.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek podeszły – zgodnie z naszymi sugestiami z ostatnich dni – pod strefę 2290-300. Na koniec sesji, po konsolidacji, lekko się wycofały razem z zachodnimi rynkami.

Obecnie można brać pod uwagę zarówno głębsze wycofanie w ramach koncepcji korekty pędzącej 121 na wykresie dziennym, jak i próbę podejścia pod strefę 2370-80. Przypomnę w tym miejscu, że koncepcja w ramach której Byki mogłyby doprowadzić do ruchu na północ nawet w stronę 2370-80 została już sformułowana kilka dni temu:

“Z kolei marzeniem Byków mogłoby być pokonanie strefy 2290-300, gdyż to otwierałoby drogę nawet do 2370-80. Wiązałoby się to bowiem z przekształceniem korekty pędzącej na D1 w korektę nieregularną. Jedna bądź druga korekta stanowiłaby nb prawdopodobnie łącznik między wcześniejszymi spadkami z początku roku a ciągle spodziewanymi, kolejnymi. Łącznie, ta cała struktura mogłaby tworzyć Elliottowską korektę prostą, tak zwany ZigZag.”

Tak więc, w myśl tej koncepcji mogłoby dojść najpierw do przekształcenia korekty tak zwanej pędzącej w korektę nieregularną. Nb optymalny punkt w ramach takiej wizji znajduje się na poziomie 2383, gdzie fala trzecia (zwana często falą c ) korekty nieregularnej tak się ma do fali pierwszej ( a ) tejże korekty, jak 1,618 do 1.

Warto również zwrócić uwagę na to, że nadal Niedźwiedzie mogłyby próbować przejąć kontrolę nad rynkiem, gdyby wypchnęły kurs z wnętrza flagi na H4/ D1. To w praktyce oznaczałoby zejście kursu poniżej 2220-30. W takiej sytuacji otworzyłaby się droga do realizacji zasięgu minimalnego flagi, wypadającego ok. 2100.

Patrząc przez pryzmat ostatniej fazy czwartkowej sesji oraz świec dziennych z ostatnich kilku dni, wydaje się że rynek – zanim by nawet ostatecznie zdecydował się spadać – wszedłby najpierw w fazę wydłużającej się konsolidacji.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w czwartek graliśmy najpierw na wzrosty z okolicy 2255+ do 2269 –74. Pewne kłopoty mieli ci spośród naszych czytelników, którzy otworzyłi pozycje długie zbyt wysoko (ok. 2261-63).

Kiedy nagle zrobiło się na rynku nieco nerwowo, ze względów bezpieczeństwa wspomniani gracze musieli zawiesić trade, a dopiero w momencie wystrzału kursu w górę próbowali reaktywować – nie zawsze z pozytywnym skutkiem – longa. Inna sprawa, że już od samego początku sesji sugerowaliśmy, iż jest szansa na taki wystrzał kursu ze względu na kształtującą się formację spodka na M5 i ucha od niego.

Następnie graliśmy drugiego longa z okolic 2269-74 do 2292-94. W trakcie wzrostów zauważyliśmy jednak, że nie ma pewności iż kurs przekroczy poziom 2284, choć w pewnym momencie wydawało się, że będzie w stanie przynajmniej podejść pod 2288-89.

Finalnie dość trudno było zoptymalizować wyjście z tej prawidłowej skądinąd pozycji długiej, ale było ono poprzedzone dość wnikliwą analizą pomocną naszym graczom. O tyle skuteczną, że jak się okazało faktycznie maksimum sesyjne wypadło na 2284. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na czwartek, 07.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę dalej próbowały rosnąć, jednak zatrzymały się na zniesieniu 61,8% ostatnich spadków (poziom 2263). Obecnie cały czas można zakładać, że jest szansa na ruch w stronę 2290-300, aczkolwiek gdyby rynek spadł poniżej 2220-30, to należałoby brać pod uwagę ponownie scenariusz spadkowy – już na tym etapie, a nie dopiero później.

