Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 30-31.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia wybiły wreszcie kluczowy opór na wykresie dziennym w rejonie 2220. Co prawda nie oddaliły się zbytnio od niego, ale szansa na ruch w stronę 2250-60 i wyżej ewidentnie zaistniała na rynku.

W niedzielę pisaliśmy: „Dopóki kurs utrzymuje się nad 2177-82, dopóty Byki mogą poważnie myśleć o wybiciu w górę poziomu 2220 i realizacji zarówno małej formacji flagi wspomnianej wcześniej, jak i dużej flagi na H4 ” I tak faktycznie rzeczy się potoczyły – po uprzednim odbiciu się kursu od 2177-82 w górę – choć obie flagi nie zostały jeszcze w pełnie zrealizowane.

[Zwracam przy tym uwagę na fraktalność tych formacji, to znaczy tzw. samo podobieństwo między układami fal je tworzącymi, z czego można było wyciągać wnioski, np. dotyczące zwiększonych szans na powstanie formacji „V” w poniedziałek, która faktycznie się wtedy pojawiła.]

Przypomnijmy, że na poziomie 2257 znajduje się zasięg formacji flagi na wykresie H4. Ażeby tam dotrzeć, kurs musi jednak najpierw poradzić sobie oporem intradayowym 2229-33, wzmocnionym zniesieniem 50% spadku rozpoczętego w styczniu (poziom 2234) na D1.

Zwróćmy też uwagę na to, że jeśli rynek zaatakowałby strefę 2250-60, to mógłby też przetestować położony nieco wyżej węzeł Fibonacciego, złożony ze zniesień 61,8% i 78,6% (w rejonie cenowym 2268-79). Nieco mniej prawdopodobny rozwój sytuacji to cofnięcie się rynku już teraz poniżej 2220 i ruch powrotny do wybitej flagi na H4.

W takiej sytuacji kluczowa byłaby walka między Bykami i Niedźwiedziami w rejonie równości korekt na H4, która wypada obecnie na poziomie ok. 2195. Tam znajduje się dodatkowo wsparcie intradayowe 2190-95 oraz minima dużego białego kursu na H4 z poniedziałku, które wzmacniają tę barierę.

Nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i Mentoring & Trading Room-u – grali w poniedziałek na wzrosty z okolicy 2185 aż do 2219-21. Był to jednak dosyć specyficzny dzień, w którym ze względu na spadki w poprzednim tygodniu, musieliśmy bardzo ostrożnie podchodzić do zagrań w przeciwnym kierunku. Stąd też decyzja o rozgrywaniu L na raty: w czterech etapach. Niemniej jednak efekt końcowy był zadowalający, gdyż w sumie naszym zagraniem został pokryty – z małymi przerwami – ponad 30-punktowy ruch rynku na północ. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 28-29.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia najpierw konsolidowały wąsko pod istotnym oporem na interwale dziennym w rejonie 2220. W piątek zaś cofnęły się mocniej po tym, jak instytucje finansowe znalazły się pod zwiększoną presją po gwałtownych spadkach na walorach Alior Banku (sprawa frankowiczów wróciła na tapetę). Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek – w zależności od tego, jak się zachowa na wsparciu lokalnym w okolicy 2177-82 – znów się cofnie do rejonu 2150, czy też wróci w pobliże 2220 i zaatakuje tamtejszy opór na D1.

Dlaczego tak wiele może zależeć od tego, co kurs zrobi z barierą 2177-82, na której zatrzymały się piątkowe zniżki? Otóż, tak się składa, że w tym miejscu występuje kilka ważnych zależności wspierających Byki: równość korekt na M15/M30, zniesienie 61,8% ostatniej fali wzrostowej intra, dolne ograniczenie flagi pro wzrostowej na M15/M30 o zasięgu ok. 2238 oraz minima dużego białego korpusu dziennego z ostatniego wtorku.

Jeśli rynek utrzyma się nad tak wzmocnionym wsparciem, to może stopniowo wracać w okolice 2220, gdzie przypominam znajduje się istotny opór z punktu widzenia wykresu dziennego, który to opór z kolei jest wzmocniony zniesieniem 61,8% spadków zainicjowanych w lipcu oraz równością dużych korekt na D1.

