Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia podeszły pod okolice poziomu 2260, co sugerowaliśmy w poprzednim artykule. Tam doszło do odbicia na południe.
Kurs kontraktów na WIG20 – dochodząc we wtorek do poziomu 2260+ – dotarł jednocześnie do dolnej strefy oporu na interwale tygodniowym oraz do górnego boku dużego klina zwyżkującego na tym samym interwale W1. Tutaj – o czym pisałem już kilka dni temu – zakładaliśmy możliwość zatrzymania ruchu wzrostowego oraz w konsekwencji nieco większego cofnięcia.
Zwracam przy tym uwagę, że jeśli założymy, iż cofnięcie będzie albo sięgać połowy dużego białego korpusu z ubiegłego tygodnia, albo minimów tego białego tego korpusu, to w praktyce oznacza to cofnięcie albo do rejonu 2170-80+, albo do 2120-40+.
Jednocześnie doszłoby do ruchu w stronę dolnego boku wspomnianego na wstępie dużego klina zwyżkującego. Aktualnie można przyjąć, że ów dolny bok znajduje się w rejonie wsparcia 2080-90+. Niemniej jednak z tygodnia na tydzień ten dolny bok znajduje się stopniowo coraz wyżej. Tak więc jeśli ruch spadkowy/korekcyjny, który być może rozpoczął się właśnie we wtorek, potrwa nieco dłużej, to może się okazać, że “spotkanie” z klinem wystąpi właśnie w okolicy 2140.
Warto dodać, że patrząc przez pryzmat intradayu, można dostrzec, iż wtorkowa korekta spadkowa dotarła do równości korekt na interwale godzinowym. Rynkowi przy tym udało się wybronić wsparcie intra 2229-33. Cieniami świec M15 zeszli jednak do poziomu 2225.
Równość większych korekt oraz zniesienie 38,2% ostatniego większego swingu intra wypadają z kolei na poziomie 2181-82. Nieco niżej zlokalizowane jest dolne ograniczenie kanału wzrostowego na H1. Ten rejon cenowy (2170-80+) mógłby być zatem ciekawym następnym celem dla ewentualnie pogłębiającej się korekty spadkowej. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!