Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części ubiegłego tygodnia po podejściu pod lokalny opór 2406-10 na otwarciu w środę później cofały się i na koniec tygodnia znalazły się tuż pod strefą 2370-80. Jeśli teraz rynek znów się odbije w górę, to może wpisywać się w schemat trójkąta na D1, co z kolei może ponownie wzmocnić osłabione Byki. Jeśli zaś dojdzie do ponownego ataku na wsparcie w okolicy 2350, to zwiększy to szanse Niedźwiedzi.
Gdyby kontrakt teraz odbił się w górę od okolicy 2360+, to mógłby tworzyć się trójkąt symetryczny na wykresie dziennym. Można by go wręcz traktować jako chorągiewkę pro wzrostową, której zasięg można szacować na 2465.
Nadal w grze jest formacja oRGR-u na D1 o zasięgu ok. 2460 oraz flagi pro wzrostowej o zasięgu ok. 2470 na tym samym interwale. Formacje te zostały wybite w górę – co było sukcesem Byków – we wtorek, 2. kwietnia. Późniejsze ruchy na południe i na północ, w końcu znów na południe, skomplikowały sytuację.
Trzeba jednak nadal pamiętać, że dopiero zanegowanie prawego ramienia odwróconej głowy z ramionami (oRGR) i mediany flagi byłoby rozstrzygające. To zaś wymagałoby spadku poniżej 2300.
Ciągle też pozostaje słuszna opinia, że „tuż nad 2350 jest też równość korekt spadkowych na ostatnim wzroście na D1, więc Byki mają tu dodatkowy (poza regularnym wsparciem na D1) poważny powód do obrony. A zatem pokonanie przez podaż tego miejsca lub mocne odbicie od niego za sprawą popytu można by faktycznie uznać za ważny znak dla jednej ze stron.”
W tym miejscu trzeba jednak powiedzieć, że ponowny nacisk na 2350 teraz mógłby być traktowany jako budowanie dużej formacji podwójnego szczytu, w ramach której jeden układ szczytowy powstał na przełomie stycznia i lutego, a drugi na początku kwietnia.
Na wykresach intradayowych można próbować zdiagnozować trochę nietypowy zarys flagi pro spadkowej o zasięgu ok. 2339.