Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek najpierw kontynuowały odbicie do 2200+, a potem się cofnęły, po danych z amerykańskiego rynku pracy. Generalnie zresztą – zgodnie z naszymi sugestiami – ostatnie ruchy naszych kontraktów odbywały się mocno pod dyktando Zachodu. Nadal korelacja, szczególnie z DAX, może być kluczowa.
Rynek w piątek dotarł najpierw do równości mniejszych korekt na D1 w rejonie 2177-82, potem podszedł pod równość większych korekt wypadającą na 2200+. Obecnie, jeśli by doszło do cofnięcia poniżej 2177-82, trzeba się liczyć z zejściem znacznie niżej, a w razie wybicia kursu w dół również poniżej 2140 – z realizacją dużej (na razie potencjalnej ) formacji 121 na D1.
Co ciekawe, jej zasięg wypada w tym samym miejscu (ok. 2035), co formacji RGR na D1. Zwracam przy tym uwagę na fakt, iż w okolicy 2214 mamy linię szyi wspomnianego RGR, a na 2195 wypada zniesienie 38,2% wcześniejszych spadków, rozpoczętych w końcu sierpnia.
Tak więc, gdyby Byki miały – wsparte przez Zachód – piąć się jednak jeszcze wyżej, w stronę 2261-66, to kluczowe dla ewentualnych dalszych ich sukcesów musiałoby stać się trwale wybicie strefy 2195-214. Z punktu widzenia sytuacji intradayowej istotne byłoby zaś utrzymywanie się kursu nad 2177-82, gdzie wypada nie tylko standardowe wsparcie, ale i równość korekt na M15.
UWAGA! Artykuły dotyczące kontraktów na WIG20 będą się ukazywać obecnie 2-3 razy w tygodniu: przed sesją poniedziałkową i przed środową oraz ewentualnie dodatkowo w inny dzień tygodnia, jeśli w międzyczasie dojdzie do dużych zmian na rynku.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)