Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 26-27.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia bardziej rosły niż konsolidowały, co mogło nieco zaskakiwać, choć z drugiej strony można mówić w szerszym kontekście faktycznie o dominującej roli konsolidacji. Nadal sporą rolę odgrywa – przynajmniej dłuższymi momentami – korelacja z Zachodem.

Patrząc przez pryzmat wykresu dziennego, warto zwrócić uwagę na co najmniej dwie rzeczy: po pierwsze, na pozytywny dla Byków układ świec dołkowych, będący wariantem formacji gwiazdy porannej. Po drugie, rynek próbuje tworzyć odwróconą głowę z ramionami, której linia szyi obecnie znajduje się na poziomie ok. 2280 pkt.

Jeśli spojrzymy jeszcze szerzej, to zobaczymy, iż po mocnej korekcie spadkowej z pierwszego półrocza (tzn.korekcie wzrostów z okresu: styczeń 2016 – styczeń 2018) mamy teraz do czynienia z budową trójkąta symetrycznego bądź flagi pro spadkowej, które mogą stanowić łącznik między owymi spadkami a ewentualnie następnymi. I jednocześnie stanowią konsolidację, o której wspominamy na samym wstępie.

Przechodząc z kolei – jeśli chodzi o wymiar interwałowy – do aspektu intradayowego, to warto zauważyć, że gdyby rynek zszedł teraz trwale poniżej wsparcia 2210-14 i zniesienia 38,2% ostatnich wzrostów, to tym samym doszłoby do wybicia mediany flagi pro spadkowej, której wstępny zarys pojawił się po ostatnich modyfikacjach wykresu. To zaś mogłoby oznaczać późniejsze zejście do jej dolnego ograniczenia (obecnie w rejonie lokalnego wsparcia 2164-67).

Jeśli natomiast kurs utrzyma się nad 2210-14 i zniesieniem 38,2%, to  może dojść do próby ataku na 2247-53, gdzie obecnie znajduje się górne ograniczenie wspomnianej flagi, tak żeby kurs mógł podejść jeszcze wyżej, do 2259-62. Tam znajduje się lokalny szczyt z 15.listopada oraz zniesienie 78,6% całych spadków zainicjowanych 8.listopada.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play sam koniec ubiegłego tygodnia był dla cierpliwych graczy, bo cały dzień czekaliśmy na efekt shorta z okolic 2230 do 2207+2210-14 (zakończył się sukcesem), oraz jednocześnie dla agresywnych graczy, bo sygnał sprzedaży nie był – ze względu na niską aktywność rynku – najlepszej jakości.

Warta odnotowania jest też czwartkowa gra na wzrosty, która mogła co prawda nieco rozczarować, ponieważ była rozłożona na raty, ale i zadowolić ze względu choćby na precyzyjne oszacowanie celu zwyżek, na poziomie 2243-44. Kurs faktycznie zaliczył maksimum na 2243.  Możesz dołączyć na próbę! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 21-23.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia najpierw zrealizowały odbicie wzrostowe do rejonu 2195-200+, który braliśmy pod uwagę jako cel ewentualnego odreagowania na północ. Następnie wybiły się w dół z tworzonej w trakcie owego odbicia pro spadkowej flagi. Obecnie można się spodziewać albo realizacji zasięgu tej flagi – w okolicy strefy 2120-30+ –  i ewentualnego zejścia kursu niżej, w stronę 2100 lub też – zanim spadek nastąpi – kontynuacji konsolidacji nad poziomem 2140.

Kurs naszych kontraktów może być nadal pod wpływem polityki (afery wokół KNF), jak również korelacji z rynkami zachodnimi, w szczególności z kontraktami na DAX. Te ostatnie przebiły kluczowe dołki na wykresie dziennym i mogą stać się dodatkowym katalizatorem zniżek u nas.

