Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15.03-16.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały wokół istotnego poziomu 2000 pkt, nie oddalając się zbytnio od niego. Nie rozstrzygnęło to jednak ostatecznie pytania o to, czy dojdzie do wybicia kursu w górę z szerszego obszaru długotrwałego ruchu bocznego (kształtowanego między 1880+ a ok. 2020).

Można powiedzieć, że w piątek – kolejny już dzień z rzędu – rynek konsolidował w obrębie i w bezpośredniej bliskości strefy oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Bykom udało się ponownie – tak, jak w czwartek – obronić przed nadmiernym oddaleniem się kursu od tej strefy.

Tak więc byki utrzymały inicjatywę i nadal mogą próbować zaatakować opór intradayowy w okolicy 2020 wzmocniony przez linię szyi dużej formacji podwójnego dna na interwale dziennym i zmierzać w kierunku 2080-90+. Po drodze w rejonie 2050 można sytuować punkt D potencjalnej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley.

Tak się składa jednak, że wspomniany wyżej opór na interwale dziennym (1990-2000+) wzmocniony jest przez medianę dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na D1 (o zasięgu w okolicy 1810-20), co utrudnia zadanie popytowi. Bez wybicia w górę tej mediany nadal może zagrażać bykom ruch w kierunku 1880+ i niżej. Taki korzystny dla podaży scenariusz musiałby się zacząć od wybicia w dół strefy 1960–70.

Dużo może nadal zależeć od korelacji z Zachodem. Kontrakty na DAX po ustanowieniu kilkakrotnie rekordu wszech czasów w minionym tygodniu próbowały się nieco mocniej cofnąć. Jeśli ten proces będzie kontynuowany w następnym tygodniu, to niewykluczone, iż nasze kontrakty ruszą znowu w stronę 1960-70. Poniżej znajduje się zapora popytowa 1920-30+.

Traderzy współpracujący z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – w czasie piątkowej sesji próbowali grać najpierw na spadki, a potem na wzrosty. Rynek jednak w trakcie naszego zagrania na spadki nie zszedł zbyt głęboko.

Lepszy okazał się drugi trade. Był to „wydłużony” skalp na L, wzięty na „cofce” do wybitego wcześniej poziomu 1996- 98. Celem podstawowym skalpa było ok. 2004, a celami wydłużenia go: 2009-10 i 2017-20/21. Finalnie rynek dotarł do 2014.

W momencie, gdy schodzili niżej i zaczęli naciskać na małe OB na 2006, sugerowałem żeby pozostałą część longa albo zamknąć, albo jeszcze bardziej zmniejszyć wielkość pozycji na wzrosty. Okazało się to słuszne, gdyż na tym etapie kontrakty pozostały w konsolidacji pod 2009-10 i w końcu cofnęły się mocniej w stronę 1999 (dolnej bandy wsparcia 1999- 2004).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10.03-12.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia powiększyły bieżące odbicie wzrostowe do oporu w okolicy 2000 pkt. Przyczyniły się do tego zapewne ostatnie rekordowe wzrosty na DAX i Dow Jones. Obecnie rynki bazowe i korelacja z nimi mogą wpłynąć na to, czy nasze kontrakty spróbują wrócić na dobre do wzrostów, czy też pozostaną w konsolidacji pod 2000+.

W poprzednich dniach nasze kontrakty konsolidowały w miarę wąsko między strefą wsparcia na interwale dziennym 1920-30+ a strefą oporu 1960-70. Wydawało się nawet, że stopniowo zwiększają się szanse niedźwiedzi na mocniejszy atak.

Poniedziałkowe wzrosty na DAX i ustanowienie maksimów wszech czasów (także na DJ) wzmocniły jednak pozycję naszych byków, chociaż nie do końca było to widać jeszcze na samym początku wtorkowej sesji. Wtedy to – przy próbach ataków popytu – brakowało zwiększonego zaangażowania graczy.

W końcu jednak byki zabrały się mocniej do roboty i zaczęły od wybicia 1960-70. Później powstała naturalna szansa na atak na strefę jeszcze istotniejszego oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Byki ją wykorzystały i dotarły do 2009-10.

