Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 13-14.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały w formie trójkąta pod oporem 2210-14.  Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek – podobnie jak rynki zachodnie w piątek – odbije się nieco mocniej w górę, przynajmniej w stronę wspomnianego przed chwilą oporu,  czy też dokończy realizację zasięgu (ok. 2150) podwójnego szczytu utworzonego w ramach wcześniejszej konsolidacji na D1.

W poprzednim artykule analitycznym wskazywaliśmy na to, że niekoniecznie musi dojść do łatwego wypełnienia wyżej wymienionego zasięgu. Była tam również mowa o tym, iż strefa 2210-14, złożona ze zniesienia 61,8% na D1 oraz z dołków z grudnia ubiegłego roku, może stanowić problem dla Niedźwiedzi.

O tyle ta sugestia się potwierdziła, że kurs w zasadzie oscylował wokół tej strefy. Najpierw w środę byliśmy nad nią. Potem zaś doszło do jej przebicia, ale jednocześnie do prób powrotów do niej. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż kurs znalazł się stosunkowo blisko rejonu cenowego 2135-55, testując wsparcie intra 2177-82.

Przypomnijmy w tym miejscu, że w okolicy poziomu 2150 występuje zasięg podwójnego szczytu zbudowanego w ramach konsolidacji na wykresie dziennym. Ponadto mamy tam także do czynienia ze zniesieniem 78,6% na D1. Nie dość na tym – można tam odszukać  również inne elementy wsparcia. I tak około poziomu 2140 znajduje się obecnie dolne ograniczenie dużego kanału lekko wzrostowego na D1 oraz równość wielkich korekt na tym samym interwale.

Patrząc na rynek przez pryzmat świec dziennych  zbudowanych w ostatnim tygodniu, należałoby się spodziewać „dokończenia dzieła” przez podaż i zejścia rynku do wskazanej przed chwilą strefy 2135-55. Z drugiej jednak strony wpływ polityki ( sprawa relacji chińsko-amerykańskich w kontekście ceł) cały czas mocno oddziaływuje na kursy rynkowe, co może zaburzyć ten obraz.

W piątek, po zamknięciu u nas, na Zachodzie doszło do mocniejszego odbicia. Nie wykluczać należy więc, że u nas również stać będzie Byki na takowe odbicie. Patrząc z kolej na formacje cenowe utworzone w ostatniej fazie minionego tygodnia, należy dodać iż w ramach trójkąta symetrycznego zbudowanego na M15 końcowe świece tworzą objęcie hossy.  To może też dodatkowo potwierdzać chęć rynku rozpoczęcia nieco większego odreagowania.

Równość korekt na intradayu wypada na poziomie 2229, w obrębie lokalnego oporu 2229-33, a zniesienie Fibonacciego 38,2% spadków z ostatniego tygodnia znajduje się na poziomie 2226. Tak więc Bykom – w razie mocniejszego odbicia niż do 2210-14  – będzie trudno przekroczyć wspomniane przed chwilą rejony cenowe, tym bardziej że tam znajduje się także maksimum czarnego korpusu dziennego z 9. maja.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 08.05-10.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia pogłębiły spadki zgodnie z sugestią wyrażoną w artykule niedzielnym. Obecnie można się spodziewać ruchu w stronę 2210-14, a nawet niżej, m.in. w związku z realizacją układu dwóch szczytów na D1. Układ ten jednak powstał w ramach konsolidacji, więc może się okazać, że zejście do rejonu 2150 (zasięg wybicia) nie będzie takie łatwe, jak w przypadku typowego podwójnego szczytu.

W rejonie 2150 – tak jak jest mowa o tym powyżej – wypada zasięg wynikający z formacji podwójnego szczytu. Trzeba się jednak liczyć z zatrzymaniem ruchu spadkowego i mocniejszym odbiciem już nieco wcześniej, na przykład w okolicy 2200+.

W tym miejscu warto zwrócić uwagę na fakt, iż w rejonie 2210-14 mamy dołki z grudnia ub.r. i zniesienie 61, 8% wzrostów zainicjowanych w październiku. To może być pierwsza bariera zatrzymująca dalszy ruch zniżkowy i powodująca mocniejsze odbicie.