Jeśli zaś wsparcie w rejonie 2177-82 „pęknie”, to może dojść do presji Niedźwiedzi na ważną zaporę na D1 związaną z poziomem 2150. Jej ewentualne pokonanie przez podaż oznaczałoby prawdopodobnie próbę utworzenia podwójnego szczytu pod 2220, a w konsekwencji zejście kursu nawet do kluczowego wsparcia nad poziomem 2000.

Wydaje się generalnie, że zanegowanie bariery 2177-82 przez Niedźwiedzie byłoby wstępem do poważniejszych problemów Byków, a decydujący cios mógłby paść, gdyby również 2150 okazało się niewystarczającą trampoliną dla popytu.

Dopóki kurs utrzymuje się nad 2177-82, dopóty Byki mogą poważnie myśleć o wybiciu w górę poziomu 2220 i realizacji zarówno małej formacji flagi wspomnianej wcześniej, jak i dużej flagi na H4 (o zasięgu 2257), o której pisaliśmy w poprzednim artykule.

Patrząc na wykres intra, wydaje się, że ładny zestaw wsparć daje pewne realne szanse Bykom utrzymania 2177-82. Z drugiej strony może niepokoić słabe odbicie z końcówki piątkowej sesji oraz układ świec wierzchołkowych na D1, przypominający gwiazdę wieczorną.

Ponadto warto wspomnieć, że zachodnie rynki mają pewien potencjał kontynuacji wzrostów, co mogłoby pomóc naszym Bykom. Jeśli jednak sprawa naszych banków i konsekwencji wyroku TSUE na dobre odżyje, i to w negatywnym świetle, to ten aspekt potencjalnej korelacji z Zachodem może okazać się niewystarczający, żeby utrzymać wsparcia u nas.

W piątek nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – próbowali grać skalpa na S spod 2201-04 w kierunku 2190-95, z założeniem, że może wystąpić szansa przedłużenia tego skalpa do 2177-82. Obydwa cele ostatecznie zostały precyzyjnie wypełnione, a największym problemem było wejście w transakcję, bo musiało ono się dokonać w momencie dynamicznego wybijania wsparcia 2201-04. Ponadto zagranie to trwało dłużej niż liczyliśmy w trakcie jego inicjowania. Cierpliwość jednak popłaciła.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 23-25.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia dotarły do ważnego oporu na wykresie dziennym w okolicy poziomu 2220, o którym wielokrotnie pisaliśmy, jako kolejnym celu ekspansji Byków. Obecnie nie można wykluczyć próby kontynuacji ruchu w kierunku 2250-60.

Tak pisaliśmy w poprzednim artykule analitycznym z niedzieli: „Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220”. I faktycznie, rynek najpierw dwukrotnie podchodził w pobliże 2200 (do oporu 2190-95), a potem zdołał podejść precyzyjnie pod rejon 2220.

Przypomnijmy, że w tym ostatnim miejscu znajduje się równość dużych korekt na interwale dziennym oraz zniesienie 61,8% spadków zainicjowanych w lipcu. Ponadto można również mówić, że mamy tam do czynienia z oporem powstałym na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej pojawiało się tam wsparcie na D1).

Z jednej strony możemy więc wskazać na dosyć trudną do sforsowania przez Byki barierę (rejon 2220), ale z drugiej warto zauważyć formację flagi na H4, o której  również pisałem w poprzednim tekście, a której zasięg wypada w okolicy 2257. Dlaczego warto do tego wątku wrócić?

Dlatego, bo flaga ta została wybita w ładny sposób, a tak zwana cofka po wybiciu nie była zbyt głęboka. Późniejszy zaś ruch wzrostowy był bardzo dynamiczny. To wszystko może sugerować, że rynek będzie próbował realizować zasięg formacji i zmierzać w kierunku 2250-60.

Tam notabene znajduje się górne ograniczenie kanału lekko spadkowego na D1. Nieco wyżej zaś mamy do czynienia z węzłem Fibonacciego złożonym ze zniesień 78,6% i 61,8% (poziom 2268-79).

Trzeba jednak pamiętać – zastanawiając się nad tym, czy ostatecznie będziemy zmierzać w tym kierunku, czy też rynek będzie cofać się i konsolidować między 2150 do 2220 – że sporo może zależeć od sytuacji na rynkach zachodnich. Tam natomiast istotną sprawą ciągle jest chociażby kwestia Brexitu.