Środowa sesja była konsolidacyjna i dość mało zmienna. Po przedpołudniowym delikatnym powiększeniu wzrostu braliśmy pod uwagę – w ramach programu Mail & Play i planu zagrań na popołudnie  – mocniejsze cofnięcie spod poziomu 2263.

Pisaliśmy do naszych czytelników: Nie można wykluczyć wybicia w górę w okolice 2263 i potem ponownego mocnego zejścia  w dół w ramach tworzenia korekty pędzącej (ewentualnie w wersji 121) na M15.” Potem dodawaliśmy: „zejście w dół w ramach koncepcji 121 mogłoby siegać przynajmniej poziomu 2250, a nawet ok. 2246„.

Dokładnie tak się stało. Rynek zszedł do poziomu 2246 i próbował się odbić zgodnie z koncepcją korekty pędzącej (i 121). Przed samą końcówką sesji zauważyliśmy jednak tworzenie się flagi prospadkowej na M5.

Flaga ta wybiła się i zrealizowała swój zasięg praktycznie dopiero na fixingu. Jednocześnie doszło do przekształcenia korekty pędzącej w korektę nieregularną. Cały czas możemy się spodziewać w związku z możliwym zakończeniem korekty ponownego ruchu w kierunku 2290-300.

Marzenia Byków zostałyby zniweczone albo poważnie osłabione dopiero wtedy, gdyby rynek zszedł poniżej strefy 2220-30. To bowiem oznaczałoby z kolei wyjście dołem z dużej flagi na H4/ D1, do której udało się Bykom wtargnąć z powrotem we wtorek (co było zresztą ich sporym sukcesem).

Jeśli doszłoby do wyjścia ponownie z tejże flagi,mogłoby to zaowocować powrotem do spadków i realizacją wspomnianej przed chwilą dużej flagi, o zasięgu minimalnym około 2100.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 06.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek powiększyły wzrosty i pokonały strefę oporu w rejonie 2230. Już we wczorajszym artykule uznawaliśmy to jako wstęp do ewentualnego ruchu w stronę 2300 punktów. Rynek zatrzymał się dokładnie na oporze 2247-53, ale i tak znalazł się z powrotem w wybitej wcześniej fladze na H4/ D1.

Taki powrót do flagi trzeba uznać jednoznacznie za sukces Byków i brać obecnie pod uwagę ruch w stronę jej mediany (około 2300). Tak się składa, iż wspomniana we wczorajszym artykule – jako możliwy cel zwyżek – równość korekt na D1, do której mógłby dążyć kurs kontraktów, również znajduje się rejonie 2290-300.

Problemem dla Byków mogłoby być ponowne wydostanie się z flagi dołem, czyli zejście kursu poniżej 2220-30. Z kolei marzeniem Byków mogłoby być pokonanie strefy 2290-300, gdyż to otwierałoby drogę nawet do 2370-80.

Wiązałoby się to bowiem z przekształceniem korekty pędzącej na D1 w korektę nieregularną. Jedna bądź druga korekta stanowiłaby nb prawdopodobnie łącznik między wcześniejszymi spadkami z początku roku a ciągle spodziewanymi, kolejnymi. Łącznie, ta cała struktura mogłaby tworzyć Elliottowską korektę prostą, tak zwany ZigZag.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek testowaliśmy najpierw zagranie na spadki, ale zorientowaliśmy się w miarę szybko, że mamy do czynienia z czymś w rodzaju fałszywego wybicia wsparcia w rejonie 2200+. Następnie próbowaliśmy konsekwentnie grać na wzrosty: początkowo z okolic 2210-14 do 2229-33, a potem do 2247-50.

Zainicjowanie zagrania było dość trudne, bo popytowi brakowało na tamtym etapie mocy. Na szczęście dodatkowym argumentem na rzecz longa było zdiagnozowanie flagi intradayowej na M15 o zasięgu minimalnym 2227, której górne ograniczenie zostało właśnie wybite przez kurs. Było ono zlokalizowane w okolicy 2212-13. Nasz popyt został ponadto w decydującym momencie wsparty przez DAX.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 05.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek konsolidowały dość wąsko przez całą sesję, jednak nie udało im się na jej koniec utrzymać nad poziomem 2210. Z drugiej strony cały czas przebywały nad strefą 2190-200, co też było sukcesem Byków.