Potem cofnęły się nieco, do równości korekt na M15 (poziom 1983-84) i zniesienia 38,2% ostatniego swingu spadkowego na tym samym interwale. Nadal jednak trzeba brać pod uwagę, iż nasze kontrakty są w stanie podejść pod okolicę 2020 pkt, gdzie znajduje się opór intra 2017-20, a na poziomie 2021 – linia szyi formacji podwójnego dna (na razie potencjalnej) na interwale dziennym.

Ta ostatnia formacja stanowiła obronę byków przed próbą realizacji zasięgu dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym. Zasięg tej formacji (podwójnego dna) jest zresztą potężny. Zlokalizować go można w okolicy 2160. Na razie jest to jednak tylko odległa i niepewna pieśń przyszłości.

Niemniej jednak można brać pod uwagę próbę wybicia linii szyi na poziomie 2021, co by mogło zaowocować później walką na oporze 2030-40. Stanowiłby on pewnego rodzaju filtr, którego pokonanie mogłoby nas przekonać wstępnie, że rynek wrócił na dobre do wzrostów.

Pamiętajmy jednak także o korelacji z Zachodem. Gdyby tam coś się nagle zmieniło i doszło do mocniejszego skorygowania poprzednich wzrostów na rynkach bazowych, to i nasze kontrakty zapewne znowu ruszyłyby na południe.

We wtorek na intradayu w końcu sesji zaczęła się tworzyć mała flaga pro wzrostowa, która mogłaby być wehikułem wybicia w górę wspomnianego wcześniej oporu 2009-10 i ruchu ewentualnie w kierunku 2017- 20/21.

Dla graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – szczególnie dla tych agresywnie podchodzących do tradingu, wtorkowa sesja była ciekawa do rozgrywania, gdyż stworzyła szanse „pokrycia” za pomocą longa większości około 50-punktowego ruchu. Pierwsze zagranie na L było jednak tylko skalpem z rejonu 1963-65 do 1969-71.

Późniejszy trade stanowił natomiast de facto konsekwentnie wydłużane zagranie na wzrosty, zainicjowane w trakcie wybijania 1969-71, z cząstkowymi celami: 1977-81, 1987-93, 1999-2004. W tym wypadku wszystkie te cele zostały zaliczone. Problemem natomiast mogło być samo wejście w trade, gdyż rynek wybijając opór 1969-71 nie zrobił mocniejszej „cofki”.

W trakcie realizacji kolejnych celów tego zagrania zaczęliśmy brać pod uwagę dodatkowy “target” na 2009-10. Został on również wypełniony.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

LOTOS: Najbliższe cele Byków ciągle dość atrakcyjne dla graczy

Kurs Lotosu ( LTS ) będzie próbował zapewne (jeśli uda mu się wybić w górę opór 48,80- 50,30, na co niewątpliwie ma szansę po tak mocnym wybiciu w górę flagi pro wzrostowej na interwale dziennym) podchodzić pod 53,60- 54,60.

Tam znajduje się zasięg wspomnianej flagi, równość dużych korekt na interwale dziennym, opór powstały na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej było tam wsparcie) oraz zniesienie Fibo 38,2% fali spadkowej rozpoczętej w listopadzie 2019.

Zagrożeniem dla koncepcji kontynuacji wzrostów byłoby zejście kursu poniżej wsparcia 44,00-45,50.

PKN: Bieżące cele popytu, bardziej i mniej ambitne

Cel obecnego ruchu wzrostowego na PKN można szacować – w wersji minimalnej – na poziomie 68,60-68,90, gdzie znajduje się równość dużych korekt na interwale dziennym oraz minimalny zasięg formacji 121.

Większy cel ruchu może być natomiast zlokalizowany w rejonie 72,00-73,50, gdzie z kolei mamy do czynienia z następnym, istotniejszym oporem na interwale dziennym.

Ponadto w pobliżu tego ostatniego miejsca znajduje się większy zasięg wspomnianej wyżej formacji 121 (typowy dla silniejszego rynku, w tym wypadku wzrostowego). Zbliża się tam też stopniowo górne ograniczenie kanału lekko wzrostowego, w którym przebywa kurs.

