Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszej fazie bieżącego tygodnia najpierw nadal konsolidowały, z tym że w poniedziałek stosunkowo wąsko między 2170+ a 2190-95, a we wtorek odbijając się mocniej w stronę 2209-14. Na koniec sesji wtorkowej doszło do tak zwanego rebalancingu, inaczej mówiąc do dostosowania do zmian w składzie indeksów MSCI. Stosunkowo mocne cofnięcie z tym związane, na samym zamknięciu zagmatwało sytuację, gdyż wcześniej wydawało się, że pokonanie oporu 2190-95 otworzy drogę do rejonu 2230 lub 2250+, a nawet 2280+.
W pewnym momencie dylemat, który zarysowaliśmy na początku tygodnia, dotyczący tego, czy rynek będzie nadal konsolidował i zmierzał stopniowo powyżej 2200, czy też w miarę szybko spróbuje wybić się z bieżącej konsolidacji dołem i dotrzeć przynajmniej do 2130, wydawał się być we wtorek rozstrzygnięty na rzecz tego pierwszego scenariusza.
Tymczasem końcówka wtorkowej sesji zamknięciem w okolicy 2190 poniżej dużego białego korpusu na M15 (o zwiększonym wolumenie) przyniosła znów lepszy humor Niedźwiedziom, które o ile przełamią teraz wsparcie 2190-95 mogą próbować zawracać kurs w kierunku 2150+.
Nadal można przyjmować generalnie, że jeśli rynek będzie się utrzymywał między 2150+ a 2190-95, to bliżej nam będzie do wybicia dołem w kierunku 2130, a być może nawet 2080-100. Minimalny zasięg flagi na M30/H1 wynosi bowiem około 2130. Tam też znajduje się równość wielkich korekt na D1 oraz dolne ograniczenie dużej flagi na D1.
Maksymalny zasięg wspomnianej wcześniej flagi na M30/H1 można szacować w okolicy 2090+, a stamtąd już blisko do dołków na 2087 z końca października. Stąd też m.in. mowa wyżej o opcji zejścia kursu nawet do 2080-100.
Jeśli zaś kurs będzie się utrzymywał nad 2190-95, to może powiększyć odbicie do ok. 2230 lub 2250+, a nawet do2280+. Około 2230 mamy opór lokalny i szczyt z poprzedniej środy, na poziomie 2250+, konkretnie 2253, w rejonie oporu intra mamy z kolei zniesienie 38,2% ruchu spadkowego, który rozpoczął się 4.kwietnia, natomiast na poziomie 2285 znajduje się zniesienie 50%, które jest położone blisko dołka z 8 marca (2287), leżącego między dwoma szczytami na D1 wyznaczonymi w okolicy 2420 –30.
W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w poniedziałek dość trudno było inwestować ze względu na małą aktywność na rynku (dzień bez sesji u Amerykanów i Brytyjczyków). We wtorek natomiast graliśmy skutecznie i dość precyzyjnie na wzrosty, z rejonu 2190-95 w stronę 2201-04 i 2209-14. Początkowa próba zagrania na spadki zakończyła się połowicznym sukcesem, choć niektórzy z naszych czytelników byli w stanie zarobić również na tym ruchu, mimo iż rynek polski na początku sesji trzymał się dzielnie w obliczu mocnych spadków na DAX w tamtym momencie. Możesz dołączyć do programu na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)