Kontrakty terminowe na WIG20 w końcówce minionego tygodnia zdołały mocniej nadbić strefę oporu 1760-80+ – co wydawało się po wcześniejszej decyzji RPP ws. obniżki stóp procentowych trudną sztuką – i przełamały opór w rejonie 1800-10 w kierunku 1850. Tym samym – o ile nie dojdzie do gwałtownego zwrotu sytuacji na Zachodzie – można przyjąć, że u nas otworzyła się droga przynajmniej do strefy 1880+ – 1900+.
Doprecyzowałbym, że w zasadzie mogliby podchodzić do 1886-904, gdzie – oprócz zniesienia 61.8% spadków zainicjowanych w listopadzie ubiegłego roku – mamy dodatkowo trzy istotne zależności między falami wzrostowymi na różnych interwałach.
Szanse na silniejsze podejście Byków zostały dodatkowo wzmocnione przez piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie zamiast spodziewanego ubytku 8 milionów miejsc pracy pojawiło się ich 2,5 miliona więcej. To zostało przywitana na rynkach bazowych z zauważalnym entuzjazmem popytu.
Zastanawiać się jednak można nad tym, czy Zachód po euforii, do której dołączyli nasi gracze, nie odwróci się jednak nagle – jak to bywa po zbyt emocjonalnych podejściach kursu – i mocniej nie spadnie. Wtedy i u nas mogłoby dojść do podobnej sytuacji. Dopóki jednak rynek utrzymuje się nad strefą 1760- 80+, dopóty wyraźną przewagę mają Byki.
Trzeba w tym miejscu dopowiedzieć, że z jednej strony to ostatnie wybicie kursu w górę powyżej 1800-10 mogło w zasadzie stworzyć szansę na ruch nawet dłuższy, powyżej 2000 pkt, bez większej korekty Z drugiej strony strefa 1886-904, o której była mowa na wstępie, może być ciekawym miejscem na na zatrzymanie i cofnięcie.
Tak więc obserwowałbym krok po kroku dalsze działania Byków i oceniał na bieżąco szanse na cofnięcie spod 1880+-900+, co wraz z budowaniem kolejnych fal intra będzie można robić coraz precyzyjniej.
Pochyliłbym się też nad szansą na gwałtowniejsze i mocniejsze cofnięcie na Zachodzie już wkrótce, gdyby tylko takowa szansa się chociaż wstępnie zarysowała. Wtedy nasi byliby zapewne w stanie cofnąć się wcześniej – bez uprzedniego podchodzenia pod rejon, gdzie występuje m.in. zniesienie 61,8% (poziom 1886-7) – ale na razie to najmniej pewna opcja wydarzeń rynkowych.
Piątkowa sesja składała się jakby z dwóch części. W obydwóch nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i w Mentoring & Trading Room-ie – grali na L.
Jedna z tych części związana była z zagraniem longa po wybiciu przez kurs oporu 1809 -11, w kierunku 1822- 24 i 1831- 34. Druga część – już po danych amerykańskich z rynku pracy – dotyczyła zagrania na L po wybiciu oporu 1831- 34 i flagi pro wzrostowej na M15, z celem 1851- 54 (przy uwzględnieniu tego, że zasięg flagi wynosił około 1850). Nota bene ten ostatni poziom został osiągnięty przez rynek w ostatnich minutach sesji. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)