W artykule niedzielnym pisaliśmy: “ Gdyby rynek próbował się na początku rozpoczynającego się tygodnia mocniej odbijać, to musiałby poradzić sobie ze strefą 2174-82[ … ]. Pokonanie przez Byki tego miejsca mogłoby doprowadzić do ataku na 2201-04, barierę wzmocnioną i rozszerzoną o zniesienie 38,2% (2199) oraz poprzedni dołek lokalny na 2195, jak również o równość większych korekt na M15 (2200).”

Tak faktycznie się stało, a odbicie zakończyło się dokładnie na poziomie 2195. Flaga, która tworzyła się w trakcie tego odbicia, ma zasięg minimalny na poziomie ok. 2130, natomiast maksymalny na ok. 2120. Realizacja zasięgu maksymalnego zwykle jest możliwa w sytuacji mocnego wybicia z flagi i zaistnienia mocnego rynku w trakcie realizacji zasięgu.

Przypomnę, że strefa wsparcia 2120-30+ składa się ze zniesienia 78,6% na D1 (2126), zależności FE127,2% między ostatnimi głównymi falami spadkowymi na H1/H4 (poziom 2131) oraz wsparcia  intradayowego 2129-34. Do tych wymienionych elementów trzeba dodać jeszcze lukę z ostatniego dnia października.

Jeśli zaś chodzi o rejon cenowy wokół 2100, który mógłby być kolejnym celem spadków, to warto przypomnieć, iż  mówimy w tym wypadku o okolicy 2096-105, gdzie mamy zniesienie 88,6% oraz zależność 161,8% między wspomnianymi wyżej falami spadkowymi na H1/H4.

Pokonanie również tej bariery popytowej mogłoby natomiast doprowadzić do ataku na dołki w rejonie 2080 i próby zejścia do strefy 2040-50. W tym ostatnim miejscu mamy do czynienia z głównym składnikiem kluczowej zapory popytowej na wykresie dziennym i nie tylko – również tygodniowymi i miesięcznym – która pełniła szczególnie ważną rolę w latach 2011-15 i od której odbił się kurs na początku lipca.

Dodajmy jeszcze, że wspomniana na wstępie ewentualność kontynuacji konsolidacji – zamiast natychmiastowego spadku – wiązałaby się pewnie z budowaniem jeszcze większej flagi  niż dotychczasowa: między 2140 a 2200+. Obecna flaga, już wybita, ma medianę w rejonie poziomu 2185, górne ograniczenie na poziomie 2200 i dolne ograniczenie na poziomie 2170.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 19-20.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w ubiegłym tygodniu kontynuowały spadki, a w piątek zniżkujące – w związku z aferą wokół KNF – akcje banków spowodowały dawno nie widzianą ponad 80-punktową zmienność dzienną kursu kontraktów. Generalnie trzeba się liczyć z dalszymi spadkami – o ile rynek ostatecznie poradzi sobie ze strefą wsparcia na D1 w rejonie 162-172, która została mocno naruszona, oraz o ile polityka będzie nadal wpisywać się w taki scenariusz.

W poprzednim artykule pisaliśmy, zakładając to, co faktycznie się później stało: „Potem zaś nasze kontrakty mogłyby schodzić do zapory cenowej 2162-72, złożonej ze zniesienia 61,8% (poziom 2162), równości większych korekt na D1 (poziom ok. 2170) oraz luki z 2. listopada (od 2172). Nota bene ta luka byłaby ostatnią redutą popytu, zagradzającą drogę przed ewentualnym powrotem kursu nawet w okolice dołków z końca października (2080).”

Należy dodać, ze w piątek w czasie ataku na wspomniane wyżej wsparcie doszło do zamknięcia luki, ale kurs się szybko potem cofnął. Obecnie jeśli rynek ponownie zejdzie do 2139-43, to może dojść do przebicia tej bariery i walki popytu z podażą niżej, w rejonie 2126-34. Jest to strefa złożona ze zniesienia 78,6% na D1 (2126), zależności FE127,2% między ostatnimi głównymi falami spadkowymi na H1/H4 (poziom 2131) oraz wsparcia  intradayowego 2129-34.

