Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia kontynuowały konsolidację między barierami na interwale dziennym: 1960-70 i 1990-2000+, czyli nihil novi. Konsolidacja w ostatnich tygodniach się zawęziła, a jej obecne położenie sprzyja bardziej wybiciu kursu w górę, w stronę szczytów z początku stycznia i ewentualnie wyżej.
Byki zatrzymały się we wtorek, w drugiej części notowań w rejonie oporu intra 1999-2004 i wąsko konsolidowały. Na początku sesji przez chwilę przebywały nad tą barierą, mierząc się z lokalnym oporem 2009-10, wzmocnionym przez zniesienie 61,8% na poziomie 2007.
Patrząc szerzej na rynek, można powiedzieć, że zatrzymał się on na oporze na interwale dziennym 1990-2000+. Dopiero jego wybicie w górę umożliwi ponowny atak na zaporę 2020-30, od ewentualnego pokonania której zależy to, czy w końcu dojdzie do wybicia w górę długotrwałej konsolidacji, rozpoczętej w styczniu.
Gdyby to udało się Bykom, kurs mógłby zmierzać najpierw w stronę 2080-90+, a potem wyżej, w kierunku 2140, gdzie znajduje się równość ruchów wzrostowych ma interwale tygodniowym.
Cały czas jednak nasze kontrakty nie są w stanie wybić się w górę. To, co wskazuje na przewagę Byków, to niewątpliwie zawężenie konsolidacji w ostatnich tygodniach oraz „przyleganie” jej do miejsca potencjalnego wybicia na północ, a nie do strefy wybicia na południe, znajdującej się w okolicy 1860+- 80+.
Z kolei na intradayu warto dostrzec, że z jednej strony niedźwiedzie liczą na ukształtowanie się głowy z ramionami na interwale godzinowym, w ramach owej zawężonej od kilku tygodni konsolidacji. Byki jednakże – po wybiciu w górę w ostatnich dniach klina zniżkującego na H1 – liczą na efekt w postaci mocnego ruchu wzrostowego. Często bowiem tego typu kliny przynoszą w rezultacie mocniejszy ruch na północ. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!