Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 18-19.02.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia udały się niżej na południe, a zatrzymały i odbiły w górę od poziomu około 2320. Diagnoza sugerująca, że tak może się stać, ukazała się w ramach poprzedniego artykułu analitycznego.

Obecnie ponowne wejście kursu w obszar konsolidacji między 2350-60 a 2420-30 wskazywałoby na możliwość powrotu Byków do gry, natomiast odbicie się w dól od 2350-60 – na próbę realizacji podwójnego szczytu na H1/ D1. Można powiedzieć, że zupełnie ostatnie Bycze ruchy na Zachodzie wspierają bardziej tę pierwszą ewentualność, z kolei sama sytuacja techniczna u nas wydaje się preferować drugi wariant rozwoju sytuacji.

We wtorek tak pisaliśmy o podwójnym szczycie:

„Z kolei gdyby rynek pozostał w wąskiej konsolidacji intradayowej miedzy 2359-62 a 2380-85, o charakterze wspomnianej wyżej bazy do wybicia z formacji podwójnego szczytu, to warto przypomnieć, że na razie jest to formacja potencjalna, o zasięgu około 2280.

W tym  miejscu (ok. 2280) wypada także równość większych korekt na D1. Po drodze (ewentualnej) do 2280 mogłoby dojść do obrony Byków jeszcze w okolicy 2320+, gdzie z kolei mamy do czynienia z równością mniejszych korekt na wykresie dziennym.”

Obecnie formacja podwójnego szczytu jet już rzeczywistą formacją, a nie potencjalną. Jednak pokonanie przez rynek od dołu strefy 2354+59-62 oznaczałoby wybicie w górę linii szyi podwójnego szczytu (wcześniej wybitej prawidłowo w dół) oraz powrót do wcześniejszej konsolifdacji tworzonej nad 2359-62. Potwierdzeniem reaktywacji Byków byłoby trwałe pokonanie przez popyt strefy 2370-80.

Ewentualna niemożność powrotu do poprzedniej konsolidacji nad 2359-62 ułatwiłaby natomiast wybicie w dól bariery intra 2318-20 i zmierzanie do ok. 2280, gdzie mamy wspominaną wyżej równość większych korekt na D1.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 13-15.02.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia nadal wąsko – choć nieco szerzej niż w piątek – konsolidowały. W poprzednim tekście analitycznym sugerowaliśmy, że może dojść do konsolidacji zanim rynek wykona ruch, który pewnie będzie ruchem na południe.

Pisaliśmy tak: „Zanim jednak doszłoby ewentualnie do takiego mocno spadkowego scenariusza, to – o ile Zachód nie przyspieszy ze swoimi zniżkami – u nas moglibyśmy mieć dwojakiego rodzaju konsolidację: albo w formie tak zwanej bazy do wybicia z podwójnego szczytu, czyli stosunkowo wąskiego ruchu bocznego w okolicy linii szyi formacji podwójnego szczytu (poziom 2354); albo  w formie większego/szerszego trójkąta lub prostokąta, co oznaczałoby ponowny ruch w stronę 2420- 30, tym razem być może zakończony na oporze 2406-10 lub 2416-18, a potem kolejny spadek.”

Konsolidacja faktycznie ma miejsce. Czy ma ona charakter wspomnianej bazy? Na razie można tak ją zakwalifikować.

Gdyby jednak doszło teraz do wybicia w górę z konsolidacji – niejako w nawiązaniu do odrabiania ostatnich strat przez Byki również na Zachodzie –  to nasz rynek mógłby podejść przynajmniej pod zniesienie intra 61,8% (poziom 2401) lub pod 2406-10, a nawet pod 2416-18. To byłby ten drugi opisywany powyżej wariant konsolidacji, polegający na kontynuacji szerszego ruchu bocznego (nie intradayowego, a widocznego na interwale dziennym) między strefą 2350-60 a 2420-30, który ma miejsce de facto od 24. stycznia.

Z kolei gdyby rynek pozostał w wąskiej konsolidacji intradayowej miedzy 2359-62 a 2380-85, o charakterze wspomnianej wyżej bazy do wybicia z formacji podwójnego szczytu, to warto przypomnieć, że na razie jest to formacja potencjalna, o zasięgu około 2280.

W tym  miejscu (ok. 2280) wypada także równość większych korekt na D1. Po drodze (ewentualnej) do 2280 mogłoby dojść do obrony Byków jeszcze w okolicy 2320+, gdzie z kolei mamy do czynienia z równością mniejszych korekt na wykresie dziennym.