Fakt, iż na koniec poniedziałkowej sesji nie doszło do zamknięcia świecy dziennej powyżej 2210, jest o tyle istotny że tym samym nie doszło do zamknięcia powyżej linii szyi dużej formacji podwójnego szczytu, wpisanej w konsolidację na H4/ D1. Pozytywne dla Byków było natomiast to, że udało się utrzymać kurs powyżej 2190-200.Tym samym można uznać, że prostokątna konsolidacja z okresu marzec-maj jest obecnie ponownie penetrowana przez kurs.

W tym miejscu warto dodać, iż jeśli się patrzy na ową konsolidację jeszcze pod innym kątem: w taki sposób, że widzi się w niej głownie flagę prospadkową na H4/ D1, to wtedy podejście kursu pod 2220-30 może być traktowane tylko jako tymczasowe cofnięcie do wybitej wcześniej dołem flagi.

Podsumowując, można stwierdzić iż jeśli rynek będzie się utrzymywał nad strefą 2190-200, to będzie cały czas istniała szansa na mocniejszy ruch w górę, nawet do 2300 (ten poziom wynika z równości korekt na D1). Ten ostatni cel mógłby jednak łatwiej znaleźć się w zasięgu „rażenia” Byków, o ile doszłoby do przekroczenia na dłużej przez kurs strefy oporu w okolicy 2230.

Jeśli zaś rynek po podejściu w poniedziałek pod okolicę 2220-30 wróci do spadków poniżej 2190-200, to będzie wyglądało to na odbicie od dolnego ograniczenia flagi – po „cofce” do niej – i próbę realizacji jej zasiegu (ok. 2100).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach pogramu Mail & Play graliśmy w poniedziałek na samym początku sesji na wzrost z okolicy 2201-04 do 2210-14, sugerując przy tym, że ruch może się zatrzymać się nieco wyżej, około poziomu 2218, gdzie występowało zniesienie 38,2% całych wcześniejszych spadków.

I tak faktycznie rzeczy się później miały, aczkolwiek trzeba dodać że zagranie longa na samym początku zostało przez nas w pewnym momencie zabezpieczone przed nadmiernym ryzykiem zmniejszeniem wielkości pozycji. Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek, 04.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek odbiły się od jedynie naruszonego w trakcie sesji wsparcia 2150-60+, co potwierdziło wagę stawianego przez nas wcześniej dylematu dotyczącego tego, czy rynek jest w stanie zejść niżej, w stronę 2100 i 2040-50, czy też będzie właśnie odbijał się od 2150-60+ i próbował na pewnym etapie wrócić do wcześniejszej konsolidacji nad 2190.

W przeddzień piątkowej sesji pisaliśmy o optymalnym zasięgu flagi intradayowej, który wypadał kilka pkt powyżej 2140. I faktycznie, zasięg ten został najpierw w praktyce zrealizowany w czasie piątkowej sesji, a dopiero potem doszło do mocniejszego odbicia w stronę 2190-94.

Tak więc rynek nie zdecydował się na realizację flagi o zasięgu 2100 na H4/ D1, tudzież podwójnego szczytu na tych samych interwałach o zasięgu ok. 2080. Okazało się, że opisywane przez nas dosyć dokładnie i „zachwalane” wsparcie 2150-60+ jest rzeczywiście mocną barierą popytową. Jego siła bierze się m.in. z tego, iż było ono budowane w oparciu o kilka dołków z początku 2017 roku oraz jest wzmocnione zniesieniem 50% całego ruchu wzrostowego z okresu dwóch lat: styczeń 2016 – styczeń 2018.

