Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 19-20.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w minionym tygodniu dotarły wreszcie do od dawna zakładanego przez nas ważnego celu działań podaży, położonego w rejonie 2050-80. Najpierw się mocno odbiły od górnej bandy tej strefy, a potem zeszły do dolnej. To istotny sprawdzian dla podaży, bo wsparcie nad poziomem 2000, które można powiedzieć, że rozpoczyna się już kilkanaście punktów nad poziomem 2000, jest bardzo mocne i sprawdzało się w latach 2011-15 oraz 2018.

W rejonie cenowym 2036-40 mamy ponadto zniesienia zewnętrzne Fibonacciego: 113% i 161,8% fal wzrostowych wziętych z interwałów dziennego i tygodniowego, które to zniesienia mogą być traktowane jako wzmocnienie wspomnianego na wstępie wsparcia.

Przypominam też, że to, co się stało w ostatnich dwóch tygodniach, jest nie tylko pokonaniem położonych wyżej, w okolicy 2150, ważnych minimów (z maja tego roku) na wykresach wyższych interwałów, ale również wybiciem dużej flagi,  która tworzyła się ponad rok (od czerwca 2018), a której maszt był budowany w pierwszej połowie ubiegłego roku. Zasięg tej flagi wypada w okolicy 1860+, a maksymalny nawet na 1820+.

Realizacja zasięgu flagi może być jednak torpedowana przez próbę budowania podwójnego, czy też potrójnego dna, na D1 i W1 – właśnie nad poziomem 2000. Tak się bowiem składa, że wsparcie nad poziomem 2000 wielokrotnie wytrzymywało poważny napór Niedźwiedzi w latach 2011-15 oraz w roku ubiegłym.

Niewykluczone więc, że może wytrzymać i teraz. Z drugiej strony jednak warto zauważyć, że spadki które rozpoczęły się w końcowej fazie lipca, są naprawdę dynamiczne. Widać to m.in., gdy się spojrzy na świece dzienne z ostatnich tygodni – w większości duże czarne korpusy.

Sposób wybicia wspomnianej wyżej dużej flagi na D1 i W1 też może sugerować, iż nawet jeśli Byki będą początkowo się bronić nad poziomem  2000, to finalnie może dojść do kontynuacji zniżek. Być może rozstrzygnięcie dylematu dotyczącego tego, czy kurs będzie ostatecznie zmierzał niżej, czy nie, będzie zależne od rynków zachodnich.

Inna sprawa, że np. na wykresie kontraktów niemieckich widać obecnie pewną dwuznaczność, bo tam z jednej strony doszło do wybicia w dół ważnego dołka, ale z drugiej – rynek utworzył dwie ostatnie świece dzienne w taki sposób, że daje to nadzieję Bykom na większe odbicie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środę, 12-14.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia kontynuowały – w nawiązaniu do koncepcji z wcześniejszego artykułu – spadki w kierunku strefy 2050-80. W międzyczasie doszło do cofnięcia kursu do wybitego uprzednio dołka w rejonie 2150, istotnego z punktu widzenia interwału dziennego i tygodniowego.

We wtorek pisaliśmy, że „doszło do bardziej zdecydowanego ataku na dołek w rejonie 2150, co może się przełożyć na kontynuację spadków w kierunku 2050-80”. Zwracaliśmy przy tym uwagę, iż sprawa ostatecznego pokonania  majowego dołka (poziom 2151) na wykresie tygodniowym i dziennym może jeszcze nie być ostatecznie rozstrzygnięta, ale że 10-punktowe wybicie  tego dołka na zamknięciu świecy dziennej z wtorku daje przewagę Niedźwiedziom.

Przypomnijmy, że to, co się stało w ubiegłym tygodniu, jest nie tylko pokonaniem ważnych minimów na wykresach wyższych interwałów, ale również wybiciem dużej flagi,  która tworzyła się ponad rok (od czerwca 2018), a której maszt był budowany w pierwszej połowie ubiegłego roku. Zasięg tej flagi wypada w okolicy 1860+, a maksymalny nawet na 1820+.

Pisaliśmy o powyższych kwestiach już w poprzednim artykule. Warto też jeszcze raz nawiązać do tego, że ewentualna kontynuacja spadku w stronę 2050-80 nie musi skończyć się łatwymi sukcesami podaży na kolejnych istotnych poziomach. Tak się bowiem składa, że wsparcie nad poziomem 2000 wielokrotnie wytrzymywało poważny napór Niedźwiedzi w latach 2011-15 oraz w roku ubiegłym.