Załamanie koncepcji wzrostowej w tym momencie musiałoby się wiązać z zejściem kursu poniżej wsparcia w rejonie 62,00-62,50, na co na razie się nie zanosi.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 08.03-09.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w miarę wąsko konsolidowały w pobliżu strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+. To mogło rozbudzić apetyt niedźwiedzi na pogłębienie spadku w ramach korekty rozpoczętej jeszcze w styczniu, ale wpływ rynków zagranicznych raczej podtrzymał szanse byków na obronę przed takim rozwojem najbliższych wydarzeń rynkowych.

Piątkowa sesja miała charakter niezbyt szerokiego ruchu bocznego. Nie rozstrzygnęła przy tym kwestii:

– czy rynek uda się ostatecznie na południe, żeby ponownie spróbować wybijać kluczowe wsparcie (z punktu widzenia interwału dziennego), położone w rejonie 1880+,

– czy też dojdzie do ponownej próby podchodzenia pod strefę 1990 -2000+ (bądź ataku na nią) .

Ażeby doszło do tej drugiej opcji przebiegu notowań, nasze Byki muszą najpierw poradzić sobie ze strefą 1960-70. Z kolei, aby doszło do ataku na 1880+, Niedźwiedzie muszą wybić w dół strefę 1920-30+.

Wąska konsolidacja z ostatnich dni sprzyjała nieco bardziej niedźwiedziom. Trzeba jednak cały czas także mieć na uwadze korelację z rynkami bazowymi i wschodzącymi, a tam na sam koniec tygodnia mieliśmy do czynienia z próbą odbicia. Z drugiej strony istotne może być też ewentualne zaostrzanie rygorów lock down-u nas, co z kolei sprzyjałoby podaży.

Na intradayu tworzyła się od środy formacja flagi pro spadkowej o zasięgu w rejonie 1883, a nawet około poziomu 1860 (przy silnym rynku spadkowym). Tak więc wybicie w dół tejże flagi, które wiązałoby się z przełamaniem okolicy cenowej 1930, mogłoby zaowocować ruchem w kierunku wspomnianego wcześniej kluczowego wsparcia 1880+.

Gdyby zaś doszło do akcji w przeciwnym kierunku, w postaci wybicia  w górę mediany flagi (położonej aktualnie w okolicy 1960)- czego nie można wykluczyć, mając na uwadze ewentualne powiększenie odbicia na Zachodzie – to poprawiłoby to szanse Byków na wybicie na północ OB na M15 (poziom 1987). To zaś oznaczałoby w praktyce możliwość ataku na strefę 1990-2000+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

JSW: Ważne miejsce na wykresie, a konsekwencje dla kursu poważne

Kurs JSW znalazł się w bardzo ważnym miejscu.

Jeśli niedźwiedzie wybiją wsparcie w okolicy poziomu 34,10, wzmocnione równością korekt na interwale dziennym, to może dojść do ruchu spadkowego najpierw stronę 30,10, gdzie miała swoje minimum poprzednia spadkowa fala korekcyjna, a następnie – w kierunku wsparcia 27,30-28 30.

Jeśli zaś byki jednak obronią się w okolicy poziomu 34,10, gdzie występuje równość korekt na D1, to może zostać zainicjowana formacja pro wzrostowa 121 o zasięgu minimalnym tuż nad oporem 42,90-44,20 lub większym zasięgu, w okolicy 47,30-40.

Ten większy zasięg mógłby zostać zrealizowany przez rynek szczególnie w sytuacji pojawienia się mocnego wzrostu w trakcie realizacji formacji 121. Obojętnie który z tych zasięgów będzie jednak ewentualnie wypełniany (jeśli w ogóle któryś), to mogłoby się to przysłużyć wybiciu w górę oporu w okolicy 42,90-44,20 i pójściu kursu nawet wyżej, w kierunku bariery podażowej 50,00-51,60.

Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że byki znajdują się obecnie pod pewną presją podaży, a na ich niekorzyść dodatkowo świadczy struktura fal widoczna na interwale H4. Można tam dostrzec eliptyczne wyoblenie na górze wykresu charakterystyczne dla formacji pro spadkowej spodko- podobnej (odwrócony spodek). Ponadto można również tam zauważyć zejście kursu poniżej wsparcia będącego obecnie oporem (zasada zmiany biegunów), położonego w rejonie 36,00-37,20.

Z kolei na korzyść byków może świadczyć ukształtowanie się w ostatni piątek świecy dziennej w formie młotka o białym korpusie, broniącego jednocześnie wspomnianej na wstępie równości korekt. Tyle że seria świec wcześniejszych, położonych powyżej, była zdominowana przez Niedźwiedzie.