Nadal mniej prawdopodobny scenariusz na tym etapie rozwoju rynkowych wydarzeń to próba skutecznego przeciwstawienia się presji podaży przez Byki, co musiałoby oznaczać wybicie z obecnej konsolidacji między 2350-60 a 2420-30 w górę i ruch w stronę 2500.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 11-12.02.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia – po ponownym podejściu pod istotny opór 2420-30 – schodziły w stronę kluczowego wsparcia 2370-80, wzmocnionego dodatkowo strefą 2350-60. Nota bene w poprzednim artykule analitycznym zakładaliśmy, że nasze kontrakty mogą – szczególnie, jeśli Zachód zacznie gwałtowniej spadać (co miało miejsce) – się tak zachować.

We wtorek pisaliśmy: „Nie można jednak wykluczyć tego, że jeśli Zachód zatrzyma rajd Byków w ramach ostatniego odbicia, to u nas znów dojdzie do odbicia od 2420-30 w dól i kolejnej próby sił w rejonach wsparcia: 2370-80 i 2350+.” I tak faktycznie się stało.

Obecnie większe szanse wydają się mieć Niedźwiedzie na realizację – choć niekoniecznie od razu – podwójnego szczytu (na razie jest to formacja potencjalna) o zasięgu około 2280, w którym to miejscu wypada także równość większych korekt na D1. Po drodze mogłoby dojść do obrony Byków jeszcze w okolicy 2320+, gdzie z kolei mamy do czynienia z równością mniejszych korekt na wykresie dziennym.

Zanim jednak doszłoby ewentualnie do takiego mocno spadkowego scenariusza, to – o ile Zachód nie przyspieszy ze swoimi zniżkami – u nas moglibyśmy mieć dwojakiego rodzaju konsolidację: albo w formie tak zwanej bazy do wybicia z podwójnego szczytu, czyli stosunkowo wąskiego ruchu bocznego w okolicy linii szyi formacji podwójnego szczytu (poziom 2354); albo  w formie większego/szerszego trójkąta lub prostokąta, co oznaczałoby ponowny ruch w stronę 2420- 30, tym razem być może zakończony na oporze 2406-10 lub 2416-18, a potem kolejny spadek.

Mniej prawdopodobny scenariusz na tym etapie rozwoju rynkowych wydarzeń to próba skutecznego przeciwstawienia się presji podaży przez Byki, co musiałoby oznaczać wybicie z obecnej konsolidacji między 2350-60 a 2420-30 w górę i ruch w stronę 2500.

Przez pewien czas ten scenariusz był co prawda wręcz preferowany- po tym, jak rynek wybił w spektakularny dosyć sposób, za pomocą dużego białego korpusu dziennego z 23. stycznia, bardzo ważny opór 2370-80. Doszło de facto do wyłamania (breakout), które zresztą w tej sytuacji było konieczne, żeby owa strefa oporu mogła zostać skutecznie zanegowana.

Następnie jednak zamiast dalszego ruchu w górę  – po uprzednim cofnięciu się do wyłamanej strefy wsparcia, wcześniej oporu – doszło do konsolidacji nad 2350. Taki rozwój wypadków pokazuje, że Byki nie są w stanie sposób standardowy wykorzystać wcześniejszego mocnego wyłamania.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 06-08.02.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach stopniowo podchodziły – można powiedzieć , że w ramach lekko wznoszącego się ruchu bocznego – pod kluczowy opór na wykresie dziennym: 2420-30. Taki scenariusz braliśmy pod uwagę, a główny dylemat dotyczy teraz tego, czy i ewentualnie kiedy uda się popytowi pokonać te barierę i skierować kurs  w stronę 2500.

Nie można jednak wykluczyć tego, że jeśli Zachód zatrzyma rajd Byków w ramach ostatniego odbicia, to u nas znów dojdzie do odbicia od 2420-30 w dól i kolejnej próby sił w rejonach wsparcia: 2370-80 i 2350+.

W poprzednim artykule analitycznym pisaliśmy: „Obecnie ponownie rynek próbuje zbliżyć się do kluczowej strefy oporu 2420-30.” Tak faktycznie sprawy się potoczyły.