Ponadto, należałoby brać pod uwagę to, że jeśli ostatecznie rynek zejdzie jeszcze niżej, w stronę poprzedniego dołka na 2080, to nie  można wykluczyć, że kurs spróbuje się zatrzymać  w okolicy 2096-105, gdzie mamy zniesienie 88,6% oraz zależność 161,8% między wspomnianymi wyżej falami spadkowymi na H1/H4. Taki rozwój wydarzeń byłby swego rodzaju fraktalem (układem samo podobnym), nawiązującym do sposobu ukształtowania się fal z okresu września i października oraz do specyfiki miejsca ich zakończenia.

Gdyby rynek próbował się na początku rozpoczynającego się tygodnia mocniej odbijać, to musiałby poradzić sobie ze strefą 2174-82, złożoną z równości małych korekt intra (2174), zniesienia 23,6% ostatnich spadków (2176) oraz z oporu intra 2177-82. Pokonanie przez Byki tego miejsca mogłoby doprowadzić do ataku na 2201-04, barierę wzmocnioną i rozszerzoną o zniesienie 38,2% (2199) oraz poprzedni dołek lokalny na 2195, jak również o równość większych korekt na M15 (2200).

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play w ubiegłym tygodniu najlepszym dniem do inwestowania był piątek. Oczywiście, trudno było  z góry założyć taki zasięg ruchu spadkowego, który wtedy nastąpił. Niełatwo również było optymalnie otworzyć shorta, bo tak naprawdę trzeba było to zrobić około poziomu 2205, czyli tuż nad mini wsparciem 2201-04.

Niemniej jednak na taką sugestię wobec naszych graczy – po analizie sytuacji – się zdecydowaliśmy. I to była – jak się okazało – słuszna decyzja. W pierwszym etapie zagrania na S zakładaliśmy możliwość pokonania wsparcia 188+90-95 i dotarcia kursu do 172+177-82. Później dostrzegaliśmy – w czym pomagało równoległe analizowanie kursów największych banków – potencjał Niedźwiedzi, który mógł im dać szanse wybicia strefy 2156-62 i dotarcia do 2140, żeby zamknąć lukę. Nie bez racji, co można było potwierdzić jakiś czas potem.  Możesz dołączyć na próbę! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na wtorek-piątek, 13-16.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 przed Świętem Niepodległości najpierw zbliżyły się – na fali wzrostów na Zachodzie po amerykańskich wyborach – do 2300, potem jednak – też w dużym stopniu w reakcji na zachowanie kursów na rynkach bazowych – spadły dość mocno, schodząc do okolicy 2220. Ta korelacja może być nadal istotna, a w związku ze zniżkami poniedziałkowymi w Europie i Stanach u nas należy się liczyć z próbą kontynuacji spadków.

Trzeba jednak jednocześnie zdawać sobie sprawę, że w piątek dotarliśmy na odległość kilku punktów do dość ciekawej strefy wsparcia i odbiliśmy się od tego miejsca. Patrząc przez pryzmat sytuacji intradayowej, mówimy tu o strefie 2213-21 składającej się ze wsparcia lokalnego 2219-21 oraz z węzła di Napolego (zniesienie 38,2% na poziomie 2213 i 61,8% na poziomie 2219).

Z punktu widzenia wyższych interwałów (w szczególności – dziennego) na poziomie 2220-22 mamy wzmocnienie wsparcia wynikające z minimów dużego białego korpusu dziennego ze środy, 7.listopada. Ponadto w rejonie 2214 przebiega linia szyi formacji głowy z ramionami na D1, która co prawda po wcześniejszym wybiciu na południe nie została  w pełni zrealizowana, ale nie została również w sposób klasyczny zanegowana, tzn. za pomocą pokonania przez kurs jej prawego ramienia (poziom 2329).

