Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 09-10.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej fazie minionego tygodnia powiększały imponujące – ale mimo wszystko dość zaskakujące w kontekście pojawiających się przed piątkiem wątpliwości  co do ostatecznego sukcesu kandydata Demokratów w wyborach w USA – odbicie wzrostowe. Głównym dylematem – jeśli chodzi o nasze kontrakty – wydaje się być obecnie pytanie o kontynuację ruchu w stronę 1730-40 i 1760-70+: czy nastąpi ona bezproblemowo, czy też rynek jednak cofnie się poniżej 1650-60, zanim do tego dojdzie.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kluczowe z punktu widzenia szerszego obrazu sytuacji jest to, co się stało w końcówce piątkowej sesji. Wtedy bowiem udało się ostatecznie bykom sforsować strefę 1650 –60, rozszerzoną o rejon 1670 +. To może oznaczać de facto otwartą drogę dalej na północ oraz to, co jeszcze ważniejsze, iż rynek zapewne przechodzi aktualnie z fazy korekty spadków w fazę ponownego wzrostu.

W dodatku na intradayu można dostrzec układ pro wzrostowy 121 o zasięgu ok. 1720.

Zwróciłbym jednak z drugiej strony uwagę na to, iż kurs kontraktów dotarł w końcu ubiegłego tygodnia do strefy 1688-94 i nadbił ją parę punktów powyżej 1700. W strefie tej znajduje  się zgrupowanie dwóch zniesień Fibonacciego: 50% i 78,6%, dotyczących ostatnich fal spadkowych na interwale dziennym.

To może być ostatnia zapora przed ruchem w kierunku 1730-40 (opór wzmocniony zniesieniem 61,8%) i 1760-70+. O ile by zadziałała, rynek mógłby jeszcze się cofnąć poniżej 1650-60, np. w stronę ok. 1600, gdzie występuje wsparcie związane m.in. z połową wysokości dużego białego korpusu dziennego z 3.listopada.

Z punktu widzenia fundamentów trzeba pamiętać o ewentualnych negatywnych konsekwencjach niekonwencjonalnych, delikatnie mówiąc zachowań Donalda Trumpa oraz ewentualnych znaków zapytania co do dalszego negocjowania kolejnego pakietu stymulacyjnego dla gospodarki amerykańskiej.

Ponadto trzeba też brać pod uwagę nasze lokalne problemy, między innymi ewentualny pełny lockdown. Tak więc można mieć – patrząc nie tylko przez pryzmat samego wykresu –  jeszcze pewne wątpliwości, czy strefa 1650-60 + 70+ na dobre została pokonana.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 04.11-06.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia odreagowywały wcześniejsze mocne spadki. We wtorek odbicie zostało znacznie wzmocnione, po tym jak Zachód zaczął jeszcze przed wynikiem amerykańskich wyborów realizować mocno wzrostowy scenariusz.

Dodatkowym czynnikiem pro wzrostowym u nas mogło być zmniejszenie dynamiki wzrostów zakażeń COVID-19. Kluczowym oporem jest obecnie strefa 1650-60, wzmocniona przez tak zwany węzeł di Napolego (zniesienie 38,2% i 61,8% Fibonacciego), utworzony w obszarze cenowym 1643-52.

Na koniec wtorkowych notowań ciągłych kurs mierzył się ze strefą 1622-27, która stanowiła opór powstały na zasadzie zmiany biegunów. Wcześniej bowiem tam znajdowało się wsparcie, wynikające między innymi z powstania tam dołków w połowie października.

Na fixingu tego samego dnia rynek jednak zbliżył się na odległość kilku punktów do wspomnianego wyżej węzła di Napolego, wzmacniającego strefę kluczowego oporu.

Warto dodać, że w miejscu, do którego dotarli na fixingu we wtorek, wypada też duże OB na interwale dziennym. Nieco wyżej z kolei znajduje się górne ograniczenie poszerzonego kanału spadkowego na tym samym interwale. Ono również wzmacnia opór w rejonie 1650-60.

Generalnie wydaje się, że rynkowi – po tak zdecydowanych wcześniejszych spadkach – trudno będzie ruszyć jeszcze mocniej w górę. Przy próbie przejścia do fazy dalszego wzrostu może najpierw dojść do próby utworzenia jakieś bardziej rozległej, niż formacja „V”, formacji odwrócenia trendu.

Nie wykluczałbym także – przynajmniej na razie, dopóki sytuacja pandemiczna u nas ciągle może się zaostrzyć i przynieść ze sobą kolejny lock down – ataku na ostatnie minima i wsparcie w rejonie 1500. Na razie jednak nasz rynek razem z Zachodem, rosnącym w dzień elekcji amerykańskiej, również rósł bardzo mocno.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

DINOPL: Kursowi realnie grozi wybicie kluczowego wsparcia

Na DINOPL pojawiło się niebezpieczeństwo wybicia wsparcia w rejonie 208-13 i zejścia kursu do okolicy 202-05, a nawet niżej, do następnego wsparcia: 190-94.

