CCC: Duża ewentualna nagroda dla Byków, ale i „kara” groźna

Na CCC mamy ciekawą sytuację, gdyż rynek toczył przez ponad dwa przedświąteczne tygodnie walkę o wybicie ważnego oporu na interwale dziennym w rejonie: 77,80-81,70 , wzmocnionego zniesieniem 23,6% (poziom ok.79,50) całego spadku, rozpoczętego w kwietniu 2019 roku.

W dodatku toczy się walka o realizację zasięgu flagi pro wzrostowej na tym samym interwale, który wypada w okolicy 89,00-90,00, gdzie jednocześnie mamy do czynienia ze zniesieniem zewnętrznym 127,2% fali spadkowej zakończonej w ostatniej fazie października.

Gdyby Byki poradziły sobie z oporem 77,80-81,70 – od ponad dwóch tygodni atakowanym tak zawzięcie – to może dojść nie tylko do realizacji wspomnianego zasięgu flagi, ale na dłuższą metę – nawet do ruchu w kierunku kolejnego kluczowego oporu: 104,60 -108,20 , wzmocnionego od dołu zniesieniem zewnętrznym 161,8% (poziom ok. 103,00).

Gdyby jednak Byki nie poradziły sobie ze wspomnianym na wstępie, „namiętnie” atakowanym oporem, to wymiar kary dla nich mógłby być też drastyczny, bo groziłoby to schodzeniem stopniowym kursu do wsparcia w rejonie 54,00-57,00.

Sposób wybicia z flagi faworyzuje Byki. Ewentualne nadmierne wydłużanie walki w rejonie oporu może skomplikować ich sytuację.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środę, 28.12-30.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 przez dwa tygodnie przed świętami konsolidowały w szerokim paśmie cenowym – między ok.2020 a ok.1850. Główny dylemat obecnie dotyczy tego, czy kurs w ramach tego ruchu bocznego zejdzie jeszcze niżej, przynajmniej w stronę 1800-20, czy też przede wszystkim będziemy mieli do czynienia z próbami powiększenia wzrostów, po ewentualnej tymczasowej kontynuacji owej konsolidacji. Odpowiedź może kryć się we wpływie nowego szczepu koronawirusa, który ujawnił się szczególnie mocno parę dni przed Wigilią w Wielkiej Brytanii, na globalną sytuację pandemiczną i ekonomiczną.

Z technicznego punktu widzenia podejście rynku tuż przed Bożym Narodzeniem w rejon górnej strefy oporu zlokalizowanego między 1930 a 1950+ –  złożonego między innymi z luki spadkowej oraz z oporu powstałego na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej tam było wsparcie) – istotnego zarówno na intradayu, jak i na wyższych interwałach, przywróciło niejako byki do gry, po wcześniejszych mocnych spadkach (w ramach wspomnianej już szerszej konsolidacji).

Nadal co prawda przyjmujemy, że mamy do czynienia z korektą wyższego rzędu, która rozpoczęła się od mocnych zniżek zainicjowanych tydzień przed świętami (po ogłoszeniu tak zwanej kwarantanny narodowej), ale obecnie coraz bardziej trzeba brać pod uwagę ponowne podejście (w ramach tej korekty) pod poziom 2000.

Na korzyść byków przemawia układ ostatnich świec dziennych, tworzących potwierdzoną formację objęcia hossy.

Na intradayu z kolei próbuje się kształtować formacja flagi pro wzrostowej (ozn. kolor ciemnobrązowy) o aktualnym zasięgu tuż nad 2100.

Niedźwiedzie natomiast mogą starać się wykorzystać chociażby to, iż rynek dotarł do górnej strefy kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor czarny), którego początki sięgają okresu: kwiecień – sierpień. Podaż liczy bowiem na to, że kurs teraz odbije się od tego miejsca mocniej w dół i zejdzie do dolnej strefy kanału (1800-20), gdzie znajduje się także zniesienie Fibonacciego 38,2% ostatniej fali wzrostowej, rozpoczętej w końcu października.

