Kontrakty terminowe na WIG20 we wtorek spadły bardzo mocno, zamykając sesję o 100 pkt niżej niż w poniedziałek. Przez większą część notowań Byki próbowały bronić wsparcia w okolicy 2430, które wskazywaliśmy jako istotne w przeddzień.
Pisaliśmy: „Generalnie wydaje się, że minimalnym celem dla obecnych dynamicznych zniżek może być okolica 2430 pkt, gdzie wypada zniesienie 78,6%, tzw. druga fala Elliottowska w ramach wybitego wcześniej klina zwyżkującego na H4/ D1oraz kolejna równość korekt na D1.”
Obecnie – po wtorkowej sesji – z jednej strony możemy mówić o drodze otwartej do strefy 2290-2330, gdzie można by sytuować głębokość zniżek w sytuacji, gdy wsparcie w okolicy 2430 nie wytrzymuje naporu podaży. Z drugiej strony rynek mógłby próbować zacząć mocniejsze odbicie ze względu na podobne zachowanie rynków zachodnich – o ile oczywiście rynki te nagle mocno nie zawrócą przed lub w trakcie naszej następnej sesji.
Jeśli chodzi o ewentualne pogłębienie ostatniego ruchu spadkowego, warto wrócić na chwilę do wcześniejszej naszej diagnozy, z niedzieli. W jej ramach zakładaliśmy, że gdyby doszło do jeszcze większej korekty spadkowej, to należałoby brać pod uwagę jako jej cel – rejon 2330+.
Tam bowiem wypada równość z korektą pierwszego wzrostu na D1, powstałego po odbiciu od ostatnich kilkuletnich dołków ze stycznia 2016 roku (poziom 1656). Wydaje się, że warto rozszerzyć te diagnozę o możliwość zejścia kursu do strefy między 2330 a 2290.
Tak się bowiem składa, że na wykresie tygodniowym w rejonie 2290 występuje wsparcie wzmocnione zniesienie 38,2% całego wzrostu, który rozpoczął się w listopadzie 2016 roku i który można potraktować jako falę podlegającą obecnie korekcie. Fala ta w dodatku może być uznana za wydłużoną, co powoduje że statystycznie najczęściej podlega zniesieniu między 23,6% a 38,2%.
Jeśli zaś chodzi o drugi z zarysowanych na wstępie dzisiejszego artykułu scenariuszy (mocniejsze odbicie już teraz, w ślad za Zachodem), to można by sobie wyobrazić próbę podejścia pod strefę 2490-500, w pobliżu której przebiega z kolei zniesienie 38,2% ostatnich spadków (poziom 2503) oraz poprzednia wybita równość korekt na D1 (ok. 2492).
We wtorek w Mentoring & Trading Room-ie i w ramach programu Mail & Play graliśmy trzykrotnie na spadki. Dwukrotnie z zyskiem, a raz nasi gracze zostali na czas ostrzeżeni i mogli wyjść praktycznie na zero. Szczególnie warta podkreślenia była precyzja pierwszego z zagrań, realizowanego wkrótce po otwarciu, kiedy celem shorta, zainicjowanego z rejonu 2448-54, był wąski obszar cenowy 2430-32. Rynek zszedł do poziomu 2429.
Nasz Mentoring & Trading Room czeka również na Ciebie. Możesz dołączyć na próbę!