Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej części bieżącego tygodnia wybiły wreszcie kluczowy opór na wykresie dziennym w rejonie 2220. Co prawda nie oddaliły się zbytnio od niego, ale szansa na ruch w stronę 2250-60 i wyżej ewidentnie zaistniała na rynku.
W niedzielę pisaliśmy: „Dopóki kurs utrzymuje się nad 2177-82, dopóty Byki mogą poważnie myśleć o wybiciu w górę poziomu 2220 i realizacji zarówno małej formacji flagi wspomnianej wcześniej, jak i dużej flagi na H4 ” I tak faktycznie rzeczy się potoczyły – po uprzednim odbiciu się kursu od 2177-82 w górę – choć obie flagi nie zostały jeszcze w pełnie zrealizowane.
[Zwracam przy tym uwagę na fraktalność tych formacji, to znaczy tzw. samo podobieństwo między układami fal je tworzącymi, z czego można było wyciągać wnioski, np. dotyczące zwiększonych szans na powstanie formacji „V” w poniedziałek, która faktycznie się wtedy pojawiła.]
Przypomnijmy, że na poziomie 2257 znajduje się zasięg formacji flagi na wykresie H4. Ażeby tam dotrzeć, kurs musi jednak najpierw poradzić sobie oporem intradayowym 2229-33, wzmocnionym zniesieniem 50% spadku rozpoczętego w styczniu (poziom 2234) na D1.
Zwróćmy też uwagę na to, że jeśli rynek zaatakowałby strefę 2250-60, to mógłby też przetestować położony nieco wyżej węzeł Fibonacciego, złożony ze zniesień 61,8% i 78,6% (w rejonie cenowym 2268-79). Nieco mniej prawdopodobny rozwój sytuacji to cofnięcie się rynku już teraz poniżej 2220 i ruch powrotny do wybitej flagi na H4.
W takiej sytuacji kluczowa byłaby walka między Bykami i Niedźwiedziami w rejonie równości korekt na H4, która wypada obecnie na poziomie ok. 2195. Tam znajduje się dodatkowo wsparcie intradayowe 2190-95 oraz minima dużego białego kursu na H4 z poniedziałku, które wzmacniają tę barierę.
Nasi czytelnicy – współpracujący bezpośrednio z autorem artykułu w ramach programu Mail & Play i Mentoring & Trading Room-u – grali w poniedziałek na wzrosty z okolicy 2185 aż do 2219-21. Był to jednak dosyć specyficzny dzień, w którym ze względu na spadki w poprzednim tygodniu, musieliśmy bardzo ostrożnie podchodzić do zagrań w przeciwnym kierunku. Stąd też decyzja o rozgrywaniu L na raty: w czterech etapach. Niemniej jednak efekt końcowy był zadowalający, gdyż w sumie naszym zagraniem został pokryty – z małymi przerwami – ponad 30-punktowy ruch rynku na północ. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)