Do podtrzymania jest również następująca teza: „Tak więc realizacja zasięgu flagi może być torpedowana przez próbę budowania podwójnego czy też potrójnego dna na D1 i W1 właśnie nad poziomem 2000.”

Obecnie rynek próbuje przebić się przez wsparcie intradayowe 2103-07. Nieco niżej mamy lokalne wsparcie 2094-98 wzmocnione zniesieniem 88,6% na D1 /W1. Byki mogą walczyć o podwójne dno w rejonie 2100+, ale kontynuacja spadków cały czas wydaje się wiodącym scenariuszem.

Nasi czytelnicy, współpracujący na bieżąco z autorem artykułu, grali w piątek shorta pokrywającego znaczną część ruchu spadkowego na tej sesji. Najtrudniejszy mógł się wydawać – przynajmniej niektórym graczom – początek zagrania.

Optymalne wejście było bowiem utrudnione. Sygnał na S w zasadzie padł, kiedy rynek odbił się w dół od 2148-51+52 i zaczął schodzić poniżej 2148. Później jednak spadki nieco przyśpieszyły w stronę 2139-43, a nie wystąpiła wyraźniejsza „cofka”. To właśnie skomplikowało w miarę wysokie otwarcie pozycji.

Późniejsza sugestia o możliwości wejścia niżej, w trakcie przebijania się kursu przez wsparcie 2139-43, okazała się jak najbardziej sensowna, bo wkrótce doszło do intensyfikacji ruchu na południe. Sugerowaliśmy w efekcie kolejne cele: 2129-34 oraz 2116-22. Nie dość na tym, od razu braliśmy pod uwagę zejście kursu jeszcze niżej, do 2103- 07+09. I tak faktycznie się stało.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 07.08-09.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia – zgodnie z sugestiami z poprzedniego artykułu analitycznego – zeszły do strefy 2150-70. Tam zaczęły konsolidować, a a pod koniec sesji wtorkowej doszło do bardziej zdecydowanego ataku na dołek w rejonie 2150, co może się przełożyć na kontynuację spadków w kierunku 2050-80. Istotne będzie, czy rynek w drugiej części tego tygodnia zdoła się ponownie unieść nad 2150 i pozostać tam na dłużej.

Gdyby tak się stało, to sprawa ostatecznego pokonania  majowego dołka (poziom 2151) na wykresie tygodniowym i dziennym byłaby ciągle w grze. Trzeba jednak zauważyć, że 10-punktowe wybicie  tego dołka na zamknięciu świecy dziennej z wtorku daje przewagę Niedźwiedziom.

To, co się stało we wtorek, jest zresztą nie tylko pokonaniem ważnych minimów na wykresach wyższych interwałów, ale również wybiciem dużej flagi,  która tworzyła się ponad rok (od czerwca 2018), a której maszt był budowany w pierwszej połowie ubiegłego roku. Zasięg tej flagi wypada w okolicy 1860+, a maksymalny nawet na 1820+.

Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że ewentualna kontynuacja spadku w stronę 2050-80 nie musi skończyć się łatwymi sukcesami podaży na kolejnych istotnych poziomach. Tak się bowiem składa, że wsparcie nad poziomem 2000 wielokrotnie wytrzymywało poważny napór Niedźwiedzi w latach 2011-15 oraz w roku ubiegłym.

Tak więc realizacja zasięgu flagi może być torpedowana przez próbę budowania podwójnego czy też potrójnego dna na D1 i W1 właśnie nad poziomem 2000.

Z punktu widzenia intradayowego we wtorek doszło na koniec notowań do realizacji zasięgu pro podażowej formacji 121 na M15. Zasięg ten wypadał na poziomie 2139, w rejonie lokalnego wsparcia 2139-43. Maksymalny zasięg tej formacji można umiejscowić jednak nieco niżej, na poziomie 2132, co może pomóc Niedźwiedziom w dalszym nacisku na wspomniane przed chwilą lokalne wsparcie.

Nasi czytelnicy – budujący wspólnie z wspólnie z autorem artykułu bieżące koncepcje tradingowe i grający w poniedziałek shorta z okolicy 2190 do 2177-82 i do 2164-67 –  najwięcej wątpliwości mogli przeżywać w trakcie inicjowania tego zagrania. Wtedy bowiem rynek przez dłuższy czas próbował naciskać od dołu na opór 2190-95. Z kolei sam koniec sesji też dostarczył dodatkowych emocji, bo wtedy próbowaliśmy jeszcze reaktywować S, grając dalej na spadki, w stronę 2151.

