Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek zaliczyły potężny spadek. Bezpośrednią przyczyną tych zniżek były obawy związane z nowym wariantem wirusa COViD-19 z Afryki Południowej.
Piątkowa niespełna 50-punktowa luka spadkowa na otwarciu sesji oraz późniejszy atak na wsparcie intra 2148-51 – i jednocześnie na wsparcie na interwale dziennym 2150+-180 – oznaczały w praktyce błyskawiczne zejście kursu do kolejnej ważnej zapory popytowej ma D1. W końcówce sesji doszło do jej ponownej ponownego wybijania, tym razem niedźwiedzie sprawiły się lepiej i de facto wybiły wsparcie.
Jeśli byki błyskawicznie nie wyjdą ponownie ponad 2150+, może dojść do kolejnego kilkudziesięcio punktowego ruchu, w kierunku bariery 2080+-100+, wzmocnionej węzłem di Napolego (zniesienie 38,2%, i 61,8%) na interwale D1. Nieco niżej, w okolicy 2075 znajduje się równość dużych korekt na D1, stanowiąca dodatkowe wzmocnienie.
Nie możemy jednak zupełnie wykluczyć, że po weekendzie dojdzie do nieco odmiennej oceny sytuacji pandemicznej, w kontekście pojawienia się nowej groźnej odmiany wirusa, i rynek będzie próbował się jednak odbijać mocniej w górę. W takiej sytuacji mogłoby dojść do ruchu w kierunku 2180+, gdzie mamy dolną strefę piątkowej luki, i do ewentualnego ataku na tę lukę (jej połowa notabene wypada kilka punktów nad poziomem 2200).
Trzeba jednak mieć przede wszystkim jasność co do tego, że na koniec piątkowych notowań kolejne istotne wsparcie na D1 (2150+-180) zostało wybite w dół i otworzyła się droga do zapory 2080-100+. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!
Dla graczy współpracujących z autorem tego artykułu – w ramach programu MentorFinansowy.pl – sytuacja na rynku w piątek była sprzyjająca zagraniom, gdyż zaraz po otwarciu sesji doszło jedynie do lekkiego wybicia w dół wsparcia intra 2177-83, zejścia do mini bariery popytowej 2172-74, potem zaś do „cofki” do pierwszej z wymienionych barier i wreszcie do ruchu spadkowego w stronę 2148-51.