Strefa  oporu 2420-30 jest wzmocniona zniesieniem 61,8% (poziom 2427) spadków z pierwszej połowy ubiegłego roku oraz zależnością 1:1 (poziom 2430) między ostatnimi dwoma głównymi ruchami wzrostowymi na wykresie dziennym. Ponadto w rejonie 2430 znajduje się górne ograniczenie dużej flagi pro spadkowej na D1, która została uprzednio przekształcona z trójkąta symetrycznego na tym samym interwale (ozn. kolor fioletowy).

Patrząc z perspektywy intradayu, możemy mówić o kształtowaniu się flagi pro wzrostowej o maksymalnym zasięgu ok. 2455 oraz o wariancie formacji – jeśli chodzi o podejście harmoniczne – pro wzrostowej 121, która powinna doprowadzić do ataku na opór 2426-33.

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na na środę-wtorek, 30.01-05.02.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia cofnęły się do strefy wsparcia 2370-80, a nawet chwilowo ją naruszyły, co mogło nieco zaskoczyć i postraszyć Byki. Obecnie ponownie rynek próbuje zbliżyć się do kluczowej strefy oporu 2420-30.

W poprzednim artykule analitycznym pisaliśmy: „Kluczowym wsparciem w tym momencie jest strefa tuż nad poziomem 2380. Wcześniej doszło do wyłamania (breakout-u) oporu 2370-80, a teraz dopóki kurs nie zejdzie ponownie poniżej pokonanego wcześniej oporu (obecnie wsparcia), dopóty Byki będą miały przewagę.” Zejście poniżej 2370-80 trwało niewiele więcej niż godzinę w końcówce sesji poniedziałkowej, więc wspomniany prymat popytu został utrzymany.

Patrząc na sytuację przez pryzmat interwału dziennego, możemy dojść do wniosku, że nadal obowiązuje diagnoza, zgodnie z którą istotna strefa  oporu 2420-30 jest wzmocniona zniesieniem 61,8% (poziom 2427) spadków z pierwszej połowy ubiegłego roku oraz zależnością 1:1 (poziom 2430) między ostatnimi dwoma głównymi ruchami wzrostowymi na wykresie dziennym. Ponadto warto ciągle mieć na uwadze to, iż w rejonie 2430 znajduje się górne ograniczenie dużej flagi pro spadkowej na D1, która została uprzednio przekształcona z trójkąta symetrycznego na tym samym interwale (ozn. kolor fioletowy).

Ewentualne pokonanie od dołu 2420-30 byłoby w stanie doprowadzić stopniowo nawet do ruchu w stronę 2500. Trzeba jednak pamiętać o rynkach zachodnich i ich wpływie korelacyjnym, tym bardziej że przed nami m.in. ważna faza rozmów amerykańsko-chińskich dotyczących ceł oraz posiedzenie Fedu.

Jeśli kurs poradziłby sobie ze strefą wsparcia 2370-80, to za dodatkową zaporę popytu można by jeszcze traktować okolicę 2350, wzmocnioną intradayowym węzłem di Napolego (zniesienia 38,2% i 61,8% na poziomie 2351-53).

Spoglądając z kolei całkowicie z perspektywy sytuacji intradayowej, można zauważyć iż wybicie oporu 2393-95 doprowadziłoby do ataku na barierę podażową 2406-10 wzmocnioną od dołu zniesieniem 61,8% na poziomie 2402. Dopiero wybicie w górę tej bariery zaowocowałoby najpewniej atakiem na 2426-33.

Wyjątkowo, w okresie ferii, następny artykuł  z tego cyklu ukaże się za tydzień.

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i najpóźniej do czwartku zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 28-29.01.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia najpierw przebiły się w zdecydowany sposób przez kluczową strefą oporu 2370-80, a potem dotarły do 2420-30, co wielokrotnie braliśmy pod uwagę w poprzednich artykułach analitycznych. Obecnie rynek konsoliduje między 2390-400 a 2420-30. Jeśli na Zachodzie nie zostaną zainicjowane mocniejsze spadki, to u nas może dojść do próby przełamania 2420-30 i udania się kursu w kierunku 2500.

Tak pisaliśmy w poprzednim tekście o dotychczasowym celu wzrostu: „Jeśli zaś rynek utrzyma się nad 2340-50, to może ponownie atakować wspomnianą wyżej strefę oporu 2370-80 i próbować zmierzać do 2420-30”. I cel ten faktycznie został przez rynek precyzyjnie osiągnięty.