Można przyjąć, że w razie przełamania przez podaż strefy 2213-21/22 kurs kontraktów może zmierzać najpierw do strefy 2185-97, wzmocnionej: lokalnym wsparciem 2190-95, równością mniejszych korekt (ok. 2195) na D1 oraz zniesieniem 50% (poziom 2188) na D1, jak również minimami dużego białego korpusu dziennego z 5.listopada (2185).

Potem zaś nasze kontrakty mogłyby schodzić do zapory cenowej 2162-72, złożonej ze zniesienia 61,8% (poziom 2162), równości większych korekt na D1 (poziom ok. 2170) oraz luki z 2. listopada (od 2172). Nota bene ta luka byłaby ostatnią redutą popytu, zagradzającą drogę przed ewentualnym powrotem kursu nawet w okolice dołków z końca października (2080).

Jeśli jednak  Byki obronią strefę 2213-21/22, to może dojść do odbicia w stronę 2247-53, lokalnego oporu wzmocnionego równością korekt intra na poziomie 2248, zniesieniem 38,2% (2251) oraz mini szczytem utworzonym w ramach malej korekty z 9.listopada (2249). Ażeby jednak dotrzeć do okolicy 2250, najpierw Byki muszą pokonać równość małych korekt na 2238.

Gdyby faktycznie popyt znów przejął inicjatywę, na co – kiedy patrzę na wykres choćby amerykańskich futures w samej końcówce poniedziałkowej sesji na Wall Street – się nie zanosi, to ewentualne ponowne odbicie u nas mogłoby podejść pod lokalny opór 2269-74, wzmocniony zniesieniem 61,8% ostatnich spadków (2268) oraz maksimami małej korekty z 8.listopada (2275-76).

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 07-09.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw powiększyły odbicie do oporu w rejonie 2230, potem chwilowo cofnęły się do wsparcia 2210-14, w rejonie którego umiejscowiona jest linia szyi dużej formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Obecnie należy się nadal liczyć z powiększeniem wzrostów. Kolejnym celem mogłoby być 2260+, a potem nawet okolica 2320. Warto jednak pamiętać, że cały czas to, co się dzieje na rynkach na Zachodzie, może w istotny sposób wpływać na notowania naszych kontraktów.

Tak więc, gdyby ewentualnie miały tam miejsce większe spadki, to moglibyśmy się doczekać zejścia kursu u nas poniżej 2180-2200. To zaś groziłoby powrotem na dobre do zniżek na wykresie naszych kontraktów.

Warto zwrócić uwagę, iż z punktu widzenia wyższych interwału, w szczególności dziennego, w poniedziałek mieliśmy do czynienia z istotnymi trzema przewagami Byków. Po pierwsze, kurs wybił zniesienie 38,2% (poziom 2195) całych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia. Po drugie, doszło do wybicia – i to w ładny sposób, za pomocą dużego białego korpusu dziennego – linii szyi (poziom około 2214) formacji głowy z ramionami na D1.

Wreszcie, miało miejsce również wybicie równości dużych korekt na D1 (poziom około 2200). To wszystko spowodowało, że można było po poniedziałkowej sesji mówić o przewadze popytu i o możliwości kontynuacji wzrostów. Dodatkowo Byki są wspierane przez koncepcję pro wzrostowej formacji XABCD typu Bat, o której pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że opór 2229-33, do którego dotarły nasze kontrakty i na którym się zatrzymały, nie jest mało znaczący i jedynie lokalny. Występuje tam zniesienie 50% wspomnianych wcześniej spadków, a także opór na D1 powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej w tym miejscu było wsparcie).

Z punktu widzenia intradayu można mówić o powstaniu formacji 121 o zasięgu ok. 2252. Może być ona wehikułem dalszych wzrostów.

