Kontrakty terminowe na WIG20 w czasie piątkowej sesji zaatakowały istotny opór na interwale dziennym 2010-40. Przypomnijmy, że opór ten był wsparciem dla kursu, zanim doszło do wybuchu wojny w Ukrainie, oraz iż w czasie odbicia – po osiągnięciu wcześniej przez kurs minimów w rejonie 1780-90 – mieliśmy już do czynienia 3.marca z atakiem na 2010-40. Podobnie zresztą, jak w ostatni piątek – nie zakończonym sukcesem.
Warto w tym miejscu dodać, że wspomniana tu piątkowa próba ataku była dodatkowo motywowana informacjami o braniu pod uwagę przez Kreml ewentualnego spotkania prezydentów Ukrainy i Rosji.
Zwracam uwagę, że wspomniany opór 2010- 40 jest wzmocniony od góry zniesieniem 38,2% (poziom 2052) całego spadku rozpoczętego w październiku ubiegłego roku.
Z punktu widzenia wykresu dziennego – o ile doszłoby do wybicia 2010-40 oraz wspomnianego zniesienia 38,2% w górę – rynek mógłby zaatakować strefę 2070-80 i podchodzić pod rejon 2100-120+, gdzie mamy do czynienia m.in. z wcześniejszym wsparciem (z listopada ubiegłego roku, obecnie oporem powstałym na zasadzie zmiany biegunów), wzmocnionym przez równość dużych korekt na D1.
Ponadto w tym miejscu wypada również górny bok dużej flagi pro spadkowej na H1 i H4, której medianę w piątek kurs wybił w górę.
Aktualnie owa mediana znajduje się w okolicy poziomu 2000. W razie, gdyby doszło do cofnięcia, mediana ta stanowiłoby wsparcie broniące nas przed ruchem w stronę 1930-50+ i ewentualnie niżej, do 1860-90. Inwestuj codziennie online na FW20 razem z autorem artykułu!
Na początku piątkowej sesji nasi gracze – współpracujący w ramach programu MentorFinansowy.pl z autorem artykułu – szukali zagrania na wzrosty w trakcie wybijania oporu 1987-93, z celami na 1999-2004 i 2009-10. Problemem jednak okazało się to, iż rynek po podejściu pod pierwszy z tych celów dość długo konsolidował, a jednocześnie mieliśmy do czynienia ze spadkami na DAX.
Ostatecznie rynek podszedł pod 2009-10, a gdy to miało miejsce, pisaliśmy o możliwości podejścia nie tylko pod ten opór, ale również pod 2017-20 i 2027-31. Sytuacja jednak nie była wtedy jakoś wybitnie klarowna. Kiedy rynek faktycznie dotarł do 2027-31, sugerowaliśmy możliwość podejścia pod 2038-42, gdyż wtedy było już blisko do górnej bandy oporu 2010–40 na D1.
Tak faktycznie się stało, choć niewątpliwie pomocnym był news na temat ewentualnego spotkania prezydenta Zeleńskiego z Putinem.