Kluczowym wsparciem w tym momencie jest strefa tuż nad poziomem 2380. Wcześniej doszło do wyłamania (breakout-u) oporu 2370-80, a teraz dopóki kurs nie zejdzie ponownie poniżej pokonanego wcześniej oporu (obecnie wsparcia), dopóty Byki będą miały przewagę.

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż na poziomie około 2383 występuje dodatkowo bariera popytowa związana z połową wysokości dużego białego korpusu dziennego z ostatniej środy. Ponadto w tym samym rejonie cenowym mamy do czynienia z intradayowym węzłem Fibonacciego: zniesieniami 23,6% i 38,2% położonymi blisko siebie.

Należałoby także przypomnieć, że istotna strefa  oporu 2420-30 jest wzmocniona zniesieniem 61,8% (poziom 2427) spadków z pierwszej połowy ubiegłego roku oraz zależnością 1:1 (poziom 2430) między ostatnimi dwoma głównymi ruchami wzrostowymi na wykresie dziennym. Wielokrotnie także zwracaliśmy uwagę na to, iż w miejscu do którego teraz dotarł popyt, znajduje się górne ograniczenie dużej flagi pro spadkowej na D1, która została uprzednio przekształcona z trójkąta symetrycznego na tym samym interwale (ozn. kolor fioletowy).

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play najciekawszą sesją do gry była sesja środowa. W tym dniu doszło bowiem do prawie 70-punktowego wzrostu. Próbowaliśmy wraz z naszymi czytelnikami „pokryć” naszym zagraniem przeważającą część tego ruchu.

Trudno było jednak wejść w okolicy 2362+, gdyż co prawda spodziewaliśmy się wybicia kursu w tym miejscu w górę, ale było ono dość dynamiczne, a cofnięcie kursu było chwilowe i niezbyt duże. Inny problem wystąpił w końcowej fazie ruchu wzrostowego. Zakładaliśmy bowiem dojście rynku przynajmniej do 2406-10, tymczasem w okolicy 2403 miało miejsce nieco większe cofnięcie, do wsparcia 2393-95.

Ci gracze, którzy ze względów bezpieczeństwa wycofali się chwilowo z L, a potem próbowali reaktywować longa – co było sugerowane przez nas – w stronę poziomu  2420, musieli tak naprawdę wchodzić wkrótce ponownie w pozycję, i to w trakcie ataku na opór 2406-10. To nie było dla nich zbyt komfortowe. Inna sprawa, że nawet jeśli ktoś grał L tylko z rejonu 2365 do 2395, to zysk był i tak wyższy od standardowego.   Możesz dołączyć na próbę! 

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i najpóźniej do czwartku zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 23-25.01.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia oddaliły się nieco od kluczowej strefy oporu 2370-80. Zgodnie z sugestią z wcześniejszego artykułu analitycznego, kontrakty zeszły w pobliże istotnego wsparcia w rejonie górnego boku dużego symetrycznego trójkąta na wykresie dziennym.

W niedzielę pisaliśmy: „Gdyby jednak popyt miał nadal problem z pokonaniem 2370-80, to warto wiedzieć, że istotne wsparcie obecnie wypada w okolicy 2340, bo trwałe zejście poniżej tego poziomu oznaczałoby powrót do dużego trójkąta na D1.”

I faktycznie, rynek po nieudanej próbie wybicia kluczowej strefy oporu 2370-80 zszedł w okolice 2340-50. Obecnie, jeśli doszłoby do pokonania tego wsparcia, zbudowanego na bazie górnego boku trójkąta na D1, to mogłoby stopniowo dojść do ruchu na południe, w kierunku 2280. W tym bowiem miejscu występuje zniesienie 61,8% ostatnich wzrostów oraz równość mniejszych korekt na D1.

Jeśli zaś rynek utrzyma się nad 2340-50, to może ponownie atakować wspomnianą wyżej strefę oporu 2370-80 i próbować zmierzać do 2420-30. W ten sposób notabene mogłoby dojść do przekształcenia wspomnianego dużego trójkąta na D1 (ozn. kolor fioletowy) we flagę pro spadkową na tym interwale.

Wpływ na ostateczną „decyzję rynku” odnośnie wybicia ważnego oporu (2370-80), bądź mocniejszego odbicia się od niego,  może mieć sytuacja na Zachodzie. Korelacja bowiem – szczególnie z kontraktami na DAX – bywa ostatnio dość konsekwentna.