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 03.03-05.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia znów się odbiły w górę od wsparcia w rejonie 1880+ do strefy oporu 1960-70. Skorzystały przy tym nie pierwszy już raz w ostatnim czasie z korelacji  z odrabiającymi poprzednie straty rynkami bazowymi i wschodzącymi. Sytuacja byków się poprawiła, ale walka o barierę 1960-70 nie została rozstrzygnięta.

Wtorkowe podejście kursu kontraktów na WIG20 pod strefę oporu na interwale dziennym 1960-70 było atakiem na dość istotny opór, a jednocześnie stanowiło powrót kursu do wnętrza dużej flagi pro spadkowej na tym samym interwale (ozn. kolor ciemnoniebieski). Jej zasięg minimalny wypada w okolicy 1850-60, a większy na poziomie 1810-20.

Tymczasem powrót kursu na dłużej do wnętrza tej flagi – i to drugi raz z rzędu – może być traktowany jako wstęp do nieco poważniejszej próby przejęcia inicjatywy przez byki. Kluczowe dla takiej rozgrywki po stronie popytu byłoby jednak podejście i atak na opór w rejonie 1990-2000+. Tam znajduje się mediana opisywanej tu flagi.

Wydaje się, że ewentualne pokonanie oporu 1960-70 mogłoby stanowić przygrywkę do wybicia również 1990-2000+, a taki rozwój sytuacji oznaczałby już możliwość powrotu do wzrostów kursu na dłuższą metę, zamiast pogłębiania korekty trwającej od początku stycznia i zatrzymującej się trzykrotnie w okolicy wsparcia na 1880+.

Warto w tym momencie dodać, że byki bronią się tak naprawdę za pomocą próby tworzenia formacji podwójnego dna. I to zarówno na intradayu, jak i na interwale dziennym. Mniejsza formacja (intradayowa) ma linię szyi na poziomie 1966, a zasięg w okolicy poziomu 2041. Jednak byki nie były w stanie we wtorek pokonać jej linii szyi i tym samym zainicjować formacji.

Ponadto w rejonie tej linii popyt słabł, co zresztą nie było dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – zaskoczeniem, bo już w niedzielnym artykule pisałem: „Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt). Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym.”

Formacja podwójnego dna próbuje się tworzyć również na wyższym interwale (dziennym). Zresztą mogłoby dojść wręcz do kaskady pro Byczych zdarzeń na wykresie, gdyby najpierw miało miejsce dalsze wybicie kursu w górę i realizacja formacji podwójnego dna intra, a później (dzięki wybiciu linii szyi dużego podwójnego dna w okolicy 2020) nastąpiłoby wypełnianie zasięgu tej większej z dwóch bliźniaczych formacji.

Notabene zasięg tego układu na interwale D1 wypada na poziomie około 2160. Na razie jednak dywagacje o tak odległych celach wydają się tyczyć tylko sfery marzeń Byków. Trzeba też cały czas patrzeć na rynek w kontekście jego korelacji z Zachodem.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 01.03-02.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia ponownie dotarły do wsparcia w rejonie 1880+, gdzie wcześniej dwukrotnie odbijały się w górę. Obecnie trzeba brać pod uwagę próbę zejścia kursu niżej, a jednocześnie pamiętać o korelacji z Zachodem.

Tak więc rynek w piątek po raz kolejny zaatakował dołki w rejonie 1880+. Co ważne jednak, to to, że po wejściu ponownym kursu (w poprzednich dniach) w obszar dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na interwale dziennym niedźwiedziom udało się wypchnąć kurs z obszaru flagi. Tym samym zwiększyły znacznie swoją szansę na zrealizowanie jej zasięgu.

Przypominam, że minimalny zasięg wypada w okolicach 1850-60+, natomiast większy w rejonie 1810-20. W tym pierwszy miejscu ponadto zlokalizowane jest zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w październiku ubiegłego roku, a poniżej tego drugiego miejsca – w okolicy 1800 punktów – znajduje się zniesienie 50%.

