Były sobie Kraby dwa, czy Motyl i Krab w jednym stały domu?

Wczorajszy plan transakcyjny na dzisiejszą sesję kontraktów na WIG20 okazał się nie tylko prognostycznie bardzo udany i precyzyjny w swoim dominującym, prowzrostowym nastawieniu, ale również praktycznie nad wyraz zyskowny. Bazując na jego wskazaniach można było w kilka godzin zarejestrować ponad 40 pkt zysku, co stanowi ok. 90% zysku liczonego od zainwestowanego kapitału w postaci depozytu (na platformie forexowej z lewarem 50:1).

Jedyną kontrowersję mógł w tym planie wzbudzić podtytuł wpisu: „Były sobie Kraby dwa” i – co jedno z drugim oczywiście się łączy – zidentyfikowanie przez autora bloga na wykresie kontraktów dwóch formacji harmonicznych Kraba.

Czytaj dalej

Podwójny nelson na USDJPY?

Z ciekawą technicznie sytuacją mamy do czynienia na parze USDJPY.

Z jednej strony utworzyły się tu dwie prospadkowe formacje harmoniczne: Motyla na kompresji D1 i Kraba na kompresji H4. Punkt zwrotny tych formacji D wypada praktycznie w tym samym rejonie cenowym, 103,08 – 103,10 JPY. 

 

Warto w tym miejscu też podkreślić, że siłę oddziaływania tych formacji wzmacnia fakt istnienia proporcji harmonicznych, opisanych współczynnikami Fibo (1,382 dla Motyla i 2,618 dla Kraba), między falami CD i AB tych formacji.

Czytaj dalej

Okazje na nowy tydzień, odc.1 (USDCAD H4)

W zależności od rodzaju interpretacji technicznej jedni widzieć tu będą flagę i zasięg, do którego zmierza obecnie kurs USDCAD,wynikający z realizacji tej formacji, inni zaś – formację harmoniczną 121 (opartą na Elliottowskiej korekcie pędzącej o określonych proporcjach) i jej zasięg wybicia.

Przedstawiamy obydwa warianty i sugerujemy, że bezpieczniej jest zrealizować ewentualne zyski przy zasięgu flagi, dlatego że część graczy tam zamknie swoje pozycje, a ponadto w tym rejonie występuje jeden z oporów, wynikających ze szczytu z 5.lipca tego roku.

Czytaj dalej

Słabości psychiczne inwestorów – najlepsi też tak mają (mini odcinek 2)

„FAZA BOGA”

Gdy idzie Ci źle na rynku i jesteś narażony na depresyjne nastroje, daj sobie tego dnia spokój z rynkiem, a w cięższych przypadkach – weź dłuższą przerwę.

To taka powszechnie znana rada, wręcz dla niektórych inwestorów trywialna. Są jej bardziej szczegółowe rozwinięcia. Takie np., że po 3. stratach zamykamy komputer.

Nieco mniej mówi się o sytuacji odwrotnej, którą ja nazywam na swój użytek „FAZĄ BOGA”. Kiedy ci idzie świetnie, to wkrótce uznasz, że wiesz wszystko o rynkach, że jesteś najlepszy i że czeka cię tylko świetlana przyszłość.

Uważaj w takich sytuacjach i też lepiej weź przerwę. Tak radzą najlepsi. Poczytaj choćby w „Market Wizzards” Schwagera wypowiedzi Tudora Jonesa (podziękowania dla Grzegorza Zalewskiego, że na swoim ostatnim spotkaniu z inwestorami, przypomniał własnie tę konkretną opinię na ten temat :)).

Słabości psychiczne inwestorów – najlepsi też tak mają (mini odcinek 1)

WSTĘP (do pominięcia dla niecierpliwych, konkretne porady w następnym mini odcinku :))

W każdej prawie książce na temat inwestowania i na każdym prawie szkoleniu pisze się, mówi się, że psychologia w tym fachu to podstawa. 50%? 60% sukcesu?

Czytaj dalej

EURGBP – burza nadciąga do oazy spokoju? (część II)

 

 Jak wynika z analizy ekspansji, fale AB i CD pozostają ze sobą w stosunku opisanym współczynnikiem Fibonacciego 1,13. Ponadto, korpus ostatniej, długiej czarnej świecy zatrzymał się mniej więcej na ekspansji FE 100%. Ta informacja w połączeniu z faktem, iż kurs dotarł do opisanego na końcu części I niniejszego wpisu ważnego obszaru wsparcia, sugeruje, iż może dojść do dynamicznego wzrostowego odbicia. Jego wehikułem będzie harmoniczna formacja ABCD, zaznaczona na wykresie.

Czytaj dalej

EURGBP – burza nadciąga do oazy spokoju? (część I)

EURGBP to nie jest mój ulubiony walor. „Ciężki”, mało dynamiczny, zbyt spokojny, gdyż EUR i GBP są przez długie okresy mocno skorelowane, ale jak juz się „zerwie ze smyczy” korelacji  – zwykle na niezbyt długo – to potrafi być gwałtowny i hiper dynamiczny.

Wydaje się, że taki moment zdecydowanych ruchów cenowych na tej crossowej parze walutowej nadchodzi nieubłaganie. Skąd takie przypuszczenie?

Czytaj dalej

Geometria rynku i zależności matematyczne kontra reszta świata (inwestycyjnego)

Ostatnio dyskutowałem z moim kolegą, A, przedsiebiorcą, który odniósł niekwestionowany sukces, a jednocześnie doświadczonym inwestorem walutowym (również doswiadczonym przez nie zawsze sprzyjajacy mu inwestycyjny los :)) o różnych sposobach inwestowania właśnie.

Mój kolega, analizujący rynek fundamentalnie, raczej ze sceptycyzmem podszedł do mojej wiary w to, że pozapsychologiczną podstawą sukcesu inwestycyjnego jest skuteczna analiza geometrii rynkowej i cenowych zależności matematycznych. Skomentował, że skoro tak, to wystarczyłoby to wszystko wprowadzic do komputera i wygrywać z rynkiem do końca życia (lub komputera :))

Czytaj dalej