We wtorek nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – grali L znad oporu 2190-95 w kierunku 2201-04 i 2209-14. Później jeszcze, w trakcie realizowania tego zagrania, uwzględniliśmy kolejny cel na 2219-21. Wszystkie te cele zostały precyzyjnie wypełnione, a największym problemem było wejście w transakcję, bo musiało ono się dokonać w momencie dynamicznego wybijania oporu 2190-95.

Trzeba jednak dodać, że zanim ten ładny long został rozegrany, to nasz rynek chwilowo – wraz ze spadającym na łeb na szyję Zachodem – mocniej się cofnął. To skomplikowało sytuację, po tym jak wkrótce po rozpoczęciu sesji zajęliśmy pozycję na wzrosty. Musieliśmy się z niej wycofać, a nawet próbować przez moment zagrania skalpa na S. Tak więc początek sesji przyniósł stratę, która na szczęście została później z nadwyżką zniwelowana w jej trakcie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 21-22.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia podeszły pod opór 2190-95, a w piątek – na fali rozczarowania na Zachodzie sytuacją wokół Brexitu – wróciły do konsolidacji między 2150+ a 2170-72. Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220, natomiast z punktu widzenia sytuacji intradayowej bardziej spadek poniżej 2150, w stronę 2100.

Jeśli chodzi o wykres dzienny, to nie zmieniło się zbyt wiele. Patrząc na ten interwał dzienny, nadal widzimy, że w poprzedni piątek doszło do bardzo ładnego wybicia bariery w okolicy 2150 przez duży biały korpus dzienny. Późniejsze cofnięcie doszło do tej bariery, a późniejsza konsolidacja odbywała się nad nią i tym samym także nad połową wysokości wspomnianego korpusu dziennego.

Wzmocnienie koncepcji wzrostowej stanowi flaga pro wzrostowa na H4, o zasięgu na poziomie ok. 2257, która została dość ładnie wybita w ostatni czwartek, po czym nastąpiło standardowe cofniecie do górnego ograniczenia flagi. Nie można jednak wykluczyć, że Niedźwiedzie będą – w razie próby realizacji zasięgu flagi – skutecznie broniły się za pomocą podwójnego szczytu w rejonie 2220.

Przypominam, że na poziomie 2220 mamy równość dużych korekt na D1 (podobnie na H4) oraz zniesienie 61,8% wzrostu, który rozpoczął się w końcu sierpnia.

Przechodząc do sytuacji na intradayu, zauważę, że w piątek rynek wrócił do wnętrza konsolidacji między 2150+ a 2170-72, która trwała ponad trzy dni. To jest okoliczność obciążająca konto Byków, więc bez ponownego wyjścia w gorę z tego ex-ruchu bocznego popyt nie odzyska inicjatywy.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – starali się grać w piątek shorta z rejonu 2170-72 do 2148-51/52. Warto jednak zwrócić uwagę, że po sygnale sprzedaży tzw. cofka była jednak tylko do 2169, a zakończenie ruchu z kolei nastąpiło na poziomie 2154. Tak więc zarówno wejście, jak i wyjście napotkało na pewne trudności i nie wszyscy musieli zrealizować w pełni to zagranie.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 16-18.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia konsolidowały wąsko między oporem w rejonie 2164-67+74 oraz wsparciem 2148-51/52. Cały czas można brać pod uwagę – z punktu widzenia wykresu dziennego – kontynuację ruchu w stronę 2200-220, natomiast z punktu widzenia sytuacji intradayowej bardziej spadek poniżej 2150, w stronę 2100.

Patrząc na interwał dzienny, widzimy, że w piątek doszło do bardzo ładnego wybicia bariery w okolicy 2150 przez duży biały korpus dzienny. Późniejsze cofnięcie doszło do tej bariery, a konsolidacja z poniedziałku i wtorku odbywała się nad nią i tym samym także nad połową wysokości wspomnianego korpusu dziennego z ostatniej sesji z ubiegłego tygodnia.

Jeśli skoncentrować się na tym aspekcie rynkowej sytuacji, to wydaje się bardziej prawdopodobny ruch w górę, w kierunku 2200-220. Przypomnijmy, że na poziomie 2220 mamy równość dużych korekt na D1 oraz zniesienie 61,8% wzrostu, który rozpoczął się w końcu sierpnia.

