Kontrakty terminowe na WIG20 w czwartek kontynuowały spadki, dość precyzyjnie realizując przy tym zasięg – nb zgodnie z naszą sugestią z poprzedniego dnia – flagi z interwału godzinowego. Dotarły tym samym do strefy 2290-330, którą od dłuższego już czasu wskazywaliśmy jako następny cel Niedźwiedzi.
Wczoraj pisaliśmy: „Ostatecznie jednak obrona Byków za pomocą próby tworzenia podwójnego dna nie udała się i rynek ponownie stanął przed zadaniem zrealizowania zasięgu flagi który wypada w rejonie 2320+. Nieco wyżej, na poziomie 2332, mamy zależnośc 1:1 między dwiema głównymi falami spadkowymi na H1.”
Kurs faktycznie wypełnił wymieniony zasięg oraz dostrzegł znaczenie poziomu 2332 (m.in. poziom zamknięcia), próbując przy tym – z sukcesem – dotrzeć do zależności 113% (poziom 2319) między wspomnianymi wyżej falami .To ostatnie miejsce zostało jedynie naruszone cieniami świec na M15.
Obecnie zaczęła się tworzyć mała intradayowa flaga prospadkowa (ozn. kolor brązowy) o bieżącym wymiarze zasięgu na poziomie 2298. Patrząc przez pryzmat wyższych interwałów, przypomnę że kontrakty dotarły do wspomnianej na wstępie strefy 2290-330.
W jej obszarze występuje między innymi kolejna równość korekt na D1 oraz zniesienie 38,2% wzrostów z okresu: listopad 2016-styczeń 2018 (poziom 2296). Nie wykluczałbym jednak w obecnej sytuacji (wpływ Zachodu) naruszenia tej strefy w kierunku 2250.
Zwróciłbym w tym kontekście uwagę na to, że na poziomie 2270 występuje zależność 161,8% między wymienionymi wcześniej falami spadkowymi na H1 . Po drodze mamy jeszcze zależność 127,2%, na poziomie 2305, wzmocnioną wsparciem intra 2305-09. Tak więc, w razie skutecznego pokonania 2305, kurs móglby próbować walczyć o zejście nawet do okolic 2270.
W czwartek w Mentoring & Trading Room-ie oraz w ramach programu Mail & Play nasi czytelnicy grali na spadki z rejonu 2346-48+50 do 2328-34. Zwracaliśmy przy tym słusznie uwagę, iż jeśli rynek utrzyma swój wcześniejszy impet, to może zaatakować okolice 2319.
Główne wątpliwości tego dnia wiązały się z momentem zainicjowania transakcji, bo na początku sesji trzeba było brać pod uwagę próbę chwilowego powrotu (retestu) do wybitych w przeddzień dołków w okolicy 2370. Ostatecznie w ramach tego naturalnego cofnięcia dotknięty został tylko poziom 2364.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)