W poprzednią niedzielę pisaliśmy:
„Można się bowiem zastanawiać – precyzując od strony technicznej postawiony na wstępie problem – czy rynek pójdzie od razu za ciosem i będzie wybijać w górę medianę dużego kanału o lekko wzrostowym nachyleniu na interwale dziennym, a następnie zdoła pójść w kierunku szczytów z lipca i sierpnia (strefa 1880+), ewentualnie wyżej (w stronę 1920-30 /40+).”
Tak się faktycznie sprawy potoczyły. W piątek został w pełni zrealizowany zasięg ruchu w kierunku górnego ograniczenia owego kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor czarny), zbudowanego w okresie: kwiecień- sierpień, którego aktualnie górne ograniczenie wypada w okolicy 1935, a poszerzenie tego ograniczenia w okolicy 1950.
Obecnie podstawowy dylemat dotyczy tego, czy rynek jest na tyle rozpędzony, że będzie w stanie wybijać się mocniej ze wspomnianego kanału w górę i próbować podchodzić pod kluczowy opór rozpoczynający się w okolicy 1990- 2000, czy też zacznie się korygować w kierunku mediany, a potem dolnego ograniczenia wspomnianego kanału . Aktualnie mediana jest zlokalizowana około poziomu 1880, a dolne ograniczenie – około 1820.
Patrząc na sytuację na zachodzie – szczególnie w USA – trzeba brać pod uwagę kontynuację wzrostów u nas. Z drugiej strony – mając na względzie perturbacje polityczne wokół budżetu i programu pomocowego Unii Europejskiej – trzeba się liczyć z korektą.
W piątek nasi gracze – współpracujący z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – grali cały dzień konsekwentnie na wzrosty. W trakcie próby zainicjowania zagrania jednak okazało się, że trzeba było “gonić króliczka” i wejście dla większości osób pewnie było możliwe dopiero w trakcie wybijania przez kurs oporu 1900-906.
Wtedy celem już stało się 1915 -16, ewentualnie 1921–23. Ten ruch został faktycznie przez rynek wykonany. Nie dość na tym, w trakcie tego ruchu mogliśmy dodatkowo sugerować – jak się okazało, słusznie – że do rozważenia jest cel dodatkowy na 1926-29, ewentualnie na 1934-35.
Później – po dotarciu przez kurs do 1926-29 i po wąskiej konsolidacji – z uwagi na dane w USA pewnie wszyscy zdążyli wyjść z pozycji na L i poczekać na dalszy rozwój sytuacji. Jakiś czas po publikacji danych padła sugestia zagrania skalpa na L znad 1926-29 w stronę 1934 -35 z opcją wydłużenia go do okolicy 1940, a nawet 1944-45 i ok. 1950.
Oczywiście, niekoniecznie łatwo było osiągnąć tutaj pełne “pokrycie” ruchu naszym zagraniem. Tym bardziej, że okolica 1950 została osiągnięta w samej końcówce sesji. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!