Oczywiście, można sobie wyobrazić, że rynek będzie próbował nadal bronić dołków w rejonie 1880+, ale musiałoby to wiązać się zapewne z odbudową byków (i to zdecydowaną) na rynkach bazowych. Tam tymczasem pojawiła się mocna obawa o inflację i skokowy wzrost rentowności papierów dłużnych, co przekłada się na spadki na giełdach.

Z punktu widzenia technicznego warto jeszcze wspomnieć o tym, że wtorkowe wybicie z dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym można traktować jako wybicie w taki sposób, który sugeruje raczej, że jest duża szansa na zrealizowanie zasięgu flagi.

Późniejsze wejście tyczasowe w jej obręb i odbicie się od strefy oporu na D1 1960-70 wydawało się potwierdzać taki scenariusz. Nie doszło bowiem do mocniejszego wdarcia się kursu w obszar flagi i podejścia pod medianę tejże, zlokalizowaną w okolicy zapory 1990-2000+.

Obecnie na intradayu mamy do czynienia z małą flagą pro spadkową na M15/H1, której zasięg wypada na poziomie ok. 1872. Mogłaby być wehikułem dalszych spadków. Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt).

Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym. Tak więc wydaje się, że dopiero pokonanie przez popyt tej bariery mogłoby zmienić na dobre sytuację Byków, które są – mimo trzykrotnej obrony dołków na 1880+ – w defensywie. Choć warto w tym miejscu dodać, że już pokonanie na dłużej oporu intra 1944-45 byłoby godne odnotowania, bo oznaczałoby jeszcze jeden powrót kursu do wielkiej flagi na D1.

Dla graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – piątkowa sesja była trudna do rozgrywania, gdyż jej początek zdominowany był przez nerwowość i typowo emocjonalne odbicie po bardzo mocnych spadkach ze stosunkowo dużą luką.

Później – po długotrwałej konsolidacji – mieliśmy w zasadzie powtórzenie rozwoju sytuacji wykresowej z czwartku, tzn. próbę tworzenia spodka, potem – małego podwójnego dna, następnie –  flagi pro spadkowej i w końcu mocne w miarę wybicie dołem.

W związku z tym w końcu sesji zagraliśmy skalpa na S z okolicy 1900 z celem podstawowym na 1890- 92/93 i z opcją przedłużenia go do 1885-87. Rynek bardzo precyzyjnie wypełnił krok po kroku obydwa wymienione cele. Następnie doszło już do odbicia.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24.02-26.02.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia wróciły do mocniejszych spadków w ramach korekty, która rozpoczęła się w pierwszej dekadzie stycznia. Zawędrowały przy tym do dołków z końca stycznia, co sugerowałem jeszcze przed tym ruchem.

W niedzielę w zasadzie opisałem to, co wydarzyło się w kolejnych dwóch dniach:

„Pierwszy [scenariusz] – korzystny dla niedźwiedzi – jest taki, że po utworzeniu się podwójnego szczytu na interwale godzinowym obecnie mamy do czynienia z budowaniem tak zwanej bazy w postaci wąskiej konsolidacji do wybicia z tego podwójnego szczytu w dół. Jego zasięg wypada na poziomie ok. 1933.Gdyby tak się rzeczy miały i doszłoby w nowym tygodniu do dalszej realizacji takiego scenariusza, można by się spodziewać ruchu w dół w kierunku 1920+, a nawet 1850/60-80+. W tym ostatnim miejscu znajdują się poprzednie dołki na interwale dziennym oraz zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w końcu października ubiegłego roku.”

I faktycznie, w trakcie wtorkowej sesji kurs najpierw zrealizował zasięg wynikający z formacji podwójnego szczytu na interwale godzinowym, który wypadał w okolicy wsparcia intra 1934-35 (na poziomie 1933). Później kwotowania zeszły jeszcze niżej, zbliżając się na odległość kilku punktów do dołków z 28 stycznia (1887).

Tak więc spodziewane przez nas zejście kursu (do rejonu 1850/60-80+), o którym była mowa w cytowanym wyżej  wpisie z niedzieli, można powiedzieć, że zostało wykonane. Przy okazji – patrząc z perspektywy interwału dziennego – można było mówić o wybiciu w dół flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski), której realizacja mogłaby doprowadzić do ruchu przynajmniej w kierunku 1850/60+ (zasięg minimalny wybicia).