Tak jak pisaliśmy w niedzielę, katalizatorem ostatnich spadków były tweety Donalda Trumpa z tego dnia, informujące o podwyższeniu ceł na chińskie towary. W ich rezultacie doszło do przyspieszenia zniżek zarówno na Zachodzie, jak i u nas.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, iż w okolicy 2150 – oprócz zasięgu podwójnego szczytu – mamy także zniesienie 78,6% na D1 oraz dolne ograniczenie lekko wzrostowego kanału na tym samym interwale. Nieco niżej, w rejonie 2135-40, wypadają natomiast dołki z listopada 2018 oraz równość wielkich korekt na D1.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek najpierw próbowaliśmy grać z naszymi czytelnikami skalpy na S (pierwszy z okolicy 2288-89 do 2281-83, a drugi z okolicy 2281-83 do 2277-79, z opcją przedłużenia do 2269-74).

Późniejsza S-ka z rejonu 2269-74 do 2259-62 i 2247-53/54 była także jak najbardziej słuszną koncepcją, choć dość trudną do bezpiecznego zainicjowania. Finalne pogłębienie spadków trudniej było już wykorzystać ze względu na końcówkę sesji.   Możesz dołączyć do programu na próbę!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 06-07.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 przed majówką i w jej trakcie najpierw przebiły istotne wsparcie w okolicach 2350, a potem stopniowo zeszły do rejonu 2320 punktów. Obecnie możemy się liczyć w związku z tym z kontynuacją spadków w stronę 2280-300. Taki potencjalny rozwój wydarzeń rynkowych u nas został wsparty niedzielnymi tweetami Donalda Trumpa na temat powiększenia ceł na chińskie towary.

Kierunek ostatniego ruchu na wykresie naszych kontraktów nie był tak zaskakujący, jak jego termin. W czasie majówki bowiem można było bardziej się spodziewać ruchu bocznego.

Z kolei gdyby nie wspomniane  konkretne okoliczności z niedzieli (sprawa ceł), to można by zakładać najpierw odbicie w stronę 2350, a potem dopiero stopniowe schodzenie kursu strona 2280-300. Warto jednocześnie zauważyć, iż ten cel (2280-300) wynika z dwóch aspektów technicznych.

Pierwszy z nich wiąże się z interwałem dziennym, na którym wcześniejszy dołek (z 8. marca) i równość dużych korekt wypada w rejonie 2280+.

Drugi aspekt techniczny – powiązany z interwałem godzinowym – polega na tym, iż zasięg wynikający z wybicia dołem ze zniżkującego trójkąta na H1 (ozn. kolor fioletowy) kształtuje się także na poziomie 2280+.

Tak więc oba te aspekty są spójne. Nie należy również zapominać o tym, że na poziomie 2295 wypada zniesienie 38,2% wzrostów rozpoczętych w październiku 2018 roku. To ostatnie miejsce – w połączeniu z dołkiem z 29. marca tuż nad poziomem 2300 – może przez chwilę stanowić przystanek dla bieżących zniżek.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-czwartek, 29.04-02.05.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 po Świętach Wielkanocnych kontynuowały konsolidację między wsparciem w rejonie 2350 a oporem w strefie 2370-80. Jeśli okres przed i w trakcie majówki nie będzie obfitował zbytnio w zmienność, to tę konsolidację rynek może próbować prolongować.

Jeśli zaś dojdzie do próby wybicia, to szukając przesłanek dla przyjęcia określonego kierunku tego wybicia za bardziej prawdopodobny, trzeba przyznać, iż sytuacja wydaje się trochę dwuznaczna. Z jednej strony bowiem kursowi w ostatnim czasie było zdecydowanie bliżej do 2350, z drugiej jednak widzieliśmy w piątek pod koniec sesji wybicie w górę, które może zakończyć się ruchem w stronę 2390-2400.

To zaś mogłoby przynieść Bykom szansę na przekształcenie trójkąta zniżkującego na H4 i D1 w prostokąt. W konsekwencji rynek mógłby próbować się zmierzyć z rejonem cenowym powyżej 2400.

