Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia tworzyły korektę wcześniejszych dość dynamicznych zwyżek powstałych w ramach odreagowania wzrostowego. Jeśli okaże się, że korekta ta miała charakter tak zwanej korekty pędzącej, to oznaczałoby to możliwość obecnie kontynuacji zwyżek nawet w stronę 2190-200. Jeśli zaś dojdzie do wybicia się kursu dołem z wąskiej konsolidacji rozpoczętej w środę popołudniu, to można się spodziewać aktualnie głębszego wycofania kursu, z powrotem w kierunku 2100-10+.
Jeśli przyjmujemy za wiarygodną hipotezę tworzenia się po odbiciu wzrostowym korekty pędzącej, to można zakładać, że zwyżki, których należy się w przy takiej interpretacji spodziewać i które zostały zapoczątkowane w godzinie Trzech Wiedźm (w czasie rozliczania starej serii kontraktów, w ostatniej godzinie piątkowych notowań) mogłyby doprowadzić do poziomu ok. 2185-86. Przynajmniej tam wypada równość dwóch fal wzrostowych: jednej – sprzed utworzenia się wspomnianej korekty pędzącej i drugiej – potencjalnej po wystąpieniu korekty.
Warto przy tym zauważyć, że jeśli bazuje się na notowaniach nowej serii, to zasięg takiego ruchu wzrostowego, który próbował się rozpocząć w ostatniej godzinie piątkowych notowań, mógłby być szacowany na poziomie ok. 2200.
Innym scenariuszem wydarzeń rynkowych – który byłby mniej prawdopodobny, gdyby nie nagły spadek cen w piątek na fixingu – jest wycofanie się kursu i ruch w kierunku 2100-10+. Wtedy hipoteza korekty pędzącej nie sprawdziłaby się.
To, co warto ponadto zauważyć, to to, że owo wycofanie mogłoby nastąpić albo od razu, już teraz, albo wyżej, spod wspominanej wielokrotnie we wcześniejszych artykułach linii szyi formacji głowy z ramionami (RGR) na H4, o zrealizowanym już zasięgu. Mogłaby ona być naturalnym celem minimalnym obecnego odbicia.
Na wykresie kontynuacyjnym ta linia znajduje się w rejonie cenowym 2160-65, natomiast według kwotowań nowej serii linia szyi obecnie znajduje się na poziomie ok. 2190.