Kontrakty terminowe na WIG20 w ubiegłym tygodniu, od czwartku począwszy, zaczęły niwelować stopniowo wcześniejsze spadki, związane z sytuacją wokół Iranu. Nie można jednak wykluczyć, że jesteśmy w trakcie większej korekty mocnego odbicia wzrostowego z okresu miedzy 11.grudnia a 2.stycznia i że dojdzie w jej ramach do kolejnych „zwrotów akcji” w najbliższym czasie. Poniżej znajdziecie Państwo krótki opis sytuacji z ostatnich kilku dni i kilka możliwych scenariuszy na dni najbliższe.
Środowe zejście (zaskakująco łatwe!) kursu poniżej wsparcia w okolicy 2150 było kolejnym przejawem dominacji Niedźwiedzi w dniach następujących po 2.stycznia. Na koniec środowej sesji główny dylemat dotyczył tego, czy zmiana nastrojów na rynkach globalnych (w związku z pozytywną zmianą sytuacji wokół potencjalnego konfliktu w irańsko-amerykańskiego) przełoży się również u nas na odbicie.
Wydawało się wtedy i nadal tak się rzeczy mają, że z punktu widzenia analizy technicznej jesteśmy w trakcie korekty mocnego odreagowania wzrostowego, które miało miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia, i mamy do czynienia dopiero z pierwszą falą spadkową tej korekty. Trzeba się było zatem liczyć z falą kolejną (zakładaliśmy, że w kierunku 2085-105), ale poprzedzoną jednak odbiciem wzrostowym. To oznaczałoby łącznie tzw. korektę prostą (zig-zag).
W czwartek doszło rzeczywiście do oczekiwanego odbicia od rejonu 2116 -21. Nawiązywało ono do koncepcji wyłożonej wyżej. Można było bowiem zakładać, iż znaleźliśmy się w fazie tworzenia łącznika między pierwszą fazą spadkową korekty, która nastąpiła po mocnym odreagowaniu wzrostowym, a ewentualną drugą jej fazą. Ta druga faza mogłaby skończyć się w rejonie strefy 2085- 2105.
W piątek doszło natomiast do kontynuacji odbicia wzrostowego w kierunku 2177-83 (opisując to po Elliottowsku: odbicia w formie fali wzrostowej b między falami a i c spadkowymi). Układ mniejszych fal, który powstał, przypomina trochę odwróconą głową z ramionami na intradayu, więc być może rynek jednak spróbuje obecnie kontynuować wzrost do okolic szczytów z 2. stycznia (2215-20).
To by można interpretować jako tworzenie się tak zwanej korekty płaskiej, a być może nawet pędzącej. W praktyce by to oznaczało, że na razie nie będzie już następnego głębokiego spadku do 2085-105 , a co najwyżej – w najgorszym dla popytu wypadku – ponownie do 2116-21. Potem zaś należałoby oczekiwać próby powrotu do zwyżek i kolejnego impulsu wzrostowego.
Przypomnę tylko, że pierwszy impuls wzrostowy – zgodnie z tą koncepcją – miał miejsce między 11.grudnia a 2.stycznia. Warunkiem koniecznym tego scenariusza byłoby jednak przełamanie obecnie przez Byki strefy oporu rozciągającej się pod zniesieniem 61,8% (poziom 2179), zaznaczonej czerwoną poziomą „belką” na wykresie interwału M30.
Jeśli jednak to się nie uda, to podaż może spychać stopniowo kurs do strefy 2085-105, zgodnie z koncepcją korekty prostej (zig-zag), wspomnianej na wstępie.
Pozwolę sobie również zwrócić uwagę na koncepcję wydłużającej się konsolidacji. Mogłaby ona np. wpisywać się w układ trójkąta symetrycznego, a zacząć się od podejścia kursu pod ok. 2195, gdzie znajduje się potencjalny punkt zwrotny D możliwej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley. Potem kurs, na zmianę spadając i rosnąc, zawężałby jednocześnie obszar konsolidacji, najpierw do strefy między 2190-95 a 2129-34. Inwestuj codziennie na FW20 razem z autorem artykułu!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)