Kiedy z kolei przypatrujemy się sytuacji intradayowej, to widzimy, iż rynek wytworzył na wykresie godzinowym trójkąt rozwartokątny o nachyleniu pro spadkowym. Zasięg wybicia z niego jest taki, że jego ewentualna realizacja mogłaby doprowadzić do ruchu w stronę dołków w rejonie 2040-50.

Dodajmy, że opór 2164-67, który we wtorek i w poniedziałek nie był finalnie pokonany przez Byki, jest wzmocniony istotnymi zniesieniami Fibonacciego: zewnętrznym 161,8% i wewnętrznym 61,8%. Ponadto nieco wyżej, na poziomie 2174 mamy duże OB.

Tak więc zgrupowanie tak wielu różnych elementów, składających się na zaporę 2164-67+74, sugeruje, że popytowi może być trudno przełamać tę strefę. W takiej sytuacji kurs mógłby zejść poniżej wsparcia w rejonie 2148-51/52 (wzmocnionego zniesieniem 38,2% ostatnich wzrostów intra, na poziomie 2152), a później udać się w kierunku 2100 i nawet 2040-50. Jak pamiętamy, kluczowe wsparcie z punktu widzenia wykresu dziennego znajduje się właśnie nad poziomem 2000.

Podsumowując, wygląda na to, że jeśli rynek wbije skutecznie i na zwiększonym wolumenie opór w okolicy 2170, to kurs może zmierzać do 2220, natomiast wybicie w dół wsparcia w okolicy 2150 może spowodować ruch w stronę 2100 i niżej.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 14-15.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia próbowały kilkakrotnie przebić się – w ramach odreagowania wzrostowego – przez barierę 2150 punktów, istotną z punktu widzenia wykresu dziennego. Wreszcie, na koniec tygodnia doszło do ruchu w kierunku lokalnej zapory 2164-67. Gdyby rynek poradził sobie również z tym miejscem, to może dojść do ruchu w kierunku strefy 2200-2220, gdzie znajduje się kluczowy opór na D1.

Wspomniana na wstępie bariera 2164-67 jest solidnie wzmocniona. To nie tylko standardowy opór intradayowy, ale również węzeł Fibonacciego, złożony z bardzo ważnych zniesień: jednego wewnętrznego, 61,8% oraz dwóch wewnętrznych, 161,8%. Ponadto w tym miejscu znajduje się górny bok trójkąta rozwartokątnego o nachyleniu pro spadkowym na wykresie M30/H1 oraz OB (nieco wyżej, na poziomie ok. 2174).

 

Tak więc można przypuszczać, że o ile Bykom udałoby się sforsować tak silnie „ufortyfikowane” miejsce, to rynek mógłby przyspieszyć i zintensyfikować wzrosty właśnie w kierunku wspomnianej strefy 2200-2220. Ta strefa jest niezmiernie istotna, szczególnie – okolice poziomu 2220, gdyż tam znajduje się równość dużych korekt na wykresie dziennym oraz zniesienie Fibonacciego 61,8% na D1.

Pokonanie tej bariery oznaczałoby ponadto wejście w głąb wielkiej flagi pro spadkowej na wykresie dziennym i tygodniowym, która to flaga tworzyła się ponad rok (między połową 2018 roku a latem 2019). Zasięg tej flagi wypada notabene około poziomu 1860+, a nawet 1820+. Gdyby Byki rzeczywiście podeszły pod 2200-20, pokonały ową strefę i wdarły się wyraźnie w obszar flagi, to otworzyłaby się możliwość ruchu nie tylko w kierunku ok. 2260, ale nawet do 2320-30.

Jeśli jednak rynek zostanie odepchnięty od rejonu 2164-67 w dół, to może zejść pod 2150 i jednak powrócić do spadków. To, co jednak świadczy o polepszeniu się sytuacji Byków – w momencie, gdy doszło do przełamania 2150 w końcówce piątkowej sesji – to to, że świeca dzienna z tego dnia jest bardzo ładna i stanowi duży biały korpus, który wybił w spektakularny sposób istotny opór w okolicy 2150.

