Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały w formie trójkąta pod oporem 2210-14. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy rynek – podobnie jak rynki zachodnie w piątek – odbije się nieco mocniej w górę, przynajmniej w stronę wspomnianego przed chwilą oporu, czy też dokończy realizację zasięgu (ok. 2150) podwójnego szczytu utworzonego w ramach wcześniejszej konsolidacji na D1.
W poprzednim artykule analitycznym wskazywaliśmy na to, że niekoniecznie musi dojść do łatwego wypełnienia wyżej wymienionego zasięgu. Była tam również mowa o tym, iż strefa 2210-14, złożona ze zniesienia 61,8% na D1 oraz z dołków z grudnia ubiegłego roku, może stanowić problem dla Niedźwiedzi.
O tyle ta sugestia się potwierdziła, że kurs w zasadzie oscylował wokół tej strefy. Najpierw w środę byliśmy nad nią. Potem zaś doszło do jej przebicia, ale jednocześnie do prób powrotów do niej. Warto przy tym zwrócić uwagę, iż kurs znalazł się stosunkowo blisko rejonu cenowego 2135-55, testując wsparcie intra 2177-82.
Przypomnijmy w tym miejscu, że w okolicy poziomu 2150 występuje zasięg podwójnego szczytu zbudowanego w ramach konsolidacji na wykresie dziennym. Ponadto mamy tam także do czynienia ze zniesieniem 78,6% na D1. Nie dość na tym – można tam odszukać również inne elementy wsparcia. I tak około poziomu 2140 znajduje się obecnie dolne ograniczenie dużego kanału lekko wzrostowego na D1 oraz równość wielkich korekt na tym samym interwale.
Patrząc na rynek przez pryzmat świec dziennych zbudowanych w ostatnim tygodniu, należałoby się spodziewać „dokończenia dzieła” przez podaż i zejścia rynku do wskazanej przed chwilą strefy 2135-55. Z drugiej jednak strony wpływ polityki ( sprawa relacji chińsko-amerykańskich w kontekście ceł) cały czas mocno oddziaływuje na kursy rynkowe, co może zaburzyć ten obraz.
W piątek, po zamknięciu u nas, na Zachodzie doszło do mocniejszego odbicia. Nie wykluczać należy więc, że u nas również stać będzie Byki na takowe odbicie. Patrząc z kolej na formacje cenowe utworzone w ostatniej fazie minionego tygodnia, należy dodać iż w ramach trójkąta symetrycznego zbudowanego na M15 końcowe świece tworzą objęcie hossy. To może też dodatkowo potwierdzać chęć rynku rozpoczęcia nieco większego odreagowania.
Równość korekt na intradayu wypada na poziomie 2229, w obrębie lokalnego oporu 2229-33, a zniesienie Fibonacciego 38,2% spadków z ostatniego tygodnia znajduje się na poziomie 2226. Tak więc Bykom – w razie mocniejszego odbicia niż do 2210-14 – będzie trudno przekroczyć wspomniane przed chwilą rejony cenowe, tym bardziej że tam znajduje się także maksimum czarnego korpusu dziennego z 9. maja.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)