Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-czwartek, 31.03-01.04.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia powiększyły odbicie wzrostowe, docierając do strefy oporu 1960-70 na interwale dziennym. Stamtąd rynek chwilowo się cofnął ponownie do strefy 1920-30+.

Wtorkowe cofnięcie spod strefy oporu 1960-70 na interwale dziennym wskazuje na to, że rynek nie potwierdził – przynajmniej na razie – swojej chęci przejścia z powrotem w fazę wzrostów i że nie jest pewne, czy korekta spadkowa rozpoczęta w styczniu de facto się skończyła.

Kurs zszedł znów do strefy 1920-30+ i ponownie próbował się odbić w górę w końcówce wtorkowej sesji, wspomagany przez mocne wzrosty na DAX (powyżej poziomu 15 000). Czekamy więc nadal na odpowiedź, w którą stronę rynek będzie zdążać i czy możemy się bardziej spodziewać ponownego ruchu w kierunku 1800, czy też ponownego ataku na 2000+.

Nadal wydaje się, że aby uznać, iż rynek rzeczywiście bliski jest powrotowi do wzrostów, potrzebne jest uporanie się przez byki z zaporą 1960-70+.

Byłby to dowód w pewnym sensie pośredni – o czym pisałem nb już w poprzednim artykule – na powrót do wzrostów, gdyż tym samym doszłoby do zanegowania formacji głowy z ramionami na H4/D1, która została zainicjowana w poprzednim tygodniu. Jest to formacja, która utworzyła się wewnątrz większej struktury w postaci konsolidacji budowanej między poziomem 2020+ a 1880+.

Na intradayu toczy się walka o utworzenie flagi pro wzrostowej, która mogłaby stać się wehikułem dalszych zwyżek, oraz o utrzymanie kursu w kanale wzrostowym (ozn. kolor zielony). Zejście notowań poniżej 1930 utrudniłoby te plany byków. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 29.03-30.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia po dotarciu do 1860+, gdzie znajdowało się zniesienie 38,2% całego ruchu wzrostowego zainicjowanego w październiku ubiegłego roku, dynamicznie się odbiły. O takiej możliwości pisaliśmy w poprzednich artykułach. Główny dylemat dotyczy tego, czy obawy o dalszy rozwój sytuacji pandemicznej zgaszą próby nadmiernego powiększenia odbicia, wzmacnianego zresztą dalszym rajdem byków na Zachodzie.

Piątkowe odreagowanie w stronę strefy oporu na interwale dziennym 1920-30+ (po uprzednim dotarciu do wsparcia w rejonie 1860+) było zgodne z koncepcją, w ramach której nastąpi przy tym – takie było dalsze założenie – być może nawet próba powrotu do wzrostów na interwale dziennym.

Jeśli tak by się stało, to należałoby uznać, iż korekta na D1 rozpoczęta w początkowej fazie stycznia właśnie się skończyła. Korekta ta przybrała formę tak zwanej korekty prostej, złożonej z pierwszej fali spadkowej tworzonej w styczniu, swoistego łącznika i potem kolejnej fali spadkowej, która miała miejsce ostatnio.

Wydaje się jednak, że aby uznać, iż rynek rzeczywiście bliski jest powrotowi do wzrostów, nie wystarczy, żeby została wybita w górę zapora 1920-30+, do której kurs dotarł w piątek. Potrzebne jest również uporanie się przez byki z zaporą 1960-70+.

Byłby to dowód w pewnym sensie pośredni na powrót do wzrostu, gdyż tym samym doszłoby do zanegowania formacji głowy z ramionami, która została zainicjowana w ostatnich dniach. Jest to formacja, która utworzyła się wewnątrz większej struktury w postaci konsolidacji tworzonej między poziomem 2020+ a 1880+.