Ponowne zejście w sposób zdecydowany poniżej 2150 oznaczałoby z kolei możliwość ataku na rejon 2100, a w konsekwencji być może zepchnięcie kursu do istotnej strefy wsparcia nad poziomem 2000. Przypominam, że wcześniej rynek się odbił od okolicy 2040-50, wyznaczając tam dołek w końcu sierpnia.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – grali w piątek na wzrosty: najpierw skalpa z okolicy 2141-43 do 2148-51, potem zaś w kierunku 2164-67. Zaliczenie tego drugiego celu odbyło się bardzo precyzyjny sposób. Jedynym problemem był początek sesji, kiedy można było mieć wątpliwości – szczególnie dotyczyło to ostrożniejszych graczy – czy rynek faktycznie zbliży się do 2148-51.

Ponadto zupełnie na starcie sesji doszło do utworzenia na świecach wierzchołkowych M15 formacji objęcia bessy w rejonie oporu 2139-43, i to za pomocą świecy typu spadająca gwiazda. Ostrzegaliśmy jednak naszych graczy – którzy siłą rzeczy testowali chwilowo w tej sytuacji shorta – że niekiedy dochodzi do utworzenia w sposób, w jaki to się działo, ucha od formacji spodko-podobnej. Jak się okazało później, taka formacja pro wzrostowa faktycznie wystąpiła, a ucho od niej tworzyło się właśnie wtedy, kiedy – ze względu na wspomniany charakter świec – można było mieć przejściowo nastawienie pro spadkowe. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09.10-11.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia konsolidowały, lekko zwyżkując i powiększając odbicie od rejonu cenowego 2100 pkt. Nadal głównym dylematem pozostaje pytanie o to, czy rynek – zanim prawdopodobnie wróci do spadków w kierunku 2000+ – odbije się w stronę 2150-60+, czy też będzie próbował schodzić niżej już teraz, bez uprzedniego mocniejszego podejścia na północ.

Końcówka wtorkowej sesji – a w zasadzie fixing – potwierdzają szanse kursu na pójście w górę w stronę 2150-60+. Można by nawet zastanawiać się, czy rynek nie jest w stanie zmierzać nawet ciut wyżej, w kierunku 2170+.

Tam bowiem znajduje się linia szyi dawnej małej formacji głowy z ramionami, od której zaczęły się ostatnie spadki intra. A tak się często zdarza, że po zrealizowaniu tego typu formacji korekta dochodzi do jej linii szyi.

Warto jeszcze zauważyć, że w rejonie oporu 2164-67 mamy do czynienia ze zniesieniem 61,8% (poziom 2165) ostatnich spadków i to miejsce też mogłoby być celem odbicia. Nie można jednak wykluczyć, iż ewentualne podchodzenie kursu wyżej w ramach tegoż odbicia zakończy się na barierze 2148-51, albo wręcz w okolicy 2143-45 (maksima wtorkowe). Szczególnie gdyby nasz rynek nawiązał jednak do spadków na Zachodzie, czego nie zrobił we wtorek.

Patrząc na wykres dzienny, można sobie wyobrazić, iż kurs kontraktów na WIG20 – odbijając się w stronę 2150-60+, czy też już teraz wracając do spadków – kreśli potencjalną dużą formację głowy z ramionami, której zasięg można szacować na około 2010. Tak więc można by sobie również wyobrazić, że ta formacja (RGR) będzie realizowana poprzez stopniowe schodzenie kursu w stronę kolejno: ok.2100, ok.2080, 2040-50 i właśnie do rejonu 2000-10.

Mniej prawdopodobne wydaje się natomiast odbicie wzrostowe w kierunku 2200-2220. Ażeby takowe miało miejsce, musiałoby – jak się wydaje – się zmienić spojrzenie rynku na sprawę naszych banków,  a także należałoby założyć mocniejsze odbicie na Zachodzie, który w ostatnich godzinach był poddany mocnym spadkom (szczególnie rynek amerykański).  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 07.10-08.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia faktycznie  – tak, jak to przewidywaliśmy w poprzednim artykule – pokonały wsparcie w okolicach 2150 (w przeddzień ogłoszenia wyroku Trybunału Europejskiego dotyczącego naszych banków, w sprawie frankowiczów) i zaatakowały barierę popytową w okolicy 2100+, wzmocnioną zniesieniem 61,8% na wykresie dziennym (poziom 2107-08). Chwilami nawet znalazły się jeszcze bliżej wsparcia 2040-50, schodząc w okolice 2080, gdzie rynek już wcześniej (w połowie sierpnia) tymczasowo się odbijał, zanim ostatecznie dotarł do 2040-50.