Kluczowy jednak z punktu widzenia dalszego przebiegu obecnej korekty wcześniejszych wzrostów (ewentualnie z punktu widzenia prób wybicia ostatnich maksimów na D1 w górę, co nb też może być dalszą częścią korekty, np. w razie wystąpienia tzw. korekty pędzącej lub nieregularnej) będzie zapewne dalszy rozwój sytuacji wokół nowego szczepu koronawirusa. W razie ewentualnego pogarszania się w tym kontekście – w ocenie rynków finansowych – perspektyw gospodarczych i zdrowotnych zejście kursu do 1800-20 może być najniższym wymiarem kary dla Byków.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

JSW. Między młotem a kowadłem. Znowu istotne miejsce na wykresie

Kurs JSW znowu znalazł się w istotnym miejscu. Można powiedzieć obrazowo, że między młotem a kowadłem.

Z jednej strony – pod oporem 27,40-28,20, gdzie jednocześnie mamy punkt D formacji pro spadkowej XABCD typu Bat pattern. Z drugiej strony – nad wsparciem w okolicy 25,50-26,00, gdzie mieliśmy wcześniej do czynienia z OB na interwale dziennym (ozn. górny bok dużego, niżej położonego pomarańczowego prostokąta).
Konsekwencje wybicia w dół lub w górę mogą być naprawdę znaczące. Ruch w dół, poniżej wsparcia 25,50-26,00 mógłby oznaczać nie tylko zejście kursu do kolejnego wsparcia 22,90-23,70, ale nawet niżej, do bariery popytowej 19,30-20,30, gdzie dodatkowo znajduje się punkt C formacji XABCD, czyli typowy zasięg ruchu dla takiego układu.
Z kolei wybicie w górę oporu 27,40-28,20 zaowocowałoby zapewne nie tylko atakiem na szczyty w okolicy 30,00, ale – realizacją flagi o zasięgu ok. 32,30 i formacji „V” o zasięgu ok. 33,10, o których pisałem w poprzednim artykule na temat JSW (w załączeniu).
Na korzyść Niedźwiedzi świadczy sytuacja intradayowa na interwale godzinowym, gdzie doszło wcześniej do wybicia dołem z klina zwyżkującego (ozn. kolor filetowy) oraz tworzy się wyoblenie na górze wykresu, przypominające odwrócony spodek.
Na korzyść Byków zapewne zadziałałoby natomiast wydłużanie się konsolidacji między 25,50-26,00 a 27,40-28,20.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-środę, 21.12-23.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia – mimo gwałtownego spadku po czwartkowej decyzji o tzw. kwarantannie narodowej i „odwiedzin” Trzech Wiedźm w piątek (zmiana serii kontraktów) – kontynuowały ponad tygodniową konsolidację. Ta konsolidacja i jednocześnie korekta wcześniejszych wzrostów zaczęła przybierać formę trójkąta na intradayu, a główny dylemat dotyczy obecnie tego, czy nastąpi pogłębienie korekcyjnych spadków, czy ponowny atak na 2000 i próba wybicia trójkąta na północ.

Precyzując, piątkowa sesja umożliwiła kursowi kontynuowanie kreślenia owego trójkąta (ozn. kolor fioletowy) na interwale godzinowym, stanowiącego formę korekty, która rozpoczęła się w poprzednim tygodniu w środę.

Ponadto warto zauważyć, że trójkąt ten może być traktowany zarówno jako zwyżkujący (choć nie jest to wersja modelowa takiego trójkąta ), jak i symetryczny. Na pokazanym poniżej wykresie uwzględniona została ta druga interpretacja.

Niedźwiedzie liczą na to, że uda się przekształcić go we flagę pro wzrostową, co mogłoby prowadzić w praktyce do ruchu spadkowego w kierunku 1900-10, a nawet 1880+ [gdzie znajduje się strefa szczytów z lipca i sierpnia oraz mediana kanału lekko wzrostowego (ozn. kolor czarny), którego zręby tworzyły się w okresie: kwiecień- sierpień].

