Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek konsolidowały się wąsko nad dołkami z przeddzień. Z jednej strony, cechy tej konsolidacji mogą sugerować pewne szanse podaży na pogłębienie ponad tygodniowej korekty, z drugiej jednak – nie można wykluczyć, że rynek będzie kontynuował tworzenie trójkąta między ok. 2360 a ok. 2420.
Na wykresie intradayowym widzimy (ozn. linie pogrubione fioletowe) zarys owego trójkąta, w obrębie którego moglibyśmy teraz spodziewać się ruchu w stronę ok. 2400 pkt, a potem – pewnie po wycofaniu w kierunku 2380-85 albo 2393-95 – mogłoby dojść do próby wybicia trójkąta górą i pójścia w kierunku przynajmniej 2426-33 lub 2445-50.
Taki scenariusz ma też oparcie w koncepcji widocznej poniżej, na wykresie dziennym , gdzie można założyć, że najwyżej położony pomarańczowy prostokąt oznacza tzw. czwartą falę w ostatnim impulsie wzrostowym. Poprzedza ona kolejny ruch w górę, w ramach tzw. fali piątej, która wybije obecne szczyty i utworzy wzrost poprzedzający większą korektę spadkową.
Inna opcja to próba przekształcania trójkąta we flagę, co by w praktyce oznaczało zejście w okolice 2328-33. To zaś – w razie słabnięcia Byków – mogłoby być przygrywką do zejścia kursu jeszcze niżej, w stronę 2300-20 lub nawet 2250-60.
(Przypominam, że podawane w tym cyklu artykułów kwotowania i wykresy dotyczą instrumentu FPL20. Różnią się one od FW20 o 1 pkt, tzn. gdy mówimy w artykule np. o poziomie 2000, odnosimy się jednocześnie do poziomu 2001 na FW20.)