Słabość Byków zaczęła się paradoksalnie od mocnego wybicia w górę flagi pro wzrostowej na interwale dziennym. Później jednak, kiedy rynek – mimo tak mocnego wybicia na północ – wrócił do wnętrza flagi, można było przyjąć, że kurs ruszy najpierw do mediany flagi, a potem do jej dolnego ograniczenia. Tak się zaś składa, że zejście do jej dolnego ograniczenia na 202-05 może oznaczać jednoczesne wybicie wsparcia 208-13 i w konsekwencji zejście do wsparcia: 190-94.

Oczywiście, gdyby wsparcie 208-13 zostało obronione na przykład w wyniku jedynie naruszenia tej bariery i tyko chwilowego przetestowania dolnego ograniczenia flagi, to sytuacja byków by się znacznie poprawiła. Na razie jednak nad popytem zbierają się cały czas czarne chmury.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 02-03.11.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w ostatnich dniach minionego tygodnia po wybiciu z konsolidacji przyspieszyły i wydłużyły spadki, zniżkując do istotnego wsparcia w okolicy 1500, wzmocnionego zniesieniem 61,8% całego odbicia wzrostowego rozpoczętego w marcu. Obecnie po ewentualnym niezbyt pokaźnym odreagowaniu spadku nie można wykluczyć kontynuacji rajdu Niedźwiedzi.

W poprzednim artykule pisaliśmy: „We wtorek rynek zszedł do rejonu 1605+07–13, co może sugerować na dłuższą metę ruch w kierunku 1545- 60 +, a nawet do 1490- 1500. W tym pierwszym z wymienionych miejsc mamy wzmocnienie wsparcia za pomocą zniesienia 50% wzrostów powstałych po odbiciu od dołka marcowego, a w tym drugim miejscu – wzmocnienie za pomocą zniesienia 61,8%.” I tak się rzeczywiście sprawy potoczyły.

Wcześniej braliśmy pod uwagę tę drugą z wymienionych wyżej stref (w okolicy zniesienia 61,8%, położonego na 1497) jako możliwą trampolinę do większego odbicia. Obecnie nadal bierzemy poważnie pod uwagę odbicie, ale niekoniecznie bardzo mocne, a potem – dalsze spadki. Wiąże się to z sytuacja pandemiczną, potencjalnym lockdownem i otoczeniem społeczno-politycznym.

Kolejnym celem dla Niedźwiedzi mogłaby być strefa 1378- 97, gdzie znajduje się między innymi zniesienie 78,6% całego odbicia wzrostowego, które powstało po dołku marcowym. Nie zmienia to oczywiście tego, że z rejonu, do którego w piątek dotarły nasze kontrakty, może nastąpić odbicie w kierunku 1545-60+.

Odbiciu sprzyja – oprócz wsparcia na D1 w rejonie 1497 – dodatkowo to, iż na intradayu mamy formację zniżkującego klina, która standardowo wybija się w górę. Z kolei szacowanie potencjalnego zasięgu tego odbicia na poziom 1545-60+ wynika nie tylko z tego, że tam występowało wcześniej wsparcie, wzmocnione zniesieniem 50% na D1.

Dodatkowym argumentem na rzecz tego konkretnego zasięgu ewentualnego odbicia jest wymiar równości korekt na intradayu oraz występowanie nieco wyżej, na 1565, zniesienia 38,2% ostatniego swingu spadkowego intra.

W piątek w ramach programu mentoringowego nasi gracze najpierw próbowali dwukrotnie rozgrywać S z okolicy 1523-26, ale rynek zatrzymywał się w rejonie 1509-15.

Dopiero przy trzeciej próbie doszło do dłuższego, zakładanego przez nas tego dnia jako możliwy, ruchu w kierunku 1492-97. Zakładaliśmy przy tym, że odbicie nastąpi bliżej 1497, bo tam wypadało zniesienie 61,8% na D1. I tak się i faktycznie stało, a rynek przy tym dosyć precyzyjnie zrealizował nasze założenia co do miejsca odbicia.   Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 28.10-30.10.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 na początku bieżącego tygodnia pogłębiły wreszcie poprzednie spadki, wybijając się we wtorek z ostatniej ponad tygodniowej  konsolidacji w formie trójkąta. To otworzyło drogę do dalszych zniżek, choć rynek może próbować się zatrzymać w okolicy 1600.