Przebieg końcówki piątkowej sesji oraz charakterystyka wzrostu tego dnia, jak również dzienne świece dołkowe,  sugerują raczej pewne szanse wejścia kursu z powrotem do kilkumiesięcznej konsolidacji, która tworzyła się między 2190+ a 2330-40. Gdyby faktycznie tak się stało, że Byki będą w stanie na dłużej wepchnąć kurs powyżej 2190-2200, to możemy zacząć jeszcze mocniej brać pod uwagę koncepcję, o której wspominałem kilkakrotnie wcześniej:

„Patrząc znacznie szerzej, przez pryzmat interwału dziennego, można [ … ] założyć, że jeśli polityka we Włoszech nie będzie nadal źródłem emocjonalnych reakcji, to nasz rynek może próbować utrzymywać się nad wsparciem 2150-60+, a na dłuższą metę spróbować wyjść powyżej 2190 i tworzyć np. coś w rodzaju korekty pędzącej, łączącej spadki z początku roku z ich możliwą kontynuacją.”

Równość korekt w ramach koncepcji korekty pędzącej i 121 kształtowałaby się obecnie na poziomie około 2300.

Wydaje się, że kluczowe dla dalszego przebiegu sytuacji rynkowej będzie to, czy kurs zdoła mocniej się zakotwiczyć powyżej 2200, czy też będzie to chwilowa akcja Byków zakończona kolejną ich rejteradą. Wtedy mogłoby się okazać, że rynek jednak zacznie myśleć o realizacji flagi i podwójnego szczytu oraz o schodzeniu w stronę kluczowego wsparcia 2040-50.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w piątek braliśmy poważnie pod uwagę możliwość jedynie chwilowego zejścia kursu poniżej 2150 w stronę 2140. Tak się rzeczywiście stało.

Następnie próbowaliśmy kilkakrotnie grać na wzrosty w trakcie powiększającego się odbicia. Ze względu m.in. na dane dotyczące rynku pracy w USA i możliwe turbulencje kursu sugerowaliśmy kilka podejść do longa, a nie jedno dłuższe zagranie. Taka ostrożnościowa strategia się sprawdziła, acz niewątpliwie była trudniejsza do realizacji dla naszych czytelników.  Możesz dołączyć na próbę!   

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 01.06.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w środę zachowały się zgodnie z naszą sugestią z przeddzień: odbiły się od dolnego ograniczenia poprzedniej kilkumiesięcznej konsolidacji, wróciły do spadków i zaatakowały wtorkowe dołki w rejonie wsparcia 2150-60+ na D1. Obecnie podstawowy dylemat dotyczy tego, czy dojdzie do kontynuacji ruchu w stronę 2100 i 2040-50, czy też rynek zatrzyma się na dłużej nad 2150-60+. Polityka w państwach południa Europy, która zepchnęła kursy nomen omen też na południe, i jej odbiór przez rynki finansowe może decydować o rozstrzygnięciu tego dylematu.

We wtorek pisaliśmy: “Końcowe odbicie do dolnego ograniczenia wcześniejszej kilkumiesięcznej konsolidacji wydaje się, że może przerodzić się w próbę powrotu do spadków i ewentualnie w ponowny atak na wtorkowe dołki.” Tak się dokładnie rzeczy miały w środę.

Z punktu widzenia intradayu w czasie tej sesji doszło do dwukrotnej modyfikacji flagi prospadkowej, w schemat której wpisywała się mała konsolidacja utworzona między 2190+ (dolne ograniczenie wybitej w dół dużej konsolidacji na D1, wybitej we wtorek) a 2150-60+. Nb na bieżąco staraliśmy się naszym czytelnikom pokazywać możliwe zmiany w obrębie tego lokalnego ruchu bocznego.

W ramach programu Mail & Play wyznaczaliśmy zasięg potencjalnych środowych spadków w strefie 2150-57, sugerując wyprzedzająco na podstawie dynamiki ruchu, że finalnie zbliżymy się do 2150. Dołek zanotowany został na 2153. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że najbardziej adekwatny zasięg wspomnianej flagi (optymalne proporcje masztu do samej flagi) można by oszacować na ok. 2144.

Patrząc znacznie szerzej, przez pryzmat interwału dziennego, można podobnie jak we wtorek założyć, że jeśli polityka we Włoszech nie będzie nadal źródłem emocjonalnych reakcji, to nasz rynek może próbować utrzymywać się nad wsparciem 2150-60+, a na dłuższą metę spróbować wyjść powyżej 2190 i tworzyć np. coś w rodzaju korekty pędzącej, łączącej spadki z początku roku z ich możliwą kontynuacją.

