Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek spadły dość mocno, realizując przy tym minimalny plan Niedźwiedzi, który określiliśmy w poprzednim artykule analitycznym. Obecnie – o ile Byki nie odbudują swojej pozycji, unosząc się trwale ponad medianę flagi prospadkowej na H4/D1 (poziom ok. 2280) – to może dojść do dalszej presji podaży, która zaowocuje spadkami.
Wczoraj pisaliśmy: ” Z kolei plan minimum Niedźwiedzi ciagle dotyczy tego, że rynek mógłby się cofnąć w kierunku mediany flagi na H4/D1 ( na poziomie ok. 2280), a przynajmniej wywrzeć presję na okolice 2300″. I faktycznie, najpierw rynek przez dłuższy czas naciskał na okolice 2300, ostatecznie jednak zszedł do 2280, a nawet nieco niżej do wsparcia intra – 2269-74.
Zamknięcie wtorkowe również miało miejsce poniżej mediany flagi na H4/D1. Ta ostatnia okoliczność może sugerować dalsze problemy Byków, o ile nie dojdzie do gwałtownej zmiany sytuacji rynkowej.
Nasz rynek jednak w małym stosunkowo stopniu reaguje ostatnio na zmiany – niekiedy dynamiczne – rozgrywające się na rynkach zachodnich. Tak więc musimy się skupić na sytuacji technicznej naszych kontraktów. W tym zaś kontekście trzeba powiedzieć, iż przede wszystkim we wtorek doszło jednak do przebicia (delikatnego) mediany dużej flagi w dół.
Poza tym symptomatyczne jest to, iż nie udało się Bykom wcześniej podejść pod rejon 2360+, w którym zlokalizowana było górne ograniczenie flagi, mimo że miały stosunkowo niedaleką drogę do przebycia. Fakt, iż odbiły się mocno od strefy 2320-40, sugeruje że to może być ich łabędzi śpiew i nie można wykluczyć powrotu kursu do spadków – najpierw w kierunku 2210-14, a potem być może niżej – do 2190+ i 2150-60+.
W tym ostatnim miejscu znajduje się istotne wsparcie na wykresie dziennym, natomiast w rejonie 2190+ są zlokalizowane dołki z końca marca. Jeśli jednak rynek będzie się skutecznie bronił przed długotrwałym spadkiem poniżej mediany flagi na H4/ D1 (poziom ok. 2280), to może dojść do próby ponownego podejścia pod 2320-40, a w sprzyjających warunkach nawet wyżej. Wtorkowa sesja jednak – jak się wydaje – znacznie zmniejszyła szanse Byków na skuteczność drugiego natarcia.
Warto dodać w tym miejscu, że w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play we wtorek graliśmy na spadki z okolicy 2300 do 2280-85. Już wcześniej wskazywaliśmy słusznie na to, iż po przełamaniu wsparcia 2318-20 na otwarciu sesji będziemy schodzić z kursem do 2305-09, jednak na tamtym etapie byliśmy skłonni bardziej szukać skalpów na S niż dłuższego ruchu.
Późniejsza decyzja o zagraniu shorta – o ile podaży uda się przełamać wsparcie 2305-09 – była też prawidłowa, ale o tyl trudna do wykonania, że w pewnym momencie doszło do mocnej kontry popytu na Zachodzie i w imię bezpieczeństwa trade’u zawiesiliśmy krótką pozycję na okres do wyjaśnienia się sytuacji. Potem jednak reaktywacja S-ki przyniosła dość dobre efekty naszym czytelnikom. Możesz dołączyć na próbę!
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)