I faktycznie, rynek dotarł w bezpośrednie pobliże tego poziomu, do 2152. Była to jednak akcja podaży realizowana już w absolutnie ostatniej fazie sesji, co zwiększało ryzyko zagrania, a ponowne wejście w shorta też było nieco utrudnione, bo tzw. cofka do wybitego uprzednio wsparcia wsparcia 2164-67 nie okazała się zbyt mocna. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 05-06.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia pogłębiły swoje spadki. Nawiązały tym samym do mocnych zniżek na Zachodzie po posiedzeniu Fed. Obecnie rynek może zmierzać kierunku strefy 2150-2170.

Zwracamy uwagę, że jeśli się spojrzy na ostatnie spadki pod kątem zasięgu wybicia z ponad półtora miesięcznej konsolidacji, to trzeba uznać, że sytuuje się on w okolicy poziomo 2180. Wcześniej istotne było to, iż rynek próbował walczyć w okolicy 2220, gdzie wsparcie na D1 było wzmocnione zniesieniem 61,8%.

Bariera ta jednak została ostatecznie poddana przez Byki.  Zanim do tego doszło, wydawało się, że w tym miejscu może nastąpić większe odbicie. Postępująca presja podażowa na Zachodzie sprawiła jednak, że nasze kontrakty zachowały się podobnie i przebiły się poniżej poziomu 2220 w stronę lokalnego wsparcia w okolicy 2200.

Na wykresie intradayowym utworzyła się formacja 121, której zasięg wypada w rejonie 2190+. Ewentualna realizacja tej formacji mogłaby doprowadzić do ruchu w kierunku ok. 2182-3, gdzie zlokalizowany jest zasięg wspomnianego wyżej wybicia z prostokątnej konsolidacji, która tworzyła się między dwa 2250+ a 2330 przez okres od początku czerwca do końcówki lipca.

Inna sprawa, że w okolicy 2190 mamy dodatkowo wsparcie związane ze zniesieniem 78,6% na D1 oraz minimami dużego białego korpusu dziennego z 30. maja, co może wstrzymywać nieco proces realizacji zasięgu i późniejszą spodziewaną próbę zejścia kursu do strefy 2150-70.

Jeśli chodzi o naszych czytelników i ich zagrania  wspólnie opracowywane z autorem artykułu, to szczególnie czwartek był udany. Graliśmy shorta z okolicy 2253-56 do 2229-33, wskazując możliwość dotarcia kursu nawet do ok. 2220. Minimum zostało zanotowane na 2223.

Jedynym problemem mogła być optymalizacja poziomu wejścia,  bo wybicie z konsolidacji w formie trójkąta początkowego odbywało się  na starcie bez dużego wolumenu. Tak więc w imię zasad bezpieczeństwa można było trochę poczekać. Tymczasem później nastąpiło przyśpieszenie ruchu. Niemniej jednak cały czas sugerowaliśmy (również w planie popołudniowych zagrań), że takie zejście kursu – nawet w kierunku 2 220-30 – jest możliwe.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 31.07-02.08.2019

Kontrakty terminowe na WIG 20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia spadły do rejonu 2250+ – tak jak zakładaliśmy w niedzielnym artykule, przedstawiając wiodący scenariusz wydarzeń rynkowych. Obecnie zatem rynek jest bliżej wybicia dołem z ponad półtora miesięcznej konsolidacji, przybierającej formę prostokąta.

W niedzielę pisaliśmy: „Ciągle wydaje się najbardziej prawdopodobna kontynuacja ruchu spadkowego z dnia poprzedniego, w kierunku 2250. Warto zauważyć, iż wybicie w dół z małego prostokąta, który tworzył się w od poniedziałku do środy , może być wskazówką co do wybicia z dużego prostokąta, który tworzył się półtora miesiąca.”

Jeśli doszłoby do precyzyjnego zrealizowania fraktala, czyli układu samo podobnego, o którym mowa w końcowym fragmencie przytoczonej  wyżej analizy, to owa duża półtoramiesięczna konsolidacja mogłaby zachować się podobnie, jak mniejszy prostokąt z ubiegłego tygodnia. To znaczy: najpierw wybić się dołem, rozszerzyć się jedynie, potem zaś mógłby realizować się wzrost kursu wchodzącego ponownie w obręb pierwotnej konsolidacji. I dopiero finalnie doszłoby do mocnych zniżek.