Patrząc jednak na aspekt falowy (zarysowane pełne pięć fal wzrostowych), można się jednak zastanawiać, czy nie dojdzie jednak do zanegowania formacji i mocniejszego cofnięcia kursu, poniżej 2200, nawet w stronę 2177-82. Tak więc kluczowe może być utrzymanie, bądź nie, przez Byki bariery 2210-14, gdzie występuje równość małych korekt, na której bazuje owa formacja  121.

Pamiętajmy jednak cały czas o wpływie Zachodu na nasze notowania. W tym kontekście warto również mieć na uwadze “czystą” politykę (choćby właśnie zakończone wybory amerykańskie do kongresu), jak i spory między Chinami i USA dotyczące ceł.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 05-06.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek najpierw kontynuowały odbicie do 2200+, a potem się cofnęły, po danych z amerykańskiego rynku pracy. Generalnie zresztą – zgodnie z naszymi sugestiami – ostatnie ruchy naszych kontraktów odbywały się mocno pod dyktando Zachodu. Nadal korelacja, szczególnie z DAX, może być kluczowa.

Rynek w piątek dotarł najpierw do równości mniejszych korekt na D1 w rejonie 2177-82, potem podszedł pod równość większych korekt wypadającą na 2200+. Obecnie, jeśli by doszło do cofnięcia poniżej 2177-82, trzeba się liczyć z zejściem znacznie niżej, a w razie wybicia kursu w dół również poniżej 2140 – z realizacją dużej (na razie potencjalnej ) formacji 121 na D1.

Co ciekawe, jej zasięg wypada w tym samym miejscu (ok. 2035), co formacji RGR na D1.  Zwracam przy tym uwagę na fakt, iż w okolicy 2214 mamy linię szyi wspomnianego RGR, a na 2195 wypada zniesienie 38,2% wcześniejszych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia.

Tak więc, gdyby Byki miały – wsparte przez Zachód – piąć się jednak jeszcze wyżej, w stronę 2261-66, to kluczowe dla ewentualnych dalszych ich sukcesów musiałoby stać się trwale wybicie strefy 2195-214. Z punktu widzenia sytuacji intradayowej istotne byłoby zaś utrzymywanie się kursu nad 2177-82, gdzie wypada nie tylko standardowe wsparcie, ale i równość korekt na  M15.

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na piątek, 02.11.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia odbiły się od okolicy 2080 – najpierw do strefy 2120-30+, potem wyżej, do 2144-46. O dokładnie takiej możliwości wspominaliśmy w poprzednim artykule. Obecnie głównym dylematem jest pytanie o to, czy rynek cofnie się spod tego oporu – istotnego również z punktu widzenia wykresu dziennego – w stronę szerokiej strefy wsparcia 1995-2053, czy też będzie próbować przebijać się w górę, przez 2150.

Dużo może nadal zależeć od Zachodu, w szczególności od kontraktów na DAX. Niemieckie futures również dotarły do ważnego oporu na D1. Ponadto w piątek wpływ na rynek mogą mieć dane z amerykańskiego rynku pracy.

Przypomnę, że w niedzielę tak pisaliśmy o możliwościach odbiciowych kursu: “Nie można jednak wykluczyć próby odbicia od ok. 2080 do 2120-30+ lub nawet do 2144-46 – szczególnie, jeśli Zachód gwałtownie nie zrejteruje znów mocniej na południe”. Jak okazało się w ciągu pierwszych trzech dni bieżącego tygodnia, zasięg odbicia wyglądał dokładnie tak, jak zakładaliśmy, a kolejne strefy oporu również były testowane według tego planu.

Ze względu na to, że rynek dość zdecydowanie podszedł pod strefę oporu 2140+, a znaczenie tej strefy jest spore (opór powstał na zasadzie zmiany biegunów), to najbardziej naturalną formą kształtowania się notowań w tym miejscu była wąska konsolidacja. Obecnie – w zależności od tego, w którą stronę wybita zostanie ta konsolidacja – możemy schodzić do 2120 i niżej do 2080-2100 lub podchodzić pod 2160, a potem do równości korekt w okolicy 2178.