Stamtąd zaś byłoby już blisko do maksimów z ostatnich miesięcy w strefie 2420-30. Wtedy też Byki ponownie zaczęłyby marzyć o realizacji zasięgu flagi pro wzrostowej na D1 (ok. 2470) i jednocześnie-  odwróconej głowy z ramionami (zasięg ok. 2460).

Pamiętać trzeba także o tym, iż jeśli nic nie wyjdzie z ruchu wzrostowego, a okres przed majówką i w jej trakcie będzie mimo wszystko sprzyjał jakiemuś dłuższemu ruchowi – w co można mimo wszystko wątpić – to opcja alternatywna jest taka, że rynek ruszy w stronę 2280-2300.

Patrząc z perspektywy intradayowej, warto podkreślić iż kurs wrócił na koniec piątkowej sesji do obszaru flagi pro spadkowej na M15/ M30. [Jej zasięg maksymalny można nb szacować na poziom 2338.]

Ażeby jednak Byki mogły przyznać sobie prawo do większych szans na poważniejszy ruch wzrostowy, musiałoby dojść do wybicia w górę mediany wspomnianej przed chwilą flagi. Mediana ta obecnie znajduje się na poziomie 2376, czyli tuż nad oporem 2370-74 i tuż pod oporem 2380-85, wzmocnionym zniesieniem 61,8% (na poziomie 2380).

Tak więc dużo może zależeć od tego, czy rynek skutecznie zaatakuje od dołu 2380-85, czy też Byki zrejterują i wycofają się. To ostatnie mogłoby doprowadzić do kontynuacji konsolidacji między 2350 a 2370-80, o której była mowa na wstępie tego artykułu analitycznego.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24.04-26.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 kontynuują konsolidację w formie trójkąta na wykresie dziennym. Patrząc z perspektywy intradayowej, wtorkowa poświąteczna sesja przyniosła ruch boczny nachylony pro wzrostowo, tak więc obecnie nieco bliżej nam do ruchu  w stronę  2420-30 niż – 2290-300.

Przypomnę, że na D1 mamy do czynienia z flagą o zasięgu ok. 2470 oraz z odwróconą głową z ramionami o zasięgu ok. 2460. Po wybiciu w górę tych dwóch formacji na początku kwietnia potem nie doszło jednak do realizacji ich zasięgów, lecz do konsolidacji w formie trójkąta.

O tym trójkącie była mowa na wstępie. Jego kształt bardziej przypomina trójkąt zniżkujący o charakterze pro spadkowym o zasięgu ok. 2290. Nie wykluczyłbym jednak, że formacja zachowa się tak jak trójkąt symetryczny, który mógłby wybić się w górę, bo sytuacja nie jest mimo wszystko jednoznaczna.

Jeśli zaś chodzi  o sytuację intradayową, to na M15 występuje formacja przypominająca trójkąt zwyżkujący o zasięgu ok. 2387.  Według innej interpretacji częścią tego układu intra jest formacja spodko-podobna na M5. Tak więc mogłoby obecnie dojść do próby wybicia na północ strefy oporu na D1 2370-80, a w razie sukcesu Byków pomogłoby to kursowi zmierzać ponownie ponad poziom 2400.

Podsumowując, wydaje się, że z punktu widzenia wykresu dziennego bardziej prawdopodobne jest cofanie się kursu poniżej 2350.  Jeśli jednak spojrzymy na intraday, to rosną szanse Byków na finalne wybicie z dużego trójkąta na D1 górą.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17.04-19.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia konsolidowały wąsko między wsparciem w rejonie 2350 a strefą oporu 2370-80. Nadal nie doszło do większego ruchu kierunkowego  w stronę 2280-300 lub 2420-30.

Mocniejszego ruchu nie spowodowały ani decyzje w sprawie OFE, ani parcie indeksów zachodnich na północ. Pojawiają się jednocześnie szacunki fundamentalne, że WIG20 ma potencjał do ponad 4% wzrostu.

Byki jednak we wtorek – podobnie zresztą, jak w poniedziałek – zawiodły, choć miały możliwość pójścia za wzrostami w Niemczech. Mimo że w pewnym momencie doszło do ataku na opór intra 2370-74 na nieco wzmocnionym wolumenie, co zwiększało szanse ruchu na północ,  to popyt nie był w stanie zdecydowanie ruszyć kursu  w górę.