Patrząc na sytuację intradayową, warto zwrócić uwagę na dwie flagi pro wzrostowe: jedną większą, o zasięgu ok. 2395, a drugą – mniejszą. Ta mniejsza ma zasięg około 2381 i mogłaby – dzięki realizacji swego zasięgu – wybić tę większą.

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 21-22.01.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia po raz drugi zaatakowały kluczową strefę oporu 2370-80, której pokonanie daje możliwość Bykom podejścia pod 2420-30. Pokonanie pierwszej ze wskazanych stref wydaje się coraz bliższe. Na taką szansę zwracaliśmy uwagę w poprzednim artykule analitycznym, wskazując na polepszający się stan strony popytowej.

We wtorek pisaliśmy: „Trochę lepiej wygląda jednak sytuacja Byków, bo po głosowaniu ws. Brexitu nie doszło do spadków (m.in. ze względu na brak większej niespodzianki w tej sprawie) oraz  z uwagi na to, że u nas doszło po raz pierwszy w ostatnim czasie do zamknięcia tuż nad dużym trójkątem symetrycznym na D1. Wcześniej rynek wracał na zamknięciu do wnętrza tegoż trójkąta.”

Obecnie sytuacja Byków jest jeszcze lepsza, gdyż kurs bardziej oddalił się od wspomnianego trójkąta (ozn. kolor fioletowy), a atak na 2370-80 był mocniejszy. Ponadto doszło nie tylko do przetestowania (jak za pierwszym razem) tej strefy oporu, ale do jej naruszenia (maksimum piątkowe to 2388).

Warto też znów przypomnieć, że w rejonie 2427-30, który mógłby być następnym celem Byków,  znajduje się zniesienie 61,8% ruchu spadkowego z pierwszego półrocza 2018 oraz zależność 1:1 miedzy ostatnimi ruchami wzrostowymi na D1.  Niezmiennie w ostatnim czasie pozostaje też  prawomocna następująca teza: Gdyby faktycznie miało dojść do takiego ruchu na północ, to tym samym mielibyśmy do czynienia z przekształcaniem dużego trójkąta na D1 we flagę pro spadkową.

Zwracam też uwagę na to, że na poziomie 2407 mamy zależność 1:1 miedzy dużymi ruchami wzrostowymi na D1 – pierwszym, zainicjowanym na początku lipca ub.r., i drugim, zainicjowanym w końcu października. To miejsce może – już przed strefą 2420-30 – próbować zatrzymywać dalszy wzrost ceny.

Z drugiej strony jednak należy podkreślić, iż wyżej na poziomie ok. 2425 wypada zasięg formacji 121 na D1, a na poziomie ok. 2430 wypada zasięg wybicia z chorągiewki (ozn. kolor czarny).

Gdyby jednak popyt miał nadal problem z pokonaniem 2370-80, to warto wiedzieć, że istotne wsparcie obecnie wypada w okolicy 2340, bo trwałe zejście poniżej tego poziomu oznaczałoby powrót do dużego trójkąta na D1.

Jeśli zaś skupimy się przez chwilę na intradayu, to można będzie tam dostrzec szansę na zbudowanie kolejnej fali impulsu wzrostowego, która wybiłaby piątkowe maksima i dotarła przynajmniej do rejonu cenowego 2400.

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 14-15.01.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia wybiły się w górę z mniejszego i większego trójkąta symetrycznego na wykresie dziennym, ale nie poradziły sobie – przynajmniej na razie – ze strefą oporu 2370-80. Właśnie dokładnie taki scenariusz – ataku na te strefę – był przez nas sugerowany w poprzednim artykule analitycznym.

We wtorek pisaliśmy: „Obecnie można przyjąć, że dopóki kurs utrzymuje się nad strefą 2290-2300, to ma szanse wybić się ze wspomnianego wyżej trójkąta w górę i zmierzyć się ze strefą oporu  w rejonie 2370-80, próbując dotrzeć do 2427-30.” Można powiedzieć, że dokładnie tak się zaczęło dziać.

Warto też przypomnieć, że w rejonie 2427-30 znajduje się zniesienie 61,8% ruchu spadkowego z pierwszego półrocza 2018 oraz zależność 1:1 miedzy ostatnimi ruchami wzrostowymi na D1.  Pozostaje też nadal  prawomocna następująca teza: Gdyby faktycznie miało dojść do takiego ruchu na północ, to tym samym mielibyśmy do czynienia z przekształcaniem dużego trójkąta na D1 we flagę pro spadkową.