Tak się jednak ułożyły notowania, że w czasie żadnej z ostatnich sesji nie doszło do zamknięcia dziennego poniżej wspomnianego zniesienia 61,8% na poziomie 2107-08. To może dawać nadzieję Bykom przynajmniej na cofnięcie do rejonu 2150.

Tym samym zaczęłaby się rysować formacja głowy z ramionami na D1. Tak więc można by się spodziewać w takim przypadku powrotu do ok. 2150, a potem próby ponownego natarcia na 2100+ i większej szansy tym razem na zejście kursu nie tylko do 2080, ale również na zaatakowanie 2040-50.

Z drugiej strony, patrząc na wykres intradayowy, warto zauważyć, iż rynek obecnie ma problem z pokonaniem oporu 2129-34, który jest wzmocniony równością korekt na M15/ H1 oraz zniesieniem 38,2% wcześniejszych spadków intra. Jeśli chodzi o kształtowanie się odbicia, to z jednej strony można mówić o próbie wpisywania się kursu w schemat trójkąta symetrycznego/ pro spadkowej chorągiewki.

Z drugiej strony Byki mogą interpretować obecną sytuację jako próbę tworzenia ucha od formacji spodko-podobnej na M15. Inna sprawa, że faza budowania ucha nadmiernie się przeciągnęła.

Sytuacja na Zachodzie skłania do przyznania trochę większych szans Niedźwiedziom u nas, chociaż cofnięcie do 2150, zanim podaż ewentualnie odciśnie wyraźniej swoje piętno na obecnej sytuacji rynkowej, jak najbardziej wchodzi w grę.

Najmniej spodziewane w tym momencie wydaje się wybicie w górę powyżej 2150, aczkolwiek zupełnie też takiej sytuacji nie można wykluczyć, szczególnie gdyby Zachód spróbował wrócić do wzrostów lub znacznie zwiększyć odbicie. Wymagałoby  to jednak tego, ażeby nasz rynek z kolei zaczął w mniejszym stopniu przejmować się sytuacją banków.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – najlepiej wspominają z ubiegłego tygodnia sesję środową, kiedy to graliśmy około 40-punktowego shorta. Wchodziliśmy w S w trakcie przebijania przez kurs wsparcia 2148-51 (ze względu na siłę presji podażowej). Potem czekaliśmy, aż rynek zrealizuje kolejne nasze cele: 2139-43, 2129-34 oraz 2116-21 i 2103-07/08.

Ten ostatni cel był notabene realizowany na sam koniec sesji, ale zdołaliśmy wyczekać z  kasowaniem zysku do tej finalnej fazy notowań. To się na pewno opłaciło. Ponadto warto jeszcze wspomnieć, że rynek zachował się idealnie, jak na taką sytuację, bo realizował kolejne cele bardzo precyzyjnie, a odbicia nie przekraczały wielkością poprzednich, czyli równości małych korekt na M15.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 02.10-04.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w początkowej fazie bieżącego tygodnia zachowały się dokładnie tak, jak sugerowaliśmy w poprzednim artykule z niedzieli: w ramach konsolidacji prostokątnej między rejonem 2150 a 2190-200 zeszły stopniowo w kierunku tej pierwszej bariery. Obecnie może dojść do próby wybicia ruchu bocznego na południe, co wiąże się nie tylko z aspektem technicznym sytuacji rynkowej, ale i z oczekiwanym przez wszystkich wyrokiem Trybunału Europejskiego w sprawie naszych banków.

Jeśli rynek wybije w dół wsparcie w okolicy 2150, to może zmierzać najpierw w kierunku 2100+. Tam znajduje się na poziomie 2107-08 zniesienie 61,8% całego wzrostu rozpoczętego w końcu sierpnia. Następnie zaś nasze kontrakty mogłyby zdążać w stronę dołków w rejonie wsparcia 2040-50.

