Kontrakty terminowe na WIG20 po Nowym Roku nadal konsolidowały nad 2250, z tym że – tak jak sugerowaliśmy w poprzednim artykule – doszło w pewnym momencie do ataku na opór 2305-09. Strefa ta wzmocniona zniesieniem wewnętrznym 61,8% i zewnętrznym 161,8% mocno jednak odparła ten atak.
Tak pisaliśmy z wyprzedzeniem, w Nowy Rok, na ten temat: „Jeśli na Zachodzie korekta wzrostowa będzie się powiększać, to i u nas jest szansa na podejście pod 2305-09 i atak na tę strefę oporu, wzmocnioną zniesieniem 61,8% [ … ]”.
Obecnie jeśli chodzi o aspekt intradayowy, to warto zwrócić uwagę na opór 2318-20, wzmocniony równością ruchów wzrostowych na H1 (ozn. dwa pomarańczowe prostokąty). Tak się składa, że jeśli rynek tam podejdzie i odbije się w dól, to może tym samym dalej tworzyć flagę pro spadkową intra (ozn. pogrubione ciemnobrązowe linie na tym samym wykresie godzinowym).
Precyzyjnie rzecz ujmując, górne ograniczenie owej flagi kształtuje się teraz nieco niżej, około poziomu 2312. Zasięg flagi wypada obecnie tuż nad poziomem 2200.
Pokonanie oporu 2318-20 mogłoby zaś przynieść atak na górne ograniczenie trójkąta symetrycznego (ozn. kolor fioletowy), które na tym etapie rozwoju wypadków rynkowych znajduje się około poziomu 2335. Kiedy ten sam trójkąt pokaże się tym razem na wykresie dziennym, to dość łatwo dostrzec, że może on przekształcić się w dużą flagę pro wzrostową na interwale D1. O ile dojdzie do ruchu w dół w stronę 2200.
Tak więc nawet jeśli by doszło teraz – zamiast do podejścia pod górny bok trójkąta na H1 i D1 (obecnie poziom 2335) – do spadków stronę 2200, to Byki mogłyby jeszcze mieć pewną nadzieję na powrót do gry. Tyle że w tym drugim przypadku byłoby to znacznie trudniejsze.
W piątek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play graliśmy konsekwentnie na wzrost zakładając, że rynek może dojść po danych z rynku pracy w USA do 2305-09, ale zauważaliśmy również rolę mini oporu 2299-301. Został on bowiem wzmocniony przez to, że w czwartek stamtąd zaczęły się spadki. I faktycznie, tam piątkowe zwyżki się zatrzymały.
Wcześniej, w środę, też wybraliśmy – po początkowym rozegraniu spadków do 2247-53 – grę na wzrosty przez resztę dnia. Tyle że w związku z tym, iż na ostatnią fazę ruchu na północ zanosiło się dopiero w samej końcówce sesji – i nb została ona faktycznie wtedy zrealizowana – to ostrzegaliśmy jednak naszych czytelników przed podwyższonym ryzykiem. Możesz dołączyć na próbę!
Blog Miłosza Fryckowskiego został wytypowany do konkursu Invest Cuffs na Bloga Roku. Jeśli artykuły autora pomagają Ci w inwestowaniu, poświęć chwilę i zagłosuj proszę tutaj.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)