Kontrakty terminowe na WIG20 przez dwa tygodnie przed świętami konsolidowały w szerokim paśmie cenowym – między ok.2020 a ok.1850. Główny dylemat obecnie dotyczy tego, czy kurs w ramach tego ruchu bocznego zejdzie jeszcze niżej, przynajmniej w stronę 1800-20, czy też przede wszystkim będziemy mieli do czynienia z próbami powiększenia wzrostów, po ewentualnej tymczasowej kontynuacji owej konsolidacji. Odpowiedź może kryć się we wpływie nowego szczepu koronawirusa, który ujawnił się szczególnie mocno parę dni przed Wigilią w Wielkiej Brytanii, na globalną sytuację pandemiczną i ekonomiczną.
Z technicznego punktu widzenia podejście rynku tuż przed Bożym Narodzeniem w rejon górnej strefy oporu zlokalizowanego między 1930 a 1950+ – złożonego między innymi z luki spadkowej oraz z oporu powstałego na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej tam było wsparcie) – istotnego zarówno na intradayu, jak i na wyższych interwałach, przywróciło niejako byki do gry, po wcześniejszych mocnych spadkach (w ramach wspomnianej już szerszej konsolidacji).
Nadal co prawda przyjmujemy, że mamy do czynienia z korektą wyższego rzędu, która rozpoczęła się od mocnych zniżek zainicjowanych tydzień przed świętami (po ogłoszeniu tak zwanej kwarantanny narodowej), ale obecnie coraz bardziej trzeba brać pod uwagę ponowne podejście (w ramach tej korekty) pod poziom 2000.
Na korzyść byków przemawia układ ostatnich świec dziennych, tworzących potwierdzoną formację objęcia hossy.
Niedźwiedzie natomiast mogą starać się wykorzystać chociażby to, iż rynek dotarł do górnej strefy kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor czarny), którego początki sięgają okresu: kwiecień – sierpień. Podaż liczy bowiem na to, że kurs teraz odbije się od tego miejsca mocniej w dół i zejdzie do dolnej strefy kanału (1800-20), gdzie znajduje się także zniesienie Fibonacciego 38,2% ostatniej fali wzrostowej, rozpoczętej w końcu października.
Kluczowy jednak z punktu widzenia dalszego przebiegu obecnej korekty wcześniejszych wzrostów (ewentualnie z punktu widzenia prób wybicia ostatnich maksimów na D1 w górę, co nb też może być dalszą częścią korekty, np. w razie wystąpienia tzw. korekty pędzącej lub nieregularnej) będzie zapewne dalszy rozwój sytuacji wokół nowego szczepu koronawirusa. W razie ewentualnego pogarszania się w tym kontekście – w ocenie rynków finansowych – perspektyw gospodarczych i zdrowotnych zejście kursu do 1800-20 może być najniższym wymiarem kary dla Byków. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!