Kontrakty terminowe na WIG20 w środę kontynuowały najpierw wcześniejsze wzrosty, przebijając się na otwarciu przez opór w rejonie 2300+, a na koniec notowań wróciły praktycznie do punktu startowego. Jeśli nie oddalimy się zbytnio od tego miejsca, to mamy nadal szanse kontynuować ruch w stronę 2360.
Byki ciągle jeszcze mają przewagę związaną z faktem, iż doszło do trzykrotnego odbicia od strefy 2250-60, a przy okazji ostatniego z nich utworzyła się dołkowa formacja świecowa o charakterze prowzrostowym, typu objęcie hossy. Można nawet powiedzieć, że została ona potwierdzona, choć akurat tak silne formacje nie potrzebują specjalnie dodatkowych potwierdzeń.
W mocy pozostaje nasze wcześniejsze twierdzenie: „Jeśli jednak Byki na polskim rynku nadal będą parły w górę, to możemy skutecznie przebić się przez 2300+ i 2324-34, a potem zmierzyć się z istotnym oporem w obszarze cenowym wokół poziomu 2360, zagradzającym powrót do ‚starej’ konsolidacji pod szczytami.”
Wydaje się, że dopiero trwałe zejście poniżej 2292-94 mogłoby stworzyć problemy Bykom, gdyż ono by oznaczało jednoczesny powrót kursu do prostokąta symbolizującego równość korekt na M15, która została przełamana na otwarciu w środę.
W Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play od razu na początku środowej sesji, o godz. 8.47, graliśmy na L, sugerując wejście na 2308-09, obronę na 2296 i cel: 2324 + 2328-34. Jak się potem okazało, te parametry zagrania były bardzo precyzyjne, szczególnie jesli chodzi o wejście. Trzeba jednak dodać dla pelni obrazu, że w rejonie oporu 2318-20, wzmocnionego zniesieniem 61,8% poprzednich spadków, sugerowaliśmy przynajmniej częściowe ścięcie zysku. Możesz dołączyć na próbę!