Podaż  tak naprawdę chciałaby, żeby doszło  do jeszcze głębszej korekty, w kierunku 1800-20, gdzie z kolei znajduje się OB (ozn. duże pomarańczowe prostokąty) na interwale dziennym oraz zniesienie 38,2% całego wzrostu rozpoczętego w końcówce października, jak również dolny bok wspomnianego wyżej kanału.

Mocne spadki z czwartku zwiększyły nadzieję niedźwiedzi na taki rozwój wypadków. Z kolei byki pragnęłyby wybić trójkąt na H1 w górę, przynajmniej w kierunku 2030-40, a nawet do 2080.

W tym drugim miejscu wypada nb górne ograniczenie szerokiej strefy oporu na wykresie miesięcznym (1990+-2080+) oraz minimalny zasięg układu pro wzrostowego intra 121 (choć też nie modelowego).  W tym pierwszym miejscu (2030-40) zaś występowały dołki z grudnia 2019 i stycznia 2020.

Wiele w najbliższym czasie może zależeć od korelacji z Zachodem, jak również od sytuacji niektórych spółek z WIG20, chociażby CDR i dużych banków.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 16.12-18.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia konsolidowały po uprzednim odbiciu w dół od kluczowego oporu w rejonie 2000 pkt i spadku korekcyjnym do okolicy 1930 pkt. Obecnie główny dylemat dotyczy tego, czy korekta zostanie pogłębiona w kierunku 1880+, czy też nastąpi próba ponownego podchodzenia kursu pod 2000.

Wtorkowa próba przekształcenia trójkąta symetrycznego, utworzonego na intradayu, we flagę pro spadkową nie udała się w pełni, ale została w dużym stopniu zrealizowana i może być kontynuowana w następnym dniu. Z szerszej nieco perspektywy możemy mówić o dalszym budowaniu “łącznika” między pierwszą falą spadkowej korekty, tworzonej między środą a piątkiem w ubiegłym tygodniu i ewentualnie drugą falą spadkową, która mogłaby się zacząć po dokończeniu budowy owego “łącznika”.

Wszystko to razem może tworzyć tak zwaną korektę prostą typu Zig Zag. Mogłaby ona dotrzeć do rejonu 1880+.Tam znajduje się strefa szczytów z lipca i sierpnia, czyli strefa wsparcia powstałego na zasadzie zmiany biegunów (wcześniej był tam opór).

Ponadto w tym samym miejscu aktualnie znajduje się mediana kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym, którego zręby powstały w okresie: kwiecień –sierpień (ozn. kolor czarny na wykresie D1). Rynek co prawda ciągle nie zepchnął w sposób wyraźny kursu z powrotem do tego kanału, ale wybity (delikatnie) w dół został klin zwyżkujący na interwale dziennym (ozn. kolor różowy).

Tak więc pewne wstępne przesłanki co do tego, że rynek może schodzić niżej, powstały na interwale dziennym. Ponadto – patrząc przez pryzmat intradayu – wspomniana na wstępie korekta prosta jest dosyć typowym schematem korekcyjnym.

Na rzecz Byków świadczy z kolei to, że można przyjąć, iż nadal popyt broni równości korekt na D1. Na intradayu natomiast można oczywiście dopuszczać inny wariant korekty, np. płaskiej, w ramach której nastąpi powrót do ostatnich maksimów (lub w ich pobliże), położonych nad poziomem 2000.

Tak więc inne opcje rozwoju wypadków rynkowych w najbliższym czasie mogą polegać na próbie podchodzenia kursu wyżej i wybijania w górę 1960-70, by ponownie zbliżyć się do kluczowej strefy oporu 1990- 2010+ (i ewentualnie ją zaatakować) już teraz, bez uprzedniego schodzenia do 1880+.

Ściśle rzecz biorąc, 1990-2010+ to dolna “warstwa” szerszej zapory podażowej, która rozciąga się aż do 2030-40, a patrząc z perspektywy interwału miesięcznego – nawet do 2080+.    Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

PZU: Czy uruchomi się „kaskada” pro Byczych zdarzeń rynkowych?

Kurs PZU znalazł się w ciekawym miejscu.

