Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia najpierw powiększyły odbicie, a potem wróciły do spadków w ramach poszerzonej dzięki wcześniejszym wzrostom dwutygodniowej konsolidacji. Takiego rozwoju wypadków się spodziewaliśmy w poprzednim artykule. Obecnie można się zastanawiać, czy konsolidacja wydłuży się, co może w konsekwencji przynieść ponowne powiększenie odbicia, tym razem nawet w kierunku 2250, czy też dojdzie już teraz do kontynuacji spadków.
W tym drugim przypadku można by się spodziewać wkrótce ruchu w kierunku przynajmniej 2130. Tam bowiem wypada minimalny zasięg flagi, która wytworzyła się w trakcie ostatniego długotrwałego ruchu bocznego. Maksymalny zasięg tej flagi można szacować w okolicach poziomu 2100.
Z kolei jeśli się patrzy na interwał dzienny, to widać iż wielkość dotychczasowego odbicia, po intensywnych spadkach z pierwszej połowy maja, nie wskazuje na możliwość uzyskania łatwych zdobyczy przez Byki. Nie wskazuje jednak również na to, że na pewno już teraz Niedźwiedzie przejdą do zdecydowanej ofensywy. Tak więc spoglądając na wykres dzienny również można się zastanawiać, czy dojdzie do wydłużenia konsolidacji, czy też do w miarę szybkiej kontynuacji spadków.
W przewidywaniu najbliższej przyszłości na rynku naszych kontraktów trzeba cały czas brać mocno pod uwagę wpływ Zachodu. To on bowiem niewątpliwie spowodował chociażby spadki czwartkowe z ostatniego tygodnia, a przynajmniej doszło wtedy do dość wyraźnej korelacji między rynkami.
Fakt, iż na piątkowym zamknięciu miało miejsce cofnięcie kursu w stronę wsparcia intradayowego 2177-82, oraz że dzięki temu rynek nie poradził sobie z połową dużego czarnego korpusu dziennego z czwartku, może sugerować, iż w tym konkretnym momencie nieco większe szanse na przyśpieszenie wydarzeń – w zgodzie z ich preferencjami – mają Niedźwiedzie. To jednak może się jeszcze zmienić – chociażby pod wspomnianym wyżej wpływem Zachodu.
W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play w w środę graliśmy na wzrosty znad rejonu 2177-82 docelowo do 2209-14. Głównym problemem tego dnia był początek trade’u i konieczność wykazania się w tym okresie znaczną cierpliwością. Wtedy to tworzyła się przez dłuższy czas chorągiewka pro wzrostowa na M15 o zasięgu wypadającym w pobliżu pierwszego celu naszego zagrania: 2190-95.
W czwartek z kolei, kiedy doszło do sporych spadków, udało się naszym czytelnikom wykorzystać znaczną część tego ruchu. Graliśmy bowiem S z rejonu 2201 do 2177- 82, a później ponawialiśmy shorta z okolicy 2185-86. Pewnym kłopotem tego dnia okazało się to, że cel naszego drugiego zagrania był co prawda bardzo dobrze określony, na poziom 2164-67, ale rynek dotarł tam dosłownie w ostatnich minutach sesji. Możesz dołączyć do programu na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)