Zwracam uwagę, że na intradayu rynek zatrzymał się w piątek na zniesieniu 38,2%  (poziom 1927-28) fali spadkowej rozpoczętej 15 marca. Wcześniej doszło do naturalnego wybicia w górę z klina zniżkującego na H1. Ewentualne uporanie się z tym miejscem (1927-28) przez byki mogłoby doprowadzić do ruchu w kierunku 1965-66, gdzie zlokalizowane jest zniesienie 61,8% wspomnianej wyżej fali.

Piątkowa sesja dla naszych traderów – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego –  składała się w zasadzie z jednego zagrania na wzrosty. Musieliśmy jednak podzielić to zagranie na etapy.

Pierwszy etap dotyczył ruchu kursu między strefą złożoną z oporu 1885-90 i węzła di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8% w rejonie 1892-94) a oporem 1900-906. Zagrana przez nas L-ka z okolicy 1892-94 mogła trochę rozczarować, gdyż liczyliśmy na podejście przynajmniej kilka punktów wyżej, tymczasem rynek zatrzymał się w rejonie 1903.

Później w trakcie wybijania w górę 1900-906 próbowaliśmy zagrać – z sukcesem zresztą – skalpa na L z okolicy 1901-904: najpierw do 1909-11, a potem w stronę 1915-16 i 1921-23 (to były to dwa cele tzw. wydłużenia skalpa, które rynek zrealizował).

Nb kiedy docierali w okolice 1920+, doprecyzowywaliśmy, iż kurs może podciągnąć pod poziom 1926, gdzie znajdowała się dolna banda oporu 1926-29 i zasięg niezbyt typowej flagi pro wzrostowej na M15. Maksimum zanotowano na 1927.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 24.03-26.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia powiększyły spadek w stronę okolicy poziomu 1900. Obecnie może dojść do presji podażowej na strefę wcześniejszych dołków w rejonie 1880+ i do próby zejścia kursu niżej, w kierunku 1810-20, chyba że rynek szybko dźwignie się na dłużej powyżej 1920-30+.

W poprzednim, niedzielnym artykule pisaliśmy: „Skupiając się na kwestiach technicznych (AT), generalnie bliżsi jesteśmy obecnie scenariusza, zgodnie z którym rynek ponownie może spróbować ruszyć jeszcze niżej na południe, w kierunku 1900 i 1880+.”

Zgodnie z tym założeniem rynek w poniedziałek i we wtorek próbował faktycznie kontynuować spadek i dotarł w okolice poziomu 1900. Następnie odbił się stosunkowo mocno, do równości mniejszych (z punktu widzenia interwału H1) korekt. Patrząc z perspektywy wykresu dziennego, można było mówić o próbie podejścia pod górny rejon oporu 1920-30+.

Obecnie niewykluczone, że kurs ruszy w kierunku 1880+, gdzie znajduje się istotniejsze wsparcie niż w okolicy 1900. W tym miejscu wcześniej rynek dwukrotnie mocniej odbijał się.

Trzeba też nadal brać pod uwagę możliwość kontynuacji spadków najpierw w kierunku 1860+, gdzie znajduje się zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w październiku ubiegłego roku, oraz w stronę 1810-20 , a nawet niżej. W tym ostatnim miejscu mamy do czynienia z zasięgiem dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na interwale dziennym.

Z drugiej strony pamiętajmy o korelacji z rynkami bazowymi, która od czasu do czasu mocniej się uwidacznia. A na Zachodzie rynki cały czas próbują pozostawać blisko szczytów.

Warto też w tym momencie dodać, iż na wykresie intradayowym naszych kontraktów widać klin zniżkujący, który standardowo próbował się we wtorek wybijać na północ. Gdyby to się udało, kurs mógłby próbować zaatakować poziom 1952-53, gdzie występuje zniesienie 38,2% i OB (równość większych korekt intra). Nieco wyżej znajduje się kolejna strefa oporu na D1: 1960-70.

Z kolei niemożność wybicia w górę klina zniżkującego intra mogłaby zaowocować zainicjowaniem pro spadkowej formacji harmonicznej 121 o zasięgu ok 1887.