W tym miejscu warto przypomnieć, że bariera popytowa w okolicy 2150 została w ostatnich miesiącach wzmocniona w dwójnasób. Po pierwsze, była ona skutecznie wykorzystana – jak trampolina – przez Byki w maju bieżącego roku. Po drugie zaś, później doszło do uformowania się dość istotnego oporu w okolicy 2150 na D1. Tak więc bieżące wsparcie można traktować jako powstałe na zasadzie zmiany biegunów.

Te aspekty techniczne odnoszą się do sytuacji na wykresie dziennym. Trzeba jednak dodać, że sytuacja intradayowa dostarcza dodatkowych argumentów na rzecz przypuszczenia o możliwej zaciekłej obronie tego wsparcia. Otóż, występuje tam równość  korekt oraz zniesienie 38,2% wzrostów formowanych w okresie od końca sierpnia.

Z kolei wspomniane wyżej wsparcie w rejonie 2040-50 jest elementem nieco szerszej zapory, rozpoczynającej się w zasadzie tuż nad poziomem 2000. Ma ona znacznie dłuższą historię, większe znaczenie i wywodzi się z interwału miesięcznego. Sprawdziło się ono znakomicie w latach 2011-15, jak również w ubiegłym roku.

Wracając do bieżącej sytuacji na intradayu, warto wspomnieć, iż mamy de facto do czynienia z dwiema konsolidacjami. Jedną – w formie prostokąta, która trwa od 20. września i drugą, większą w formie flagi pro wzrostowej (obejmującą nb swoim obszarem tę pierwszą), która z kolei funkcjonuje od 10. września. Zasięg tej flagi wypada na poziomie 2340+.

Ażeby można mówić o zanegowaniu tej formacji, Niedźwiedzie muszą doprowadzić do wybicia jej w przeciwnym do oczekiwanego kierunku, czyli na południe. To wymagałoby od nich zepchnięcia kursu poniżej 2140.

Tak się składa, że okolica 2140 jest ewentualnym celem Niedźwiedzi nie tylko z tego powodu, że znajduje się tam dolne ograniczenie wspomnianej flagi, ale również dlatego, iż jest tam zlokalizowany zasięg małej formacji głowy z ramionami, która utworzyła się w ostatnich dniach ( jej linia szyi, na poziomie ok. 2170, została wybita we wtorek). Trzeba jednak dopowiedzieć, że formacja ta powstała w obrębie prostokątnej konsolidacji. Tak więc, to decydujące znaczenie ma to, że dolny bok tego prostokąta umiejscowiony jest w rejonie 2150, a nie to, jaki zasięg ma mały RGR.

Podsumowując, wydaje się, że w związku z kształtowaniem się konsolidacji i przebywaniem kursu w ostatnich dniach w dolnym jej rejonie (tak się rzeczy mają zarówno w odniesieniu do prostokąta, jak i do flagi), możemy się spodziewać próby nacisku kursu od góry na strefę 2140-50. Dużo będzie zależało jednak od reakcji rynku na wyrok TSUE.

Bardziej prawdopodobne jest jak się wydaje wybicie kursu w dół w kierunku 2100+ i na dłuższą metę – 2040-50.  Nie można jednak zupełnie wykluczyć, iż rynek ponownie się odbije od 2140-50 w górę i będzie próbował kontynuować ruch boczny z ostatnich tygodni.

Nasi czytelnicy – współpracujący na bieżąco z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play –  grali we wtorek na spadki z okolicy 2180-82 w kierunku 2170 i 2164-67. Dopuszczaliśmy również zejście kursu do okolicy 2048-51/25 + 56.

W dobrym momencie jednak ostrzegaliśmy, że może dojść do nieco większego odbicia w kierunku 2170. To miało miejsce w środku dnia, kiedy kurs zszedł najpierw do 2159-60. W zasadzie jedynym drobnym rozczarowaniem na tej sesji mógł być końcowy skalp na S z rejonu 2159-60 w kierunku 2148-51/52, albowiem minimum wtorkowe zostało zaliczone przez rynek na poziomie 2155.  Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 30.09-01.10.2019

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia odbiły się od wsparcia w rejonie 2150 i podeszły pod strefę oporu 2190-200. Takie zachowanie było zgodne z założeniami z poprzedniego artykułu. Obecnie można się zastanawiać, czy rynek – w sytuacji, gdy zbliża się wyrok Trybunału Europejskiego (3.października) w sprawie naszych banków (kredyty frankowe) – jest w stanie wybić się wyżej i zmierzyć z poziomem 2220-30. Raczej bardziej prawdopodobny jest powrót do 2150 oraz próba ruchu w kierunku 2100+ i 2040-50.