Jej większy zasięg wypada w strefie 1810-20. Nieco niżej zaś, kilka punktów pod 1800, zlokalizowane jest zniesienie 50% fali wzrostowej zainicjowanej w końcówce października.

Warto zwrócić jednak uwagę na to, iż w końcówce wtorkowej sesji doszło do mocnego w miarę odbicia I finalnie świeca dzienna została wyposażona w duży dolny cień. Tak więc byki mogą próbować bronić się przed realizacją wspomnianej wyżej flagi za pomocą próby tworzenia podwójnego dna na interwale dziennym.

Ażeby ta koncepcja jednak nabrała rumieńców, popyt musiałby jednak wedrzeć się w sposób zdecydowany z powrotem do wnętrza flagi. A to w praktyce musiałoby oznaczać wybijanie w górę okolicy poziomu 1940+, a najlepiej także oporu intra w rejonie 1956–59 .

Wtorkowa sesja została dość dobrze wykorzystana przez graczy współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego. Szczególnie pierwszy trade był owocny.

Szukaliśmy shorta z okolicy 1956-59 w stronę 1944-45 i ewentualnie 1933+34-35. W trakcie realizacji pierwszego celu sugerowaliśmy możliwość zejścia kursu również niżej, do drugiego “targetu”. Tak się sprawy potoczyły.

Później jeszcze trzykrotnie graliśmy na kontynuację S: najpierw skalpa do 1926-29, potem shorta z celem 1915-16. W końcówce sesji pojawiła się jeszcze próba realizacji koncepcji zagrania spadkowego w stronę 1885-90.

Tutaj jednak można było ponieść paradoksalnie nawet drobną stratę. Spadki, najpierw w kierunku 1900-906, były bowiem co prawda bardzo mocne, oparte na potężnym wolumenie. Mimo to jednak rynek zdołał odbić się w górę bez spodziewanego zdecydowanego przetestowania 1885-90 (doszedł na odległość dwóch punktów do tego miejsca).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22.02-23.02.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia podeszły ponownie pod okolice poziomu 2020 i się wycofały, tworząc podwójny szczyt na interwale godzinowym. Obecnie główne pytanie dotyczy tego, czy rozpocznie się stopniowy głębszy spadek, napędzany obawami o powrót lockdownowych obostrzeń, czy też Byki jeszcze raz spróbują się mocniej odgryźć.

Piątkowe cofnięcie kursu do strefy wsparcia na interwale dziennym, 1960- 70, a następnie odbicie się od niej w górę, może być traktowane na dwa sposoby.

Pierwszy – korzystny dla niedźwiedzi – jest taki, że po utworzeniu się podwójnego szczytu na interwale godzinowym obecnie mamy do czynienia z budowaniem tak zwanej bazy w postaci wąskiej konsolidacji do wybicia z tego podwójnego szczytu w dół. Jego zasięg wypada na poziomie ok. 1933.

Gdyby tak się rzeczy miały i doszłoby w nowym tygodniu do dalszej realizacji takiego scenariusza, można by się spodziewać ruchu w dół w kierunku 1920+, a nawet 1850/60-80+. W tym ostatnim miejscu znajdują się poprzednie dołki na interwale dziennym oraz zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w końcu października ubiegłego roku.

Interpretacja korzystna dla byków byłaby natomiast taka, iż w piątek rynek rozpoczął ponownie ruch w górę w ramach konsolidacji, która odbywa się pod oporem umiejscowionym w okolicy 2020. To mogłoby finalnie oznaczać próbę ruchu wyżej, przynajmniej w kierunku strefy oporu na interwale dziennym 2030-40.

Ważne nadal jednak jest to, jak zachowa się w najbliższym czasie Zachód. Coraz więcej mówi się o pogłębieniu korekty na rynkach bazowych. Z drugiej jednak strony im więcej się o tym mówi, tym ta korekta może być mniej prawdopodobna, przynajmniej w większym wymiarze.

Pamiętajmy jednak też o tym, co może być ważniejsze: o naszych lokalnych obawach co do powrotu obostrzeń anty COVID-owych i narastającej presji na system ochrony zdrowia.

Dodam tylko, że przy pro Byczej interpretacji ostatnich zdarzeń rynkowych można by jeszcze wskazać na to, że rynek w piątek tworzył małą formację przypominającą odwróconą głowę z ramionami na M15/H1 (na razie potencjalną).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)