W tym pierwszym przypadku możemy się spodziewać nacisku na dołki w okolicy 2080 + 82-86 i możliwego zejścia kursu kontraktów w kierunku kluczowego wsparcia nad poziomem 2000. Bardziej prawdopodobna wydaje się wersja spadkowa wydarzeń rynkowych, ale tak jak wspominaliśmy na wstępie – decydować o rozwoju wypadków może sytuacja na Zachodzie.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w początkowej fazie bieżącego tygodnia nie było jakiegoś specjalnie interesującego dnia do inwestowania. Można powiedzieć, że z jednej strony rynek zareagował zgodnie z naszą sugestią niedzielną o odbiciu od rejonu 2080+ do 2120-30, a potem do 2144-46. Z drugiej strony rozczarowująca była jakość sygnałów cząstkowych w trakcie odreagowania wzrostowego i ciągle nadmiarowa – w stosunku do standardowej – wrażliwość naszego kontraktu na ruchy futures na DAX.

We wtorek wybicie na otwarciu oporu 2103-07 i jednocześnie mediany flagi na M15/ M30 stanowiło sygnał kupna. Rynek bardzo długo starał się to potwierdzić, jednak w końcu “uległ” konsekwentnemu i zdecydowanemu spadkowi na DAX właśnie.

Z kolei w środę na otwarciu także padł sygnał kupna po wybiciu oporu 2129-34 i górnego ograniczenia wspomnianej wcześniej flagi, jednak problemem było to, iż pozostawała niewielka przestrzeń cenowa do zagrania longa. Można było raczej mówić o początkowym skalpie na wzrosty. Wyjątkowo niska była zmienność dzienna rzędu kilkunastu punktów. W takiej sytuacji późniejsze zagranie na spadki okazało się też prawidłowe, ale mało zyskowne. Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środa, 29-31.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw odbiły się od strefy 2120-30+ –  co braliśmy pod uwagę w poprzednim artykule – i cofnęły się chwilowo do wcześniejszych dołków w okolicy 2150, potem zaś spadły mocno do rejonu 2080 i zrealizowały zasięg dużej flagi na H1 (2085), o którym też pisaliśmy. Obecnie trzeba się poważnie liczyć z zejściem finalnie do kluczowego wsparcia nad poziomem 2000. Nie można jednak wykluczyć próby odbicia od ok. 2080 do 2120-30+ lub nawet do 2144-46 – szczególnie, jeśli Zachód gwałtownie nie zrejteruje znów mocniej na południe.

Wsparcie w okolicy 2000 pkt można uznać za bardzo szerokie, rozciągające się między 1995 a 2053. Na tym ostatnim poziomie mieliśmy do czynienia z dołkiem z początku lipca. Na poziomie 2038-39 jest z kolei zlokalizowane zniesienie 61,8% dwuletnich wzrostów z okresu: styczeń 2016-styczeń 2018.

Wreszcie, nieco niżej, około poziomu 2035 wypada zasięg dużej formacji głowy z ramionami na D1, a na 2048 zależność 161,8% między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na wykresie dziennym. Generalnie, warto także pamiętać, że strefa 2000+ była podstawowym wsparciem w latach 2011-15.

Jeśli chodzi o możliwość wcześniejszego odbicia z rejonu 2080 w kierunku 2120-30+ (nie wykluczając  w takiej sytuacji podejścia pod 2144-46, gdzie mamy zniesienie 38,2% i poprzednie ważne wsparcie), to po pierwsze bierze się ona stąd, że  po zamknięciu naszej sesji w piątek kontrakty amerykańskie i niemieckie ładnie  odreagowały wzrostowo, a korelacja w ostatnich dniach z  Zachodem była ponadprzeciętna.

