Kontrakty terminowe na WIG20 powiększyły wzrosty po wybiciu z trzymiesięcznej konsolidacji. Obecnie główny dylemat wydaje się dotyczyć tego, czy Byki dotrą wkrótce w pobliże 2400 pkt, czy też coś nagle im przeszkodzi.
We wtorek kurs naszych kontraktów po dojściu do okolicy 2360 cofnął się do dolnego boku kanału przyśpieszonego wzrostu na interwale M15 (ozn. kolor zielony, wykres poniżej). Co istotne z punktu widzenia byków, zdołał się potem utrzymać w jego wnętrzu.
Choć obrona była dosyć trudna, w ramach tej obrony, która trwała kilka godzin (druga część wtorkowej sesji), kurs zaczął tworzyć wyoblenie przypominające nieco spodek (formacja pro wzrostowa). Warto przy tym podkreślić, że wcześniejsze spadki w dużej mierze były wywołane przez mocną akcję niedźwiedzi na Zachodzie.
Jeśli podaż tam nadal będzie naciskać, to nasi rodzimi inwestorzy – mimo że pokazywali dość ewidentnie raczej niechęć do “podłączenia się” pod działania niedźwiedzi na rynkach bazowych – mogą w tej sytuacji spychać kurs jeszcze niżej. Wybicie w dół wsparcia intra w rejonie 2328-34 byłoby wstępnym zagrożeniem dla wizji kontynuacji wzrostów.
Przypominam jednocześnie, że patrząc z szerszej perspektywy, należało się liczyć – i nadal można – ze zwyżkami w kierunku strefy oporu ok. 2380 – 2400, gdyż w tym rejonie znajduje się zasięg wybicia z trzymiesięcznej (trwającej od końca maja do końca sierpnia) konsolidacji. Zasięg ten – jak już pisaliśmy – wynika z odłożenia w górę szerokości wspomnianej konsolidacji.
Głębsze cofnięcie teraz, spod ok. 2360, mogłoby jednak być zagrożeniem dla scenariusza wypełniania celu związanego z wybiciem z tego trzymiesięcznego ruchu bocznego. Ponadto Byki musiałyby się pospieszyć z realizacją swojego „zadania”, gdyż dodatkowym zagrożeniem może być piątkowa sesja, kiedy dojdzie do ogłoszenia danych z rynku pracy w USA.
Dane te mogłyby zatrząść rynkami i utrudnić ewentualnie realizację wskazanego wyżej celu na naszym wykresie. Przynajmniej – tymczasowo. Choć scenariusza przyśpieszenia wzrostów, po części w rezultacie publikacji danych z USA, też nie można wykluczyć. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!