Spadki u nas mogłyby być ewentualnie wzmocnione, gdyby doszło do decyzji zaprowadzenia twardego lockdown-u w najbliższych dniach.

Wtorkowa sesja była na jej początku stosunkowo trudna do rozgrywania dla naszych traderów, współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego. Po otwarciu notowań szukaliśmy zagrania na S z okolicy 1926-29 w stronę 1921-23 i ewentualnie 1915-16.

W tym przypadku jednak ostatecznie tylko gracze bardzo agresywni zyskali więcej, gdyż to oni – po ewentualnym zmniejszeniu wielkości pozycji – mogli dotrwać do momentu, kiedy rynek wreszcie dotarł do 1915-16 jako celu pierwszego zagrania na S. Później jeszcze szukaliśmy skalpa na spadki w trakcie wybijania 1915-16, z celem podstawowym na 1900-06. Ten “target” został przez rynek też zaliczony.

W drugiej części sesji w oparciu o drobiazgową analizę flag można było przyjąć, że kurs jeśli uderzy mocniej od dołu w 1921-23, może dotrzeć nie tylko do 1926-29, ale również do 1934-35. Ta diagnoza okazała się jak najbardziej słuszna. W dodatku szybkość podejścia kursu w rejon głównego celu na 1934-35 mogła też imponować. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 22.03-23.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia najpierw mocno spadły, do strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+, następnie w czwartek zrobiły tak zwaną cofkę do wybitego wcześniej wsparcia 1960-70. W końcu w piątek, w dniu rozliczenia serii H kontraktów zeszły ponownie do 1920-30+. Można powiedzieć, że Trzem Wiedźmom towarzyszyło pogorszenie się nastrojów w związku z rozszerzanym lockdownem.

Skupiając się na kwestiach technicznych (AT), generalnie bliżsi jesteśmy obecnie scenariusza, zgodnie z którym rynek ponownie może spróbować ruszyć jeszcze niżej na południe, w kierunku 1900 i 1880+. Nie dość na tym, w sprzyjających niedźwiedziom warunkach (tu istotna byłaby zapewne między innymi korelacja z Zachodem) mogłoby dojść do ruchu w kierunku 1810-20, gdzie mamy do czynienia z zasięgiem dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym (ozn. kolor ciemnoniebieski).

Dotychczas byki broniły się przed realizacją zasięgu tej flagi za pomocą próby tworzenia podwójnego dna. Później jednak, kiedy formacja ta nie “odpaliła”, ruch boczny przekształcił się w układ przypominający bardziej prostokąt.

Prostokąt ten to nic innego jak długotrwała konsolidacja między poziomem około 2020 a ok.1880. Kierunek wybicia z tej konsolidacji zadecyduje o tym, czy faktycznie będziemy mieli do czynienia z ruchem w kierunku 1810-20, a nawet niżej, czy też ponownie dojdzie do próby wybicia w górę strefy oporu 2080-90+.

Na intradayu warto jednak zauważyć klin zniżkujący na interwale M15 wybity na koniec piątkowej sesji w górę z szansami na kontynuację ruchu w kierunku 1944-47 (znajdują się tam: OB na M15, zniesienie 50% i opór 1944-45 oraz linia równoległa do dolnego boku klina).

Oprócz wpływu Zachodu na kurs można spodziewać się wpływu ewentualnego zaostrzenia lockdownu w Polsce, chociaż zapewne przynajmniej po części można odnaleźć go w obecnych cenach .

Piątkowa sesja okazała się w dużym stopniu sprawdzianem cierpliwości dla naszych graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego. Pierwsze zagranie bowiem – udane zresztą (na spadki z okolicy 1950-51 w stronę 1944-45 i 1934-35) – zanim nabrało rumieńców sprowadzało się do wyczekiwania przez nas na koniec wąskiej, 5-6 punktowej konsolidacji nad 1944-45 i pod 1950-51.