Obecnie można się spodziewać dalszych prób ataku na 2370-80. Trzeba jednak przyznać, że pierwszy atak nie był zbyt przekonujący. Ponadto zwróćmy uwagę na możliwość wpływu wydarzeń związanych z Brexitem w najbliższych dniach.

Nadal też wydaje się, że w razie szybkiego powrotu zagrożenia ze strony podaży – i mocnego powrotu świecami dziennymi do wybitych uprzednio trójkątów – oraz wybicia strefy wsparcia w rejonie 2290-300, mogłoby dojść do ponownego zejścia kursu do okolicy cenowej 2250, a nawet – na dłuższą metę – kontynuacji ruchu w kierunku 2200.

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09-11.01.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia nadal konsolidowały w ramach trójkąta  symetrycznego utworzonego na interwale godzinowym i dziennym. Co warte podkreślenia, rynek zmagał się przy tym z poziomem 2335 – gdzie wypadał górny bok formacji – co sugerowaliśmy precyzyjnie w poprzednim artykule analitycznym.

Tak pisaliśmy w niedzielę: „Pokonanie oporu 2318-20 mogłoby zaś przynieść atak na górne ograniczenie trójkąta symetrycznego (ozn. kolor fioletowy), które na tym etapie rozwoju wypadków rynkowych znajduje się  około poziomu 2335. ”

Obecnie można przyjąć, że dopóki kurs utrzymuje się nad strefą 2290-2300, to ma szanse wybić się ze wspomnianego wyżej trójkąta w górę i zmierzyć się ze strefą oporu  w rejonie 2370-80, próbując dotrzeć do 2427-30.

W tym drugim miejscu znajduje się zniesienie 61,8% ruchu spadkowego z pierwszego półrocza 2018 oraz zależność 1:1 miedzy ostatnimi ruchami wzrostowymi na D1. Gdyby faktycznie miało dojść do takiego ruchu na północ, to tym samym mielibyśmy do czynienia z przekształcaniem dużego trójkąta na D1 (ozn. kolor czarny na wykresie dziennym) we flagę pro spadkową.

Inna opcja – też warta brania pod uwagę – to pokonanie obecnie przez podaż strefy wsparcia 2290-300 i próba wybicia w dól wspomnianego na wstępie trójkąta na H1 i D1 (ozn. kolor fioletowy). Jego dolny bok w tym momencie można zlokalizować około poziomu 2253.

Gdyby to się Niedźwiedziom faktycznie udało, to należałoby się w konsekwencji spodziewać ruchu w kierunku 2200 i próby przekształcania tym samym owego trójkąta symetrycznego, wskazanego na samym początku artykułu, we flagę pro wzrostową.

W takiej sytuacji można by – nawiązując do hipotezy z poprzedniego tekstu analitycznego – powiedzieć:  Tak więc nawet jeśli by doszło teraz – zamiast do wybicia górnego boku trójkąta na H1 i D1 (obecnie poziom ok. 2333) – do spadków  stronę 2200, to Byki mogłyby jeszcze mieć pewną nadzieję na powrót do gry. Tyle że w tym drugim przypadku byłoby to znacznie trudniejsze.

W poniedziałek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play graliśmy na wzrosty, zakładając że rynek może dojść do 2328-34, ale zauważaliśmy również rolę małego zgrupowania zniesień Fibo (78,6% i 127,25%) w rejonie cenowym 2324-27 . I faktycznie, tam poniedziałkowe zwyżki się zatrzymały. Maksimum tego dnia wypadło na 2325.

We wtorek po przetestowaniu najpierw zagrania na dalszy wzrost – w momencie, gdy rynek o poranku dość mocno, ale jednak nieudanie, atakował poziom 2335 – próbowaliśmy grać na spadki w stronę 2305-09+12. Potem znów szukaliśmy L w kierunku (finalnie) 2335, ale zaczynając od konceptu bardzo agresywnego skalpa z okolicy 2312-14 do 2318-20.

Ponowne zagranie na S na koniec sesji wtorkowej było mniej skuteczne, bo rynek nagle przyśpieszył ruch na południe i trudno było wejść w trade. Ponadto tym razem kurs zatrzymał się wyżej, w rejonie wsparcia 2318-20, co zresztą sugerowaliśmy. Tyle że ta sugestia nie była w stanie zmienić faktu, iż wcześniej wejście w trade było utrudnione. Możesz dołączyć na próbę! 

Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)