[Wsparcie 2150-60+ jest wzmocnione wzniesieniem 50% (poziom 2157) całego wzrostu z okresu: styczeń 2016 – styczeń 2018 i zbudowane na bazie dołków z początku roku 2017 roku.]

Jeśli dojdzie jednak do przełamania wsparcia 2150-60+, to warto będzie uwzględnić opcje zasięgu ruchu na południe przedstawione w cytowanym wcześniej artykule analitycznym z wtorku:
“ [ .. ] rynek w ramach wcześniejszej konsolidacji kilkumiesięcznej tworzył coś na kształt podwójnego szczytu, który został we wtorek wybity. Jego zasięg wynosi około 2080.

Jeśli zinterpretujemy sytuację nieco inaczej, uznając że konsolidacja tworzyła flagę na H4/D1, to jej zasięg będzie podobny do zasięgu podwójnego szczytu, a mianowicie około 2100. Tak więc, tak czy inaczej, można by się liczyć z zejściem do 2100, a potem pewnie do 2040-50, gdzie znajduje się bardzo istotne wsparcie z lat 2011-15.”

W tym miejscu należałoby przypomnieć też, iż o zejściu kursu nawet do tak odległego obszaru cenowego, jak 2040-50, można by myśleć z innego jeszcze powodu: a mianowicie z uwagi na szerokość wcześniejszego dużego ruchu bocznego (ok. 140-150 pkt) i odłożenie jej w dół od dolnego ograniczenia owego ruchu bocznego (2190+).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę, 30.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek spadały – tak jak inne rynki europejskie – na łeb na szyję w obliczu sytuacji politycznej we Włoszech. Końcowe odbicie do dolnego ograniczenia wcześniejszej kilkumiesięcznej konsolidacji wydaje się, że może przerodzić się w próbę powrotu do spadków i ewentualnie w ponowny atak na wtorkowe dołki.

Wczoraj ostrzegaliśmy: „Prowadząc rozważania na temat tego, co bardziej lub mniej prawdopodobne, jednak trzeba cały czas pamiętać o sytuacji w europejskiej i globalnej polityce, gdyż ona może nagle spowodować niespodziewany albo mniej spodziewany ruch na wykresie.”

Co ciekawe, nasz rynek spadając bardzo mocno i nawiązując tym samym do bardzo emocjonalnych, wręcz panicznych spadków na Zachodzie, zatrzymał się w miejscu, które było w dwójnasób racjonalnie uzasadnione. Po pierwsze, zasięg maksymalny formacji 121, o której pisaliśmy we wczorajszym artykule analitycznym, wypadł dokładnie na poziomie 2162 (chodzi o zasięg brany pod uwagę tylko dla bardzo mocnych rynków, a takim niewątpliwie był nasz rynek kontraktów w trakcie początkowych, gwałtownych i dynamicznych zniżek).

Warto w tym miejscu dodać, że wspomniany we wczorajszym artykule zasięg 2177 był typowym zasięgiem dla układu 121. Ponadto należy zauważyć, że ciut wyżej, między poziomami 2164-67 mieliśmy wsparcie intradayowe. Korzystając z tych między innymi informacji – w ramach programu Mail & Play we wtorek – wskazaliśmy naszym czytelnikom poziom 2162 jako potencjalne minimum dzienne (nb na spadki graliśmy od samego początku sesji).

Jest to dlatego warte odnotowania, że mimo emocjonalnego charakteru rynku udało się w sposób spójny wyznaczyć to miejsce. Do kompletu danych dotyczących miejsca, w którym kurs się zatrzymał w czasie wtorkowej sesji, warto też dodać parametry wsparcia na wykresie dziennym, o którym ubiegłym miesiącu wielokrotnie pisałem: 2150-60+. Wsparcie to jest wzmocnione wzniesieniem 50% całego wzrostu z okresu: styczeń 2016 – styczeń 2018 i zbudowane na bazie dołków z początku roku 2017 roku.