W drugiej części sesji próbowaliśmy jeszcze grać na kontynuację spadków spod 1934-35 w stronę 1926-29 i 1921-23, ewentualnie do 1915-16. Rynek rzeczywiście zszedł w pobliże (na odległość jednego punktu) 1921-23. Jednak, żeby zachować bezpieczeństwo zagrania, trzeba było raczej wycofywać się z niego nieco wcześniej (ze względu na ryzyko zwiększenia zmienności w godzinę Trzech Wiedźm), kiedy kurs dotarł jedynie do 1926-29.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 17.03-19.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku nowego tygodnia najpierw nieskutecznie, tylko chwilowo wybiły w górę opór w rejonie 2020, a później oddaliły się nieco mocniej na południe od poziomu 2000. Zbliżyły się przy tym do strefy wsparcia na interwale dziennym: 1960-70, której wybicie w dół oznaczałoby możliwość głębszego ruchu spadkowego.

Na koniec wtorkowej sesji doszło do zejścia kursu do wsparcia intra 1977-81 i delikatnego wybicia go na fixingu. Poprzednio kilkakrotnie rynek – tworząc konsolidację – zatrzymywał się tuż nad tym wsparciem.

Atak podaży na 1977-81 może być z węższej perspektywy intradayowej potraktowany jako efekt realizacji formacji głowy z ramionami na M15, której zasięg wypadał w okolicy poziomu 1962-63. Z szerszej perspektywy (interwału dziennego) można mówić o próbie schodzenia kursu w stronę zapory popytowej 1960-70, a jednocześnie oderwania się od zapory podażowej 1990-2000+, którą rynek próbował wybijać kilkakrotnie w ostatnich dniach w górę.

Co ciekawe, na wykresie interwału godzinowego można z kolei próbować zidentyfikować formację trójkąta rozwartokątnego (ozn. kolor fioletowy) o nachyleniu pro spadkowym i zasięgu w okolicy 1940.

To mogłoby sugerować, iż rynek jest w stanie nie tylko zaatakować wsparcie 1960-70 na D1, ale również schodzić do kolejnej zapory popytowej, zlokalizowanej w strefie 1920-30+.

Ażeby to jednak faktycznie mogło się zdarzyć, musi najpierw dojść do potwierdzenia wybicia wsparcia intra 1977-81, do którego kontrakty dotarły w końcówce dzisiejszej sesji. Tak więc rynek znalazł się w pobliżu zapory 1960-70 i w zależności od tego, czy zdoła się tutaj wybronić, czy też nie, może dojść albo do głębszego ruchu spadkowego, bądź też do jeszcze jednej próby podchodzenia pod 1990-2000+ i wybijania tej bariery podażowej w górę.

Z jednej strony dużo może nadal zależeć od korelacji z rynkami bazowymi, z drugiej jednak w czasie wtorkowej sesji widać było oznaki braku tej korelacji, szczególnie w momencie gdy DAX przed południem ruszył mocniej w górę, a nasze kontrakty najpierw wstrzymały się od wszelkiego wzrostu, a potem, popołudniu ostatecznie wybiły w dół z wąskiej konsolidacji.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 15.03-16.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały wokół istotnego poziomu 2000 pkt, nie oddalając się zbytnio od niego. Nie rozstrzygnęło to jednak ostatecznie pytania o to, czy dojdzie do wybicia kursu w górę z szerszego obszaru długotrwałego ruchu bocznego (kształtowanego między 1880+ a ok. 2020).

Można powiedzieć, że w piątek – kolejny już dzień z rzędu – rynek konsolidował w obrębie i w bezpośredniej bliskości strefy oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Bykom udało się ponownie – tak, jak w czwartek – obronić przed nadmiernym oddaleniem się kursu od tej strefy.