Wybicie w górę oporu położonego tuż nad poziomem 29,00 – wzmocnionego równością korekt na interwale tygodniowym – może spowodować uruchomienie „kaskady” zdarzeń rynkowych działających na rzecz Byków.

Najpierw mogłoby dojść – w razie wybicia wspomnianego oporu w górę – ruchu w kierunku ok. 32,60, gdzie znajdują się m.in. szczyty z początku czerwca. To zaś spowodowałoby zapewne wybicie po drodze kolejnego oporu w okolicach poziomu 31,00 oraz powrót do kanału o nachyleniu typowym dla flagi pro wzrostowej (ozn. kolor brązowy).

Gdyby następnie kurs utrzymał się dłużej w tym kanale, mógłby ruszyć w stronę mediany tego kanału, gdzie aktualnie znajduje się także opór umiejscowiony między poziomami 35,50 i 36,50.

Ewentualne pokonanie również z tej przeszkody mogłoby z kolei spowodować ruch w kierunku górnego ograniczenia owego kanału.

Jeśli jednak byki nie poradzą sobie z oporem w rejonie 29,00+, do którego doszły , to mogłoby dojść do uruchomienia formacji pro spadkowej 121. To wydaje się w tej chwili nieco mniej prawdopodobne ze względu na serię bardzo mocnych białych korpusów tygodniowych, tworzących ostatnią falę wzrostową, oraz ze względu na wybicie w gorę klina zniżkującego (ozn. kolor fioletowy, linie ciągłe)

Zasięg formacji 121 oczywiście znajduje się poniżej poziomu ostatnich minimów, w okolicy 16.00. W tym momencie ten scenariusz wydaje się jednak nieco „księżycowy”.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 14.12-15.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia zainicjowały korektę spadkową – po uprzednim dotarciu do kluczowego oporu, którego dolna strefa znajduje się w rejonie 1990+-2010+. Obecnie podstawowy dylemat dotyczy tego, czy rynek mocniej pogłębi spadki, czy ponownie zaatakuje zaporę podażową.

Piątkowe wybicie w dół strefy wsparcia 1960-70 i późniejsze zejście kursu do obszaru wcześniejszej konsolidacji, tworzącej się między 1930+ a 1960+, oznacza szansę na przejęcie inicjatywy przez niedźwiedzie. Na razie możemy oczywiście mówić jedynie o korekcie wzrostów. Tyle że ta korekta zaczyna obecnie mieć istotniejszy charakter niż tylko stricte lokalny.

Ponadto oznacza ona – patrząc z perspektywy interwału dziennego – powrót do lekko wzrostowego kanału utworzonego w okresie: kwiecień- sierpień. To może prowadzić do zejścia kursu przynajmniej do 1880+ (szczyty z lipca i sierpnia oraz mediana kanału), chyba że rynek w sposób zdecydowany i szybki ponownie wedrze się w obszar powyżej 1960-70.

Z drugiej strony można argumentować na rzecz zatrzymania rozpoczętych spadków, zwracając uwagę na to, że broniona jest równość korekt na D1, a wybicie w dół z klina zwyżkującego na tym interwale nie jest – przynajmniej na razie – przekonujące.

Piątkowe spadki w dużym stopniu, jak się wydaje, wynikały z mocnych zniżek w USA. Warto więc dalej monitorować sytuację na Zachodzie pod kątem między rynkowej korelacji.

W piątek nasi gracze – współpracujący z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – najpierw grali skalpa na S z okolicy 1977 w stronę 1969-71, z opcją wydłużenia go – w razie sprzyjających niedźwiedziom warunków –  w stronę 1963-65, ewentualnie 1956-59. To zagranie zostało zrealizowane z sukcesem w dosyć szybkim tempie.