Ponadto mamy tam wsparcie intra 2082-86 oraz zniesienie 88,6% wzrostów lipcowo-sierpniowych, jak również zależność – nieco mniej istotną – 138,2% między wspomnianymi wyżej ruchami na D1. Podejście harmoniczne sugeruje również utworzenie się tam formacji – co prawda, trochę odległej od wzorca – pro wzrostowej XABCD typu Bat, która powinna – jeśli nie będzie zanegowana – wynieść Byki przynajmniej w rejon 2150.

W ramach klasycznej analizy technicznej można by dopatrzyć się tam ewentualnie dolnego boku klina zniżkującego na H4/D1, choć w tym wypadku Niedźwiedzie znalazły się na granicy wybicia tej linii w dół i tym samym wyraźnego przyśpieszenia spadków. Nota bene jeśli Zachód o poranku w poniedziałek lub wcześniej zmieniłby gruntownie układ sił z końcówki piątkowej, to wsparcie lokalne w rejonie 2080 mogłoby znacznie szybciej „pęknąć”, niż to się wydaje  w momencie, kiedy piszę te słowa (niedziela, przed godz. 21.00).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w drugiej części ubiegłego tygodnia mieliśmy specyficzną sytuację. Z jednej strony nasze główne scenariusze sugerowały zejście kursu do ok. 2120 i mocniejsze odbicie stamtąd, a potem – po zawróceniu kursu spod 2150 – ponowne zniżki z opcją zejścia nawet do 2080+. I to wszystko się sprawdziło znakomicie.

Z drugiej strony poszczególne etapy tych ruchów obfitowały w niezbyt przekonujące sygnały cząstkowe i nadmiarową wrażliwość kursu na zwroty akcji na kontraktach na DAX. Tak więc pozornie łatwe inwestowanie było nasycone sporymi wątpliwościami co do przebiegu fal składających się na większe swingi.

Ponadto zarówno w czwartek, jak i w piątek, istotna część zmian cenowych miała charakter naprawdę „last minute”. To też nie ułatwiało inwestowania, choć warto w tym miejscu dodać, że w piątek ostrzegaliśmy naszych czytelników, iż może dojść do powtórzenia się scenariusza w wersji „wszystko na ostatnią chwilę”. I tak faktycznie się rzeczy miały – w odniesieniu do spadków z rejonu 2103-07 do 2094-98 i 2082-86.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24-26.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia najpierw kontynuowały konsolidację (w postaci flagi) w okolicy linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Następnie wybiły się z flagi dołem i doszły do rejonu cenowego 2150, którego ewentualne pokonanie pogłębiłoby spadki – najpierw w kierunku 2120-130+. W razie obrony bariery popytowej zbudowanej wokół 2150 mogłoby dojść do utworzenia formacji podwójnego dna i ponownej próby wzmocnienia osłabionych wyraźnie Byków.

Nadal ważną rolę w decyzjach co do dalszego losu kontraktów może pełnić Zachód, w szczególności korelacja z kontraktami na DAX.  Jeśli Niemcy “pomogliby” nam przełamać strefę wsparcia 2145 + 48-52 + 55 (na 2155 mamy równość dwóch ostatnich głównych ruchów spadkowych na D1),  to następnym przystankiem może być strefa 2120-30+.

W tej  ostatniej strefie występuje zależność 113% między wspomnianymi przed chwilą falami na D1. Ponadto zlokalizowane tam jest zniesienie 78,6% letnich wzrostów oraz wsparcie lokalne 2129-34. Na poziomie 2120 mamy z kolei zasięg pierwotnej flagi, która uległa przekształceniu i powiększyła się (ta większa flaga dysponuje zasięgiem nieco dłuższym – w rejonie poziomu 2085).

