Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek obroniły wsparcie 2210-14, które – jak pisaliśmy w przeddzień – spełniało podwójną rolę, m.in. wzmacniało dolne ograniczenie dużej flagi prospadkowej na H4/D1. Dosyć energiczne odbicie od tego wsparcia może zaowocować podejściem kursu pod medianę flagi (ok. 2280), a nawet pod jej górne ograniczenie w pobliżu strefy 2370-80.
Przed wtorkową sesją z jednej strony mieliśmy przekonanie, że rynek może wykorzystać fakt, iż wsparcie 2210-14 jest wzmocnieniem dolnego ograniczenia dużej flagi oraz że można było w tym miejscu znaleźć punkt zwrotny formacji XABCD o charakterze prowzrostowym (w jej pewnym wariancie). Z drugiej jednak strony obawialiśmy się dosyć wyrazistych czarnych korpusów na H4/D1, które źle wróżyły Bykom.
Nic dziwnego więc, że rynek przez cały praktycznie dzień ne mógł sie zdecydować: walczył w okolicy wsparcia i stwarzał wrażenie, iż może nie dać rady go obronić. Finalnie jednak udało się to zrobić, a odbicie było dynamiczne i stwarzające nadzieję na więcej w najbliższej przyszłości.
Tak naprawdę rynek zdołał na samym zamknięciu podejść pod pod 2247-53. To dosyć istotny opór, na którym Byki złamały sobie zęby przy próbie mocniejszego odbicia od wsparcia 2229-33. Okolica 2250 może obecnie nadal stanowić pewien problem dla popytu.
Tym bardziej, że tuż nad tą barierą podażową, w rejonie 2261-62 występuje kolejny opór, wynikający z połowy wysokości dużego czarnego korpusu dziennego z ostatniego piątku. Tam też mamy do czynienia z równością większych korekt intradayowych.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)