Opisując to z uwzględnieniem konkretnych poziomów, można mówić o takich dwóch wariantach wydarzeń rynkowych: albo o wybiciu w dół i stopniowym schodzeniu kursu w kierunku 2150-70, z przystankiem prawdopodobnie w rejonie 2220 (tam między innymi występuje zniesienie 61,8% wzrostów rozpoczętych w maju), albo (drugi wariant) wybiciu w dół i rozszerzeniu ponad półtora miesięcznej konsolidacji (tworzącej się między 2250+ a ok. 2330) w kierunku 2220-40.
W tym drugim przypadku mogłoby potem dojść do powrotu kursu powyżej 2250 i do ruchu nawet w kierunku maksimów owej konsolidacji, położonych w rejonie 2320-30 – zanim finalnie miałby miejsce  głębszy spadek w stronę 2150-70.

Oczywiście trzeba pamiętać o tym, że szczególnie część scenariusza rynkowego skonstruowana bardzo precyzyjnie w oparciu o fraktal (rozszerzenie konsolidacji, powrót do wzrostów, w końcu głęboki spadek) nie musi się tak łatwo ziścić. Ponadto warto mieć cały czas z tyłu głowy, że w środę odbędzie się posiedzenie FED i reakcje na nie mogą ustawić sytuację na naszych kontraktach w zgodzie z wydarzeniami na rynkach zachodnich.

Jeśli chodzi o Mentoring & Trading Room oraz program Mail & Play, to nasi czytelnicy grający wspólnie z autorem artykułu – a szczególnie ci, którzy wykazali się sporą cierpliwością – mogli być usatysfakcjonowani w poniedziałek, kiedy to rynek bardzo długo, praktycznie przez całą sesję, sposobił się do dokończenia ruchu spadkowego rozpoczętego w jej pierwszej fazie.

Graliśmy w ten dzień shorta z rejonu 2281-83 do 2269-74, a potem do 2259-62. Minimum wyniosło 2259. Było więc to precyzyjne i zyskowne zagranie, jednak fakt, iż trwało ono całą sesję, mógł spowodować, iż nie wszyscy skorzystali z tego pomysłu. Wtorek z wąską konsolidacją o nachyleniu lekko spadkowym mniej się natomiast nadawał do zagrań na dłuższy ruch.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 29-30.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia, a konkretnie w czwartek, mocno spadły. Zniżki te poprzedzone były atakiem podaży na zachodzie Europy po konferencji Mario Draghiego, szefa ECB, który najpierw wzbudził entuzjazm, a ostatecznie rozczarował inwestorów.

Czwartkowe finalne mocne spadki – zarówno u nas, jak i na zachodzie Europy – nieco zmodyfikowały bieżącą sytuację, aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę na to, że u nas cofnięcie nastąpiło do połowy szerokości konsolidacji w formie prostokąta, która trwa od początku czerwca. Tak więc na pewno czwartkowa sesja nie rozstrzygnęła jednoznacznie dylematu co do kierunku wybicia z tego prostokąta.

Nadal też, patrząc z szerszej perspektywy , pewną przewagę notują Byki, choć oczywiście notowania w przedostatnim dniu roboczym ubiegłego tygodnia wyglądały na dość spektakularną akcję Niedźwiedzi.

Sytuacja na rynku w piątek niewiele zmieniła wcześniejsze układy. Ciągle wydaje się najbardziej prawdopodobna kontynuacja ruchu spadkowego z dnia poprzedniego, w kierunku 2250.

Warto zauważyć, iż wybicie w dół z małego prostokąta, który tworzył się w od poniedziałku do środy , może być wskazówką co do wybicia z dużego prostokąta, który tworzył się półtora miesiąca.

Jeśli układ fal ma charakter tak zwanego fraktala (układu samo podobnego), to może to wróżyć wybicie dołem, poniżej 2250 (na podobnej zasadzie, jak to miało miejsce w przypadku wybicia czwartkowego z mniejszego prostokąta, tworzącego się od minionego poniedziałku).

Argumentem na rzecz tego, iż sytuacja ma faktycznie charakter fraktala, jest fakt, iż przed utworzeniem się prostokąta – zarówno dużego, jak i małego – miały miejsce mocne wzrosty, więc cały układ fal jest podobny, a nie tylko sam prostokąt.