Tak więc byki utrzymały inicjatywę i nadal mogą próbować zaatakować opór intradayowy w okolicy 2020 wzmocniony przez linię szyi dużej formacji podwójnego dna na interwale dziennym i zmierzać w kierunku 2080-90+. Po drodze w rejonie 2050 można sytuować punkt D potencjalnej formacji pro spadkowej XABCD typu Gartley.

Tak się składa jednak, że wspomniany wyżej opór na interwale dziennym (1990-2000+) wzmocniony jest przez medianę dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na D1 (o zasięgu w okolicy 1810-20), co utrudnia zadanie popytowi. Bez wybicia w górę tej mediany nadal może zagrażać bykom ruch w kierunku 1880+ i niżej. Taki korzystny dla podaży scenariusz musiałby się zacząć od wybicia w dół strefy 1960–70.

Dużo może nadal zależeć od korelacji z Zachodem. Kontrakty na DAX po ustanowieniu kilkakrotnie rekordu wszech czasów w minionym tygodniu próbowały się nieco mocniej cofnąć. Jeśli ten proces będzie kontynuowany w następnym tygodniu, to niewykluczone, iż nasze kontrakty ruszą znowu w stronę 1960-70. Poniżej znajduje się zapora popytowa 1920-30+.

Traderzy współpracujący z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – w czasie piątkowej sesji próbowali grać najpierw na spadki, a potem na wzrosty. Rynek jednak w trakcie naszego zagrania na spadki nie zszedł zbyt głęboko.

Lepszy okazał się drugi trade. Był to „wydłużony” skalp na L, wzięty na „cofce” do wybitego wcześniej poziomu 1996- 98. Celem podstawowym skalpa było ok. 2004, a celami wydłużenia go: 2009-10 i 2017-20/21. Finalnie rynek dotarł do 2014.

W momencie, gdy schodzili niżej i zaczęli naciskać na małe OB na 2006, sugerowałem żeby pozostałą część longa albo zamknąć, albo jeszcze bardziej zmniejszyć wielkość pozycji na wzrosty. Okazało się to słuszne, gdyż na tym etapie kontrakty pozostały w konsolidacji pod 2009-10 i w końcu cofnęły się mocniej w stronę 1999 (dolnej bandy wsparcia 1999- 2004).  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 10.03-12.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia powiększyły bieżące odbicie wzrostowe do oporu w okolicy 2000 pkt. Przyczyniły się do tego zapewne ostatnie rekordowe wzrosty na DAX i Dow Jones. Obecnie rynki bazowe i korelacja z nimi mogą wpłynąć na to, czy nasze kontrakty spróbują wrócić na dobre do wzrostów, czy też pozostaną w konsolidacji pod 2000+.

W poprzednich dniach nasze kontrakty konsolidowały w miarę wąsko między strefą wsparcia na interwale dziennym 1920-30+ a strefą oporu 1960-70. Wydawało się nawet, że stopniowo zwiększają się szanse niedźwiedzi na mocniejszy atak.

Poniedziałkowe wzrosty na DAX i ustanowienie maksimów wszech czasów (także na DJ) wzmocniły jednak pozycję naszych byków, chociaż nie do końca było to widać jeszcze na samym początku wtorkowej sesji. Wtedy to – przy próbach ataków popytu – brakowało zwiększonego zaangażowania graczy.

W końcu jednak byki zabrały się mocniej do roboty i zaczęły od wybicia 1960-70. Później powstała naturalna szansa na atak na strefę jeszcze istotniejszego oporu na interwale dziennym: 1990-2000+. Byki ją wykorzystały i dotarły do 2009-10.

Potem cofnęły się nieco, do równości korekt na M15 (poziom 1983-84) i zniesienia 38,2% ostatniego swingu spadkowego na tym samym interwale. Nadal jednak trzeba brać pod uwagę, iż nasze kontrakty są w stanie podejść pod okolicę 2020 pkt, gdzie znajduje się opór intra 2017-20, a na poziomie 2021 – linia szyi formacji podwójnego dna (na razie potencjalnej) na interwale dziennym.