To – na razie przynajmniej – nie wróży dobrze Bykom, a wtorkowe notowania  przybliżają nas bardziej do dalszej presji na 2350 niż na 2420-30.

Patrząc stricte technicznie i szukając przy tym niezrealizowanych formacji cenowych, widzimy flagę pro spadkową na M15/ H1 o zasięgu ok 2339. Nadal w grze jest także formacja pro wzrostowa oRGR na D1 o zasięgu ok. 2460 oraz flaga o tym samym charakterze  o zasięgu ok. 2470 na interwale dziennym.

Przypomnijmy, że te dwie ostatnie formacje zostały wybite w górę – co było sukcesem Byków  –  we wtorek, 2. kwietnia. Późniejsze ruchy na południe i na północ, w końcu znów na południe, skomplikowały jednak sytuację.

Dodajmy jeszcze, że do zanegowania tych formacji potrzebny byłby spadek poniżej 2300.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15-16.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia po podejściu pod lokalny opór 2406-10 na otwarciu w środę później cofały się i na koniec tygodnia znalazły się tuż pod strefą 2370-80. Jeśli teraz rynek znów się odbije w górę, to może wpisywać się w schemat trójkąta na D1, co z kolei może ponownie wzmocnić osłabione Byki. Jeśli zaś dojdzie do ponownego  ataku na wsparcie w okolicy 2350, to zwiększy to szanse Niedźwiedzi.

Gdyby kontrakt teraz odbił się w górę od okolicy 2360+, to mógłby tworzyć się trójkąt symetryczny na wykresie dziennym. Można by go wręcz traktować jako chorągiewkę pro wzrostową, której zasięg można szacować na 2465.

Nadal w grze jest formacja oRGR-u na D1 o zasięgu ok. 2460 oraz flagi pro wzrostowej o zasięgu ok. 2470 na tym samym interwale. Formacje te zostały wybite w górę – co było sukcesem Byków  –  we wtorek, 2. kwietnia. Późniejsze ruchy na południe i na północ, w końcu znów na południe, skomplikowały sytuację.

Trzeba jednak nadal pamiętać, że dopiero zanegowanie prawego ramienia odwróconej głowy z ramionami (oRGR) i mediany flagi byłoby rozstrzygające. To zaś wymagałoby spadku poniżej 2300.

Ciągle też pozostaje słuszna opinia, że „tuż nad 2350 jest też równość korekt spadkowych na ostatnim wzroście na D1, więc Byki mają tu dodatkowy (poza regularnym wsparciem na D1) poważny powód do obrony. A zatem pokonanie przez podaż tego miejsca lub mocne odbicie od niego za sprawą popytu można by faktycznie uznać za ważny znak dla jednej ze stron.”

W tym miejscu trzeba jednak powiedzieć, że ponowny nacisk na 2350 teraz mógłby  być traktowany jako budowanie dużej formacji podwójnego szczytu, w ramach której jeden układ szczytowy powstał na przełomie stycznia i lutego, a drugi na początku kwietnia.

Na wykresach intradayowych można próbować zdiagnozować trochę nietypowy zarys flagi pro spadkowej o zasięgu ok. 2339.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10.04-12.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia konsolidowały między strefą wsparcia w okolicy 2350 i oporu 2370-80. Nadal pozostaje nierozstrzygnięty dylemat dotyczący tego, czy odbiją się mocniej od 2350 i pójdą jeszcze raz  w stronę 2420-30, czy też wybiją w dół 2350 i będą zmierzać w stronę 2300.

Trzeba jednak dodać, że w drugiej części sesji wtorkowej ujawniła się pod wpływem polityki (zagrożenie UE cłami ze strony Trumpa) przewaga Niedźwiedzi w postaci zarysowywania się flagi pro spadkowej intra (ozn. kolor ciemnobrązowy) . Początek sesji dawał nadzieję Bykom, bo można było zidentyfikować próbę tworzenia się formacji spodko-podobnej i ucha od niej.