Zwróćmy jeszcze uwagę  na to, że konsolidacja ewoluowała z trójkąta symetrycznego w trójkąt zniżkujący (ozn. kolor czarny), czyli w formację pro spadkową. Ponadto warto dodać, że Bykom ostatecznie nie udało się skutecznie wybić strefy oporu 1650-60.

We wtorek rynek zszedł do rejonu 1605+07–13, co może sugerować na dłuższą metę ruch w kierunku 1545- 60 +, a nawet do 1490- 1500. W tym pierwszym z wymienionych miejsc mamy wzmocnienie wsparcia za pomocą zniesienia 50% wzrostów powstałych po odbiciu od dołka marcowego, a w tym drugim miejscu – wzmocnienie za pomocą zniesienia 61,8%.

Obecnie wsparciem może być okolica 1600 i 1600+. Przypominam, że w rejonie 1610 znajduje się z kolei zasięg dużej flagi na H4/ D1 (ozn. kolor niebieski), który można powiedzieć, że w praktyce wreszcie został w pełni zrealizowany.

Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

LPP: Jeśli podaż pójdzie za ciosem, grozi to mocniejszym ruchem

Kurs LPP znalazł się w nieciekawym miejscu dla Byków, gdyż do pierwszego, wcześniejszego “nieszczęścia” (w postaci wybicia w dół z trójkąta symetrycznego na interwale dziennym) na koniec ubiegłego tygodnia doszło drugie “nieszczęście” w postaci wybicia w dół wsparcia w rejonie 5800-6040. Choć warto jednak dodać, że wybicie jest delikatne.

Jeśli Niedźwiedzie pójdą za ciosem, to może to zaowocować zejściem notowań do bariery 4960-5200. Tam znajduje się także linia równoległa do górnego boku wspomnianego trójkąta, czyli inaczej: dolne organicznie potencjalnej flagi pro wzrostowej, w którą może się przekształcić ów wybity w dół trójkąt.

Pod drodze ciekawym miejscem na obronę przez Byki, a przynajmniej na zatrzymanie, jest okolica poziomu 5460-80, gdzie występuje zniesienie Fibo 61,8% i zależność 1:1 między dwiema ostatnimi głównymi falami spadkowymi na interwale dziennym.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 26-27.10.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia konsolidowały nad wsparciem 1622-27. Jednocześnie  można uznać, że doszło do próby utworzenia pro wzrostowej formacji podwójnego dna na H1. Obecnie nie należy wykluczać powiększenia odreagowania wzrostowego, chyba że sytuacja pandemiczna przeważy szalę na rzecz Niedźwiedzi.

Od strony technicznej warto wrócić do idei, która była brana poważnie pod uwagę w poprzednich artykułach. Tydzień temu pisaliśmy: ” Ewentualne powiększenie odbicia w stronę 1690 –700 lub nawet 1710-20 oznaczałoby natomiast tworzenie nadal korekty wyższego rzędu w formie tak zwanej korekty pędzącej.”

Chodzi nadal o korektę ruchu spadkowego, zainicjowanego 3. sierpnia. Ta korekta rozpoczęła się przy powyższej interpretacji 24. września. Zwracam ponadto uwagę, że równość odbić wzrostowych w ramach koncepcji korekty pędzącej wypada około poziomu 1720, natomiast zasięg podwójnego dna około poziomu 1735.

Gdyby jednak Byki mimo wszystko nie zdołały zdecydowanie powiększyć obecnego odbicia i kurs ostatecznie by nie poradził sobie ze strefą oporu 1650-60, to Niedźwiedzie łatwiej mogłyby zdążać do 1605-13, a na dłuższą metę do 1545-60+. Przypomnę, iż w rejonie 1605-13 mamy wsparcie intra 1607-13 oraz zasięg minimalny formacji flagi na H1/H4 (ok.1610).  Z kolei wsparcie w okolicy 1545-60+ jest wzmocnione zniesieniem 50% całego odbicia wzrostowego, które nastąpiło po dołku z połowy marca.

Dodam jeszcze, że ostatnia konsolidacja, tworzona pod wspomnianą flagą na H1/H4 przybrała postać trójkąta symetrycznego, a próba wybicia go w dół skończyła się błyskawiczna kontrą Byków i utworzeniem zrębów podwójnego dna, o którym była mowa na wstępie.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

CDR: Duże szanse Byków w bitwie z klinem i ważnym oporem

Kurs CDR odbił się w górę od kluczowego wsparcia nad 352-354,00 wzmocnionego obecnie dolnym ograniczeniem wielokrotnie potwierdzonego kanału lekko spadkowego na interwale 4-godzinnym (ozn. kolor ciemnobrązowy) i dolnym bokiem klina zniżkującego na tym samym interwale (ozn. kolor czarny).

