Kontrakty terminowe na WIG20 w pierwszych dniach nowego tygodnia urosły, przebijając się ponad poziom 2100 i uderzając w opór w okolicy cenowej 2140. Późniejsze delikatne wycofanie się popytu w tym ostatnim miejscu może być zarówno preludium do ponownego ataku, jak i wstępem do głębszego cofnięcia się kursu w stronę 2080-90+. Sporo może zależeć od sytuacji na Zachodzie i korelacji.
Nasz rynek zaatakował we wtorek opór na interwale dziennym w rejonie poziomu 2140. Wywodzi się on głównie z pewnych zależności funkcjonujących na wyższych interwałach. Między innymi z równości korekt na interwale tygodniowym i miesięcznym oraz z równości głównych ruchów wzrostowych na interwale tygodniowym (pierwszy z tych ruchów rozpoczął się w połowie marca ubiegłego roku, a drugi w końcu października tego samego roku).
Wcześniej, w ubiegłym tygodniu doszło do pierwszego podejścia kursu pod okolicę wspomnianego na wstępie oporu w rejonie poziomu 2140. Wtedy jednak Byki zatrzymały się na 2135.
We wtorek popyt bardzo ładnie rozpoczął swoją akcję zaczepną, ale ponieważ zapora w okolicy 2140 nie jest łatwa do sforsowania, to mieliśmy później do czynienia z długotrwałą konsolidacją. Konsolidacja ta najpierw wpisywała się schemat chorągiewki pro wzrostowej intra, później – trójkąta symetrycznego, w końcu zaś – flagi pro wzrostowej (o zasięgu ok. 2158). Z drugiej strony jednak można przyjąć, że doszło także do wybicia w dół klina zwyżkującego intra, a to może przyśpieszyć spadki.
Tak więc obecnie trzeba, jak się wydaje, brać pod uwagę dwa scenariusze: cofnięcia kursu w stronę wsparcia na interwale dziennym 2080-90+ lub prób przebicia się przez 2140 w górę. Wygląda jednak na to, że w tym drugim przypadku większe są szanse na ewentualne chwilowe naruszenie 2140 – nawet kilkunastopunktowe lub większe – niż na trwałe przebicie się.
Przynajmniej na razie tak się sprawy mają. Zachód bowiem cały zagraża możliwością mocniejszego cofnięcia, a z kolei naszym Bykom zabrakło determinacji i w efekcie wtorkowy atak na 2140 nie okazał się skuteczny.
Przypomnę, iż wyżej, w okolicy poziomu 2170-80 możemy mówić o zasięgu wybicia z konsolidacji w formie prostokąta, która kształtowała się między styczniem a kwietniem bieżącego roku. W tym samym miejscu również można szacować standardowy zasięg wybicia z flagi pro wzrostowej na interwale dziennym, którą też można było wyrysować (oprócz wspomnianego wyżej prostokąta) na wykresie D1 w okresie grudzień-kwiecień.
Tak więc, w razie wspomnianego wyżej naruszenia lub przebicia oporu w okolicy 2140 następnym celem dla rynku mogłoby być właśnie 2170-80. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!