Ta ostatnia formacja stanowiła obronę byków przed próbą realizacji zasięgu dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym. Zasięg tej formacji (podwójnego dna) jest zresztą potężny. Zlokalizować go można w okolicy 2160. Na razie jest to jednak tylko odległa i niepewna pieśń przyszłości.

Niemniej jednak można brać pod uwagę próbę wybicia linii szyi na poziomie 2021, co by mogło zaowocować później walką na oporze 2030-40. Stanowiłby on pewnego rodzaju filtr, którego pokonanie mogłoby nas przekonać wstępnie, że rynek wrócił na dobre do wzrostów.

Pamiętajmy jednak także o korelacji z Zachodem. Gdyby tam coś się nagle zmieniło i doszło do mocniejszego skorygowania poprzednich wzrostów na rynkach bazowych, to i nasze kontrakty zapewne znowu ruszyłyby na południe.

We wtorek na intradayu w końcu sesji zaczęła się tworzyć mała flaga pro wzrostowa, która mogłaby być wehikułem wybicia w górę wspomnianego wcześniej oporu 2009-10 i ruchu ewentualnie w kierunku 2017- 20/21.

Dla graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – szczególnie dla tych agresywnie podchodzących do tradingu, wtorkowa sesja była ciekawa do rozgrywania, gdyż stworzyła szanse „pokrycia” za pomocą longa większości około 50-punktowego ruchu. Pierwsze zagranie na L było jednak tylko skalpem z rejonu 1963-65 do 1969-71.

Późniejszy trade stanowił natomiast de facto konsekwentnie wydłużane zagranie na wzrosty, zainicjowane w trakcie wybijania 1969-71, z cząstkowymi celami: 1977-81, 1987-93, 1999-2004. W tym wypadku wszystkie te cele zostały zaliczone. Problemem natomiast mogło być samo wejście w trade, gdyż rynek wybijając opór 1969-71 nie zrobił mocniejszej „cofki”.

W trakcie realizacji kolejnych celów tego zagrania zaczęliśmy brać pod uwagę dodatkowy “target” na 2009-10. Został on również wypełniony.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 08.03-09.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia w miarę wąsko konsolidowały w pobliżu strefy wsparcia na interwale dziennym: 1920-30+. To mogło rozbudzić apetyt niedźwiedzi na pogłębienie spadku w ramach korekty rozpoczętej jeszcze w styczniu, ale wpływ rynków zagranicznych raczej podtrzymał szanse byków na obronę przed takim rozwojem najbliższych wydarzeń rynkowych.

Piątkowa sesja miała charakter niezbyt szerokiego ruchu bocznego. Nie rozstrzygnęła przy tym kwestii:

– czy rynek uda się ostatecznie na południe, żeby ponownie spróbować wybijać kluczowe wsparcie (z punktu widzenia interwału dziennego), położone w rejonie 1880+,

– czy też dojdzie do ponownej próby podchodzenia pod strefę 1990 -2000+ (bądź ataku na nią) .

Ażeby doszło do tej drugiej opcji przebiegu notowań, nasze Byki muszą najpierw poradzić sobie ze strefą 1960-70. Z kolei, aby doszło do ataku na 1880+, Niedźwiedzie muszą wybić w dół strefę 1920-30+.

Wąska konsolidacja z ostatnich dni sprzyjała nieco bardziej niedźwiedziom. Trzeba jednak cały czas także mieć na uwadze korelację z rynkami bazowymi i wschodzącymi, a tam na sam koniec tygodnia mieliśmy do czynienia z próbą odbicia. Z drugiej strony istotne może być też ewentualne zaostrzanie rygorów lock down-u nas, co z kolei sprzyjałoby podaży.