Później szukaliśmy jeszcze (ale raczej ci najagresywniejsi gracze) zagrania z rejonu 1944-45 – a nawet z wyżej położonego: 1947-49 – w kierunku 1934-35. Ono również się dobrze sprawdziło. Nieco trudniej już było próbować poszukać “pokrycia” przez kolejne S ruchu w kierunku 1926-29, ale i tak udało się „skonsumować” zdecydowaną większość piątkowych zniżek.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

Kontrakty terminowe na WIG20 na środę-piątek, 09.12-11.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia wąsko konsolidowały pod maksimami odbicia rozpoczętego w marcu, powstałymi w bliskiej (30-40 punktowej) odległości od kluczowego oporu w rejonie poziomu 2000 pkt. Jak się wydaje, jedynie polityka (kwestia unijnego weta) mogłaby w ostatniej chwili przeszkodzić Bykom w ataku na tę barierę.

Wtorkowa kontynuacja konsolidacji budowanej między 1930+ a 1960+ przedłużyła nadzieję byków na szybkie podejście pod strefę 1990- 2000+, która stanowi dolną “warstwę” wspomnianego na wstępie  kluczowego oporu na interwale dziennym i interwałach tygodniowym oraz miesięcznym. Bliskość tej strefy zapewne przeważy i dojdzie przynajmniej do jej przetestowania.

Nie można w tym wypadku wykluczyć sytuacji typu “dwa w jednym”. Mogłaby polegać ona na tym, że rynek co prawda chwilowo podejdzie pod rejon 1990-2000+, ale jednocześnie na zamknięciu/ach sesji będzie starał się wracać w okolice 1950-60, gdzie aktualnie znajduje się górna strefa kanału (ozn. kolor czarny) o lekko wzrostowym nachyleniu na interwale dziennym, którego zręby powstały w okresie: kwiecień- sierpień.

To górne ograniczenie kanału stanowi pewną przeszkodę dla byków, mimo że popyt pokazał w poprzednim tygodniu i wcześniej dużą siłę. Szczególnie w ostatni piątek, kiedy powstał duży biały korpus dzienny.

Fakt, iż poniedziałkowa i wtorkowa konsolidacja wpisuje się w schemat w miarę wąskiej struktury prostokąta (tworzonego pod maksimami ostatnich sesji), też daje nadzieję na kontynuację wzrostów. Podobnie jak sytuacja na Zachodzie, szczególnie w USA. Tam również byki dominują.

Ponadto na intradayu można zdiagnozować formację pro wzrostową 121 o zasięgu minimalnym ok. 1976 i maksymalnym ok. 1996, wybitą delikatnie w górę na wtorkowym fixingu (jednocześnie został  wybity prostokąt wzmiankowany wyżej).

Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że u nas mamy ciągle do czynienia z ryzykiem politycznym, powiązanym ze sprawą weta w sprawie budżetu Unii Europejskiej. Mogłoby ono przyczynić się do ewentualnego cofnięcia kursu na początek w kierunku 1910-20 (zasięg wybicia w dół z prostokąta), a potem być może do 1880+ (mediana kanału na D1) lub ok.1820 (dolne ograniczenie kanału na D1).

Trudno zresztą na tym etapie szacować spadki w razie weta. Tutaj odnoszę się do występowania samego ryzyka jego zastosowania.

Technicznie jednak rynek bardziej sprzyja wzrostom i wykres odzwierciedla tę tendencję. Choć trzeba tu dodać, że na interwale dziennym kształtuje się również klin zwyżkujący (ozn. kolor różowy), który może zadziałać na rzecz Niedźwiedzi. Ewentualne wybicie z niego w dół byłoby standardowym ruchem rynku.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)

KGHM: Dokąd i dlaczego właśnie tam mogą zmierzać Byki?

Kurs KGHM ma przed sobą możliwość kontynuacji ruchu wzrostowego.

Już miesiąc temu, kiedy kurs miedziowego kombinatu znajdował się w okolicy 137, pisaliśmy o wielce obiecujących perspektywach dla ceny jego akcji:

„Bykom może jednak pomóc dodatkowo formacja podwójnego dna o zasięgu około poziomu 148,50. Ponadto można by dodatkowo przyjąć, że wybicie oporu 139-40,00 wiązałoby się ze zrealizowaniem zasięgu ruchu, wynikającego z odłożenia w górę szerokości konsolidacji rozpoczętej jeszcze w lipcu. A to by oznaczało podejście aż do ok. 170,00.”