Nie można wykluczyć, że w razie mocniejszego odbicia na Zachodzie również u nas uda się Bykom powstrzymać spadki i popyt spróbuje tworzyć formację podwójnego dna na poziomie około 2150. W razie ewentualnego odbicia najpierw trzeba sforsować bariery 2164-67 i 2177-82. Potem – zamknąć wtorkową lukę. Dopiero wtedy Byki mogłyby wrócić na dobre do gry i rzeczywiście marzyć o skutecznym zbudowaniu formacji wspomnianej przed chwilą.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play na początku bieżącego tygodnia znacznie lepszym dniem do inwestowania był poniedziałek. We wtorek bowiem mieliśmy do czynienia z dosyć płaską i konsolidacyjna sesją. Tymczasem w poniedziałek szczególnie druga faza notowań była owocna. Umożliwiła nam zagranie ponad 20-punktowej S-ki i to mimo, iż graliśmy bardzo bezpiecznie, wchodząc w trade na stosunkowo niskim poziomie. Sygnałem dla nas było między innymi wybicie równości mniejszych korekt  na M15.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.10.2018

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia konsolidowały w obszarze cenowym około 50-60 punktów, wokół linii szyi formacji głowy z ramionami na wykresie dziennym. Taki rozwój sytuacji rynkowej nie dał odpowiedzi na pytanie, czy rynek pogłębi spadki w stronę 2120-30, czy też zaatakuje od dołu 2260 i spróbuje pójść w wyżej.

Decyzja dotycząca tego, co się stanie, została odłożona  w czasie. Nadal wydaje się, że dużo może zależeć od korelacji z Zachodem, w szczególności z kontraktami na DAX.

Obecnie zarówno polskie kontrakty, jak i niemieckie, mogą kontynuować konsolidację w formie flagi pro spadkowej intra, większej jeszcze niż dotychczas zbudowana. Ta pierwotna miała zasięg około 2120, natomiast potencjalna większa (po modyfikacji) – około 2085.

Tak naprawdę rynek w drugiej części mijającego tygodnia nawet nie zbliżył się do kluczowych stref wsparcia i oporu, których pokonanie przyniosłoby mocniejszy ruch na południe bądź na północ. Taką strefą do pokonania przez podaż jest rejon 2148-52+55, zawierający zależność 1:1 między dwoma ostatnimi głównymi ruchami spadkowymi na D1  oraz równość ruchów symbolizowaną przez duże pomarańczowe prostokąty.

Z kolei dla popytu istotne – ażeby unieść się znacznie wyżej – byłoby pokonanie oporu 2258-62. Tam znajduje się równość mniejszych korekt na D1 oraz zniesienia: 61,8% i 50%.

Rynek jednak nie dotarł tak wysoko. Zatrzymał się w okolicy 2229-33+35-37, gdzie lokalny opór jest wzmocniony połową dużego czarnego korpusu dziennego z 10. października oraz zgrupowaniem zniesień Fibonacciego: 78,6% i 50% . Podaż z kolei zatrzymywała się kilkakrotnie w ramach konsolidacji z ostatnich dni ubiegłego tygodnia w okolicy 2178, gdzie wypada zniesienie 61,8% wzrostów z okresu lipiec – sierpień.

W Mentoring & Trading Room i w ramach programu Mail & Play najlepszym dniem do inwestowania w drugiej części mijającego tygodnia był piątek. Wtedy graliśmy konsekwentnie na wszystkie ruchy, które tego dnia wykonały nasze kontrakty – najpierw na spadki (nb z dużą precyzją, bo głównym naszym celem było 2164-67, a na 2166  wyznaczone zostało minimum), a potem dwa razy na wzrosty.

Szczególnie końcowa faza sesji, w której graliśmy na zwyżki z okolicy 2193-95 do 2210-14 mogła być łakomym kąskiem dla naszych graczy. Tym bardziej, że ruch wzrostowy odbył się w dużym tempie, co zawsze zaoszczędza stresu i jest lubiane przez wszystkich traderów. Tak też było i tym razem. To, co mogło być pewnym problemem, to zbliżenie się do celu na odległość dwóch punktów. Nie było jednak potrzeby czekać do końca na idealne zaliczenie  celu, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że koniec sesji tuż tuż.  Możesz dołączyć na próbę! 

UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)