Tego typu kliny standardowo wybijają się w górę. Ewentualne miejsce wybicia jest jednak trudny do sforsowania, bo wcześniej było tam ważne wsparcie, na 372-75,00 . Jeśli mimo to dojdzie do wybicia oporu w tym miejscu, to na dłuższą metę kurs może zmierzać do strefy 400-410,00. Po drodze jest jeszcze inny trudny opór, w rejonie 387-90, wzmocniony równością korekt.

ALLEGRO: Czy wejście do indeksu MSCI popchnie kurs w stronę 100?

Jeśli w piątek (23.10) pojawi się – czego należy się spodziewać – spory popyt na akcje Allegro (ALE), związany z wprowadzaniem tego dnia waloru do indeksu MSCI , to możemy się liczyć z wybiciem oporu w rejonie 89,20-90,00.

W takiej sytuacji mogłaby zrealizować się formacja pro wzrostowa 121 na interwale godzinowym – co prawda niezbyt modelowa, ale do wzięcia pod uwagę – o zasięgu ok. 97,40. W razie jeszcze mocniejszej presji popytu wydaje się, ze można by spodziewać się ruchu nawet w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego zaznaczonego na zielono (w praktyce nawet do poziomu ok. 100,00).

Jeśli zaś Byki będą miały mimo wszystko kłopoty z wybiciem oporu w rejonie 89,20-90,00 lub dojdzie do tylko chwilowego nadbicia tej bariery (na przykład w postaci porannego wystrzału i głębszego cofnięcia), to może dojść do kontynuacji konsolidacji ze środy i czwartku, między wsparciem 82,00-83,00 a wspomnianym wyżej oporem 89,20-90,00.

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 21.10-23.10.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach bieżącego tygodnia nie zdołały mocniej i w sposób bardziej trwały wybić w górę strefy oporu 1650-60. W rezultacie ciągle im grozi zejście w stronę 1605-13, gdzie wypadają zasięgi dwóch formacji typu flaga oraz podwójnego szczytu, utworzonego wewnątrz większej z flag.

Poniedziałkowy poranny, niezbyt udany atak popytu na opór intra 1675- 77 – w połączeniu z późniejszym wybiciem w dół strefy 1650- 60 – dał nadzieję podaży na powrót kursu do spadków i ruch w stronę wsparć: 1622-27 i 1605- 13. Potwierdzeniem tych aspiracji niedźwiedzi musiałoby jednak być wybicie wsparcia 1639+ 40-45.

Przypominam, że jest ono wzmocnione zniesieniem 38,2% (poziom 1639) całego odbicia wzrostowego, rozpoczętego dołkiem w połowie marca.  W poniedziałek w podsumowaniu sesji dla graczy swingowych pisałem: „Jeśli to wsparcie (nad 1639) będzie się bronić, to sytuacja nadal będzie trochę problematyczna, a byki będą na tym etapie mogły marzyć przynajmniej o kontynuacji konsolidacji miedzy ok. 1640 a ok. 1650-60”.

I faktycznie, we wtorek można było mówić dokładnie o takiej właśnie sytuacji. Co ciekawe, zasięg formacji, która się tworzy w ramach tej konsolidacji, czyli flagi pro spadkowej na interwale M15/H1 (ozn. kolor brązowy) pokrywa się mniej więcej z zasięgiem wcześniej budowanej dużej flagi pro spadkowej na H4/D1 (ozn. kolor niebieski) . Obydwa wypadają kilka punktów nad poziomem 1600.

Tak więc wydaje się, że obojętnie, czy będzie kontynuowana konsolidacja z wtorkowej sesji, czy też nie, następnym celem może stać się strefa cenowa położona bezpośrednio nad poziomem 1600 (a na dłuższą metę – strefa 1545- 60+, o której pisałem w poprzednim artykule).

Uczestnicy programu mentoringowego zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek, grali na spadki spod 1661-63 w stronę 1650- 53 i 1639+ 40-45. W obydwu przypadkach kurs dość precyzyjnie zaliczył cele zagrania.

Wtorkowa sesja była jednak o tyle trudna, że opisany tu trade był na początku przeznaczony przede wszystkim dla graczy agresywnych. W związku ze zwiększonym ryzykiem sugerowałem także wzięcie małej pozycji.

Wątpliwości co do tego zagrania wynikały m.in.z tego, że wolumen spadkowy był w istotnym momencie zdecydowanie mniejszy niż wcześniejszy wolumen wzrostowy. Ponadto – skorelowany z naszym rynkiem o poranku DAX – odbijał się w czasie naszego trade’u na S w górę i to dosyć mocno.

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)