Kurs musi wyjść  z konsolidacji miedzy 2350+ a 2370-80, żeby sytuacja stała się klarowniejsza.  Co prawda, można by stwierdzić, że piątkowy mocny spadek dał przewagę podaży, ale należy pamiętać o wcześniejszym zwrocie akcji i powrocie Byków do gry mimo bardzo trudnego dla Byków czarnego korpusu dziennego z 22.marca.


Dlatego jednak teza z poprzedniego artykułu wydaje się aktualna: Dopóki jednak popyt będzie się bronił nad wsparciem w okolicy 2350, wzmocnionym równością korekt na ostatnich wzrostach na D1, dopóty sytuacja nie będzie rozstrzygnięta.

Warto przypomnieć, że wybicie w ostatni piątek w dół strefy 2370-80  oznaczało jednocześnie zejście kursu poniżej linii szyi oRGR-u (o zasięgu ok. 2460) na D1 oraz cofnięcie do górnego ograniczenia flagi (o zasięgu ok. 2470) na D1.

Formacje te zostały wcześniej wybite na północ – co było niewątpliwym sukcesem Byków  –  w poprzedni wtorek. Późniejsze mocne cofnięcie kursu (z ostatniego pątku) zagmatwało ten obraz, z tym że trzeba nadal pamiętać, że dopiero zanegowanie prawego ramienia odwróconej głowy z ramionami (oRGR) i mediany flagi byłoby rozstrzygające. To zaś wymagałoby spadku poniżej 2300.

Zwróćmy ponownie uwagę, że tuż nad 2350 jest też równość korekt spadkowych na ostatnim wzroście na D1, więc Byki mają tu dodatkowy (poza regularnym wsparciem na D1) poważny powód do obrony. A zatem pokonanie przez podaż tego miejsca lub mocne odbicie od niego za sprawą popytu można by faktycznie uznać za ważny znak dla jednej ze stron.

Sytuacja intradayowa zdaje się sugerować kontynuację zniżek, bo zaczęła się tworzyć – o czym była mowa na wstępie – flaga pro spadkowa o zasięgu w rejonie wsparcia lokalnego 2328-34. Tyle, że po spadkach z 22. marca też mieliśmy do czynienia z budowaniem przez rynek podobnej flagi, a jednak Byki finalnie wykaraskały się z opresji. Inna sprawa, że tym razem może być jednak o tyle inaczej, iż jeśli wspomniana na początku artykułu kwestia ceł będzie spychać Zachód na południe, to i nasze kontrakty mogą dołączyć.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 08-09.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia  znów zaskoczyły, bo po mocnym dla Byków wtorku mieliśmy zdecydowaną kontrę Niedźwiedzi w piątek. Wybita została istotna dla obu stron bariera: 2370-80. Dopóki jednak popyt będzie się bronił nad wsparciem w okolicy 2350, wzmocnionym równością korekt na ostatnich wzrostach na D1, dopóty sytuacja nie będzie rozstrzygnięta.

Warto podkreślić, że wybicie w piątek w dół strefy 2370-80  oznaczało jednocześnie zejście kursu poniżej linii szyi oRGR-u na D1 (o zasięgu ok. 2460) oraz cofnięcie do górnego ograniczenia flagi (o zasięgu ok. 2470) na D1. O tych formacjach była mowa w poprzednim artykule analitycznym.


Zostały one wybite z pozytywnym skutkiem dla Byków we wtorek. Obecne cofnięcie wyraźnie nadwyręża ten obraz, choć trzeba pamiętać, że dopiero zanegowanie prawego ramienia odwróconej głowy z ramionami (oRGR) i mediany flagi byłoby rozstrzygające. To zaś wymagałoby spadku poniżej 2300.

Zwróćmy jednak uwagę, że tuż nad 2350 jest też równość korekt spadkowych na ostatnim wzroście na D1, więc Byki mają tu dodatkowy (poza regularnym wsparciem na D1) poważny powód do obrony. A zatem pokonanie przez podaż tego miejsca lub mocne odbicie od niego za sprawą popytu można by uznać za ważny znak dla jednej ze stron.

Sytuacja intradayowa może z jednej strony sugerować kontynuację zniżek, bo wcześniejsze były dynamiczne (zresztą piątkowa świeca dzienna tez jest atutem Niedźwiedzi). Z drugiej strony jednak mamy do czynienia ze zniżkującym klinem na M15, który może zgodnie z  zasadami próbować się wkrótce wybijać na północ.