Technicznie rzecz ujmując, taki wzrost (w kierunku 2220-30) i próba ataku na ten poziom wydawałby się jednak w zupełności realny. Szczególnie, kiedy spojrzy się na świece dzienne z ostatniego tygodnia.

Trzeba jednak brać pod uwagę, iż sytuacja techniczna nie wyklucza także odbicia się kursu od oporu 2190-200 i ponownego ruchu w kierunku 2150. Taka wizja jest wspomagana z kolei przez fakt, iż na intradayu tworzy się  klin zwyżkujący.

Ponadto, nie tylko sytuacja wokół polskich banków może stać na przeszkodzie ruchowi na północ, ale również dość słabe zachowanie Byków w USA w końcówce poprzedniego tygodnia. Przypomnijmy w tym miejscu, iż na wykresie naszych kontraktów strefa 2190-200 była już wcześniej przedstawiona przez nas jako istotna i trudna do pokonania przez popyt.

Wiązało się to z faktem, iż nad tą barierą (2190-200) tworzyła się wcześniej konsolidacja w formie trójkąta zniżkującego (przy nieco innej interpretacji można było mówić o formacji głowy z ramionami). Już tydzień temu pisałem, że: „istotnym miejscem na wykresie jest okolica poziomu 2198-99 (według kwotowania nowej serii o symbolu Z), gdzie mamy do czynienia z linią szyi wybitego w piątek RGR-u lub dolnym bokiem trójkąta zniżkującego (można skłaniać się do jednego bądź drugiego opisu rynkowej sytuacji)”.

I faktycznie, rynek nie zdołał przebić się – przynajmniej na razie  – przez tą strefę oporu. Z kolej bariera popytowa w okolicy 2150 – o czym również była mowa kilkakrotnie już wcześniej – znajduje swoje wzmocnienie między innymi w tym, iż w maju od tego miejsca rynek się ładnie odbił w górę. Później zaś okolicy 2150 mieliśmy opór . Tak więc obecne wsparcie w okolicy 2150 można traktować jako powstałe na zasadzie zmiany biegunów. W dodatku na intradayu w okolicy wsparcia 2148-51 mamy dodatkowo zniesienie 38,2% oraz równość korekt.

Obojętnie, czy dojdzie do rozszerzenia konsolidacji, tworzonej między ok. 2150 a 2190-200 w kierunku 2220-30, czy też nie dojdzie do takiego rozszerzenia – bardziej prawdopodobne wydaje się wybicie z tej konsolidacji na południe. Pierwszy poziom, do którego mogłyby zmierzać Niedźwiedzie to 2107-8, gdzie mamy zniesienie 61,8% ostatnich wzrostów na wykresie dziennym.

Kolejnym celem mogłyby być dołki w rejonie 2040-50. Dalsze utrzymywanie się kursu między 2150 a 2190-200 lub 2220-30 i ewentualna próba wybicia tego ruchu bocznego w górę (w kierunku 2260) byłaby natomiast na pewno niespodzianką. Choćby mając na uwadze problemy naszego sektora bankowego – wiszące nad rynkiem niczym miecz Damoklesa i będące konsekwencją oczekiwanego wyroku w sprawie udzielania kredytów frankowych, o czym była mowa na wstępie.

Nasi czytelnicy – współpracujący z autorem artykułu w ramach Mentoring & Trading Room-u i programu Mail & Play – w piątek próbowali kontynuować zagranie na wzrosty z okolicy 2177-82 w stronę 2190-95 i 2201-04. Rynek nie był jednak specjalnie skory do nazbyt dynamicznych wzrostów. W rezultacie drugi cel nie został w pełni zaliczony. Zabrakło dwóch punktów. Ponadto przy pierwszym celu ostrożniejsi traderzy musieli rozważyć chwilowe przerwanie zagrania na L, a oczekiwanie na dojście kursu do poziomu 2199 zajęło prawie całą sesję.   Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)