Wielkość odbicia z drugiej części sesji też wynikała z kilku geometrii skoncentrowanych w strefie 2190-94, do której dotarł rynek. Po pierwsze był tam węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8%), po drugie równość korekt oraz opór intra i poprzedni ważny dołek – z 28 marca.

Obecnie można założyć, że jeśli polityka we Włoszech nie będzie nadal źródłem emocjonalnych reakcji, to nasz rynek może próbować utrzymywać się nad wsparciem 2150-60+, a na dłuższą metę spróbować wyjść powyżej 2190 i tworzyć np. coś w rodzaju korekty pędzącej, łączącej spadki z początku roku z ich możliwą kontynuacją.

Inna zgoła koncepcja wynika z faktu, iż rynek w ramach wcześniejszej konsolidacji kilkumiesięcznej tworzył w jej ramach coś na kształt podwójnego szczytu, który został we wtorek wybity. Jego zasięg wynosi około 2080.

Jeśli zinterpretujemy sytuację nieco inaczej, uznając że konsolidacja tworzyła flagę na H4/D1, to jej zasięg będzie podobny do zasięgu podwójnego szczytu, a mianowicie około 2100. Tak więc, tak czy inaczej, można by się liczyć z zejściem do 2100, a potem pewnie do 2040-50, gdzie znajduje się bardzo istotne wsparcie z lat 2011-15.

W odniesieniu do tego ostatniego zasięgu powtórzmy za poprzednim artykułem: „Z jeszcze szerszej perpektywy – w kontekśce wyższych interwałów – można obecnie mówić o przedłużającej się konsolidacji w formie prostokąta. Gdyby wyobrazić sobie wybicie dołem, to biorąc pod uwagę szerokość tego ruchu bocznego, można by myśleć o zejściu kursu nawet do tak odległego obszaru cenowego, jak 2040-50.”

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek, 29.05.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w poniedziałek głównie konsolidowały nad strefą 2190-2200, co zakładaliśmy w poprzednim artykule analitycznym. Ażeby rynek w następnym kroku mógł powiększyć odbicie, musiałoby dojść najpierw do wyłamania oporu 2229-33, co może być zadaniem trudnym, o ile Zachód nie spojrzy pozytywnie na sytuację południa Europy.

W przeddzień poniedziałkowej sesji tak opisywaliśmy bieżącą sytuację: „Obecnie nie można wykluczyć, że rynek będzie próbował konsolidować nad strefą 2190-2200, aby w końcu znów się mocniej odbić”.

I faktycznie, rynek w niezbyt dużej odległości od strefy 2190-200 konsolidował. Koncepcja ewentualnego mocniejszego odbicia, do którego miałoby dojść teraz, bazowała na założeniu wybicia górą z klina zniżkującego na H1/H4 i fraktalu (samopodobnym układzie fal).

Z jeszcze szerszej perpektywy – w kontekśce wyższych interwałów – można obecnie mówić o przedłużającej się konsolidacji w formie prostokąta. Gdyby wyobrazić sobie wybicie dołem, to biorąc pod uwagę szerokość tego ruchu bocznego, można by myśleć o zejściu kursu nawet do tak odległego obszaru cenowego, jak 2040-50.

Jednak szczególnie, gdy patrzy się na wykres tygodniowy, to trzeba brać pod uwagę kontynuację obecnej konsolidacji i tworzenie na przykład czegoś na kształt spodko-podobnej formacji, stanowiącej być może łącznik między wcześniejszymi spadkami a następnymi, które mogłyby powiedzmy zaistnieć między poziomem 2400 a 2040-50.

To są jednak tylko pewne hipotezy robocze. Warto być może na tym etapie skoncentrować się przede wszystkim na sytuacji intradayowej. Patrząc z tej perspektywy na wykres, można zauważyć, że kurs próbuje się wpisywać – w ramach ruchu bocznego z ostatnich kilku dni – w schemat prospadkowej formacji 121 o zasięgu ok. 2177.

Prowadząc rozważania na temat tego, co bardziej lub mniej prawdopodobne, jednak trzeba cały czas pamiętać o sytuacji w europejskiej i globalnej polityce, gdyż ona może nagle spowodować niespodziewany albo mniej spodziewany ruch na wykresie.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)