Jeśli rzeczywiście spadki by się znacząco powiększyły, to kurs mógłby schodzić do strefy 2218-27, wzmocnionej zniesieniem 61,8% wcześniejszych wzrostów (na poziomie 2220). Zniesienie 38,2% położone na poziomie 2262, w rejonie lokalnego wsparcia 2259-62, stanowiłoby zaś w tej sytuacji pierwszy sprawdzian determinacji podaży.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24.07-26.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia lekko się wycofały, konsolidując przy tym dosyć płasko.  Jednocześnie odwróciły się niejako role: wcześniej, w końcówce ubiegłego tygodnia powstały obawy o to, czy Zachód spadając, „pozwoli” naszym kontraktom urosnąć, obecnie natomiast Zachód sam – szczególnie kontrakty na DAX – mocno wzrosły, tymczasem nasze Byki dostały zadyszki.

Popyt jednak nadal ma u nas przewagę. Patrząc z perspektywy wykresów wyższych interwałów, można bowiem zauważyć, że nadal tworzona jest konsolidacja w formie prostokąta między poziomem 2250+ a 2330, która trwa już półtora miesiąca. W ostatnich dniach kurs cały czas  przebywa w górnej strefie tej konsolidacji.

Konkretnie rzecz ujmując, w poniedziałek i wtorek kurs kształtował się między wsparciem 2305-09 i oporem 2328-34. Nawet, jeśli Byki nie obronią okolicy poziomu 2300, to fakt – iż wspomniana konsolidacja, budowana między 2250+ a 2330, była poprzedzona mocnymi wzrostami – może nadal dawać przewagę popytowi.

Nadal też można zakładać, że wybicie z owej konsolidacji będzie miało miejsce na północ i może doprowadzić do ruchu w kierunku 2400 punktów. Na to mogą też wskazywać świece dzienne z ostatnich pięciu dni roboczych.

Nad dolnym ograniczeniem omawianej tu konsolidacji powstała bowiem formacja świecowa objęcia hossy, potem – luka wzrostowa i kolejny biały korpus, nad połową wysokości którego kurs utrzymywał się w poniedziałek i wtorek.

Preludium do nieco mocniejszych spadków w obrębie półtoramiesięcznej konsolidacji, choćby w kierunku 2292-94, musiałoby być pokonanie przez podaż bariery popytowej 2305-09. Powyższe stwierdzenie z niedzielnego artykułu ciągle znajduje uzasadnienie. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22-23.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnią środę próbowały wybijać się dołem  z ponad miesięcznej konsolidacji, która przybierała kształt formacji diamentu. Po czwartkowym i piątkowym zdecydowanym kontrataku Byków można uznać jednak, że przewagę uzyskuje popyt i  że pojawia się szansa na wybicie konsolidacji, którą obecnie można opisać jako prostokąt, jednak górą.

To zaś mogłoby doprowadzić do ruchu w stronę 2380-400. Pytanie jednak, czy pozwoli na to sytuacja na Zachodzie, gdzie w piątek doszło ostatecznie do zniwelowania mocnego odbicia po uprzednim mocnym spadku.

Na wykresie dziennym widać ponadto, że trudno będzie Bykom doprowadzić do wybicia na północ, bo sforsować  trzeba jednocześnie: zniesienie 61,8%, równość ruchów wzrostowych (OB) oraz medianę dużej flagi na D/W1.(ozn. kolor brązowy, linia pogrubiona).

Na wykresie intradayowym można z kolei zobaczyć, przyjmując określoną interpretację wydarzeń, jak po nieudanym wybiciu na południe z trójkąta doszło do powrotu kursu do wnętrza tegoż trójkąta, a potem do dynamicznego wybicia go na północ. Szacując zasięg tego wybicia, dochodzi się do wniosku, że rynek teraz mógłby spróbować zmierzać do ok. 2340, co byłoby dobrym prognostykiem dla popytu.

Pamiętajmy jednak o Zachodzie. Bez korelacji z nim trudno będzie liczyć na zbyt mocne zwyżki, a wręcz należałoby się liczyć z cofnięciem do okolicy lokalnego wsparcia 2292-94, gdzie wypada obecnie górny bok wspomnianego wcześniej trójkąta, wybitego w pozytywnym dla Byków kierunku.

Preludium do takiego rozwoju wydarzeń rynkowych musiałoby być pokonanie przez podaż bariery popytowej 2305-09.

Jeśli chodzi o naszych czytelników w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play, to szczególnie piątek był dla nich udany. Najpierw, od razu po otwarciu, sugerowaliśmy zagranie na L z okolicy 2300 w stronę 2305-09 (skalp na L) z opcją przedłużenia skalpa do 2318-20 i ewentualnie do 2328-34. Podstawowy cel (2318- 20) wydłużenia skalpa został osiągnięty.