Na intradayu tworzyła się od środy formacja flagi pro spadkowej o zasięgu w rejonie 1883, a nawet około poziomu 1860 (przy silnym rynku spadkowym). Tak więc wybicie w dół tejże flagi, które wiązałoby się z przełamaniem okolicy cenowej 1930, mogłoby zaowocować ruchem w kierunku wspomnianego wcześniej kluczowego wsparcia 1880+.

Gdyby zaś doszło do akcji w przeciwnym kierunku, w postaci wybicia  w górę mediany flagi (położonej aktualnie w okolicy 1960)- czego nie można wykluczyć, mając na uwadze ewentualne powiększenie odbicia na Zachodzie – to poprawiłoby to szanse Byków na wybicie na północ OB na M15 (poziom 1987). To zaś oznaczałoby w praktyce możliwość ataku na strefę 1990-2000+.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 03.03-05.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia znów się odbiły w górę od wsparcia w rejonie 1880+ do strefy oporu 1960-70. Skorzystały przy tym nie pierwszy już raz w ostatnim czasie z korelacji  z odrabiającymi poprzednie straty rynkami bazowymi i wschodzącymi. Sytuacja byków się poprawiła, ale walka o barierę 1960-70 nie została rozstrzygnięta.

Wtorkowe podejście kursu kontraktów na WIG20 pod strefę oporu na interwale dziennym 1960-70 było atakiem na dość istotny opór, a jednocześnie stanowiło powrót kursu do wnętrza dużej flagi pro spadkowej na tym samym interwale (ozn. kolor ciemnoniebieski). Jej zasięg minimalny wypada w okolicy 1850-60, a większy na poziomie 1810-20.

Tymczasem powrót kursu na dłużej do wnętrza tej flagi – i to drugi raz z rzędu – może być traktowany jako wstęp do nieco poważniejszej próby przejęcia inicjatywy przez byki. Kluczowe dla takiej rozgrywki po stronie popytu byłoby jednak podejście i atak na opór w rejonie 1990-2000+. Tam znajduje się mediana opisywanej tu flagi.

Wydaje się, że ewentualne pokonanie oporu 1960-70 mogłoby stanowić przygrywkę do wybicia również 1990-2000+, a taki rozwój sytuacji oznaczałby już możliwość powrotu do wzrostów kursu na dłuższą metę, zamiast pogłębiania korekty trwającej od początku stycznia i zatrzymującej się trzykrotnie w okolicy wsparcia na 1880+.

Warto w tym momencie dodać, że byki bronią się tak naprawdę za pomocą próby tworzenia formacji podwójnego dna. I to zarówno na intradayu, jak i na interwale dziennym. Mniejsza formacja (intradayowa) ma linię szyi na poziomie 1966, a zasięg w okolicy poziomu 2041. Jednak byki nie były w stanie we wtorek pokonać jej linii szyi i tym samym zainicjować formacji.

Ponadto w rejonie tej linii popyt słabł, co zresztą nie było dla naszych graczy – współpracujących z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – zaskoczeniem, bo już w niedzielnym artykule pisałem: „Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt). Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym.”

Formacja podwójnego dna próbuje się tworzyć również na wyższym interwale (dziennym). Zresztą mogłoby dojść wręcz do kaskady pro Byczych zdarzeń na wykresie, gdyby najpierw miało miejsce dalsze wybicie kursu w górę i realizacja formacji podwójnego dna intra, a później (dzięki wybiciu linii szyi dużego podwójnego dna w okolicy 2020) nastąpiłoby wypełnianie zasięgu tej większej z dwóch bliźniaczych formacji.

Notabene zasięg tego układu na interwale D1 wypada na poziomie około 2160. Na razie jednak dywagacje o tak odległych celach wydają się tyczyć tylko sfery marzeń Byków. Trzeba też cały czas patrzeć na rynek w kontekście jego korelacji z Zachodem.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 01.03-02.03.2021

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia ponownie dotarły do wsparcia w rejonie 1880+, gdzie wcześniej dwukrotnie odbijały się w górę. Obecnie trzeba brać pod uwagę próbę zejścia kursu niżej, a jednocześnie pamiętać o korelacji z Zachodem.