Ta sugestia sprawdziła się z naddatkiem.

Obecnie interesującym rejonem, do którego mogłaby zmierzać cena jest strefa 185,00-190,00. Tam znajduje się zgrupowanie dwóch zniesień zewnętrznych Fibo 161,8% i 261,8% oraz górne ograniczenie kanału wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor zielony), jak również zasięg wynikający z potraktowania prostokątnej konsolidacji z okresu: początek sierpnia-połowa listopada, jako kanału flagi pro wzrostowej.

Kontrakty terminowe na WIG20 na poniedziałek-wtorek, 07.12-08.12.2020

Kontrakty terminowe na WIG20 w drugiej części minionego tygodnia dotarły do górnego ograniczenia lekko wzrostowego kanału na interwale dziennym. O takiej możliwości wspominaliśmy kilkakrotnie na przestrzeni ostatnich tygodni.

W poprzednią niedzielę pisaliśmy:

„Można się bowiem zastanawiać – precyzując od strony technicznej postawiony na wstępie problem – czy rynek pójdzie od razu za ciosem i będzie wybijać w górę medianę dużego kanału o lekko wzrostowym nachyleniu na interwale dziennym, a następnie zdoła pójść w kierunku szczytów z lipca i sierpnia (strefa 1880+), ewentualnie wyżej (w stronę 1920-30 /40+).”

Tak się faktycznie sprawy potoczyły. W piątek został w pełni zrealizowany zasięg ruchu w kierunku górnego ograniczenia owego kanału lekko wzrostowego na interwale dziennym (ozn. kolor czarny), zbudowanego w okresie: kwiecień- sierpień, którego aktualnie górne ograniczenie wypada w okolicy 1935, a poszerzenie tego ograniczenia w okolicy 1950.

Obecnie podstawowy dylemat dotyczy tego, czy rynek jest na tyle rozpędzony, że będzie w stanie wybijać się mocniej ze wspomnianego kanału w górę i próbować podchodzić pod kluczowy opór rozpoczynający się w okolicy 1990- 2000, czy też zacznie się korygować w kierunku mediany, a potem dolnego ograniczenia wspomnianego kanału . Aktualnie mediana jest zlokalizowana około poziomu 1880, a dolne ograniczenie – około 1820.

Patrząc na sytuację na zachodzie – szczególnie w USA – trzeba brać pod uwagę kontynuację wzrostów u nas. Z drugiej strony – mając na względzie perturbacje polityczne wokół budżetu i programu pomocowego Unii Europejskiej – trzeba się liczyć z korektą.

W piątek nasi gracze – współpracujący z autorem artykułu w ramach programu mentoringowego – grali cały dzień konsekwentnie na wzrosty. W trakcie próby zainicjowania zagrania jednak okazało się, że trzeba było “gonić króliczka” i wejście dla większości osób pewnie było możliwe dopiero w trakcie wybijania przez kurs oporu 1900-906.

Wtedy celem już stało się 1915 -16, ewentualnie 1921–23. Ten ruch został faktycznie przez rynek wykonany. Nie dość na tym, w trakcie tego ruchu mogliśmy dodatkowo sugerować – jak się okazało, słusznie – że do rozważenia jest cel dodatkowy na 1926-29, ewentualnie na 1934-35.

Później – po dotarciu przez kurs do 1926-29 i po wąskiej konsolidacji – z uwagi na dane w USA pewnie wszyscy zdążyli wyjść z pozycji na L i poczekać na dalszy rozwój sytuacji. Jakiś czas po publikacji danych padła sugestia zagrania skalpa na L znad 1926-29 w stronę 1934 -35 z opcją wydłużenia go do okolicy 1940, a nawet 1944-45 i ok. 1950.

Oczywiście, niekoniecznie łatwo było osiągnąć tutaj pełne “pokrycie” ruchu naszym zagraniem. Tym bardziej, że okolica 1950 została osiągnięta w samej końcówce sesji.  Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu! 

(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)