Następnie – po trafnej diagnozie cofnięcia kursu do 2305 – padła sugestia  zagrania znowu na L, tym razem z okolicy 2305-09 do 2318- 20. Ta sugestia również była trafna. Nie dość na tym, kolejny pomysł (na ewentualne wydłużenie zagrania  w stronę 2325-26) okazał się  też pomocny, gdyż kurs na koniec dokładnie dotarł do tej mini strefy oporu.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 01-02.07.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia naruszyły poprzednie maksima  w okolicy 2300+, a na koniec piątkowej sesji zamknęły się na górnej bandzie strefy 2280-90. To – w połączeniu z szansą na lepszy sentyment na rynkach po spotkaniu grupy G-20 – daje nadzieję na kontynuację wzrostów.

W poprzednim artykule pisaliśmy, że „wąska konsolidacja pod ostatnimi maksimami w okolicy 2300+ i nad 2250+ oraz jednocześnie nad połową dużego białego korpusu dziennego z ubiegłego wtorku ciągle daje przewagę Bykom”. To się potwierdziło.

Nadal można też forsować następującą tezę: Jeśli rynkowi kontraktów uda się trwale przedrzeć przez strefę 2280 –90, wzmocnioną zniesieniem 61, 8% (2282-3) na D1, to otworzy się  droga najpierw do pokonania szczytów w okolicy 2302-04, a potem do 2331-35 (m.in. zniesienie 78,6% na D1), a na dłuższą metę – nawet do strefy 2380- 400.

Patrząc na wykres dzienny, warto zauważyć, że rynek obecnie próbuje wybić równość ruchów wzrostowych na D1, co w razie sukcesu Byków  może prowadzić do podejścia kursu nawet pod ok. 2390 .

Z kolei jeśli przyjrzymy się interwałowi godzinowemu, dojdziemy do wniosku że skuteczne wybicie maksimów może zaowocować realizacją formacji 121 o zasięgu ok. 2338.

Jeśli sytuacja by się diametralnie zmieniła , to kluczowym dla przejęcia kontroli przez Niedźwiedzie byłoby wybicie w dół  strefy 2256-64, składającej się m.in. z równości korekt na H1.

[Z powodu przerwy wakacyjnej następna analiza z tej serii ukaże się w niedzielę, 21.lipca.]

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 26.06-28.06.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia stosunkowo wąsko konsolidowały, blisko maksimów ustanowionych na wykresie nowej serii kontraktów. Dopóki tak się dzieje, przewagę mają Byki. Popyt jednak – mimo że obronił zagrożoną  w końcówce sesji równość korekt na H1 – doznał jednak pewnego osłabienia we wtorek, gdyż cofnął się pod wybite poprzedniego dnia zniesienie 61,8% (poziom 2283-84) na D1.

Tak więc sytuacja – jeśli chodzi o  kierunek ewentualnych dłuższych ruchów na wykresie dziennym – nadal wydaje się nierozstrzygnięta. Choć – powtórzmy – wąska konsolidacja pod ostatnimi maksimami w okolicy 2300+ i nad 2250+ oraz jednocześnie nad połową dużego białego korpusu dziennego z ubiegłego wtorku ciągle daje przewagę Bykom.

Jeśli rynkowi kontraktów uda się trwale przedrzeć przez strefę 2280 –90, wzmocnioną wspomnianym zniesieniem 61, 8% na D1, to otworzy się  droga najpierw do pokonania szczytów w okolicy 2302-04, a potem do 2331-35 (m.in. zniesienie 78,6% na D1), a na dłuższą metę – nawet do strefy 2380- 400.

Przypominamy, że po uprzednim wybiciu w górę równości ruchów (OB) na D1 doszło do cofnięcia do wybitej równości. Ponadto, kurs cofnął się również  delikatnie pod medianę dużej flagi na D1/W1.

Tak więc doszło do zatrzymania w ważnym miejscu. Wybicie teraz w dół równości korekt intra na ok. 2264 może zaowocować mocniejszym wybiciem w dól klina zwyżkującego na H1, co byłoby złym prognostykiem dla popytu.

Mogłoby na początek spowodować ruch  w kierunku strefy 2223-30, a potem w takiej sytuacji na horyzoncie rysowałoby się zejście nawet do 2170+.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!