W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play mieliśmy dobrą do gry sesję w piątek, choć bezpieczniej było zacząć nie od regularnego zagrania, a od  skalpa na S z ok. 2389-91 w stronę 2380-85 z opcją przedłużenia zagrania do 2370-74.

Trochę to trwało na początku, ale potem w sumie ładnie zaliczali cele. I dość szybko. Później były dane z amerykańskiego rynku pracy i godzinne oczekiwanie na wybicie z wąskiej konsolidacji, żeby zagrać finalnie shorta z celem 2354-56.  Możesz dołączyć do programu na próbę! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 01-02.04.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia konsolidowały wąsko nad strefą 2300-10. Braliśmy taki rozwój wypadków pod uwagę, choć zakładaliśmy że konsolidacja poszerzy się nieco na północ. Obecnie nadal należy się liczyć z pogłębieniem spadków w stronę 2280-90 i stoczeniem tam decydującej walki między popytem a podażą.

We wtorek pisaliśmy: „Nie można wykluczyć, że ze względu chociażby na końcówkę kwartału rynek do końca tygodnia próbował będzie nadal utrzymywać się w konsolidacji”. I faktycznie ruch boczny trwał w zasadzie do piątku włącznie, choć sama końcówka tego dnia przyniosła próbę wybicia z niego dołem.

Już w ubiegłym tygodniu braliśmy pod uwagę przełom w zachowaniu rynku po tym, jak w poprzedni piątek doszło do mocnych prawie 50-punktowych spadków. Można nadal zakładać, że następny taki ruch na południe jest przed nami, a to by właśnie oznaczało przełom, gdyż  rynek byłby bliski postawienia kropki nad i, jeśli chodzi o wybór kierunku –  spadkowego.

To by oznaczało możliwość zejścia kursu nawet poniżej 2280, w stronę 2240-50+. Przypomnijmy, iż w okolicy 2280 występuje równość większych korekt na wykresie dziennym, a nieco wyżej na 2295 zniesienie Fibonacciego 38,2% całych wzrostów, które miały miejsce w okresie od 26. października do 25. stycznia. Z kolei w rejonie 2240-50+ (a precyzyjniej: 2239-54) występuje zniesienie 50% na D1 oraz dołki z przełomu roku.

Mniej prawdopodobny scenariusz – aczkolwiek taki, który również może być brany pod uwagę – to kontynuacja konsolidacji nad strefą 2280-90, bądź też nad 2300-310. Owa konsolidacja dotychczas wpisywała się we flagę pro wzrostową na D1 (ozn. kolor ciemnoniebieski) o zasięgu w okolicy 2470.

Nie wydaje jednak się mocno realne – w razie kontynuacji tej konsolidacji – pokonanie bariery podażowej 2370-80, która broniła Niedźwiedzi przed nadmierną ekspansją Byków. Zresztą już nawet rejon 2246-50 mógłby sprawić popytowi kłopoty, bo tam mamy połowę czarnego korpusu dziennego z piątku, 22. marca, zniesienie 61,8% spadku zainicjowanego 19. marca, opór intra 2346-48 oraz minima małej konsolidacji sprzed ponad tygodnia.

Patrząc z perspektywy intradayowej, warto zwrócić ponadto uwagę na dużą flagę (ozn. kolor ciemnobrązowy na wykresie H1), o zasięgu około 2250, oraz na mniejszą flagę (ozn. kolor czarny), też pro spadkową. Ta ostatnia tworzyła się praktycznie przez cały ubiegły tydzień i wybiła się w dół w piątkowe popołudnie, jednak nie została zrealizowana w pełni.

Jej minimalny zasięg wypada około poziomu 2300, tymczasem w piątek rynek odbił się od wsparcia 2305-09. Nie można jednak wykluczyć, że było to tylko cofnięcie to wybitej flagi i na początku bieżącego tygodnia dojdzie do realizacji jej zasięgu, a tym samym do zejścia kursu w okolice wsparcia 2299-301 i ewentualnie 2292-94+95.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)