Tak więc rynek w piątek po raz kolejny zaatakował dołki w rejonie 1880+. Co ważne jednak, to to, że po wejściu ponownym kursu (w poprzednich dniach) w obszar dużej flagi pro spadkowej (ozn. kolor ciemnoniebieski) na interwale dziennym niedźwiedziom udało się wypchnąć kurs z obszaru flagi. Tym samym zwiększyły znacznie swoją szansę na zrealizowanie jej zasięgu.

Przypominam, że minimalny zasięg wypada w okolicach 1850-60+, natomiast większy w rejonie 1810-20. W tym pierwszy miejscu ponadto zlokalizowane jest zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w październiku ubiegłego roku, a poniżej tego drugiego miejsca – w okolicy 1800 punktów – znajduje się zniesienie 50%.

Oczywiście, można sobie wyobrazić, że rynek będzie próbował nadal bronić dołków w rejonie 1880+, ale musiałoby to wiązać się zapewne z odbudową byków (i to zdecydowaną) na rynkach bazowych. Tam tymczasem pojawiła się mocna obawa o inflację i skokowy wzrost rentowności papierów dłużnych, co przekłada się na spadki na giełdach.

Z punktu widzenia technicznego warto jeszcze wspomnieć o tym, że wtorkowe wybicie z dużej flagi pro spadkowej na interwale dziennym można traktować jako wybicie w taki sposób, który sugeruje raczej, że jest duża szansa na zrealizowanie zasięgu flagi.

Późniejsze wejście tyczasowe w jej obręb i odbicie się od strefy oporu na D1 1960-70 wydawało się potwierdzać taki scenariusz. Nie doszło bowiem do mocniejszego wdarcia się kursu w obszar flagi i podejścia pod medianę tejże, zlokalizowaną w okolicy zapory 1990-2000+.

Obecnie na intradayu mamy do czynienia z małą flagą pro spadkową na M15/H1, której zasięg wypada na poziomie ok. 1872. Mogłaby być wehikułem dalszych spadków. Gdyby zaś doszło do ponownego odreagowania wzrostowego, to warto zauważyć, że w rejonie 1963-69 zlokalizowane jest zniesienie 61,8% intra oraz OB (ozn. pomarańczowy prostokąt).

Ponadto w tej okolicy cenowej, w nieco szerszej strefie: 1960-70 znajduje się zapora podażowa na interwale dziennym. Tak więc wydaje się, że dopiero pokonanie przez popyt tej bariery mogłoby zmienić na dobre sytuację Byków, które są – mimo trzykrotnej obrony dołków na 1880+ – w defensywie. Choć warto w tym miejscu dodać, że już pokonanie na dłużej oporu intra 1944-45 byłoby godne odnotowania, bo oznaczałoby jeszcze jeden powrót kursu do wielkiej flagi na D1.

Dla graczy współpracujących z autorem artykułu – w ramach programu mentoringowego – piątkowa sesja była trudna do rozgrywania, gdyż jej początek zdominowany był przez nerwowość i typowo emocjonalne odbicie po bardzo mocnych spadkach ze stosunkowo dużą luką.

Później – po długotrwałej konsolidacji – mieliśmy w zasadzie powtórzenie rozwoju sytuacji wykresowej z czwartku, tzn. próbę tworzenia spodka, potem – małego podwójnego dna, następnie –  flagi pro spadkowej i w końcu mocne w miarę wybicie dołem.

W związku z tym w końcu sesji zagraliśmy skalpa na S z okolicy 1900 z celem podstawowym na 1890- 92/93 i z opcją przedłużenia go do 1885-87. Rynek bardzo precyzyjnie wypełnił krok po kroku obydwa wymienione cele. Następnie doszło już do odbicia.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)